schody

    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 4 Empty schody

    Pisanie by Gość Pon Lut 20, 2012 6:42 pm

    First topic message reminder :

    Świetnie! Stała przy barierce i paliła szluga. Pewnie wykłócała się przez telefon z koleżanką, która uważała że wyrwała jej chłopaka. Ale Ophelia była niewinna! Może raz się z nim całowała, ale to było dawno temu. W każdym bądź razie nie chciało jej się tego słuchać więc tylko potakiwała, robiła głupie miny i przewracała oczami.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 7:11 pm

    ok xd
    spojrzał na nią dziwnie, taki zdziwiony, nie, że zły, ale dawno jej nie widział i już odzwyczaił się od niej. wyciągnął nieśmiało ramię, by ją objąć, co właśnie zaraz zrobił. - ok, jakos leci, chociaż wiesz, bywało lepiej - odparł jakimś anemicznym głosem. - a u ciebie? - spojrzał na jej uroczą twarz, stęsknił się za nią, chociaż w szkole i tak ukradkiem na nią spogladał, na przerwach, bo nie mógł się powstrzymać.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 7:17 pm

    no bo jak nie chciał jej widywać. - myślałam, że jesteś na mnie zły. - mruknęła cicho przysuwając się jeszcze troszeczkę bo wcześniej dzieliło ich dość dużo przestrzeni ale kiedy już ją objął była pewniejsza więc się mogła przysunąć. - u mnie? bywało o wiele lepiej, ale wszyscy mi mówią, że ludzie szybko zapomną. mam taką nadzieję. - powiedziała przymykając oczy i objęła się ramionami bo było jej trochę zimno, nie była ubrana zbytnio odpowiednio do pogody.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 7:27 pm

    - zły? jak mogłaś tak pomyśleć, emily - pokręcił głową z westchnięciem. nawet nie miał pojęcia, że mógł sprawiać takie wrażenie. raczej uznał, że ona nie chce go widywać ze względu na zaistniałą sytuację, no i nie chciał się jej narzucać. chociaż brakowało mu jej towarzystwa trochę. - o co miałbym być zly? - spytał trochę smutnym głosem. - sam nie wiem, ta cała sprawa jest beznadziejna. w ogóle ten ksiadz... - skrzywił się na samo wspomnienie, jak łapał emily za cycki, a on nie mógł nic zrobić. znaczy mógł, ale wtedy pewnie wywaliliby go ze szkoły za atakowanie księdza xd a on raczej chciał skończyć liceum. - bardzo ładnie dzisiaj wyglądasz, ale czy nie jest ci trochę za zimno? - wyczuł pewnie, że trochę się trzęsie z zimna. i pewnie znał się na modzie, to wiedział, że pastele są teraz na czasie, chociaż on wolał klasykę xd
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 7:34 pm

    - nie wiem, philippe. odniosłam wrażenie, że mnie unikasz. - powiedziała trochę smutno i wzruszyła ramionami. bo skoro nie był i jej to powiedział to mu ufała, że tak było naprawdę i wyrzuciła te myśli ze swojej głowy. zacisnęła usta i mocniej powieki kiedy wspominał o księdzu. - to był chyba najgorszy dzień mojego życia zaraz po tym jak dowiedziałam się że moja mama nie żyje. - powiedziała i westchnęła ciężko. wiedziała, że jemu może powiedzieć wszystko bo jest fajnym chłopakiem. nie miała mu za złe że wtedy nic nie robił. mieliby jeszcze większe problemy a tego nie chciała przecież. on tym bardziej. - trochę może, ale to nieważne. - powiedziała wzdychając cicho
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 7:42 pm

