Ostatnio zmieniony przez ruth roosevelt dnia Pon Lut 13, 2023 9:23 am, w całości zmieniany 3 razy
hania&ruth
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°1
hania&ruth
First topic message reminder :
Ostatnio zmieniony przez ruth roosevelt dnia Pon Lut 13, 2023 9:23 am, w całości zmieniany 3 razy
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°76
Re: hania&ruth
wiadomo dlaczego mieszkają raze i się przyjaźnią!
hania nie konspirowała w tym temacie, ale faktycznie zauważyła, że flynn już tu nie bywał. z drugiej strony nie chciała się przed sobą przyznać, że leci na zielonych xd
hahahahhahahaa, hania podświadomie szukała sposobu żeby spotkać iana, każda kombinowała na swój sposób.
- będziesz się mną opiekować pomimo wyraźnego zagrożenia biologicznego z mojej strony? - rzuciła leki na stół - możesz, ale zamów najpikantniejszy jaki się da - liczyła na to, że odpowiednia ilość chilli ją rozgrzeje i uzdrowi.
hania nie konspirowała w tym temacie, ale faktycznie zauważyła, że flynn już tu nie bywał. z drugiej strony nie chciała się przed sobą przyznać, że leci na zielonych xd
hahahahhahahaa, hania podświadomie szukała sposobu żeby spotkać iana, każda kombinowała na swój sposób.
- będziesz się mną opiekować pomimo wyraźnego zagrożenia biologicznego z mojej strony? - rzuciła leki na stół - możesz, ale zamów najpikantniejszy jaki się da - liczyła na to, że odpowiednia ilość chilli ją rozgrzeje i uzdrowi.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°77
Re: hania&ruth
roślinki je zeswatały xd
ciekawe, czy ruth tęskniła za widokiem flynna kręcącego się w jej mieszkaniu, nawet jeśli wiązało się to z tym, że przychodził tu dla hani xd
- twoje zarazki nie są w stanie mnie odstraszyć - zaśmiała się i już wstawiała wodę na herbatę bez pytania. - może zamówię kac killera? flynn mówił, że dobrze działa na kaca, zobaczymy, czy działa też na choroby - klikała już na telefonie, żeby uber eats do nich przyjechało. - to co, wieczór pod kocem z filmami? - zaproponowała.
ciekawe, czy ruth tęskniła za widokiem flynna kręcącego się w jej mieszkaniu, nawet jeśli wiązało się to z tym, że przychodził tu dla hani xd
- twoje zarazki nie są w stanie mnie odstraszyć - zaśmiała się i już wstawiała wodę na herbatę bez pytania. - może zamówię kac killera? flynn mówił, że dobrze działa na kaca, zobaczymy, czy działa też na choroby - klikała już na telefonie, żeby uber eats do nich przyjechało. - to co, wieczór pod kocem z filmami? - zaproponowała.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°78
Re: hania&ruth
jedyna para z podobnymi zainteresowaniami xd
możliwe, że tak było. była zbyt dojrzała, dumna i niebieska żeby się teraz odezwać do niego. szczególnie po tym co między nimi zaszło!
- w takim razie odwdzięczę się tym samym jeśli zachorujesz - obiecała i była skłonna do poświęceń, gorzej jeśli choroby się nałożą i wtedy kto inny będzie musiał się nimi opiekować - jestem pewna, że flynn zna się na rzeczy - pokiwała głową godząc się na propozycję - z racji tego, że jestem chora to ja wybieram filmy - zaklepała od razu. chciała uniknąć krępujących komedii romantycznych typu 'pożyczony narzeczony' xd
możliwe, że tak było. była zbyt dojrzała, dumna i niebieska żeby się teraz odezwać do niego. szczególnie po tym co między nimi zaszło!
- w takim razie odwdzięczę się tym samym jeśli zachorujesz - obiecała i była skłonna do poświęceń, gorzej jeśli choroby się nałożą i wtedy kto inny będzie musiał się nimi opiekować - jestem pewna, że flynn zna się na rzeczy - pokiwała głową godząc się na propozycję - z racji tego, że jestem chora to ja wybieram filmy - zaklepała od razu. chciała uniknąć krępujących komedii romantycznych typu 'pożyczony narzeczony' xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°79
Re: hania&ruth
jedyne dobrane współlokatorki xd no, oprócz zielonych chłopców.
