kino
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
kino
First topic message reminder :
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°226
Re: kino
to nie była jego grupa wiekowa, sorry. wolał jednak młodsze dziewczyny ewentualnie w swoim wieku, bo to było bezpieczniejsze. jeszcze by do rozwodów prowadził czy cos. nie chciał rozwalać rodzin, sorry.
nie ogarniał teraz co ona właściwie robiła. najpierw zrobiła się cała czerwona, potem zrobiła sobie zbyt duży dekolt i mógł podziwiać jej cycki, teraz znów się zakrywała koszulką. pani davenport stała tam jak ten kołek a on tylko się dziwnie uśmiechnął. widać było, że wstydziła się za córkę. ale ona przynajmniej jadła, nie jak edie świruje teraz ;x złapał ją za rękę - hej, spokojnie. ja nie gryzę. nie musisz się mnie bać. pani davenport, mogłaby pani kupić córce wodę? ochłodzimy ją - puścił jej oczko. bree też dobrze, xd
nie ogarniał teraz co ona właściwie robiła. najpierw zrobiła się cała czerwona, potem zrobiła sobie zbyt duży dekolt i mógł podziwiać jej cycki, teraz znów się zakrywała koszulką. pani davenport stała tam jak ten kołek a on tylko się dziwnie uśmiechnął. widać było, że wstydziła się za córkę. ale ona przynajmniej jadła, nie jak edie świruje teraz ;x złapał ją za rękę - hej, spokojnie. ja nie gryzę. nie musisz się mnie bać. pani davenport, mogłaby pani kupić córce wodę? ochłodzimy ją - puścił jej oczko. bree też dobrze, xd
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°227
Re: kino
no tak, wolał młodsze dziewczyny, tym bardziej takie smarkule jak bridget xd myślę, że pani davenport już się przyzwyczaiła do tego, że ma córkę ułomną społecznie. każde z jej dzieci miało jakiś problem ze sobą, co poradzić. davenportowie nie byli tak idealni, jakich udawali.
- nic mi nie jest! - wykrzyczała z zaciśniętymi powiekami. - to znaczy, nic mi nie jest. - odchrząknęła. - dziękuję. - zamachała ręką przed twarzą, żeby zmienić kolorki.
- nic mi nie jest! - wykrzyczała z zaciśniętymi powiekami. - to znaczy, nic mi nie jest. - odchrząknęła. - dziękuję. - zamachała ręką przed twarzą, żeby zmienić kolorki.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°228
Re: kino
bree była miłością jego życia, a wybrała takiego palanta jakim był alfie. on kompletnie na nią nie zasługiwał, nie to co benek, który by jej normalnie dał cały świat. - nic ci nie jest? ale jesteś pewna, że nic ci nie jest? lena, zmieniasz kolory jak opętana jakaś - zaśmiał się - to chyba nie z mojego powodu, prawda? - zapytał.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°229
Re: kino
to benek wyjechał i ją zostawił na pastwę palantów i studentów xd bridget była głupia, leciała na alfie'go, który nawet nigdy nie wyznał jej miłości, zamiast na bena czy innego słodziaka.
- co! dlaczego z twojego powodu! co! nie! nie, nie, nie. - pokręciła głową energicznie. lena zawsze zachowywała się jak popieprzona w towarzystwie chłopaków, w których się podkochiwała, ale ta konfrontacja z benkiem przebiła wszystkie jej dotychczasowe wpadki.
- co! dlaczego z twojego powodu! co! nie! nie, nie, nie. - pokręciła głową energicznie. lena zawsze zachowywała się jak popieprzona w towarzystwie chłopaków, w których się podkochiwała, ale ta konfrontacja z benkiem przebiła wszystkie jej dotychczasowe wpadki.
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°230
Re: kino
alfie ją tylko ruchał, nawet nie była mu potrzebna bo nie była reprezentatywna, taka była prawda. xd alfie lubił po prostu ruchać kogo popadnie, w tym bree. cóż xd dobrze, że ben wrócił, będzie chciał ją znów mieć dla siebie.
- okej... skoro tak mówisz, to tak pewnie jest. na co idziecie z mamą? - zapytał zaciekawiony. - bo ja jeszcze nie wiem, właściwie to koledzy chcieli iść na jakiś komiks czy co... - machnął ręką.
- okej... skoro tak mówisz, to tak pewnie jest. na co idziecie z mamą? - zapytał zaciekawiony. - bo ja jeszcze nie wiem, właściwie to koledzy chcieli iść na jakiś komiks czy co... - machnął ręką.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°231
Re: kino
przynajmniej ruchał bree na wyłączność, to już coś!