    oczywiście, że zdjął z siebie swoją kurtkę i nałożył jej na ramiona, miał pod spodem długi rękaw, więc nie było mu aż tak bardzo zimno. poza tym dla niej mógł się troszkę pomęczyć. - naprawdę? - odparł zdziwiony, ale nie tak bardzo, bo jednak rzeczywiście, mówiła zgodnie z prawdą, bo jej unikał. - przepraszam, jeśli odniosłaś takie wrażenie. ale myślałem, że wolałabyś się ze mną nie widywać, przynajmniej przez jakiś czas - przełknął głośno ślinę i popatrzył w ziemię, a raczej w dół na schody. kiedy mówiła o księdzu i mamie, pogłaskał ją po plecach. - nie mówiłaś, że twoja mama nie żyje... - smutno mu się przez chwilę zrobiło, bo on swoją bardzo kochał itd. no i może mówił kiedyś coś o niej, przez co emily mogło być smutno! a tego nie chciał! - powinienem wtedy jakoś zareagować, nauczyciel, a już zwłaszcza ksiądz, nie powinien się tak zachowywać. w ogóle, wydaje mi się, że powinniśmy iść do dyrektora z tym... - spojrzał na nią, co ona o tym sądzi.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 7:48 pm

    spojrzała na niego wielkimi oczami. - zmarzniesz philippe. - mruknęła i westchnęła cicho. - nie chciałam, ale to nieważne philippe. bo już tego się nie odwróci prawda? - uniosła kącik ust i z uśmiechem wsunęła ręce w rękawy jego kurtki. - bo to było dawno, nie lubię za bardzo do tego wracać. - powiedziała cicho i przygryzła znów wargę. oblizała je zaraz i spojrzała na księżyc. - byłam u dyrektora, znaczy wzywał mnie na rozmowę i próbowałam mu powiedzieć, że ksiądz mnie obmacywał ale stwierdził, że to sobie wymyślam, i że ksiądz nic takiego by nie zrobił. nikt mi nie wierzy philippe. nie ma sensu. czekam teraz aż to wszystko się uspokoi. - westchnęła ciężko i pokręciła głową ze smutkiem po czym przytuliła się do niego mocniej i pociągnęła nosem. - jest mi z tym tak trudno. - pożaliła się jego klacie.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 7:56 pm

    - mną się nie przejmuj - posłał jej ciepły uśmiech i w jego kurtce było jej bardzo do twarzy, jego zdaniem! - ok, nie musisz już nic mówić - pogłaskał ją tym razem po ramieniu, tak jakby chciał je rozgrzać i dodać otuchy tym samym. - to jest niesprawiedliwe. nie możesz cierpieć z powodu czegoś czego nie zrobiłaś, a ten księżulek bezkarnie chodzić sobie po szkole... - pokręcił głową z niesmakiem. - trzeba coś z tym zrobić. pójdę do dyrektora i powiem mu jak było naprawdę! - taaa, jakby ktoś mu w ogóle uwierzył ;c przytulił ją bardziej do siebie, głaszcząc po włosach, które pomimo końca dnia cały czas miała idealne. - mi też nie jest łatwo, ale damy radę, trzeba zrobić coś z tym chorym psychicznie księdzem - co za ironia losu xd
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 8:01 pm

    - nie mogę się tobą nie przejmować, głuptasie. będziesz przeze mnie chory i co wtedy? nie chciałabym, żeby tak się stało. - powiedziała troskliwie i spojrzała na niego z troską również. - no cóż, nic na to nie poradzę, philippe. nikt mi nie wierzy, że to ja mówię prawdę, więc raczej nie ma żadnego sposobu na to. a przecież ten ksiądz się do tego nie przyzna. - westchnęła cicho i przymknęła oczy. - nie philippe. nie róbmy nic okej? boję się, że będzie przez to tylko gorzej. przeczekamy jakoś, hm? - pociągnęła nosem i zacisnęła wargi. - może chodźmy gdzieś, gdzie jest cieplej? - zapytała niepewnie bo naprawdę obawiała się że przemarznie i będzie chory! bo jej już wiadomo, nie było zimno. nie dość, że ją przytulał to jeszcze miała jego kurtkę tak ślicznie pachnącą jakimiś ładnymi perfumami.
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 8:08 pm