- nie mogę się doczekać, chyba specjalnie się zarażę - podeszła bliżej i udawała, że się zaciąga zapachem ruth, żeby zachorować. - flynn ma wiele mądrości i ukrytych talentów w sobie - zaśmiała się. trochę śmieszkowała, ale jednak zerkała na ruth, żeby sprawdzić jej reakcję. hanka faktycznie już planowała obejrzeć komedię romantyczną i wprowadzić przyjaciółkę w odpowiedni nastrój, ale była gotowa odpuścić. przynajmniej w tym aspekcie. - może zaprosimy jeszcze kogoś na wieczór filmowy? - zaproponowała. czuła, że męskie ciało mogłoby dobrze ogrzać ruth xd
- nie mogę się doczekać, chyba specjalnie się zarażę - podeszła bliżej i udawała, że się zaciąga zapachem ruth, żeby zachorować. - flynn ma wiele mądrości i ukrytych talentów w sobie - zaśmiała się. trochę śmieszkowała, ale jednak zerkała na ruth, żeby sprawdzić jej reakcję. hanka faktycznie już planowała obejrzeć komedię romantyczną i wprowadzić przyjaciółkę w odpowiedni nastrój, ale była gotowa odpuścić. przynajmniej w tym aspekcie. - może zaprosimy jeszcze kogoś na wieczór filmowy? - zaproponowała. czuła, że męskie ciało mogłoby dobrze ogrzać ruth xd
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°80
Re: hania&ruth
prawda!
- możemy jeść z jednej miski jeśli tak bardzo chcesz się zarazić - zażartowała, bo jednak nie miała tego w planie. była bardziej cywilizowana bo jednak była niebieska w sercu - jestem przekonana, że coś o tym wiesz i masz rację - nawiązywała do relacji hani i flynna udając, że jest to po prostu casualowa rozmowa i nic więcej. niestety ale ruth znała hanię więc od razu blokowała pomysły z komediami romantycznymi - może to? - już przeklikiwała się przez netflixa i wskazała na jakiś film o zombie. idealnie! - jeśli masz na myśli peggy to będziesz żałować tej decyzji - siostra od razu wprowadziłaby chorobowy reżim.
- możemy jeść z jednej miski jeśli tak bardzo chcesz się zarazić - zażartowała, bo jednak nie miała tego w planie. była bardziej cywilizowana bo jednak była niebieska w sercu - jestem przekonana, że coś o tym wiesz i masz rację - nawiązywała do relacji hani i flynna udając, że jest to po prostu casualowa rozmowa i nic więcej. niestety ale ruth znała hanię więc od razu blokowała pomysły z komediami romantycznymi - może to? - już przeklikiwała się przez netflixa i wskazała na jakiś film o zombie. idealnie! - jeśli masz na myśli peggy to będziesz żałować tej decyzji - siostra od razu wprowadziłaby chorobowy reżim.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°81
Re: hania&ruth
- wypijemy też z jednego kubka, tak dla pewności - dodała wesoło, kiedy zalewała herbatę. dodała im do kubków cytrynę, miód i maliny. była przygotowana na jesień. - ty też znasz go na tyle, żeby to wiedzieć - stwierdziła od razu. - choć jestem przekonana, że flynn będzie w stanie jeszcze cię zaskoczyć - patrzyła na nią już bardziej bezpośrednio, bo właściwie nie wstydziła się swoich konspiracji. nawet byłoby łatwiej, gdyby ruth i flynn byli ich świadomi i z nią współpracowali xd - chcesz popatrzeć na ludzi, którzy wyglądają gorzej niż ty? - zaśmiała się z jej choroby i wybranego filmu. - myślałam o kimś bardziej zabawowym, kto lubi zombie - stwierdziła. - na przykład flynnie, skoro już o nim rozmawiamy - udawała, że przypadkiem jako pierwszy przyszedł jej na myśl xd
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°82
Re: hania&ruth
- lekarze w przychodni na pewno będą zachwyceni jak to usłyszą - hania wolałaby iść do szpitala, ale niestety choroba ruth się do tego nie nadawała.
