the crown
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°2
Re: the crown
przyszedł tu i pytał na wejściu czy królowa jest u siebie xd no co, przyszedł odwiedzić.
- martha holmes
- londynpublic relationslittle devil25
- Post n°3
Re: the crown
haha, klasyczny gabriel. nie było królowej ale była pretendentka do tronu królewskiego, a to już coś. może ją godnie zastąpi? paliła papierosa przed wejściem i obserwowała całą sytuację, śmiejąc się z niego. - ej, ty, jak chcesz to mogę ci zastąpić nawet i królową! - ukłoniła się w pas.
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°4
Re: the crown
szanuję, że tak rozumiesz moje postacie, pierwsza gra i już klasyczny gabriel <3 jak tak go zawołała na 'ej ty' to nie bardzo mu się spodobało, bo wolał kiedy zwracano się do niego zgodnie z jego tytułem. lekko zsunął okulary przeciwsłoneczne (nieważne, że nie było słońca, to był jego look) i zmierzył ją wzrokiem.
- ładne kości policzkowe, bystre oko, długie nogi... dobrze prezentowałabyś się jako królowa. - pokiwał głową, dokonując całkowicie poważnej analizy.
- ładne kości policzkowe, bystre oko, długie nogi... dobrze prezentowałabyś się jako królowa. - pokiwał głową, dokonując całkowicie poważnej analizy.
- martha holmes
- londynpublic relationslittle devil25
- Post n°5
Re: the crown
wiadomka, że od samego początku zawsze rozumiałam twoje postaci xd po tylu latach nadal się to nie zmieniło.
odsunęła się od niego, jak zaczął mierzyć ją wzrokiem. pomyślała, że to jest jakiś totalny świr. przestąpiła z nogi na nogę, zaciągnęła się ponownie papierosem i zmrużyła oczy. - jeżu, ja tylko żartowałam, myślałam, że chcesz kogoś przelecieć - zamrugała kilka razy. - ale tak czy inaczej dziękuję, chyba? - zająknęła się.
odsunęła się od niego, jak zaczął mierzyć ją wzrokiem. pomyślała, że to jest jakiś totalny świr. przestąpiła z nogi na nogę, zaciągnęła się ponownie papierosem i zmrużyła oczy. - jeżu, ja tylko żartowałam, myślałam, że chcesz kogoś przelecieć - zamrugała kilka razy. - ale tak czy inaczej dziękuję, chyba? - zająknęła się.
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°6
Re: the crown
- nie podrywam kobiet na "czy chcesz być królową". to zbyt oczywiste. poza tym... wszystkie chcą. - jego śnieżnobiałe zęby błysnęły w uśmiechu, który mógł ją zaślepić. gabriel nie mógł obiecywać kobietom, że będą królową, bo jak wiadomo oddalił się od tronu, ups. - przyznaję, szukam aktualnie towarzyszki. - dodał trochę zbyt oficjalnym tonem. miał do wyboru królową albo pannę do towarzystwa xd
- martha holmes
- londynpublic relationslittle devil25
- Post n°7
Re: the crown
zmarszczyła nos. nie wiedziała w co ten koleś gra. zgasiła papierosa swoją wielką szpilką i dalej mu się przyglądała. - ale że co ty, jesteś jakimś księciem czy coś? bo nie rozumiem teraz... - naprawdę nie wiedziała kim jest gabriel. nie znała się na rodzinach królewskich, nic a nic. - mhm, no to ile jesteś w stanie mi zapłacić? bo przyznaję, że tania to nie jestem. no i nie robię wszystkiego, mam swoją godność jednak - założyła pasmo włosów za ucho.
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°8
Re: the crown
- przyszedłem na spotkanie z królową, tak? ona nie przyjmuje byle kogo. - hehe no gabriela też najwyraźniej nie, a już na pewno nie w zapyziałej dziurze jaką było st. albans. trochę się zdenerwował, że dziewczyna nie wie kim on jest, ale będzie musiał zacząć się do tego przyzwyczajać skoro przybył do obcego kraju. - nazywam się gabriel juan felipe de todos los santos marichalar y borbon. - dodał z dumą. niech go sobie wygoogluje, o ile zapamiętała cokolwiek. - nie zajmuję się finansami. mój sekretarz umówi cię na spotkanie. fernando! - odwrócił się, bo jego przydupas zawsze za nim chodził.
