pomnik
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
pomnik
First topic message reminder :
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°101
Re: pomnik
racja, jak nie ona to kto, w końcu madeline nie radziła sobie najlepiej ze zdobywaniem przyjaciół i miała samych wrogów...
- dzięki, przypomnę ci to kiedyś i zobaczymy! - zaśmiała się i nawet pogroziła jej palcem, chociaż czemu miałaby jej grozić, skoro essie z własnej woli zgłaszała się do pomocy... - każdy ma swoje problemy na głowie. ty chcesz pomóc mi złapać chwilę oddechu, a może zaraz to ty będziesz miała dużo pracy i to ty będziesz musiała złapać oddech... - wzruszyła ramionami.
- dzięki, przypomnę ci to kiedyś i zobaczymy! - zaśmiała się i nawet pogroziła jej palcem, chociaż czemu miałaby jej grozić, skoro essie z własnej woli zgłaszała się do pomocy... - każdy ma swoje problemy na głowie. ty chcesz pomóc mi złapać chwilę oddechu, a może zaraz to ty będziesz miała dużo pracy i to ty będziesz musiała złapać oddech... - wzruszyła ramionami.
- essie becket
- sydneydziennikarstwo.32
- Post n°102
Re: pomnik
niektórzy rodzą się ze zdolnością zdobywania wrogów a nie przyjaciół... najwyraźniej przypadło to maddie.
- mam tylko nadzieję, że nie przypomnisz mi tego jak będę stara i schorowana, bo wtedy mogę nie mieć siły. - roześmiała się. - już się nad tym nie zastanawiaj tak. jeśli będziecie chcieli gdzieś pojechać, to po prostu daj mi znać wcześniej i ją wezmę. - obiecała jej. pogadały jeszcze trochę i essie odprowadziła je do domu. może nawet na herbatkę wpadła, żeby poplotkować jeszcze chwilę. a potem poszła, bo ja idę spać, żeby się wyspać na noc, hehe. cze!
- mam tylko nadzieję, że nie przypomnisz mi tego jak będę stara i schorowana, bo wtedy mogę nie mieć siły. - roześmiała się. - już się nad tym nie zastanawiaj tak. jeśli będziecie chcieli gdzieś pojechać, to po prostu daj mi znać wcześniej i ją wezmę. - obiecała jej. pogadały jeszcze trochę i essie odprowadziła je do domu. może nawet na herbatkę wpadła, żeby poplotkować jeszcze chwilę. a potem poszła, bo ja idę spać, żeby się wyspać na noc, hehe. cze!
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°103
Re: pomnik
zdecydowanie tak było. trzeba tylko trzymać kciuki, że annie tego po niej nie odziedziczyła.
- wtedy annie będzie starsza niż my teraz jesteśmy, wyobrażasz sobie? - przeraziła się tą wizją, bo jak to tak, jej mała annie kiedyś będzie dorosła?! na pewno wpadła na herbatkę, bo miały dużo do przegadania. dobranoc xd
- wtedy annie będzie starsza niż my teraz jesteśmy, wyobrażasz sobie? - przeraziła się tą wizją, bo jak to tak, jej mała annie kiedyś będzie dorosła?! na pewno wpadła na herbatkę, bo miały dużo do przegadania. dobranoc xd
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°104
Re: pomnik
wypadło na nią w losowaniu, więc wracała sobie teraz od seby, skoro już się poruchali. zarąbała mu jakąś butelkę wódki jak nie patrzył i teraz sobie siedziała na pomniku, bo się zmęczyła. no i popijała sobie.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°105
Re: pomnik
chyba tylko nim nie grałam dzisiaj, chociaż już nie pamiętam co się dzisiaj działo w tym zamieszaniu. nie wiem czy się znali z morgan, ale na pewno spotkali się na jakiejś imprezie razy czy dwa i przeruchali jak jeszcze nie spotykała się z jude'm, a on miał nogę. stare czasy! kuśtykał sobie przez miasto, bo szukał jakiejś dobrej imprezy, ale wszędzie wiało pustkami.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°106
Re: pomnik
też nie wiem, ale załóżmy, że było tak jak mówisz. ona już się dzisiaj ruchała, więc nie miała takiego parcia na szkło, bo się wyszalała i nie czuła potrzeby łażenia po klubach. zauważyła finna i jednak zdecydowała się ruszyć zadek w jego kierunku, skoro tak dawno się nie widzieli, a powiedzmy, że jednak się pamiętają. zresztą nudziło jej się już to samotne siedzenie, więc musiała sobie poszukać towarzystwa. - cześć przystojniaku - podskoczyła do niego i wyjęła z torebki fajki.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°107
Re: pomnik
z finna zrobił się imprezowy chłopak odkąd jeremy przeruchał lidkę, więc lubił sobie wyskoczyć do klubu we wtorkową noc. wyglądało jednak na to, że studenci powoli wyjeżdżali do domów i w st. albans nocne życie nie toczyło się już jak wcześniej. trochę myślał, że ktoś go tu teraz podrywa, ale wtedy zobaczył morgan i już wiem skąd się znają, skoro była bff lidki... w dodatku spotykała się z bratem jeremy'ego...