- nie tak dobrze jak ty - wypierała się swojej znajomości z flynnem, nadal było jej wstyd że kręciła z nim za plecami przyjaciółki. niestety nie miała w planie jej ułatwiać swatania. flynn zachowywał się jak klasyczny beztroski zielony i ruth nie była pewna czy powinna poświęcać mu czas będąc na tym etapie na jakim była w swoim życiu. choć oczywiście jak się pojawiał to głupiała i ulegała jego urokowi - oczywiście, chce poprawić sobie humor i nie pamiętać o moich sińcach pod oczami - zaśmiała się i już siorbała jesienna herbatkę - dlaczego miałby tu przychodzić? nie sądzę że byłby zainteresowany siedzeniem z jedną chorą nudziarą i jej przyjaciółką, która tez próbuje się rozchorować - negowała jej pomysły.
- nie tak dobrze jak ty - wypierała się swojej znajomości z flynnem, nadal było jej wstyd że kręciła z nim za plecami przyjaciółki. niestety nie miała w planie jej ułatwiać swatania. flynn zachowywał się jak klasyczny beztroski zielony i ruth nie była pewna czy powinna poświęcać mu czas będąc na tym etapie na jakim była w swoim życiu. choć oczywiście jak się pojawiał to głupiała i ulegała jego urokowi - oczywiście, chce poprawić sobie humor i nie pamiętać o moich sińcach pod oczami - zaśmiała się i już siorbała jesienna herbatkę - dlaczego miałby tu przychodzić? nie sądzę że byłby zainteresowany siedzeniem z jedną chorą nudziarą i jej przyjaciółką, która tez próbuje się rozchorować - negowała jej pomysły.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°83
Re: hania&ruth
- nie muszą tego wiedzieć. zarazki łatwo się przenoszą we wspólnej przestrzeni - udawała niewinną. nie chciała, żeby jakikolwiek lekarz patrzył na nią jak na głupią gówniarę, raz wystarczy. - nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś też poznała go na tym poziomie - to znaczy bez ubrań xd szkoda, że nie mogły po prostu usiąść i przegadać swoich głupich zauroczeń, bo obie leciały na nieodpowiednich facetów! - wiesz co jest najlepsze na poprawę humoru? komedie romantyczne - szukała jeszcze swojej szansy i zajęła miejsce obok niej na kanapie. - a ja myślę, że byłby baaardzo zainteresowany - powiedziała to z podkreśleniem i machaniem brewkami, bo chciała jej przekazać, że jest zainteresowany ruth, ale mogło też brzmieć, jakby między nią a chłopakiem nadal się nie zakończyło.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°84
Re: hania&ruth
- nie oglądałaś wystarczającej ilości odcinków dr. house'a... lekarze zawsze wiedzą że pacjenci kłamią - ian mógł potwierdzić. kiedyś hania na badaniu też chciała go oszukać, ale nie udało się! - nie jestem zainteresowana - skłamała, bo oczywiście była. mogłyby przegadać sytuację hani, ruth nie była gotowa na przyznanie się na głos, że flynn jej się podoba - wciskanie nierealistycznych relacji i sytuacji nie sprawia, że dziewczyny czują się lepiej, tylko czują się potem oszukane jak okazuje się, że chłopak to nie książę z bajki - chyba, że spotykały się z królewiczami xd tak czy siak odpalała zombie xd - jeśli chcesz go zaprosić na schadzkę to po prostu powiedz, nie będzie mi to przeszkadzać - tak to zrozumiała, brawo.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°85
Re: hania&ruth
- wiesz, że wolę chirurgów i ich schadzki w dyżurce - zaśmiała się. chirurdzy dawali jej inspiracje i fantazje xd ale też nie była w stanie przyznać się na głos, że leci na swojego lekarza, który w dodatku ma rodzinę! nie chciała być kochanką, była na to za mądra, nie mogła sobie marnować życia przez jakiegoś faceta. - czy ty tak się czujesz? - już robila jej psychoanalizę. forkowi książęta tym bardziej nie przypominali książąt z bajki. - więc zgadzasz się? żeby tu przyszedł na schadzkę? - oczy jej zaświeciły, ale oczywiście z innego powodu, bo zrozumiała to tak, że ruth nie przeszkadzają swaty hani xd nieporozumienia!
