schody

    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty schody

    Pisanie by Gość Pon Lut 20, 2012 6:42 pm

    First topic message reminder :

    Świetnie! Stała przy barierce i paliła szluga. Pewnie wykłócała się przez telefon z koleżanką, która uważała że wyrwała jej chłopaka. Ale Ophelia była niewinna! Może raz się z nim całowała, ale to było dawno temu. W każdym bądź razie nie chciało jej się tego słuchać więc tylko potakiwała, robiła głupie miny i przewracała oczami.
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 4:53 pm

    A mi się chce do toalety, ale jestem zbyt leniwa żeby wstać, a opiłam się jak durna coli light, lowe. I nie dosłownie chodziło mi o te krzaki, no ale w każdym bądź razie mimo wszystko miałby ochotę ją przelecieć po prostu. - Serio... Tyle się nie widzieliśmy, a ty chcesz ze mną rozmawiać o ejakulacji? - Roześmiał się. Jakoś nie miał ochoty rozmawiać o tym czy podczas gwałtu stanąłby mu, czy też nie! - Co u twoich braci recydywistów? - Odparł rozbawiony. W sumie od pewnego czasu śmiał się z tego, że go zlali za taką głupotę.
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 5:00 pm

    myślałam, że kupę ci się chce ale masz zatwardzenie ;3
    podrapała się po nosku. - swego czasu myślałam, że to twój ulubiony temat. - może nie sam wytrysk, ale seks. no ale dobrze, że nie rozmawiali jednak o tym, bo jej znowu stanęłyby sutki i co! brendon był bardziej uważny niż fanny, więc poznałby po niej, że myśli o czymś tak niegrzecznym, jak seks. w dodatku z nim samym. bo przy brendonie zapominała o swoim statusie na fejsbuczku i myślała, że jest sama. jak to była przez całe swoje dotychczasowe życie. westchnęła słysząc jego pytanie na temat braci. - cóż... chyba trochę się uspokoili. jeden z nich okazał się być gejem. - wzruszyła ramionami.
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 5:05 pm

    Nie, ale byłam już siusiu.xd
    - Widać kiepsko mnie znałaś, skoro tak uważałaś. - Bo on był na prawdę miłym i błyskotliwym chłopakiem, który wcale nie chciał ruchać na prawo i lewo, ale chciał się też zakochać. No dobra, może od pewnego czasu chciał się zakochać bo już miał dość ruchania lasek, których imion nawet nie pamiętał! ;c - Gejem? - Zerknął na nią zdziwiony. - Serio? - Aż się wzdrygnął, bo przecież te gejowskie łapki go dotykały! Fujfujfuj, skrzywił się aż z tego powodu!
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 5:09 pm

    - możliwe - skinęła głową. żałowała tego, że nie poznała się z brendonem bliżej. kręcił ją! może po prostu lubiła takich niegrzecznych chłopców? albo leciała na to, ze był muzykiem. nawet jeśli nie była fanką tego zespołu, w którym był frontmanem. - tak. ale już chyba się do tego przyzwyczaiłam. - powiedziała z jakimś bólem w głosie, bo to nie była wcale najszczersza prawda. dziwnie jej z tym wszystkim było. nie potrafiła sobie tego ogarnąć, że jej rodzony brat woli facetów. było to dosyć odrażające. i niezgodne z normami społecznymi. bo jak to tak!
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 5:18 pm

    No to skoro ją kręcił to dlaczego nie chciała, żeby ją rozdziewiczył? Pff! Pewnie kręcili ją muzycy, albo po prostu leciała na kasę Brendona bo skoro grał w znanym zespole to musiał też dobrze zarabiać! Ale z niej materialistka! - No ale oznajmił wam, że jestem gejem? Czy przedstawił wam po prostu swojego chłopaka? - Dopytywał, bo ta cała sytuacja wydawała mu się doprawdy komiczna! Ruby pewnie strasznie to przeżywała, a Brendon wcale jej nie pocieszał. Nie był najlepszym pocieszycielem, a na pewno nie miał zamiaru pocieszać Ruby!
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 5:21 pm

