dziedziniec

    avatar

    Go??
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty dziedziniec

    Pisanie by Go?? Pią Lut 10, 2012 2:23 pm

    First topic message reminder :

    ruby właśnie skończyła swoje lekcje i wychodziła ze szkoły w towarzystwie koleżanek!
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by st. albans Wto Maj 08, 2012 3:56 pm

    zapomniałam, że ona miała probę samobójczą! ach. więc vincent był wściekły. - co ci odjebało, kretynko?! - kiedy wyszła podleciał do niej i złapał mocno za ramię. nie znał bardziej głupiej ososby na tym świecie! - coś ty sobie myślała! - przecież on miał praktycznie tylko ją z przyjaciół. nawet ludzie z pracy jacyś tacy byli... no nie ten typ, co by mógł z nimi chodzić na piwo czy gdzieś tam.
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Wto Maj 08, 2012 3:59 pm

    Stanęła i westchnęła kiedy tak na nią krzyczał. była obojętna na wszystkie narzekania. - coś jeszcze? chcesz pokrzyczeć to proszę bardzo. - mruknęła. - i tak długo na mnie nie pokrzyczysz. masz jakiś... tydzień, może więcej. - burknęła zaciskając usta. w głowie już planowała, że zrobi to po raz kolejny, tyle że tym razem się jej uda w końcu!
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by st. albans Wto Maj 08, 2012 4:02 pm

    - tydzień?! - szarpnął ją bardziej i zaciągnął pod jakąś ścianę, szczyt czy gdzieś oparł ją o ścianę i pochylił nad nią. - odpierdoliło ci na dobre! ja pierdole, lily! ogarnij się dziewucho! - rozejrzał się na boki i zaraz spuścił głowę, by pokręcić nią smętnie. - ciśnienie mi przez ciebie skacze! chcesz mnie doprowadzić do grobu? - zapytał smutnym, rozżalonym głosem.
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Wto Maj 08, 2012 4:08 pm

    westchnęła. - nie chcę tak żyć, vincent. - powiedziała mu cicho po czym zaraz się do niego przytuliła bo nie wytrzymała. - nie chcę żeby ci się coś stało. ale przecież jesteś silny, vincent. radzisz sobie ze wszystkim. - mruknęła w jego obojczyk i przymknęła oczy. chciała się do niego poprzytulać dopóki mogła!
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by st. albans Wto Maj 08, 2012 4:12 pm

    - jak? - jęknął smutno. miał ochotę się rozpłakać. bo co innego mu zostało? przecież nie zamknie jej w klatce albo nie da do jakiegoś ośrodka dla obłąkanych. westchnął kiedy tak przylgnęła i sam też mocno ją przytlił. - nie poradzę sobie. nie bez ciebie. kocham cię! - jęknął desperacko do jej ucha.
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Wto Maj 08, 2012 4:16 pm

    - eej, nie przesadzaj. - mruknęła pocieszająco. - masz minnie i innych. oni też są fajni vincent. - stwierdziła przesuwając dłońmi po jego plecach. - też cię kocham wiesz? - uśmiechnęła się nieznacznie. - jesteś cudowny. - dodała po chwili i przesunęła noskiem po jego szyi. - po prostu... to nie ma sensu. wszyscy mają mnie za dziwkę, a z taką nikt nie będzie sie chciał zadawać, nie mówiąc o jakimkolwiek związku. a potrzebuję miłości. wiesz przecież. - wzruszyła ramionami delikatnie.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by st. albans Wto Maj 08, 2012 4:23 pm

    oparł czoło o jej czubek głowy i przymknął oczy. - ja jebie. weź nie pierdol lily! od kiedy jesteś taką jebaną egoistką? - nerwy go już ponosiły. co ja lilka! odsunął się od niej i spojrzał z wielkim bólem w oczach. - lily... przecież to minie. w życiu są wzloty i upadki. teraz upadłaś ale się podniesiesz! - nie umiał pocieszać, więc w ogóle nie było mu dobrze w tej chwili. może faktycznie powinien ją gdzieś zamknąć i pozbawić niebezpiecznych narzędzi.
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Wto Maj 08, 2012 4:25 pm

    - co minie? ludzie nie zapominają vincent. - westchnęła i objęła się ramionami. - mogę skończyć szkołę, ale i tak skończę ją jako dziwka. to nie jest przyjemne kiedy ludzie patrzą się na ciebie jak na największą sukę w całym mieście, a ty nie masz wsparcia. - powiedziała ostrożnie i spojrzała na niego smutnym wzrokiem. - hej, ale się nie smuć. - mruknęła.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by st. albans Wto Maj 08, 2012 4:34 pm

    przelknął ślinę. - to się przenieś do jakiejś innej! przecież ja ciebie kocham i wspieram.... minnie... - i nie wiedział w sumie kto jeszcze. w końcu w tylerze nie miała wsparcia w ogóle, a roberta już w jej życiu nie było. smutne. - a co mam zrobić? przecież... nie liczysz się ze mną. - wygarnął jej i pomachał jej paluchem przed nosem. - kurwica mnie bierze już na ciebie! nic juz nie zrobisz. nie zabijesz się! - znowu nią potrząsnął.
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Wto Maj 08, 2012 4:37 pm

