Wesołe miasteczko

First topic message reminder :

Madison chciała poczuć się jak małe dziecko znów. Nikt nie chciał z nią iść do wesołego miasteczka to zdecydowała się na samotną wyprawę. Przechadzała się i szukała jakiejś atrakcji dla siebie. Przystanęła przy stoisku, gdzie można było wygrać wielkiego pluszaka rzucając piłką w puszki, ale ona miała cela jak baba z wesela, więc stała z boku zajadając się watą cukrową, którą w międzyczasie kupiła i kibicowała ludziom, którzy celowali.

Ahahahah, jeju, nie wiem czy coś teraz sklecę xd. Ale mimo wszystko cieszę się, że ściana się nie zawaliła xd. Jude jęknęła nieco głośniej, niż powinna, dlatego ta rodzinka się przywlokła tam swoje szkitki. Pewnie myśleli, że tam straszy i chcieli zawlec tam swoje dzieci, a tu taki psikus. Jude szturchnęła Felixa z rozbawieniem, żeby podciągnął te spodnie i sama szybko się ogarnęła. Przeczesała włosy palcami i westchnęła.
- To przez ciebie, masz głupie pomysły - mruknęła, ale z uśmiechem, bo wiadomo, bardzo jej się podobało. Odwzajemniła pocałunek, gładząc delikatnie felixowy policzek. I nie wiem gdzie teraz poszli;d. Na razie wyszli na świeże powietrze i zanieczyścili je nieco kolejnym skrętem.
- To chyba mój najlepszy wypad do wesołego miasteczka - powiedziała z rozbawieniem.

-Oj tam oj tam, głupie pomysły można zrzucić na to! -uniósł nieco wyżej skręta, którego palili na zmianę. -No ale co, nie podoba ci się? Przynajmniej nie zapomnisz tej wizyty tutaj do końca życia. -wyszczerzył się szeroko. Stali pewnie przy jakimś murku, zastanawiali się gdzie mogą teraz się udać. Najlepiej z dala od zamku, bo jak rodzinka doniesie na nich to mogą ich rozpoznać na sekstaśmie i będą in trouble! Usiadł sobie na tym murku, a Jude przyciągnął między swoje nogi, trzymając ją za uda. Głowę miał akurat na wysokości jej szyi, którą teraz musnął. -Uwielbiam cię, skarbie. -mruknął i przygryzł jej płatek ucha.

/cześć Paulina i cześć Martek! Claudia ma esemesa xD to cześć!

- Oczywiście, że mi się podoba. Lubię głupie pomysły, powinieneś już to wiedzieć - powiedziała ze śmiechem. Zaciągnęła się mocno skrętem i wypuściła dym gdzieś w górę, przymykając przy tym oczy. Czuła się teraz przeszczęśliwa, co pewnie było po niej widać. I to nie było tylko i wyłącznie przez skręta. Po prostu, wszystko było super! Zanim Felix przyciągnął ją do siebie, zdążyła jeszcze przydeptać niedopałek skręta białym Conversem. Kiedy już była blisko niego, położyła dłoń na jego szyi i uśmiechnęła się lekko. Oczy też jej się śmiały.
- Ja ciebie też - powiedziała tym swoim wiecznie zachrypniętym głosem i jeszcze dodatkowo nieco go obniżyła, przez co brzmiał strasznie seksownie. I musnęła ustami skroń Felixa. I spadaj stąd Daria! xd

-Tą wycieczką sprawdziłem do jakich granic możesz poświęcić się dobrej zabawie. Teraz wiem, że mogę z tobą robić bardzo dużo i w bardzo wielu miejscach! -zaśmiał się przesympatycznie. On też bardzo był szczęśliwy, w zakładzie dobrze mu szło, jak nigdy, miał Jude, u której też wszystko się poukładało. Cud, miód, malina. -Mrrr, mów do mnie tak częściej. -skomentował jej niższy głosik, który strrrrasznie mu się podobał. Przyciągnął ją już do siebie do granic możliwości i wtulił się w jej dekolt, opierając tam swój policzek.

/zostanę sobie! jak mogłaś powiedzieć, że tylko Ona z Tobą offtopuje?! i zboczuchy z was są fuuuu xD

Ahahahaha, ojej, uraziło Cię to?;d No okej, z Tobą też offtopuję! I zazdrościsz, bo Lexie i Pierre tak nie robią xdddddd.
- Dzięki Felix, myślałam, że nie potrzebujesz do tego żadnych testów - powiedziała udając oburzoną, ale iskierki rozbawienia w oczach ją zdradzały. Pomiziała delikatnie opuszkami palców kark Felixa, uśmiechając się przy tym cały czas.
- Nie ma sprawy - mruknęła znowu tym samym głosem i musnęła ustami tym razem jego ucho. Uśmiechnęła się pod nosem, kiedy się tak uroczo przytulił i znowu pogładziła jego kark. Uroczy są!