- my już wychodzimy. już obejrzałyśmy. - powiedziała na jednym wdechu. na szczęście zrobiła się już trochę normalniejsza, przynajmniej jeśli chodziło o kolory. mama davenport oddaliła się gdzieś do toalety, więc nie przyłapała leny na kłamstwie. - bawcie się dobrze. - kiwała szybko głową. zastanawiała się, czy ben opowie potem o tym zajściu edie. co za wstyd!
- my już wychodzimy. już obejrzałyśmy. - powiedziała na jednym wdechu. na szczęście zrobiła się już trochę normalniejsza, przynajmniej jeśli chodziło o kolory. mama davenport oddaliła się gdzieś do toalety, więc nie przyłapała leny na kłamstwie. - bawcie się dobrze. - kiwała szybko głową. zastanawiała się, czy ben opowie potem o tym zajściu edie. co za wstyd!
- benjamin moore
- st. albansgrafikahe makes comic books. yup.29
- Post n°232
Re: kino
i tak niedługo się to pewnie zmieni, xd
nie powie edie, bo nie zamierzam sama ze sobą grać, no chyba że powiedzmy ze jej powie wtedy tak xd - dobra, wiesz co, to ja muszę już lecieć. seans się zaczyna za chwilkę a ja muszę jeszcze skoczyć do toalety. trzymaj się lena - pocałował ją w policzek na pożegnanie i next!
nie powie edie, bo nie zamierzam sama ze sobą grać, no chyba że powiedzmy ze jej powie wtedy tak xd - dobra, wiesz co, to ja muszę już lecieć. seans się zaczyna za chwilkę a ja muszę jeszcze skoczyć do toalety. trzymaj się lena - pocałował ją w policzek na pożegnanie i next!
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°233
Re: kino
- cześć! - powiedziała, ale zaraz pocałował ją w policzek, więc ją zamroczyło i musiała iść do toalety się ocucić.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°234
Re: kino
zaciągnął tutaj chłopaków do kina, bo chcieli obejrzeć coś fajnego. stali przed repertuarem i wybierali.
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°235
Re: kino
- idziemy na we are your friends, chłopaki! nie ma szans, że obejrzę co innego! - poklepał wszystkich po plecach. nawet nie wiem co to jest, ale widziałam kiedyś jakiś zwiastun, że jedna wielka impreza z efronem xd - to co, dla kogo popcorn, a dla kogo nachosy? - był gotów pozbierac zamówienia.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°236
Re: kino
- niech ci będzie - poklepał go też po ramieniu. nawet nie wiedział na co idzie, nie oglądał zwiastunów. dla niego mogli nawet pójść na bajkę dla dzieci, on tam pójdzie na cokolwiek byleby z chłopakami - dla mnie popcorn - dodał od razu. - zbieramy w takim razie kasę, nie będziesz stawiał wszystkiego - zauważył wyciągając portfel.
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°237
Re: kino
neil pewnie też nie wiedział do końca i myślał, że to jakiś nowy projekt x, zresztą cholera wie co to w ogóle jest haha.
- nie będę stawiać niczego, mój drogi panie. - wyciągnął kieszenie ze spodni na drugą stronę, żeby wszyscy mogli zobaczyć, że są puste, co było metaforą jego braku pieniędzy. odkąd seba wyrzucił go z pracy, nie dość, że nie mógł zaopatrywać ekipy w zioło, to jeszcze nie było go nawet stać, żeby kupić jakieś dla siebie.
- nie będę stawiać niczego, mój drogi panie. - wyciągnął kieszenie ze spodni na drugą stronę, żeby wszyscy mogli zobaczyć, że są puste, co było metaforą jego braku pieniędzy. odkąd seba wyrzucił go z pracy, nie dość, że nie mógł zaopatrywać ekipy w zioło, to jeszcze nie było go nawet stać, żeby kupić jakieś dla siebie.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°238
Re: kino
ja też widziałam tylko zwiastuny, ogólnie to chyba jest o tym jak się zostaje didżejem czy coś pomyliłam?
- słabo neil, słabo. to ja już pójdę kupić, skoro u ciebie jest krucho z kasą - westchnął. wziął zamówienia od wszystkich i przy okazji też kupił bilety. porozdawał chłopakom to co chcieli i wrócił do neila - oj staary, było powiedzieć, że nie masz kasy, bym cię poratował. albo któryś z naszej paczki - był dla niego taki miły, a on ruchał jego siostrę.....
- słabo neil, słabo. to ja już pójdę kupić, skoro u ciebie jest krucho z kasą - westchnął. wziął zamówienia od wszystkich i przy okazji też kupił bilety. porozdawał chłopakom to co chcieli i wrócił do neila - oj staary, było powiedzieć, że nie masz kasy, bym cię poratował. albo któryś z naszej paczki - był dla niego taki miły, a on ruchał jego siostrę.....