    no właśnie nikt! lily miała znajomych, ale kiedy coś się działo to się odwracali od niej. jak jej kochany braciszek, więc nie miała tak naprawdę oprócz minnie i vincenta już nikogo. przymknęła oczy. - ale nie kochasz mnie tak jak potrzebuję być kochana. - powiedziała bo przecież wiedziała jak oni się kochają. czysto przyjacielsko! a ona potrzebowała miłości, w której ktoś ją przytuli, przeleci, przy kim się obudzi z rana i zaśnie w nocy. westchnęła słysząc jego słowa. - przykujesz mnie do swojego kaloryfera, albo do siebie? - zapytała unosząc brew.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by st. albans Wto Maj 08, 2012 4:42 pm

    - tak! przywiążę się do ciebie. - zagroził jej i złapał mocno za rękę. ktoś mógłby pomyśleć, że faktycznie są parą. ale już przyzwyczaili się pewnie do tego. tym bardziej, że oboje było pięknych. z tym, ze lily dzisiaj trochę mniej. - chodź! - i pociągnął ją gdzieś ale muszę najpierw wymyślić gdzie, więc zacznę xd
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Czw Maj 17, 2012 12:37 pm

    dzisiaj był dzień, w którym flavia pojawiła się na wszystkich lekcjach i właśnie siedziała na dziedzińcu na jakiś schodach, zawadzając ludziom przejście, ale za dużo sobie z tego nie robiła i jadła swój odchudzający jogurt. już miała dość tej szkoły, więc zastanawiała się czy nie pójść sobie z dwóch ostatnich. ech, już nigdy sobie nie pójdę na wagary, trochę szkoda:<
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Czw Maj 17, 2012 12:41 pm

    ogromna szkoda na pewno. xd geneviev akurat leciała na jakieś zajęcia dodatkowe bo jej lekcje dzisiaj skończyły się wcześniej. nie było jakiegoś nauczyciela czy coś. albo nie! leciała szybko do domu czy akademika bo miała zajęcia z gry na instrumencie. pewnie grała na jakiś skrzypcach czy harfie od 7 roku życia i teraz jeździła na konkursy i tak dalej. wpadła na flavię. - jejku! co tu robisz? - mruknęła bo prawie się wywróciła. - lekcja już się zaczęła. - powiedziała. martwiła się o jej edukację!
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Czw Maj 17, 2012 12:47 pm

    nie żebym tęskniła za szkołą, co to to nie xd poczuła jakieś kopnięcie, bo genevieve musiała w nią wejść swoim butkiem, co jednak w jakimś stopniu flavia musiała poczuć. - o, gen - uśmiechnęła się szerzej na jej widok, chociaż jak miała znów słuchać o tym, że szkoła jest najważniejsza, a na drugim miejscu kościół, to chciało jej się rzygać. - jak to? - zdziwiła się jednak, bo myślała, że to dopiero środek przerwy. skupiła całą swoją uwagę na czytanie etykiety na opakowaniu jogurtu, że nie zauważyła, że nikogo tam już nie ma. - co ty gadasz, przecież dopiero co zaczęła się przerwa - zmarszczyła brwi.
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Czw Maj 17, 2012 12:56 pm

    - chyba dopiero co się skończyła. jaka ty jesteś nieogarnięta, flav. znów piłaś cały wieczór na jakiejś okropnej imprezie z mnóstwem napalonych facetów? - mruknęła i pokręciła głową. nie rozumiała jak ona może tak życ! przecież trzeba się uczyć, trzeba myśleć o przyszłości a nie tylko ciągle uprawiać seks z przypadkowymi facetami! geneviev modliła się codziennie o jej biedną duszyczkę!
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Czw Maj 17, 2012 1:02 pm

    - ja jebie, gen - przewróciła oczami, słysząc jej słowa, wiedząc, że ta zaraz jej coś pewnie powie o przeklinaniu. - siedzę dzisiaj cały dzień w szkole, to pewnie dlatego jestem taka nieogarnięta - mruknęła wyskrobując łyżeczką resztki jogurtu, bo jednak się nim nie najadła. a potem wstała i wyrzuciła puste opakowanie i plastikową łyżeczkę do śmietnika, żeby gen się nie czepiała, zresztą flavia starała się dbać o środowisko, na tyle ile jej się chciało i kiedy śmietnik był pod ręką albo gdzieś w zasięgu trzech metrów. - i muszę cię zdziwić wczoraj tylko piłam, nie było żadnych napalonych facetów - mruknęła, kręcąc głową z westchnięciem. nie rozumiała w ogóle jak gen mogła tak żyć, ciągle się uczyć i nic nie mieć z życia!
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Czw Maj 17, 2012 1:06 pm