- martha holmes
- londynpublic relationslittle devil25
- Post n°9
Re: the crown
- no tak, w sumie to mogę nią zostać, a co mi tam szkodzi. przecież to chyba nic zdrożnego, prawda? - puściła mu oczko. miała na myśli zapewne jedną noc a nie całe życie przy jego boku! chociaż zapewne miałaby to czego chciała. a chciała pieniędzy i sławy. męża milionera, nic nie robić, cud miód! jak tylko się jej przedstawił, rozdziawiła buzię. - gabriel juan co?? - wytrzeszczyła oczy. naprawdę miała do czynienia z jakimś księciem! aż sobie go wygooglowała, on zapewne był i tak zajęty swoim przydupasem. - ojapierdole, ty jesteś księciem z tego rodu, no, Burbonów! znaczy wybacz mój język czy coś... jaki znowu Fernando?! - obok niej pojawił się jakiś koleś i ją mierzył wzrokiem, mamrocząc coś o tym, że faktycznie jest ładna.
- gabriel marichalar borbon
- madrytkrólewski kuzynzawód: książę29
- Post n°10
Re: the crown
- kobiety! wszystkie chcą być królowymi. mówiłem. - stwierdził wyraźnie zadowolony z siebie i z tego, że miał rację. - a ja wszystkie kobiety traktuję po królewsku. - dodał jeszcze i ucałował ją w dłoń niczym staromodny dżentelmen, chociaż jeszcze nawet nie spytał ją o imię. czy gabriel szukał towarzyszki na jedną noc czy całe życie? tego chyba sam nie wiedział. był kochliwy i narwany, ale ostatnio też porzucony przez narzeczoną (co pewnie też będzie mogła wyczytać w internetach). jak spytała o imię to jeszcze raz je na spokojnie powtórzył, więc mogła go wyszukać w google. - najstarszy wnuk króla jana karola I burbona, miło poznać. - pochylił się lekko jakby miał do czynienia z wysoko urodzoną damą. mogła się chociaż przez chwilę poczuć jak księżniczka hehe. - podaj fernando swoją kwotę i rozmiar ubrań. - jeszcze raz jej się przyjrzał, tak jakby się zastanawiał czy jego kierowca ma najpierw zawieźć ją do fryzjera, a dopiero potem do jego apartamentu. - nada się - rzucił w stronę fernando i sam poszedł bez pożegnania, bo liczył, że jednak straże go przepuszczą do królowej, no ale się zawiódł xd fernando dopytał o wszystko włącznie z jej adresem i imieniem i teraz może tylko wyczekiwać kiedy książę zażąda jej obecności.
- martha holmes
- londynpublic relationslittle devil25
- Post n°11
Re: the crown
jak tylko zakończyło się to dziwne spotkanie, wróciła do domu i nie spała całą noc bo była pod takim wrażeniem, że hej!
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°12
Re: the crown
zamawiala przy barze piwko I frytki bo troche zglodniala.
- maud davenport
- amsterdammedycynalost bby girl24
- Post n°13
Re: the crown
maud przyszła tu na wielkim kacu, bo wczoraj piła z Martym, a potem od rana jeszcze trochę pobalowała. musiała wytrzeźwieć, bo w święta nie wypada być aż taką pijaną, prawda? zmarnowana, łaziła szukając stolika i znalazła, ale leilę - o siemanko, mogę? - przysiadła się do niej, krzywiąc się na to piwo.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°14
Re: the crown
zalezy jak kto na to patrzy. dla niektorych swieta moga byc perfekcyjna okazja do upicia sie.
Leila z zapalem palaszowala swoje frytki. - oczywiscie - machnela reka w kierunku krzesla naprzeciw siebie. - chcesz? - podniosla wzrok na Maud I posunela talerz z zarciem w jej strone.
Leila z zapalem palaszowala swoje frytki. - oczywiscie - machnela reka w kierunku krzesla naprzeciw siebie. - chcesz? - podniosla wzrok na Maud I posunela talerz z zarciem w jej strone.
- maud davenport
- amsterdammedycynalost bby girl24
- Post n°15
Re: the crown
- o chętnie, dzieki... - zaczęła wsuwać te frytki, przy okazji zamawiając sobie sok pomarańczowy. pierwszy raz była tutaj i nie zamawiała alkoholu, a to już coś. pewnie, że niektórzy mogą traktować święta jako okazję do upicia się, ale Maud chciała tym razem chociaż wyjść na grzeczną. bo co sobie pomyśli jej matka, jak by ją taką zobaczyła. - ej, leila, co tam u ciebie? dawno nie byłaś ze mną na żadnej imprezce, trzeba to nadrobić! - ukradła jej kolejną frytkę.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°16
Re: the crown
- tylko sok pomaranczowy? - zapytala zdziwiona, bo pewnie zawsze sobie razem lubily popic. przynajmniej Leila zwykle wycieczke do pubu traktowala jako wymowke by wypic alkohol. mama Maud zapewne bylaby dumna z wyborow corki. - jakos leci - wzruszyla ramionami. nic ciekawego jej sie ostatnio nie przydazylo wiec nie miala co opowiadac. - to prawda! musimy to koniecznie nadrobic! - popila piwkiem. - masz jakies plany na dzisiaj? - zapytala rozbawiona. spontaniczne imprezki byly najlepsze.