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°239
Re: kino
nie wiem nawet, ja chyba widziałam taki zwiastun bez scen, tylko jakieś takie urywki imprez i tytuł.
- no wiesz co, chcialem kupić i zostawić sobie resztę. - zażartował i pokazał mu język. - przecież wszyscy wiedzą, że nie mam kasy. to żadna nowość. nie mogę przecież w nieskończoność udawać, że zapomniałem portfela. ostatnio zrobiłem tak na randce i źle to się skończyło. - pewnie dostał torebką w twarz. casper nie był miły, skoro zakazywał ruchania siostry xd
- no wiesz co, chcialem kupić i zostawić sobie resztę. - zażartował i pokazał mu język. - przecież wszyscy wiedzą, że nie mam kasy. to żadna nowość. nie mogę przecież w nieskończoność udawać, że zapomniałem portfela. ostatnio zrobiłem tak na randce i źle to się skończyło. - pewnie dostał torebką w twarz. casper nie był miły, skoro zakazywał ruchania siostry xd
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°240
Re: kino
to ja widziałam właśnie coś o byciu didżejem ;x
siostry nikt nie mógł tknąć. nie z paczki. ktokolwiek inny mógł sobie ją ruchać, bo była dorosłą kobietą. wszyscy byleby nie leo, neil i ta cała reszta. jak ich tylko przyłapie na czymś to od razu zostają skreśleni z listy najlepsiejszych kumpli na świecie. - byłeś na randce? serio? neeeil, jak się jest spłukanym to nie chodzi się na randki, jesteś kompletnym debilem - postukał go w głowę rozbawiony - to co, mamy jeszcze jakieś 10 minut, co robimy? - zapytał.
siostry nikt nie mógł tknąć. nie z paczki. ktokolwiek inny mógł sobie ją ruchać, bo była dorosłą kobietą. wszyscy byleby nie leo, neil i ta cała reszta. jak ich tylko przyłapie na czymś to od razu zostają skreśleni z listy najlepsiejszych kumpli na świecie. - byłeś na randce? serio? neeeil, jak się jest spłukanym to nie chodzi się na randki, jesteś kompletnym debilem - postukał go w głowę rozbawiony - to co, mamy jeszcze jakieś 10 minut, co robimy? - zapytał.
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°241
Re: kino
możliwe... i tak nie zamierzam tego oglądać xd
kylie i tak charakterem nie pasowała do ich paczki, tym bardziej, że udawała taką dojrzałą, podczas gdy każdy z członków paczki był totalnie nieodpowiedzialny. nikomu nawet nie przyszłoby do głowy, że mogłaby chcieć ruchać kogokolwiek z paczki.
- nie wymyślaj zasad! - bo gdyby casper nie wymyślił zasady, że nie można tykać kylie, neil nie musiałby chodzić na randki bez pieniędzy. - mam do końca życia nie zamoczyć, bo nie mam pieniędzy? nie fair! - stwierdził zaraz. problemy pierwszego świata. - już się nudzisz! - skakał po tej takiej reklamie na podłodze, która zawsze jest w kinach.
kylie i tak charakterem nie pasowała do ich paczki, tym bardziej, że udawała taką dojrzałą, podczas gdy każdy z członków paczki był totalnie nieodpowiedzialny. nikomu nawet nie przyszłoby do głowy, że mogłaby chcieć ruchać kogokolwiek z paczki.
- nie wymyślaj zasad! - bo gdyby casper nie wymyślił zasady, że nie można tykać kylie, neil nie musiałby chodzić na randki bez pieniędzy. - mam do końca życia nie zamoczyć, bo nie mam pieniędzy? nie fair! - stwierdził zaraz. problemy pierwszego świata. - już się nudzisz! - skakał po tej takiej reklamie na podłodze, która zawsze jest w kinach.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°242
Re: kino
ja też nie zamierzam xd
kylie była tam z przypadku bo przecież casper do niej należał. ona była pogodna i przyjacielska, neil widocznie nie zasłużył. przy nim zawsze się uśmiechała. potrafił ją rozbawić, wiedział co zrobić jak miała jakiś problem. w końcu od czegoś był jej braciszkiem ukochanym. zaczął skakać razem z nim, co zabawnie wyglądało, skoro jest cholernie wysokim gościem. nawet nie wiem ile marcus ma wzrostu, ale to nieważne, ale dwóch dorosłych facetów skakało po reklamie xd - ale masz problemy neil. weź sobie jakąś dziewczynę w końcu znajdź i nie narzekaj - poradził mu.
kylie była tam z przypadku bo przecież casper do niej należał. ona była pogodna i przyjacielska, neil widocznie nie zasłużył. przy nim zawsze się uśmiechała. potrafił ją rozbawić, wiedział co zrobić jak miała jakiś problem. w końcu od czegoś był jej braciszkiem ukochanym. zaczął skakać razem z nim, co zabawnie wyglądało, skoro jest cholernie wysokim gościem. nawet nie wiem ile marcus ma wzrostu, ale to nieważne, ale dwóch dorosłych facetów skakało po reklamie xd - ale masz problemy neil. weź sobie jakąś dziewczynę w końcu znajdź i nie narzekaj - poradził mu.