    - ej, uważaj na słowa. - mruknęła i pokręciła głową - Flavia! masz całe życie przed sobą i musisz myśleć o przyszłości! nie rozumiem jak możesz być tak nieodpowiedzialna! - powiedziała zawiedziona. czasami zastanawiała się dlaczego ją tak lubi. - o! to rzeczywiście mnie zdziwiłaś. chciałabym żeby to był początek twojego nawrócenia na dobrą stronę! - oblizała wargi i usiadła obok niej. - musisz być bardziej odpowiedzialna, przecież tak nie można żyć. - powiedziała cicho i westchnęła.
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Czw Maj 17, 2012 1:12 pm

    puściła mimo uszu jej uwagę na temat słów, jakie używa, bo robiła to bardzo często, zresztą była od niej młodsza, to co się będzie jej słuchać xd - nie jestem nieodpowiedzialna i nie wiem, o co ci chodzi, przecież przyszłam do szkoły, tak? - uniosła brwi, przyglądając się przyjaciółce. powinna być z niej dumna w tym momencie! - o matko, daj spokój z tymi umoralniającymi gadkami i lepiej zacznij żyć pełnią życia! a nie. zdechniesz kiedyś w murach tej szkoły - mruknęła szukając po kieszeniach papierosów, ale przypomniało jej się, że jest w szkole,a nie chciała mieć kolejnego przypału, bo ostatnio była u dyrka za palenie w kiblu.
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Czw Maj 17, 2012 1:14 pm

    pokręciła głową. - to nie prawda, flavia. ja po prostu myślę o przyszłości. przecież trzeba już myśleć o tym co będzie po szkole. - powiedziała. wspomniałaby o dzieciach ale nawet jej to przez myśl nie przeszło wiadomo. nawet o chłopakach nie myślała! chociaż nie... często marzyła, że wpadnie na swoją wielką miłość jak we wszystkich romansidłach się dzieje i że będą ze sobą do końca życia jak jej rodzice, których uważała na razie za wzór!
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Czw Maj 17, 2012 1:17 pm

    - kiedy twoja stara tu będzie? - podszedł do gen z fajką w ustach. nie obchodziło go to, że są na terenie szkoły i nie wolno tu fajczyć. zmierzył wzrokiem flavię, ale nawet się do niej nie odezwał. - miała po mnie przyjechać, kurwa. - grzebał w telefonie szukając jej numeru, ale chyba przez przypadek skasował.
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Czw Maj 17, 2012 1:22 pm

    a ma tu jakiegoś ojca czy tylko matkę? xd - o jezu, przecież masz jeszcze tyle czasu, jesteś w pierwszej klasie! powinnaś właśnie teraz się wyszaleć, zobaczysz jaki zapierdol będziesz miała w trzeciej - mruknęła, bo do niej właśnie trzecia klasa zbliżała się wielkimi krokami, chociaż jeszcze wcześniej wakacje. marzyła pewnie, że spotka jakiegoś nadzianego faceta i weźmie ją ze sobą gdzieś daleko stąd. ale jakiegoś fajnego w miarę młodego, aż taka głupia nie była, żeby wychodzić np. za jakiegoś osiemdziesięciolatka. - nie rozumiem cię, gen - popatrzyła na nią z zatroskaniem na twarzy, bo naprawdę się o nią martwiła! a potem przyszedł jimmy i aż się zdziwiła, że gen zadaje się z takimi ludźmi, bo przecież jak on się wyrażał. przyglądała mu się, zastanawiając się kim jest, bo pewnie w szkole nigdy go nie spotkała jeżeli w ogóle tam chodził.
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Czw Maj 17, 2012 1:26 pm

    ojca nie ma. to znaczy w sensie postaci xd możesz zrobić.
    - co się tak gapisz? - warknął na flavię i poklepał gen po plecach. - dobra, powiedz matce, że mam ją w dupie. nie to nie, nie będę dźwigał jej warzyw, kiedy się spóźnia. powiedz, że poszedłem na piwo. - zasalutował jej i odchodzac rzucił pod nogi peta flavii.
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Czw Maj 17, 2012 1:33 pm

    to jak mi się będzie nudziło to mogę zrobić xd
    przez chwilę patrzyła na niego nawet z zainteresowaniem, ale kiedy się odezwał stwierdziła, że musi być strasznie chujowym bratem gen. o którym nawet nie wiedziała. - spierdalaj, koles - mruknęła, bo o mało co nie dostała w twarz niedopałkiem;//////// już nawet zapomniała, że to brat gen, która siedziała koło niej.
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Czw Maj 17, 2012 2:31 pm

    - to poznałaś jima. - mruknęła i pokręciła głową. - najglupszy facet jakiego widziałam na oczy. - mruknęła i zacisnęła usta. - leć się uczyć, flavia. - ucałowała jej policzek i poleciała uczyć się grać.
    avatar

    Gość
    Gość

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Gość Wto Maj 22, 2012 8:57 pm

    Siedział gdzieś na dziedzińcu, palił czekoladowego Black Devila i oglądał zdjęcia nagich lasek przez swój super, wypasiony telefon. Dobrze, że nie musiał sam się zaspakajać, bo pewnie wracał właśnie z jakiegoś ruchanka. Jezuuu, jaki on jest głupi i przyziemny. xd

    Sponsored content

    dziedziniec - Page 10 Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Nie Maj 19, 2024 3:39 pm