    oczywiście, że ładnie pachniała, on w ogóle był takim czyścioszkiem, nie wychodził z pokoju nie spryskując się wcześniej perfumami, chociaż do czyścioszka to za dużo to nie ma, ale wiadomo o co chodzi xd - oj, emily, daj spokój - roześmiał się - możemy iść gdzieś usiąść, to nie będziesz musiała się o mnie niepotrzebnie martwić - uśmiechnął się uroczo. i coś mi się wydali, że mogli wstać i zacząć już schodzić po tych schodach, bo zanim zejdą xd jakby to miało jakiś związek z grą, no nieważne. - ok, skoro wolisz zostawić to tak jak jest... bo w sumie masz rację, możemy tylko pogorszyć sytuacje. ale jak następnym razem ten ksiądz znów coś ci zrobi, to daj mi znać - rozkazał jej, bo wtedy już by zrobił z nim co trzeba!
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 8:12 pm

    no w sumie coś ma pewnie do czyścioszka. chociaż.... no nieważne. można bytak rozprawiać o tym całe wieki xd schodzili a ona ciągle się przytulała do niego bo było przyjemnie. czuła się bezpieczniej. - więc gdzie mnie zabierzesz, philippe? - liczyła na jego pomysłowość. uśmiechała się delikatnie do niego bo mimo wszystko ten dzień nie był taki zły jak się zaczął. zachichotała. - nie ma sprawy philippe, na pewno cię powiadomię. - powiedziała z uśmieszkiem, ale tak naprawdę wcale nie miała zamiaru mu nic mówić bo przecież po co! nie chciała, żeby narobił sobie kłopotów. przyglądała mu się z uśmiechem bo był taki śliczny!
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 8:17 pm

    /niech ją zabierze do jeana!
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 8:23 pm

    nooooo, już lecą xd właśnie chciałam pisać, że schodzili i ją przytulał, ale pewnie byłoby im niewygodnie, chociaż to chyba nie były jakieś superstrome schody to w sumie nie. i obejmował ją cały czas ramieniem, przynajmniej było mu cieplej! - myślałem o jakiejś gorącej czekoladzie, jeśli oczywiście masz ochotę. chyba, że masz ochotę na coś specjalnego - uśmiechnął się. i w sumie w ogóle nie przejął się tymi wszystkimi plotkami na temat jeana, chociaż trochę o tym myślał i jak zaczynał się głębiej nad tym zastanawiać to nie dawało mu to spokoju, ale plotkara napisała też o tym jego pobycie w psychiatryku, to pewnie przez trzy dni nie wychodził z pokoju, dlatego też się nie widzieli, no a potem rzeczywiście jej unikal. ale to już mniejzsa o to teraz. - no to ustalone - uśmiechnął się. i możesz zacząć w jakiejś kawiarni! chyba, że gdzieś indziej chcesz;d
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 4:39 pm

    Siedział na owych schodach i popijał kawę. Wczoraj wrócił późno z koncertu i się nie wyspał, toteż miał podkrążone oczy i trochę marudził. Pewnie pokłócił się nawet rano z siostrą, która już od kilku dni notorycznie ryczała. Pewnie Damon ją rzucił, albo zrobił dzieciaka i uciekł z kraju! Przynajmniej on tak podejrzewał, ale nie mógł dopaść drania bo nie wiedziałby za co ma go zlać.
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 4:42 pm

    wspinała się po nich, kiedy w postaci na nich siedzących odkryła brendona. zmrużyła swoje oczy i wsunęła dłonie w kieszonki swoich spodni. fanny mówiła, że jest w trasie koncertowej i nie ma go w mieście. dlatego po prostu się na niego patrzyła, może trochę zbyt nachalnie i chamsko, ale myślała, że to koleś po prostu do niego podobny! bo czemu fanny miałaby ją okłamywać, co do tego?
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 4:48 pm

    Masz brzydki awek! Jakaś taka sztuczna ta Ruby tutaj. ;d Za to Brendon jest teraz piękniutki! Pewnie poczuł wzrok dziewczyny na sobie i kiedy była blisko uniósł głowę i uśmiechnął się blado. - Cześć Ruby. - Mruknął. On wcale nie cieszył się, że ją widział bo dalej nie mógł przecierpieć tego, że nie dała się mu przelecieć! Pewnie po niej miał milion innych lasek, no ale co z tego.
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 4:52 pm

    na tym teraz czy poprzednim? wykorzystała go brzydko, bo on ją wylizał. buahaha. pewnie była pierwszą laską, która wykorzystała go a nie na odwrót. jak w szelmostwach niegrzecznej dziewczynki. to znaczy może nie do końca tak samo, nieważne. - brendon? - zdziwiła się i przystanęła na stopniu niżej. miała wysokie buty, ale jakieś zakryte, a nie sandałki jak ma w swoim lookbooku. - tak właśnie się zastanawiałam, czy to ty, czy nie ty! - zaśmiała się lekko i poprawiła torebkę na ramieniu. więc fanny jej wkręcała! pewnie z tym damonem też była wielka ściema. może fanny wpadła w jakąś chorobę psychiczną? i nie wiedziała, kim jest... ale syf.
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 4:57 pm