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°243
Re: kino
nie mówię, że kylie nie była pogodna i przyjacielska, po prostu miała trochę inne podejście do życia niż paczka i nie brała udziału w ich dziecinnym zachowaniu. na pewno zabrali dzieciakom frajdę, bo te nie mogły się wbić na reklamę, skoro jakieś studenciaki sobie urządziły z tego zabawę.
- sam powiedziałeś, że mnie na żadną nie stać. - zaśmiał się. nie potrzebował dziewczyny, było mu teraz dobrze, tym bardziej, że mógł sobie bzykać kylie i świetnie się bawił. szkoda tylko, że wśród kumpli istniała opinia, że neil dawno nie ruchał. gdyby oni wiedzieli!
- sam powiedziałeś, że mnie na żadną nie stać. - zaśmiał się. nie potrzebował dziewczyny, było mu teraz dobrze, tym bardziej, że mógł sobie bzykać kylie i świetnie się bawił. szkoda tylko, że wśród kumpli istniała opinia, że neil dawno nie ruchał. gdyby oni wiedzieli!
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°244
Re: kino
w tej ich grupie to wszyscy się ruchają ze wszystkimi, żyli jak w jakimś nienormalnym świecie. w swoim małym nienormalnym świecie, który naprawdę zasługuje na serial. kiedyś nam się go uda zrobić, zobaczysz. roześmiany bawił się jak małe dziecko, mała dziewczynka zaczęła z tego powodu płakać to odciągnął neila na bok - chodź, dzieci przez nas płaczą a my zachowujemy się jak dwa głupki - zachichotał - jak się ma dziewczynę to nie musi być cię stac, bo wystarczy że ona będzie umiała gotować i już - wzruszył ramionami. ciekawe miał podejście ten casper xdd
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°245
Re: kino
był niezadowolony, że jakiś dzieciur psuje im zabawę, więc tylko zrobił minę w stronę dziewczynki, która przestała płakać jak za sprawą magicznej różdżki i teraz ona radośnie skakała, a chłopaki musieli stać z boku.
- bo są małe, to im więcej wolno? - był niezadowolony. nie lubił dzieci, więc cóż. sam był wielkim dzieciakiem. - wooow, essie jest prawdziwą szczęściarą, że jest twoją dziewczyną. - roześmiał się głośno.
- bo są małe, to im więcej wolno? - był niezadowolony. nie lubił dzieci, więc cóż. sam był wielkim dzieciakiem. - wooow, essie jest prawdziwą szczęściarą, że jest twoją dziewczyną. - roześmiał się głośno.
- casper williams
- hamburgcukiernictwoma własną knajpę30
- Post n°246
Re: kino
- dzieci są przecież urocze - wyszczerzył się do małej dziewczynki, która była szczęsliwa, że w końcu może sie pobawić. robił teraz do niej głupie miny. on zawsze chciał być ojcem, dlatego jak już skończy studia to spróbuje namówić essie na dzieci. szturchnął go w ramię mocno - weź się. ja w przeciwieństwie do ciebie będę zarabiał z leo na babeczkach - wystawił język. neil musiał zazdrościć chłopakom, że byli tacy przedsiębiorczy.
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°247
Re: kino
- zaraz film się zacznie. - spojrzał na zegarek i poszli oglądać. daj blejsa do madeline i reszty.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°248
Re: kino
poszły na jakiś maraton do kina.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°249
Re: kino
wow puścili ją o takiej godzinie na film. allie chciała więcej popcornu, więc teraz stały w kolejce po niego. - to co oglądamy? - zapytała bo się pewnie nie mogły zdecydować.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°250
Re: kino
pewnie tatko siedział dwa rzędy za nimi.
- film jest nieważny! musimy porozmawiać! - stwierdziła zaraz. kino było tylko wymówką. pewnie rodzice się już denerwowali, że co noc bree organizowała piżama party z różnymi koleżankami, więc musiała wymyślić inny powód spotkania.
- film jest nieważny! musimy porozmawiać! - stwierdziła zaraz. kino było tylko wymówką. pewnie rodzice się już denerwowali, że co noc bree organizowała piżama party z różnymi koleżankami, więc musiała wymyślić inny powód spotkania.
|
|