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°86
Re: hania&ruth
- to tylko dlatego, że często bywałaś w szpitalu - zrzuciła jej preferencje na chore nerki. nie wiedziała, ze jej życie trochę było jak fabuła chirurgów przez iana! nie chciała być kochanka ja jo! - nie? - zaśmiała się - nie spotykam się z nikim więc ograniczam sobie rozczarowania - a szkoda, bo mogła by być flynnem i jego zachowaniem cyklicznie rozczarowana xd - jeśli masz taka potrzebę to jasne, założę stopery do uszu, poza tym myślę, że przez leki i tak padnę i zasnę - wtedy nawet krzyki hani jej nie obudzą.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°87
Re: hania&ruth
- w prawdziwym szpitalu nie było tyle romansów, a przynajmniej nie zaobserwowałam - oznajmiła zawiedziona. pewnie już jako dzieciak próbowała swoich sił jako swatka i próbowała łączyć swoich lekarzy. nudziło jej się w szpitalu xd - z odpowiednią osobą będzie więcej miłych chwil niż rozczarowań - nie była wielką romantyczką, ale wierzyła w swoje swaty. - oczywiście, że miałam na myśli, jak będziesz już zdrowa - wywróciła oczami, że ruth nic nie kuma. - no i chodziło o ciebie, nie o mnie - dodała, jakby to było zupełnie oczywiste. popiła herbatkę jak gdyby nigdy nic.
- ruth roosevelt
- londynprzedsiębiorcza roosveltównayou'll never find another like me26
- Post n°88
Re: hania&ruth
- albo nie wiedziałaś o nich bo działy się za zamkniętymi drzwiami w dyżurce - mała hania mogła się rozpoznawać pewnych znaków - to prawda - przyznała jej rację, nie była totalną ignorantką, wierzyła w romantyzm... czasami! - jestem przekonana, że wolałby jednak wpaść do ciebie - ruth kumała o co chodzi, ale celowo nie podejmowała tematu. na szczęście zaraz najadła się leków i zamiast oglądać film to zasnęła opierając głowę na ramieniu hanki xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°89
Re: hania&ruth
nawet mała hania była wścibska, więc i tak wypytywała pielęgniarki o wszystkie szpitalne plotki xd chciała ciągnąć temat, ale widziała, że ruth jest w kiepskim stanie, więc postanowiła wrócić do tego kiedy indziej. tak łatwo nie odpuści!
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°90
Re: hania&ruth
przyszedł do hani pracować bo ponoć miał awarię na dzielnicy i nie miał prądu. a tak na prawdę był na siebie wkurzony i nie chciał sam ze sobą siedzieć xd co można było wyczuć bo stukał nerwowo w klawiaturę i dolewał sobie tylko wina, które kupił xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°91
Re: hania&ruth
siedziała po drugiej stronie pokoju i próbowała się skupić na własnej nauce, ale jackowe agresywne stukanie w klawisze skutecznie ją dekoncentrowało. w końcu nie wytrzymała i podniosła wzrok nad swojej książki.
- piszesz na donos na peggy, że tak atakujesz tę klawiaturę? - spytała.