- hej piękna. - posłał jej czarujący uśmiech. - myślałem już, że całe st. albans opustoszało. dobrze wiedzieć, że nie jestem na bezludnej wyspie. - zaśmiał się pod nosem.
- hej piękna. - posłał jej czarujący uśmiech. - myślałem już, że całe st. albans opustoszało. dobrze wiedzieć, że nie jestem na bezludnej wyspie. - zaśmiał się pod nosem.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°108
Re: pomnik
zawdzięcza swoje życie towarzyskie jeremiemu. w ogóle powinien był wyruchać morgan skoro jeremy nie miał laski i jego karą byłoby słuchanie zrozpaczonego juda dniami i nocami xd - początek tygodnia to nigdy nie był imprezowy okres - stwierdziła. już to przerabiała dawno temu i wcale nie było w okolicy więcej ludzi niż teraz.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°109
Re: pomnik
no dobra, zawsze był towarzyski i imprezowy, jeremy'emu raczej zawdzięcza większą ilość niezobowiązującego seksu. to bardzo dobry pomysł! zemsta na jeremy'm i lidce jednocześnie. masz rację, przypadkowe gry wychodzą nam najlepiej xdd
- każdy dzień tygodnia to imprezowy okres jeśli wiesz gdzie szukać. - zauważył wesoło i miźnął ją palcem w nosek.
- każdy dzień tygodnia to imprezowy okres jeśli wiesz gdzie szukać. - zauważył wesoło i miźnął ją palcem w nosek.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°110
Re: pomnik
mówiłam, że to dobry pomysł xd szkoda tylko, że tak późno i lidki już nie ma, a jude jest na morganowym odwyku. który nawiasem o dziwo dobrze mu idzie. - zgadzam się w tym - zaśmiała się i pociągnęła łyka z butelki. - w takim razie powinniśmy działaś ze zdwojoną mocą i razem czegoś poszukać - podsunęła mu butelkę pod nos.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°111
Re: pomnik
nawet bardzo dobry! szczególnie o drugiej w nocy. no dobra, wiem, że u ciebie jest wcześniej... jestem dumna z jude'a, nie wiem jak ty. morgan by się za to przydał prawdziwy odwyk i tęsknota za jude'm.
finn spojrzał na butelkę, którą podetknęła mu pod nos.
- myślę, że właśnie znalazłem. - roześmiał się i przejął butelkę, żeby też się napić.
finn spojrzał na butelkę, którą podetknęła mu pod nos.
- myślę, że właśnie znalazłem. - roześmiał się i przejął butelkę, żeby też się napić.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°112
Re: pomnik
ja w nocy mam najwięcej weny i najlepsze pomysły. szkoda, że nie na odwrót, ale co zrobić. trzeba korzystać, a nie marudzić. teraz wymyśliłam, że powinni ją zamknąć za posiadanie narkotyków i zrozumiałaby, że nie ma kontroli nad życiem. a wtedy jude powinien znaleźć sobie tą laskę i być z nią na siłę, żeby się w niej zakochać, a nie w morgan i wtedy ona byłaby zazdrosna i byłoby jej smutno i dramaty. - świetnie, wcale nie musiałeś daleko szukać - powiedziała zadowolona, że sama też znalazła sobie towarzystwo.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°113
Re: pomnik
ja mam tak samo, chyba że mnie zamuli i się kończy zabawa. kiedyś już chyba wylądowała na posterunku, chyba że coś mi się myli... teraz się pojawiły jakieś słodkie dziewczynki, ale wciąż nie wiem, czy jude jest w stanie usidlić jakąkolwiek inną dziewczynę od morgan. nawet nie musi być z żadną inną, by nie musieć chcieć być z morgan.
- wręcz samo mnie znalazło. - zauważył, bo to butler go zagadała. finn zawsze ją lubił, dobrze mu się z nią gadało i imprezowało, więc był zadowolony, że do niego dołączyła.
- wręcz samo mnie znalazło. - zauważył, bo to butler go zagadała. finn zawsze ją lubił, dobrze mu się z nią gadało i imprezowało, więc był zadowolony, że do niego dołączyła.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°114
Re: pomnik
wylądowała, ale nie na długo. zawsze może sobie wmawiać, że z którąś jest tak jak bree. bo była dla niego miła i rozmawiali kilka razy. - idealnie - zaśmiała się i zapaliła tą fajkę, którą wyciągnęła już dawno temu. przysunęła mu je, żeby sobie wziął jeśli chce, po czym z powrotem schowała. - to gdzie się kierujemy - odpaliła papierosa i się zaciągnęła.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°115
Re: pomnik
a teraz chcesz ją zamknąć na dłużej? no ładnie! no tak, teraz wszystkie moje postacie będą sobie wmawiać nie wiadomo co... finn oczywiście skorzystał z propozycji fajki, pożyczył też zapalniczkę, ale zaraz oddał, żeby się potem nie zagubiła, jak to zapalniczki mają do siebie.