    jakby ją pocieszał to może poszłaby z nim do łózka! ale nie to nie. - zmienił status na facebooku. a jego chłopak to jego dobry przyjaciel. są razem w pokoju w akademiku. - wzruszyła ramionami. - rok temu był u nas na święta. i.. cóż. najbardziej przeżywa to moja mama. ale stara się zaakceptować taką rzeczywistość. - schowała na chwilę twarz w swoich łapkach, bo przypomniało się jej, jak mama jej płakała w ramię, że nie tak wychowała theo, by ten leciał na facetów. może nie dosłownie, ale sens był w tej sentencji utrzymany. westchnęła smętnie. - no, ale nieważne. nie będzie, kim chce. byle był szczęśliwy. - uśmiechnęła się mdło.
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 5:24 pm

    Pogadali i uciekł, bo i ja na razie idę. Ale stwierdził, że się do niej odezwie, bo może uda mu się coś zadziałać!
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 4:18 pm

    wspinał się po schodach z słuchawkami na uszach i muzyką włączoną tak głośno, że wszyscy naokoło doskonale słyszeli, do czego mu teraz tak głowa lata. wyłączał się całkowicie od świata, zresztą nic dziwnego.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 4:24 pm

    na zawsze będę twoi lowelaseeem... czy to słońce czy deszcz...
    i dlatego potrącił antoinette. ale coś czuję, że zrobił to specjalnie. akurat grzebała w torbie, więc wszystko jej wypadło! jezu. - william! - klepnęła go mocno w plecy, bo zdążył już obok niej przejść. sory, ale musiała się na kimś wyżyć za tą torebkę. rzuciła się do zbierania swoich rzeczy. lowelaseeeem.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 4:30 pm

    hahahahaha, taaak, na pewno tego słuchał i do tego jeszcze śpiewał to sobie pod nosem! pewnie zrobił to specjalnie, bo ostatnio nie znosił jej jeszcze bardziej, niż dotychczas. co ona zrobiła temu lenny'emu, kompletnie nie miał pojęcia!
    - trzeba było uważać jak chodzisz! - burknął, nawet nie ściągając słuchawek, więc nadal dudniła wokół niego głośno muzyka. i wcale nie rzucił się, żeby jej pomagać, to nie ten typ!
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 4:36 pm

    - to ty mnie trącasz! - warknęła przekrzykując jego muzykę, więc pewnie słyszeli ją nawet w monako. nie ilość ale jakość... xd muszę ochłonąć po nieciku. przyjdź do mnie na naukęęę. westchnęła i w końcu wszystko wrzuciła do torby. przypomniało jej się, że mają te problemy z ojcem. dlatego szybko go dogoniła i złapała za łokieć. - will! - wyjęła mu słuchawkę z ucha.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 4:42 pm

    chciał już sobie pójść i udawać, że jej nie zna, zresztą nawet nie usłyszał, co ona tam do niego krzyczała, bo miała naprawdę głośno tę muzykę. ale niestety ona go dogoniła i złapała.
    - zostaw mnie, i tak nie będę cię przepraszać, wasza wysokość! - wyrwał szybko swoją rękę, żeby go nie dotykała i zarażała czy czarowała go jak lenny'ego, bo był przekonany, że zajmowała się jakąś czarną magią.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 4:44 pm

    pokręciła głową. - nie krzycz, will. chcę pogadać, nic się nie stało. - alisha wczoraj ją uczyła, jak trzeba rozmawiać z williamem. posłała mu uroczy uśmiech i założyła kosmyk włosów za ucho. - chodzi o waszego ojca. - spojrzała niepewnie w jego oczy. nie wiedziała w sumie, jaki on ma do niego stosunek. może był jego idolem, jak moim jest niecik xd
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 4:53 pm