    Na tym! Spoko, Brendon się jeszcze odegra i kiedyś skusi ją tak, że ją przerucha! ;x Bo takie założenie było od początku! Roześmiał się. - Już mnie nie poznajesz Ruby co? - W sumie dawno się widzieli. No ale chyba nie tak dawno, żeby go nie poznała bo raczej aż tak bardzo się nie zmienił. Albo przynajmniej on tych zmian nie dostrzegał! A Fanny nie chciała rozmawiać z Ruby o Brendonie bo się pokłócili rano i pewnie wmówiła sobie, że najlepiej jakby pojechał w trasę to nie musiałaby się na niego patrzeć.
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 5:02 pm

    bo ona ogółem jest sztuczna. typowy aniołek vs. xd pokręciła energicznie głową rozwiewając wokół swoje blond włosy. - oj, nie. po porostu przed chwilą spotkałam fanny i mówiła, że nie ma cię w mieście. - wzruszyła ramionami. najwyraźniej miała dzisiaj pecha do rodzeństwa walsh. zagryzła dolną wargę i niewygodnie było jej tak stać nad nim, dlatego raz dwa usadowiła swój tyłek obok niego, wyciągając swoje długie, chude nogi przed siebie. albo nie! objęła kolanka i siedziała tak skulona, patrząc bardziej do tyłu, na niego. - dawno się nie widzieliśmy. - zauważyła zerkając na niego zza swoich przeciwsłonecznych okularów, w których było jej naprawdę do twarzy. ale w sumie w czym nie było! skoro ona taka ślicznotka.
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 5:09 pm

    Nie przesadzaj, nie każdy aniołek VS jest sztuczny. ;d
    - Widziałaś się z Fanny? - Uniósł kąciki ust ku górze. - Pewnie tak mówiła bo jest na mnie zła. - Powiedział to od niechcenia i wzruszył ramionami. A kiedy usiadła to momentalnie zlustrował ją wzrokiem, nic dziwnego w końcu faceci to wzrokowcy. - No tak dawno. Co u Ciebie? - Tak chyba wypadało zapytać z grzeczności. Chociaż on najchętniej poszedłby stąd bo Ruby mu psuła jego aurę spokoju. Najchętniej w ogóle by z nią nie rozmawiał, chyba że wcześniej wskoczyłaby mu do łóżka, ale szanse na to są znikome więc po prostu traktował ją dość neutralnie, nie miał innego wyjścia.
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 5:15 pm

    a który nie jest? xd
    skąd miała wiedzieć, że brendon tak bardzo jej nie lubi! ona go lubiła. momentami za bardzo niż powinna. za bardzo niż sama by tego chciała i za bardzo niżby chciał tego jasper. ostatnimi czasy miała dziwne myśli w związku ze swoim... cóż, związkiem. widziała miłość jaspera i mimo, iż mówiła, że go kocha nie była tego pewna. ale nie miała lepszych alternatyw. nikt inny tak jej nie pokocha, jak on. nikt inny nie będzie tak samo czuły i słodki. szkoda, że musiało być tak mdło. już ją męczyły rozmowy, a później pieprzenie. i tak w kółko. lubiła seks i rozmowy z jasperem, ale momentami miała dość! - wszystko w porządku. lepiej opowiadał, jak tam trasa? - zapytała zerkając na jego kawę, którą w końcu wzięła i pociągnęła z kubeczka kilka łyków. pewnie się jej brzydził i już się z tego nie napije.
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 5:20 pm

