staw
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
staw
First topic message reminder :
- russell donati
- turynfarmacjaniewiniątko29
- Post n°151
Re: staw
normalnie z ręki czasami nawet je karmię, ale jak te były jakieś pojebane, to co xd - ale one są takie kochane - dalej próbował ją przekonać, bo nie rozumiał dlaczego tak upiera się przy swoim. - nie widziałem tu jeszcze niedźwiedzia - podrapał się po głowie.
- faye valentine
- kopenhagafizyka teoretycznai'm not crazy, my mother had me tested31
- Post n°152
Re: staw
faye zawsze miała rację ;x - w zoo są, możemy tam spróbować - zaciągneła go do zoo i postawiła przed klatką z niedźwiedziami gdzie czekała aż się zaprzyjaźni z niedźwiadkiem i wszystko analizowała. awww, z tego wszystkiego przypomniał mi się ten wzruszający filmik z lwem. idę pod prysznic zaraz, to za moment kimś innym pogramy.
- russell donati
- turynfarmacjaniewiniątko29
- Post n°153
Re: staw
wcale nie chciał iść do zoo i wcale nie udało mu się zaprzyjaźnić z niedźwiedziami, bo bał się nawet podejść do krat.
- line jenkins
- Londynprawopretty little lie30
- Post n°154
Re: staw
Line zgodziła się na spacer, więc przyszli sobie nad staw. Dziewczyna co chwile poprawiała spadającą jej z ramienia torbę zakupową. Nie była cieżka, ale pewnie miała jakąś śliską bluzkę czy coś.
- Dawno cię nie widziałam tak swoją drogą, studiujesz jeszcze, czy już cię wywalili? - zapytała, wypuszczając przy okazji z płuc papierosowy dym. Papierosa, którego zapaliłą w drodze, obracała między kciukiem a palcem wskazującym prawej ręki.
- Dawno cię nie widziałam tak swoją drogą, studiujesz jeszcze, czy już cię wywalili? - zapytała, wypuszczając przy okazji z płuc papierosowy dym. Papierosa, którego zapaliłą w drodze, obracała między kciukiem a palcem wskazującym prawej ręki.
- aloise amsberg
- amsterdampolityka zagranicznarojals31
- Post n°155
Re: staw
alojzy na pewno się ucieszył, ze line się zgodziłan a ten spacer. w ogóle to się nudził, więc tym lepiej dla niego. zajmie sobie przynajmniej trochę czasu w dobrym towarzystwie. dobrym jak na standardy tego miasteczka.
- jak mogliby mnie wywalić, line.. - zaśmiał się. - mój ojciec wpłaca tutaj co miesiąc nieziemskie kwoty, które wymazują wszystkie moje ewentualne błędy, których oczywiście nigdy nie popełniam. - wzruszył ramionami.
- jak mogliby mnie wywalić, line.. - zaśmiał się. - mój ojciec wpłaca tutaj co miesiąc nieziemskie kwoty, które wymazują wszystkie moje ewentualne błędy, których oczywiście nigdy nie popełniam. - wzruszył ramionami.
- line jenkins
- Londynprawopretty little lie30
- Post n°156
Re: staw
Line przewróciła oczami z rozbawieniem. Jej matka trochę się jej bała, a ojciec był wściekły, że nie chce bronić biednych, uciśnionych ludzi, tylko chce się zajmować prawem karnym i bronić morderców, więc niemalże się jej wyparli. Na szczęście miała fundusz oszczędnościowy z taką forsą, że mogłaby przez cale życie nie pracować. No ale radziła sobie świetnie na studiach, bo wszystko przychodziło jej z ogromną łatwością.
- Jak już zostaniesz tym politykiem, to ja uciekam z kraju - zaśmiała się.
- Jak już zostaniesz tym politykiem, to ja uciekam z kraju - zaśmiała się.
- aloise amsberg
- amsterdampolityka zagranicznarojals31
- Post n°157
Re: staw
jaka buntowniczka xd aloise prawdopodobnie znał tą historię bo na pewno trochę się już znali... i w sumie całkiem możliwe, że też nie popierał tego że chce bronić morderców, ale co tam. każdy może robić co chce.
- kto ci powiedział, że chcę zostać politykiem. - zaśmiał się. - muszę zrobić jakieś studia, mógłbym nawet być na jakimś mało interesującym kierunku jak psychologia, czy coś rownie głupiego, ale stawiam sobie wyższe cele. - wzruszył ramionami. on nie musiał zostać politykiem. i tak był ustawiony.
- kto ci powiedział, że chcę zostać politykiem. - zaśmiał się. - muszę zrobić jakieś studia, mógłbym nawet być na jakimś mało interesującym kierunku jak psychologia, czy coś rownie głupiego, ale stawiam sobie wyższe cele. - wzruszył ramionami. on nie musiał zostać politykiem. i tak był ustawiony.