    - nie mamy o czym rozmawiać. - burknął, chociaż powinien z nią pogadać o tym, że nie da jej więcej ruchać swojego najlepszego kumpla, dosłownie i w przenośni! pewnie antoinette niewiele się z tego kursu alishy nauczyła, bo jej starania nic nie dawały. - chuj cię obchodzi mój ojciec! - zawołał, zakasając rękawy koszuli, jakby miał jej zaraz przywalić.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 4:56 pm

    jak liść bez wody tak ty... beze mnie nie znaczysz już niiicccc... to kenny o grace, pewnie. zatrzymała się patrząc z niejakim strachem w oczach w jego oczy. dalej w sumie wierzyła w to morderstwo. a nawet jeśli nie wierzyła to cień podejrzeń w tyle jej głowy wciąż był. - on mnie nie obchodzi. ale obchodzicie mnie wy, alisha i ty. więc uspokój się, william. - uniosła rękę, jakby chciała go zatrzymać czy coś podobnego. westchnęła.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 5:04 pm

    - och, powinienem być chyba zachwycony, że wielka księżniczka zainteresowała się zwykłym poddanym? - zatrzepotał rzęsami idiotycznie i nawet wyciągnął drugą słuchawkę z ucha, co antoinette powinna uznać za niebywały sukces. - błagam cię. wiem, że ja cię nic nie obchodzi, chodzi ci tylko o alishę. więc rozmawiaj z nią. - wywrócił oczami, wchodząc schodek wyżej.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 5:08 pm

    - dlaczego tak na mnie najeżdżasz, will? nie rozumiem tego. zrobiłam ci coś? - poprawiła torebkę na ramieniu i zaraz skrzyżowała ręce na piersi. byli już u szczytu schodów i jedynie westchnęła. - więc nie powinieneś się dziwić, że nie dbam o ciebie tak bardzo jak o twoją siostrę. z drugiej strony masz lenniego. i wymyśliliśmy - stwierdziła, że jeśli podczepi lenniego pod swój pomysł to william będzie bardziej przychylny temu. - że sąd mógłby wam pomóc w walce z ojcem. należą wam się jego pieniądze. - dotknęła jego ramienia i je lekko poklepała.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 5:12 pm

    - nie ufam ci. - prychnął. przynajmniej był szczery. zmierzył ją wzrokiem, od góry do dołu. - tobie łatwo jest mówić, masz pięć pałaców, koronę wysadzaną brylantami i kasy w chuj. nie potrzebuję twojej litości. - prychnął. sądził, że sam potrafi sobie poradzić z ojcem. chociaż nawet nie wiedział, gdzie ten się aktualnie znajdował. i chyba nie chciał go nawet widzieć, już nigdy więcej. wolał więc ledwo wiązać koniec z końcem, niż poniżać się do proszenia antoinette o pomoc!
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 5:16 pm

    - zrobiłam coś, żebyś mi nie ufał? - uniosła brew. nie sądziła, by tak było. może on z reguły nie ufał ludziom. w takim razie byli podobni. z tym, że ona kryła się z tym i po prostu sama w głowie sobie wszystko układała, a nie była taka aspołeczna w każdej chwili swojego życia. przymknęła oczy. - william... - jęknęła, bo już brakowało jej sił na tego chłopaka. - to nie jest litość. alisha przechodzi załamanie nerwowe, bo nie ma czasami z czego ci ugotować obiadu. proszę cię, will. jeśli nie chcesz ze mną o tym rozmawiać, pogadaj z lennim, co?
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 5:22 pm

    will ogólnie nie ufał ludziom i ogólnie ich po prostu nie lubił. tak bez powodu. a właściwie miał powód, ale odtrącał też ludzi, których nawet nie znał. po prostu nauczył się nie być miłym dla nikogo. może z kilkoma wyjątkami. bardzo nielicznymi!
    - to jest sprawa między mną a alishą, więc zajmij się swoim życiem! - zamachał rękami, tak wiesz jak. nawet nie mam jak się wysłowić dzisiaj. a on nie miał już siły na tę dziewczynę. wiedział, że alisha przechodzi załamanie, przecież nie był głupi i widział to. ale on też coś podobnego właśnie przechodził! - posłuchaj. - zniżył głos i spojrzał na nią z poważnym wyrazem twarzy. - nie wiem, w co pogrywasz z lenny'm i co robisz na boku z tym adamem - nawet nie wysilił się na zapamiętanie imienia andrew, bo po co - ale ja nie dam się tak wychujać, rozumiesz? więc nie udawaj miłej i uczynnej, bo wcale taka nie jesteś. - odparł, marszcząc czoło.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 5:27 pm