- maud davenport
- amsterdammedycynalost bby girl24
- Post n°17
Re: the crown
taaa, edie na pewno byłaby z córki dumna. Maud była totalnym jej przeciwieństwem, bardziej przypominała z zachowania Matta, Codiego, Neila czy Caspra niż swoją własną matkę. ale jakimś dziwnym trafem edie trzymała się z całą ekipą. jak dostała sok pomarańczowy, to się do niego przyssała. zmarszczyła nos - bo z Martym wczoraj popiliśmy, a ja rano od razu po śniadaniu wyskoczyłam z paroma kumplami na piwko i teraz próbuję wytrzeźwieć... - jęknęła. - hmm, nie mam, a co? proponujesz kogoś zgarnąć i idziemy w miasto jak zwykle? - uniosła jedną brew do góry.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°18
Re: the crown
skoro przypominala charakterem chlopakow, to pewnie dobrze sie w zyciu bawila. I to najwazniejsze. - po co trzezwiec skoro mozesz dalej imprezowac - zasmiala sie i dopila do konca piwo. - to mialam wlasnie na mysli - postawila szklanke na stole. w koncu byla dzis sobota, a sobota to najlepsza wymowka, zeby pojawic sie na imprezie.
- maud davenport
- amsterdammedycynalost bby girl24
- Post n°19
Re: the crown
wujek Casper zapewne leilę też uczył jak się balanguje, skoro razem z Neilem byli bff. westchnęła. i nici znowu z bycia trzeźwą. - no dobra, a już myślałam, że dzisiaj uda mi się chociaż jeden dzień przespać się w moim mieszkaniu, w mojej pościeli i bez nieznajomego przy boku... doskonale wiemy obie jak nasz imprezy się kończą. tylko weź ty mnie trochę dzisiaj pilnuj, bo ostatnio tego nie zrobiłaś i wylądowałam w łóżku z jakimś przypałem! - wywróciła oczami na to wspomnienie.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°20
Re: the crown
to na pewno! Neil byl dla niej bardziej jak kumpel niz ojciec, wiec pewnie duzo razem imprezowali. uczyly sie od najlepszych! - tak jest! - powiedziala podekscytowana. cieszyla sie, ze nie musiala jej dlugo namawiac. szczegolnie ze chwile sie nie widzialy. pewnie byloby jej smutno gdyby Maud odmowila jej towarzystwa. - to od czego zaczynamy? - poderwala sie z krzesla, gotowa ruszyc do baru.
- maud davenport
- amsterdammedycynalost bby girl24
- Post n°21
Re: the crown
czyli wszystko się zgadza, Casper i Neil się nic a nic nie zmienili
zamrugała kilka razy, dokończyła duszkiem sok i już się zbierała do wyjścia razem z nią. - no popatrz, jednak warto było tu przyjść. a myślałam, że nikt już dzisiaj nie będzie miał dla mnie czasu. jeżu nawet nie wiesz ja się cieszę, że dzisiaj na ciebie tu wpadłam, leila! - wyściskała ją radośnie. pachniała frytami i piwkiem, ale chyba jej to nie przeszkadzało. - monopolowy najpierw? dzwonimy po chłopaków jakichś? czy dzisiaj koleżanki i dopiero potem panowie? - zapytała, sprawdzając listę kontaktów w telefonie.
zamrugała kilka razy, dokończyła duszkiem sok i już się zbierała do wyjścia razem z nią. - no popatrz, jednak warto było tu przyjść. a myślałam, że nikt już dzisiaj nie będzie miał dla mnie czasu. jeżu nawet nie wiesz ja się cieszę, że dzisiaj na ciebie tu wpadłam, leila! - wyściskała ją radośnie. pachniała frytami i piwkiem, ale chyba jej to nie przeszkadzało. - monopolowy najpierw? dzwonimy po chłopaków jakichś? czy dzisiaj koleżanki i dopiero potem panowie? - zapytała, sprawdzając listę kontaktów w telefonie.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°22
Re: the crown
tylko postarzeli hehe
zasmiala sie I odwzajemnila uscisk. - ja tez sie ciesze! - powiedziala rozbawiona. jak dobrze, ze zglodniala. inaczej pewnie poszlaby prosto na na dyskoteke I mozliwe, ze nie spotkaly sie tego wieczoru. - dzisiaj kolezanki, potem panowie - zadecydowala. - to gdzie idziemy najpierw? - chwycila swoj plaszcz I spojrzala na telecom Maud. byla ciekawa kogo zaprasza!