- line jenkins
- Londynprawopretty little lie30
- Post n°158
Re: staw
Czy ja wiem, czy buntowniczka, po prostu psychopatka xd. Nie odczuwała za bardzo współczucia czy zrozumienia, a mordercy ją fascynowali, więc stwierdziła, że chce ich bronić. W każdym razie jak już poszłaś, to pogadali troche i się rozeszli.
- evelyn baker
- chicagoteatrologiatwinkle twinkle little star31
- Post n°159
Re: staw
siedziała nad stawem i puszczała kaczki.
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
- Post n°160
Re: staw
fajny awek. narzekałam dzisiaj dagnie, że rzadko sebą gram i może go usune to zaczne nim częściej grać ;x szedł tędy podchmielony i prawie dostał kamieniem od evelyn bo jakoś koślawo go rzuciła - za co? - warknąl, bo myślał że to jakaś dupa którą wyruchał i uciekł od niej ;x
- evelyn baker
- chicagoteatrologiatwinkle twinkle little star31
- Post n°161
Re: staw
ojaaa sebuś! jak ja dawno go nie dostawałam ;x dziękówa. czy ja wiem, może jak nim pograsz trochę więcej to potem go zostawisz. evelyn przestraszyła się, że trafiła w jakiegoś chłopaka. wywaliła kolejny kamień gdzieś nieopodal siebie i złapała za torebkę, gdzie miała gaz pieprzowy - ktoś tutaj jest? - zapytała drżącym głosem.
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
- Post n°162
Re: staw
zapomniałaś o nim! no właśnie nie chce go usuwać, dlatego nim gram he he. stanął tuż za nią. nawet się nie zczaiła, że się skradał xd - eee, no tak - pokiwał głową - ja - pochylił się w jej stronę bo chciał ją nieco nastraszyć. szkoda, że nie wiedział o gazie pieprzowym xd
- evelyn baker
- chicagoteatrologiatwinkle twinkle little star31
- Post n°163
Re: staw
wyciągnęła ten gaz pieprzowy przerażona i psiknęła mu nim prosto w oczy - a idź ty zboczeńcu! - odsunęła się od niego na tyle, żeby spokojnie móc się powoli wycofywać. nie znała go, nie wiedziała jakie miał zamiary, to go skrzywdziła ;c pewnie, że o nim zapomniałam, smuteczki.
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
- Post n°164
Re: staw
jak dostał tym gazem to zaczął uciekać. palnął łbem w drzewo, stracił przytomność i musiała go karetka zabrać, pozdro evelyn, która prawie go zabiła ;x
- evelyn baker
- chicagoteatrologiatwinkle twinkle little star31
- Post n°165
Re: staw
ma za swoje. uciekła do domu.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°167
Re: staw
twoje posty są cudowne ;x
hanka siedziała na gałęzi drzewa zwisającej tuż nad stawem i czytała bukowskiego. słysząc czyjeś kroki, czyli vinca zachwiała się i prawie wpadła do wody, na szczęście refleks ją uratował. nie uratował jednak książki, która już pływała w stawie - o niee - westchnęła. nie pozna zakończenia, ech!
hanka siedziała na gałęzi drzewa zwisającej tuż nad stawem i czytała bukowskiego. słysząc czyjeś kroki, czyli vinca zachwiała się i prawie wpadła do wody, na szczęście refleks ją uratował. nie uratował jednak książki, która już pływała w stawie - o niee - westchnęła. nie pozna zakończenia, ech!
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak27
- Post n°168
Re: staw
wiem, jestem wspaniała. ale kot atakował mnie po stopach, więc musisz wybaczyć, że nie rozpisałam się na dwie strony ;x po za tym siedziałam w pracy 13 godzin i mam dość. vincent jak prawdziwy bohater wpadł do tego stawu, żeby książkę uratować!
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°169
Re: staw
wybaczam ci wszystko! ja dziś składałam papiery na uniwerek i do mojego nowego uniwerku dosłownie idzie się kilometr lasem. warszawa taka zaludniona xd
vincent jaki heroiczny. szkoda tylko, że hania wzięła to za kompletną głupotę! aż pisnęła kiedy wskoczył do wody, bała się że jeszcze utopi jej się tam i ją przymkną! - co ty robisz? - zaczeła machać rąsiami - wyłaź stamtąd natychmiast! - nakazała mu.
vincent jaki heroiczny. szkoda tylko, że hania wzięła to za kompletną głupotę! aż pisnęła kiedy wskoczył do wody, bała się że jeszcze utopi jej się tam i ją przymkną! - co ty robisz? - zaczeła machać rąsiami - wyłaź stamtąd natychmiast! - nakazała mu.