    odsunęła się od niego jeszcze bardziej. ściągnęła brwi do siebie słuchając jego wywodów. pochyliła się w jego stronę. - z jakim adamem? - chyba żadnego w sumie nie znała, więc się zdziwiła. wydęła usta i zaraz przypomniała sobie, o andrew. przełknęła ślinę i złapała go za koszulkę/koszulę/co na sobie miał, a nie chce mi się sprawdzać. - nie chcesz pomocy to nie! mam cię w dupie william. wezmę alishę do siebie, a ty zdechniesz sam, bo nie dasz sobie rady! jesteś frajerem. - odepchnęła go na barierkę i uciekła, bo nie lubiła takich konfrontacji. poza tym wkurzyła się na lenniego, że wszystko mu gada.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Sro Kwi 18, 2012 5:29 pm

    oczywiście, że mu wszystko gada! ale lenny uważał, że nic się nie stało, w przeciwieństwie do willa, który teraz za swój życiowy priorytet uznał rozstanie antoinette i lenniego. oja, muszę coś obmyślić!
    - poprawka, nie chcę TWOJEJ pomocy. - podkreślił to. uważał, że on właśnie jako jedyny nie był frajerem, bo nie ufał antoinette, a wszyscy wokół byli naiwni i dawali jej się omamić! ruszył przed siebie i raczej nie zrobiło na nim wrażenia to ich spotkanie.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 7:56 pm

    Ostatnio o wiele za dużo czasu spędzał na tym zadupiu, chociaż sam nie do końca wiedział czemu. Dzisiaj był u jakiegoś kumpla po notatki i trochę się zasiedział, w związku z tym wyszło na to, że nie chciało mu się za bardzo wracać do miasta. Siedział na schodach i grał w jakieś wyścigi na swoim telefonie, próbując wyprzedzić czerwony samochód, ale chyba był na to za głupi i za mało zdolny.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 8:03 pm

    a ona schodziła z tych schodów, z wiśniowym djarumem w ustach, wracała od znajomych, z którymi wypiła jedno piwo, które jednak trochę mocno ją wzięło, bo miała całkiem słabą głowę. o mało co nie zabiła się na tych schodach. dlatego zrobiła sobie przystanek, przystając tuż za loganem, sądziła, że pisze jakiegoś smsa, a że była czasem ciekawska albo bardziej pasowałoby wścibska no to stanęła tuż za nim i spojrzała w ekran telefonu, ale zamiast smsa zobaczyła jakieś auta i zaśmiała się pod nosem, zapominając, że powinna siedzieć raczej cicho, ale kogo by to obchodziło. ją pewnie nie.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Wto Maj 15, 2012 8:08 pm

    Przez jej głupie chichotanie pod nosem wjechał w jakąś ścianę i się zabił! Przeklął pod nosem i marszcząc czoło podniósł wzrok na dziewczynę, by zamordować ją wzrokiem za to, że zniszczyła jego szanse na zajęcie pierwszego miejsca w super ważnym wyścigu, ale gdy stwierdził, że ta była całkiem ładna na jego usta wpłynął nieznaczny uśmiech. - Ładnie to tak podglądać? - Spytał, oślepiając ją bielą swoich idealnych zębów i się podniósł, bo krępowało go to, że dziewczyna była od niego wyższa, nawet jeśli wynikało to tylko z tego, że ta stała, a on siedział.

    Sponsored content

    schody - Page 5 Empty Re: schody

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » schody
      » schody
      » schody
      » schody
      » schody

      Obecny czas to Czw Maj 09, 2024 8:02 pm