zasmiala sie I odwzajemnila uscisk. - ja tez sie ciesze! - powiedziala rozbawiona. jak dobrze, ze zglodniala. inaczej pewnie poszlaby prosto na na dyskoteke I mozliwe, ze nie spotkaly sie tego wieczoru. - dzisiaj kolezanki, potem panowie - zadecydowala. - to gdzie idziemy najpierw? - chwycila swoj plaszcz I spojrzala na telecom Maud. byla ciekawa kogo zaprasza!
- maud davenport
- amsterdammedycynalost bby girl24
- Post n°23
Re: the crown
nadal siano w głowie xd
- okej, tak jest! ma się rozumieć, najpierw koleżanki a potem panowie. to co, zapraszamy hmmm, Maxie, Ginny, Florę, Cassie nie bo mi ostatnio zwymiotowała na dywan, Jessie możemy zaprosić? może kogoś ty masz jeszcze tam z naszej ekipy stałej, co? - zapytała pisząc oczywiście już w międzyczasie tonę smsów, maili, czegokolwiek żeby się z dziewczynami skontaktować. - monopolowy najpierw, zrobimy sobie biforek gdzieś w parku, a potem do którejś z dziewczyn? - założyła na siebie kurtkę.
- okej, tak jest! ma się rozumieć, najpierw koleżanki a potem panowie. to co, zapraszamy hmmm, Maxie, Ginny, Florę, Cassie nie bo mi ostatnio zwymiotowała na dywan, Jessie możemy zaprosić? może kogoś ty masz jeszcze tam z naszej ekipy stałej, co? - zapytała pisząc oczywiście już w międzyczasie tonę smsów, maili, czegokolwiek żeby się z dziewczynami skontaktować. - monopolowy najpierw, zrobimy sobie biforek gdzieś w parku, a potem do którejś z dziewczyn? - założyła na siebie kurtkę.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°24
Re: the crown
nie moglo by byc inaczej xd
- jessie tez - pokiwala glowa. wedlug Leili im wiecej osob tym lepsza zabawa. - zaraz zobacze - szybko wyjela z kieszeni swoj telefon I zaczela przegladac swoje kontakty, zeby zobaczyc kogo jeszcze moglyby zaprosic. - to swietny pomysl! - byla coraz bardziej podekscytowana. brakowalo jej takich dziewczynskich imprez! - przebieramy sie czy idziemy na spontan? - dalej zasypywala ja pytaniami. musiala wiedziec czy ma juz w planowac jakis stroj. I maki dot ego makijaz! to bylo bardzo istotne.
- jessie tez - pokiwala glowa. wedlug Leili im wiecej osob tym lepsza zabawa. - zaraz zobacze - szybko wyjela z kieszeni swoj telefon I zaczela przegladac swoje kontakty, zeby zobaczyc kogo jeszcze moglyby zaprosic. - to swietny pomysl! - byla coraz bardziej podekscytowana. brakowalo jej takich dziewczynskich imprez! - przebieramy sie czy idziemy na spontan? - dalej zasypywala ja pytaniami. musiala wiedziec czy ma juz w planowac jakis stroj. I maki dot ego makijaz! to bylo bardzo istotne.
- maud davenport
- amsterdammedycynalost bby girl24
- Post n°25
Re: the crown
- dobra, Jessie przyjdzie na miejsce już - dodała szybko, musiała dziewczynom odpisać kiedy mają się zjawić, że mają przynieść coś do jedzenia i własny alkohol. spojrzała na nią, potem na siebie - wiesz co, musimy się totalnie przebrać i umalować. ja wyglądam jakbym umarła albo umierała, ty to może zajebiście, ale na imprezę to inaczej trzeba się ubrać. musimy wyglądać wystrzałowo! krótka spódniczka, szpilki, makijaż ostrzejszy... jak dobrze, że moja własna matka mnie teraz nie słucha. o, a zioło dzisiaj bierzemy albo coś takiego mocniejszego? - dopytywała.
|
|