/ no raczej, pominęłaś mnie bezczelnie! Ale wybacza, bo lubisz hey.haha, widzisz Paulina, nie tylko ja kocham Kaśke!( bo ona nie kocha ;<) i nie zazdroszczę, wszystko jeszcze przed nimi!

patrz co za szpieg! wszystko musi przeczytać od deski do deski! xdd właśnie, zazdrości,bo jego postacie nie mają takiego szalonego seksu haha! Kocham Eddiego Veddera ostatnio, tylko i wyłącznie, więc co mi po Kaśce!
Coś tam mruknął na temat tych testów, ale to było niezrozumiałe i raczej miało zakończyć ten temat. -Świetnie. Będę dawał ci znaki brwiami, kiedy będę oczekiwał takiego głosu. Albo nie, byłoby jeszcze lepiej gdybyś sama to wyczuwała! Wy, kobiety macie różne takie zdolności, więc może to ci też wyjdzie. -powiedział radosny i olśniony tym swoim pomysłem. Trzymał tą główkę tam dalej, co jakiś czas ją odwracał by cmoknąć jej dekolt, a może nawet pierś którąś.

Jaaaaak możesz nie kochać Kaśki!;< Przecież ona jest przecudowna, kocham ją odkąd pamiętam! Trzeba zrobić miting i wbić Ci do głowy, że Kaśkę trzeba kochać xd.
- Jasne, przecież ja ci czytam w myślach. Och, bo zapomniałam ci powiedzieć, jestem wampirem, czytam w myślach i błyszczę w słońcu - wyszczerzyła ząbki w uroczym uśmiechu. A potem, żeby wyszło bardziej realistycznie, nachyliła się nad nim i ukąsiła go delikatnie w szyję. A potem zarzuciła mu obie ręce na tą szyją i cmoknęła w głowę, gdzieś obok irokeza.

/Wbijam Jej to już od wakacji? Albo nawet przed? Bo na pewno już wtedy o Niej gadałem. przepraszam? masz coś do seksu z czarlim?!

Lubię ją, ale nie kocham, no jejku xdd wpadaj do Poznania, mimo to! No i jakoś ci to wpajanie nieumiejętnie idzie Dariuszku! Rezultatów brak. Seks z Charlim jest ok, tylko przydałoby im się większe urozmaicenie co do miejsc xd
-No to mam świetną dziewczynę przy swoim boku! Każdy by taką chciał mieć. -przyznał szczerze, a gdy go w tą szyję kąsała to nawet jej ładnie odchylił głowę, żeby pokazała, co potrafi. -Ale skoro jesteś wampirem, to słońce nie powinno cię zabijać? -taka go rozkmina teraz ruszyła i spojrzał na nią z zastygniętą miną.

Jesteś w mniejszości, więc to Ty powinnaś wpaść do Katowic xdd. KAŚKĘ TRZEBA KOCHAĆ, A NIE LUBIĆ! Jest najlepszą polską wokalistką, moim skromnym zdaniem. No i jeszcze Chylińska, za czasów normalności. A Chylińska+Nosowska śpiewające Angelene<3333333333333333333333333333333333333333333333333333333333 Dobra, koniec xd.
- Tak? To ciekawe, jesteś pierwszy, który mi to mówi - zaśmiała się. Oczywiście nie powiedziała tego z jakimś żalem, czy czymś w tym stylu, tylko tak sobie rzuciła żarcikiem, suchareczkiem. Jeju, już mam mózg zryty po dzisiejszym dniu xd.
- Nie skarbie, to są bajki, wampiry w słońcu błyszczą jak brylanty. Jak w Zmierzchu - powiedziała z rozbawieniem. Ahah, już miałam pisać, że przygryzła wargę, ale NIE.

/hahaa ruchy Chyliny na Angeline hahaa. co do Poznania to Ezoteryczny w spodku był faaajny. No i właśnie, katowice zapraszają xD Kaśkę trzeba kochać, zeby nie bała się wchodzić na scenę!

Muuuszę? Katowice źle mi się kojarzą, a właściwie to Pszczyna xd brr! Mogę nawet się z tobą zgodzić z tym, że jest najlepszą polską wokalistką, ale jakoś nigdy mną nie zawładnęła dość mocno. W ogóle zejdźcie ze mnie, mam prawo jej nie kochać! Btw, nie musiałeś dodawać o Pidżamce ;c
-No i świetnie, lepiej być pierwszym niż którymś z kolei. -uśmiechnął się po żabiemu. Musimy zawsze grać po obejrzeniu kilku skeczów, mówię ci!xd Uniósł brew i spojrzał na nią z taką miną wyrażającą wstręt. -Tylko nie mów mi, proszę cię, że jesteś fanką Zmierzchu? -wykrzywił usta w grymasie bojąc się jej odpowiedzi.