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak27
- Post n°170
Re: staw
powiedzmy, że w to wierzę. hehe. na pewno będzie ci się fajnie chodziło przez ten lasek xd
hania mogła na niego krzyczeć, ale książki to w sumie dość ważna rzecz i vincent tak uważał, więc stwierdził, że nie może pozwolić tej książce utonąć. - mam ją! - powiedział już po nią sięgając ale się poślizgnął o jakiś kamyczek w wodzie i się przewrócił na nim. na szczęście się nie utopił, ale stresa złapał. i książkę również, więc przynajmniej poświęcenie miało sens! zaraz wyczołgał się z tej wody z książką w ręce. - musisz ją troszkę osuszyć chyba... - mruknął.
hania mogła na niego krzyczeć, ale książki to w sumie dość ważna rzecz i vincent tak uważał, więc stwierdził, że nie może pozwolić tej książce utonąć. - mam ją! - powiedział już po nią sięgając ale się poślizgnął o jakiś kamyczek w wodzie i się przewrócił na nim. na szczęście się nie utopił, ale stresa złapał. i książkę również, więc przynajmniej poświęcenie miało sens! zaraz wyczołgał się z tej wody z książką w ręce. - musisz ją troszkę osuszyć chyba... - mruknął.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°171
Re: staw
i weź tu bądź człowieku miły, ech. jeszcze godzinę tam dojeżdżam żeby przez ten lasek przejść ;x
dla hanki książki też były ważne, ale nie poświeciłaby za nie swojego życia. bądźmy poważni! jak widać vincent do końca nie był. ale czego się spodziewać jak ma się tylko dziewiętnaście lat ;x - matko boska! - pisnęła kiedy się pośliznął. na szczęście nie wypłynął jak trup i nie unosił się na wodzie tylko wyszedł z tego cały. hania zaraz sprytnie zaskoczyła z drzewa i chwyciła przemoczoną i pewnie nie nadającą się do niczego książkę - eeeee - nie wiedziała co z tym teraz za bardzo zrobić - dziękuje - uśmiechnęła się. bo jednak doceniała jego poświęcenie.
dla hanki książki też były ważne, ale nie poświeciłaby za nie swojego życia. bądźmy poważni! jak widać vincent do końca nie był. ale czego się spodziewać jak ma się tylko dziewiętnaście lat ;x - matko boska! - pisnęła kiedy się pośliznął. na szczęście nie wypłynął jak trup i nie unosił się na wodzie tylko wyszedł z tego cały. hania zaraz sprytnie zaskoczyła z drzewa i chwyciła przemoczoną i pewnie nie nadającą się do niczego książkę - eeeee - nie wiedziała co z tym teraz za bardzo zrobić - dziękuje - uśmiechnęła się. bo jednak doceniała jego poświęcenie.
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak27
- Post n°172
Re: staw
nie jesteś miła.... potwierdzone info. ja jestem miła. oja... ;x nie lubię takich długich podróży.
wiadomo, że vincent nie był poważny i miał raczej niepoukładane w głowie. - proszę. - powiedział szczerząc się do niej i dopiero po chwili zorientował się, że hankę już na. - ojaaaaa to ty! - mruknął zszokowany.
wiadomo, że vincent nie był poważny i miał raczej niepoukładane w głowie. - proszę. - powiedział szczerząc się do niej i dopiero po chwili zorientował się, że hankę już na. - ojaaaaa to ty! - mruknął zszokowany.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°173
Re: staw
ja jestem najlepszym przykładem na to, że człowiek może być miły!?!?!?!?!?!?!! to ty nie jesteś miła! ;c
hanka go jednak od razu nie poznała bo nie potykał się o jej długie nogi. zaraz jednak poznała te słodkie, niewinne oczęta - tak to ja, cześć - zamachała mu łapką przed nosem i roześmiała się - już nie oglądasz pornoli? - zachichotała, bo pamiętała jak ostatnio się jej z tego tłumaczył.
hanka go jednak od razu nie poznała bo nie potykał się o jej długie nogi. zaraz jednak poznała te słodkie, niewinne oczęta - tak to ja, cześć - zamachała mu łapką przed nosem i roześmiała się - już nie oglądasz pornoli? - zachichotała, bo pamiętała jak ostatnio się jej z tego tłumaczył.
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak27
- Post n°174
Re: staw
jestem zawsze miła. jednak nie dam rady grać bo oczy mi się zamykają to pogadali i to nie o pornolach i tyle ;x
- neil fairbrother
- happisburghrobotykażyciowy nieudacznik32
- Post n°175
Re: staw
skakali wcześniej z kolegami do stawu w ubraniach i świetnie się bawili, dopóki neil nie uprzytomnił sobie, że miał w spodniach torebeczkę z dragami, które zgubił. kumple poszli, a on został, pływając w tę i z powrotem po stawie i nurkując w brudach i dając się zadziobać kaczkom, próbując odzyskać torebeczki. wiedział, że seba go zabije ;x
|
|