    Ojeny, przecież nie będzie Ci wymieniać. xd
    No pewnie, że jej nie lubił, bo chciał ją przelecieć, a ona nie chciała. A raczej chciała, ale stawiała opory, a Brendonowi nie chciało się bawić w jakieś durne podchody, był na to za stary i zbyt leniwy! Nawet nie wiedział, że ma jakiegoś tam chłopaka, z którym się pieprzy, i z którym jej się nie układa jakie to przykre! - Trasa? - Zapytał leniwie. - W porządku. - Wzruszył ramionami. - Wiesz grono fanek mi się powiększa, z dnia na dzień coraz bardziej się boje, że zostanę zgwałcony przez nastolatki. - Roześmiał się, a potem napił się owej kawy. Wcale się jej nie brzydził, przecież się całowali, a on nawet zrobił jej tam na dole dobrze!
    avatar

    Gość
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Gość Nie Mar 25, 2012 5:22 pm

    WSZYSTKIE SĄ SZTUCZNE
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 5:31 pm

    układa im się! bo są naprawdę udaną parą. to znaczy, gdyby jasper wiedział o jej myślach to szybko by sie to zmieniło. ale tak tkwi w błogim uniesieniu z nią! patrzyła na niego, kiedy pił tą kawę. to prawie tak jakby się całowali teraz! w tej chwili. dlatego w brzuchu pojawiły się jej motylki. wiedziała, że nie powinna tak o nim myśleć, ale to było silniejsze od niej samej. przełknęła ślinę. - myślałam, że lubisz nastolatki. - powiedziała rozbawiona, nawet jesli wcale do śmiechu jej nie było. ale takie można było odnieść wrażenie, że brendona kręciły młode dupy, takie jak ruby. skąd miala wiedzieć, że to dlatego, bo były w miarę latwe? - poza tym zawsze myślałam, że faceta nie da się zgwałcić. - bo mieli zawsze i wszędzie ochotę na seks! nieważne jaka byłaby laska.
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 5:36 pm

    Na prawdę była głupia, skoro pomimo tego co Brendon chciał z nią zrobić to czuła motylki w brzuchu. Ale to znaczyło, że miał jeszcze szansę na wcielenie w życie swojego planu! I teraz masz ładny awek, a ja i tak twierdzę, że jest parę fajnych modelek w VS, o. - No jasne, lubię im podpisywać autografy i robić z nimi słit focie, ale kiedy po raz kolejny pytają się mnie czy zostanę ich mężem to muszę sporo myśleć nad dobrą wymówką. - On mógłby się związać z kimś na poważnie, serio. Ale to musiałby być dojrzała dziewczyna, właśnie musiał się odezwać do Madison! Nie widzieli się wieki, a mimo tego gdzieś tam mu w głowie siedziała. - Każdego da się zgwałcić, jeśli działasz wbrew jego woli. - On wcale nie miał cały czas ochoty na seks, chociaż nie powiem pewnie teraz miał mimo wszystko ochotę wyruchać Ruby tu i teraz w krzakach, jak barbarzyńca. xd
    avatar

    Go??
    Gość

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Go?? Nie Mar 25, 2012 5:45 pm

    bo nie widać jej twarzy. buahahha! ale elsa hosk i tak jest słodka i kochana. i pasuje mi na ruby. nieważe jakim pustakiem i jakim plastikiem by była. a moj pies śpi właśnie jakby zgonił. lowe on. jezu! może faktycznie powinien znaleźć sobie stałą dziewczynę. przynajmniej miały kogo ruchać i nie miałby takich chorych myśli jak teraz o ruchaniu ruby w krzakach. - biedaku. nie wiem, jak mogłabym ci pomóc. - zaśmiała się wesoło na te fanki. całe szczęście ona nie była jedną z nich i wcale nie chciała wyjść za brendona. - ale mężczyznę? pewnie zawiódłby jego sprzęt. chociaż nie jestem pewna. z biologicznego punktu widzenia, mężczyźni potrafią ejakulować w momencie zgonu, więc różnie bywa. - zagryzła wargę dziwnie się czując, że rozmawia o spuszczaniu się z brendonem xd

    Sponsored content

    schody - Page 4 Empty Re: schody

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » schody
      » schody
      » schody
      » schody
      » schody

      Obecny czas to Czw Maj 09, 2024 9:48 pm