NIE ODZYWAJ SIĘ JUŻ, miałam tam być na tych Odjazdach, miałam już bilet;<<<. Pszczyna to nie Katowice, kilkadziesiąt kilometrów różnicy, musisz xd. I nie, nie masz prawa nie kochać Kaśki;<.
Pokręciła głową z rozbawieniem, widząc ten jego uśmiech. Wsunęła zimne dłonie pod jego koszulkę, musiała się jakoś rozgrzać. Musimy, ale obawiam się, że wtedy oboje wylądują w psychiatryku, albo w areszcie, za seks w miejscach publicznych xd.
- Żartujesz? Nie tknę tego nawet kijem. Ze wstydem muszę się przyznać, że przeczytałam 4 strony, od koleżanki. Ale filmów nie ruszyłam - powiedziała ze śmiechem.

/nie będę się już odzywał, bo idę sobie! xD mogą się teraz iść kochać na diabelskim młynie czy gdzieś. No z odjazdami spieprzyłaś na całej linii, wiadomo! Ale, nadrobiiisz innymi koncertami. Dobranocdobranoc.

Gdybym mogła to z chęciąą bym się z wami zobaczyła xd w ogóle Jude muszę wyklunić od ciebie gadu!:dd przeszedł go dreszcz, gdy te łapki takie zimne tam schowała. -Możemy już wracać, zimno ci? -zdjął swoją kurtałkę i zarzucił jej na ramiona, obejmując ją jeszcze. Oj tam, oni są od zawsze nienormalni, a zobacz jak od tego czasu pięknie nam się gra. -Uffff! -wypuścił głośno powietrze z ust. -Nie zaskoczy mnie żaden plakat patisona na twojej ścianie nad łóżkiem? -przymknął jedno oko bacznie jej się przyglądając. I ja właściwie też za chwil kilka uciekam, więc możemy powoli kończyć.

No to na co czekasz!;d Z Poznania się jedzie tylko 5h pociągiem xdddd
- Trochę, chłodno się już robi - westchnęła. Tak jej tu było dobrze z nim, że najchętniej jeszcze by nie wracała. Uśmiechnęła się lekko, kiedy dał jej kurtkę i cmoknęła go w ramach podziękowania w nosek. Niedługo nam się skecze skończą;d. To oglądanie Spadkobierców to chyba dobry pomysł xd.
- No coś ty. U mnie możesz zobaczyć tylko Johnnego Deppa - zaśmiała się. Jak uciekasz, to zakończ!;d

Może latem pomyślę nad tym głębiej xd Więc ruszyli w kierunku jego mieszkania, gdzie pewnie Jude przenocuje. Przez całą drogą ją do siebie tulił, a właściwie obejmował, co jakiś czas pocierając dłonią jej ramię. Ja dziś zaliczyłam większość Młodych Panów, ale kopciuszka i kopalnię będę oglądać codziennie chyba ;d jeden skecz jest dobry kabaretu Smile też! Myślę, że to bardzo dobry pomysł nawet xd -Johnny Depp, sam bym sobie go powiesił nad łóżkiem. -stwierdził zabawnie. No i tam dotarli gdzie mieli, dobranoc ciulu! :*

Skoro mają wolne.. Charlie jechał całą drogę nie mówiac jej dokąd, tylko się śmiał łobuzersko i przyjechali właśnie tutaj! - no chodź Lexie, będzie fajnie! - śmiał się widząc jej minę!

- Charlie, jesteś niemożliwy - zaśmiała się. Strasznie dawno nie była w wesołym miasteczku! Ja też dawno nie byłam;<. Wysiadła z auta, poprawiając krótką, zwiewną sukienkę. Jak pójdą na jakieś karuzele, to wszyscy zobaczą jej koronkową bieliznę! Rozejrzała się dookoła i w jej oczach błysnęła łobuzerska iskierka.
- To gdzie najpierw?

-Na największą karuzeeeelę! - zaśmiał się i zaciągnął ją na jakąś zabójczą kolejkę górską! Siedzieli w wagoniku obok siebie i czarli już miał radochę.

Lexie też miała radochę, bo znów się czuła jakby była dzieckiem! Brakowało jej tego. Kiedy kolejka zaczęła jechać, złapała Charliego za rękę, ale nie jakoś kurczowo, bo dobrze się bawiła i nie bała się!

Wiec skoro się nie bała, to czarli uniósł ich ręce do góry i jechali bez trzymanki. Wszyscy na około krzyczeli i piszczeli, a czarli wpadł na szatański pomysł i złapał w pewnym momencie jej głowę i pocałował tak mrrruau!