First topic message reminder :
Ostatnio zmieniony przez ruth roosevelt dnia Pon Lut 13, 2023 9:23 am, w całości zmieniany 3 razy
hania&ruth
ruth roosevelt- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
Ostatnio zmieniony przez ruth roosevelt dnia Pon Lut 13, 2023 9:23 am, w całości zmieniany 3 razy
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- myślę, że każdy by chciał - ruth prowadziła swój biznes, też miała stresujące życie. nie wiedziała jeszcze o handlu stefki na lewo! jack był najporządniejszy, ale teraz wszyscy musieli sie nim zajmować, a nie na odwrót, też źle! - nie - pokręciła głową, nie chciała jej drażnić - pomyślałam, że może tobie też się przyda coś na randkę, tak na wszelki wypadek - odwróciła kota ogonem skupiając się jednak na niej, a nie na swoich relacjach!
hanna haworth- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- słyszysz, marianne? ty to masz życie - dalej gadała do roślin i ustawiła ostatecznie układ dwóch nowych doniczek. - i z kim niby miałabym iść na randkę? - wyśmiała ją. nie była na randce chyba od czasów louisa. potem już tylko friends with benefits! tak było łatwiej, no i chłopcy nie rozpraszali jej w drodze do zdobycia stażu w nasa.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- pięknie - przyklasnęła hani kiedy skończyła ustawiać doniczki, których układ zapewne najpóźniej za dwa dni się zmieni, no ale! - jestem pewna, że wielu chłopaków chciałoby się umówić z tobą, ale jak chcesz to możemy wspólnie poszukać... na przykład idąc razem do baru, albo wśród kolegów flynna - nie proponowała flynna, to byłaby chamówa xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
przyjrzała się układowi doniczek krytycznie. czuła, że to jeszcze nie jest ostateczna wersja i że coś nie pasuje, ale ruth zagadała ją na tyle skutecznie, że w tej chwili była gotowa się od tego zajęcia oderwać i wrócić do niego za dwa dni. zastanowiła się nad propozycją ruth.
- nie wiem, czy to brzmi jak dobrzy kandydaci na randkowanie. chłopcy z barów i koledzy flynna są... niedojrzali - stwierdziła po zastanowieniu. zaczęła jej wjeżdżać faza na starych dziadów, ale nadal nie popierała zachowania jo. - ja potrzebuję kogoś do pobudzającej rozmowy - bo od seksu miała friends with benefits xd
- nie wiem, czy to brzmi jak dobrzy kandydaci na randkowanie. chłopcy z barów i koledzy flynna są... niedojrzali - stwierdziła po zastanowieniu. zaczęła jej wjeżdżać faza na starych dziadów, ale nadal nie popierała zachowania jo. - ja potrzebuję kogoś do pobudzającej rozmowy - bo od seksu miała friends with benefits xd
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
czyli rozważała randkowanie, ale jeszcze nie wydedukowała że był jeden azjata, z którym chciałaby randkować. albo wydedukowała, ale bała się jeszcze przed sobą przyznać - niezbyt dobrze reklamujesz flynna - zaśmiała się i wytknęła jej to, że popełniła błąd w swoim swataniu. miała szczęście, że ruth nie szukała tylko pobudzających rozmów i flynn w zupełności odpowiadał jej standardom, choć też jeszcze nie przyznała się do tego przed sobą i traktowała to jako dobra zabawę - w takim razie musisz znaleźć kogoś starszego od siebie, chłopcy w naszym wieku zaczną doceniać pobudzające rozmowy za dziesięć lat - musiała znaleźć swojego thomasa xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
chciała pokazać ruth, że randkowanie to zły pomysł, a zamiast tego zaczęła się zastanawiać nad tym, z kim chciałaby randkować... i nic dobrego z tego nie wyniknie xd
- mówię o jego kolegach, a nie o nim - wytłumaczyła się z rozbawieniem. nie chciała już rozmawiać o facetach na ich poziomie = tych o dziesięć lat starszych, więc ugryzła się w język. - albo poczekam do mojego stażu w nasa, gdzie na pewno poznam inteligentnych młodzieńców - ucięła temat i zaczęła się znowu nakręcać na swój planowany staż i opowiadała ruth o wszystkich etapach rekrutacji po raz enty. ruth musiała to wytrzymać, bo to przynajmniej trochę relaksowało hanię xd
- mówię o jego kolegach, a nie o nim - wytłumaczyła się z rozbawieniem. nie chciała już rozmawiać o facetach na ich poziomie = tych o dziesięć lat starszych, więc ugryzła się w język. - albo poczekam do mojego stażu w nasa, gdzie na pewno poznam inteligentnych młodzieńców - ucięła temat i zaczęła się znowu nakręcać na swój planowany staż i opowiadała ruth o wszystkich etapach rekrutacji po raz enty. ruth musiała to wytrzymać, bo to przynajmniej trochę relaksowało hanię xd
Similar topics
|
|
|