- piszesz na donos na peggy, że tak atakujesz tę klawiaturę? - spytała.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°92
Re: hania&ruth
wyglądał na bardzo skupionego, choć tak na prawdę był bardzo rozproszony całą sytuacją! - nie, to już zrobiłem wczoraj - bo tak było, niech sobie nie myśli że może co chce pisać w swoje gazetce. był tym bardziej wkurzony i z wyrzutami sumienia po tym artykule który dała mu do przeczytania - chcesz jeszcze? - wskazał na wino, ale było już puste. hania pewnie wypiła i tak niewiele bo nie mogła, albo nie chciała skoro skupiała się na nauce. czyli to jack wypił wiekszość xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°93
Re: hania&ruth
- myślę, że ci już wystarczy - odpowiedziała na propozycję wina, bo myślała, że jack chce wyskoczyć do sklepu po kolejne czy coś. - zwykle nie potrzebujesz tyle wina do pracy - widziała, że coś jest nie tak, ale nie chciała go naciskać.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°94
Re: hania&ruth
- czy ty bawisz się w moją mamę? - zapytał ze śmiechem kiedy nie pozwoliła mu na kontynuowanie picie i agresywnego stukania w klawisze - poprawka: moja mama jest zbyt bierna i nic by nie powiedziała, jak chcesz mi zwrócić uwagę to musisz być moim ojcem - tak, wino wjechalo, a jack miał ewidentnie problem.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°95
Re: hania&ruth
- tylko trochę - podłapała jego żarty, ale on zaraz spoważniał i ona również. - i gdybym była twoim ojcem, to na jaki temat w pierwszej kolejności powinnam ci zwrócić uwagę? - podchodziła go, żeby wyznał, co go dręczy. wiedziała, że z jackiem bywało różnie i nie chciała, żeby się zamknął w sobie.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°96
Re: hania&ruth
wyczuł jej podstęp, nie był aż tak pijany. zmarszczył czoło i patrzył na nią chwile nic nie mówiąc - zapytaj mojego ojca, na pewno powie jakim jestem niewdzięcznym synem - burknął i zamknął laptop. i tak nic produktywnego już dziś nie zrobi! w zasadzie i tak nie zrobił, tylko klikał bez sensu!
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°97
Re: hania&ruth
też zamknęła książkę i odłożyła ją na bok. wiedziała, że czas pracy się zakończył i teraz czas na zwierzenia.
- czemu miałby tak myśleć? - westchnęła. - jesteś najciężej pracującą osobą, jaką znam - zauważyła. - oprócz mnie, oczywiście - zaśmiała się dla rozładowania atmosfery.
- czemu miałby tak myśleć? - westchnęła. - jesteś najciężej pracującą osobą, jaką znam - zauważyła. - oprócz mnie, oczywiście - zaśmiała się dla rozładowania atmosfery.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°98
Re: hania&ruth
- nie śmiałbym z tobą konkurować - podłapał jej żarciki, ale w swojej głowie to i tak on był najciężej pracującym halo! przesiadł się na kanapę obok niej - bo jest zacofanym, upartym w swoich przekonaniach konserwatystą? - już nie chciał go nazywać homofobem xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°99
Re: hania&ruth
- bo nie miałbyś szans - żartowała, choć wiedziała, że jack niejednego mógłby zawstydzić ogromem wykonywanej pracy i że ją też mógł pokonać w tej konkurencji. - hmm - zastanowiła się nad jego słowami. - czy to ma coś wspólnego z valentino? - spytała ostrożnie. choć wiedziała, że jack ostatnio był bardziej otwarty w tej relacji, to nie spodziewała się, że zamierzał informować o tym rodziców.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°100
Re: hania&ruth
dobrze, że ze sobą nie rywalizowali tylko przyjaźnili się. jack potrzebował zdrowych relacji w życiu.
przewrócił oczami, a potem zerknął na nią i chwile nic nie mówił - oczywiście, że się domyśliłaś o co chodzi - był pełen podziwu, ale jednocześnie niezadowolony że wszystko od razu skojarzyła. nie był jeszcze na tyle pewny żeby otwarcie mówić o tej relacji, a ostatnia reakcja ojca na pewno nie pomogła.
przewrócił oczami, a potem zerknął na nią i chwile nic nie mówił - oczywiście, że się domyśliłaś o co chodzi - był pełen podziwu, ale jednocześnie niezadowolony że wszystko od razu skojarzyła. nie był jeszcze na tyle pewny żeby otwarcie mówić o tej relacji, a ostatnia reakcja ojca na pewno nie pomogła.
|
|