- teraz to możemy nawet do mnie. mam większą ilość tego - postukał w butelkę trzymaną przez morgan - muzykę... niczego więcej nie potrzeba. - zauważył.
- teraz to możemy nawet do mnie. mam większą ilość tego - postukał w butelkę trzymaną przez morgan - muzykę... niczego więcej nie potrzeba. - zauważył.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°116
Re: pomnik
tak, nie wiem na jak długo, ale to się zobaczy. i tak sobie wmawiały, więc co to za różnica. - w takim razie w drogę - ruszyli do niego. możesz zacząć jak chcesz dalej grać.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°117
Re: pomnik
już się zbieram zaraz do spania, więc chyba bez sensu zaczynać dalej... ale na pewno się świetnie bawili i skończyli razem w łóżku ;x
- elsa ayers
- londynmuzykologiabitch31
- Post n°118
Re: pomnik
to pewnie poszły z morgan na tą imprezę, ale jakoś tak wyszło, że w klubie się pogubiły i każda poszła w inną stronę i elsa pijana wracała do domu.
- eric holt
- charlottesville, vapracuje w stadniniecowboy39
- Post n°119
Re: pomnik
w ogóle harry z alojzym się kumpluje, a ten mu wyruchał dziewczynę xd
eric był na piwie w barze i właśnie teraz szedł na taksówkę. zapatrzył się na jakąś laskę, która wszystko miała na wierzchu i wlazł prosto na elsę. - sory - chwycił ją za ramię, po czym się odsunął od niej.
eric był na piwie w barze i właśnie teraz szedł na taksówkę. zapatrzył się na jakąś laskę, która wszystko miała na wierzchu i wlazł prosto na elsę. - sory - chwycił ją za ramię, po czym się odsunął od niej.
- elsa ayers
- londynmuzykologiabitch31
- Post n°120
Re: pomnik
wiem, ale zanim ogarnęłaś relacje alojzego to skiba go zamówiła. xd
- ejejej- mruknęła mrużąc lekko oczy, potknęła się przy okazji bo miała super wysokie szpilki, w których chodzenie po pijaku było praktycznie niemożliwe. - wywróciłabym się. - dodała obrażonym tonem. dobrze, że piła na tyle dużo, że potrafiła mówić dość normalnie a nie bełkotała jak wariatka.
- ejejej- mruknęła mrużąc lekko oczy, potknęła się przy okazji bo miała super wysokie szpilki, w których chodzenie po pijaku było praktycznie niemożliwe. - wywróciłabym się. - dodała obrażonym tonem. dobrze, że piła na tyle dużo, że potrafiła mówić dość normalnie a nie bełkotała jak wariatka.
- eric holt
- charlottesville, vapracuje w stadniniecowboy39
- Post n°121
Re: pomnik
wiem xd ale to dobrze, będą kwita, bo on też ruchał mary i nie wiedział, że się przyjaźnią xd
- wiem, nie wszedłem w ciebie celowo - dalej ją przytrzymywał, żeby utrzymała w pełni równowagę i nie gibła mu się na glebę. - już? w porządku? - zmierzył ją wzrokiem.
- wiem, nie wszedłem w ciebie celowo - dalej ją przytrzymywał, żeby utrzymała w pełni równowagę i nie gibła mu się na glebę. - już? w porządku? - zmierzył ją wzrokiem.
- elsa ayers
- londynmuzykologiabitch31
- Post n°122
Re: pomnik
oo rzeczywiście xd
- a skąd ja mam wiedzieć, że nie wpadłeś na mnie celowo? może chciałeś mnie tak zaczepić, co? - uniosła brew. oczywiście, że sądziła, że cały świat kręci się wokół jej zgrabnego tyłka nad którym dzisiaj przecież pracowała. musi chyba częściej chodzić na siłownię, bo wpadają na nią przystojni faceci xd zaśmiała się. - ze mną zawsze jest w porządku.- poklepała go po ramieniu
- a skąd ja mam wiedzieć, że nie wpadłeś na mnie celowo? może chciałeś mnie tak zaczepić, co? - uniosła brew. oczywiście, że sądziła, że cały świat kręci się wokół jej zgrabnego tyłka nad którym dzisiaj przecież pracowała. musi chyba częściej chodzić na siłownię, bo wpadają na nią przystojni faceci xd zaśmiała się. - ze mną zawsze jest w porządku.- poklepała go po ramieniu
- eric holt
- charlottesville, vapracuje w stadniniecowboy39
- Post n°123
Re: pomnik
będzie miał argument, żeby jej udowodnić, że już się odegrała xd
zmarszczył czoło. nie był prostakiem, żeby atakować dziewczyny w taki sposób. wystarczyło, że się po prostu pojawił i już na niego leciały xd - to nie jest taki zły pomysł, może następnym razem tak zrobię - uśmiechnął się lekko i ją puścił. - to dobrze. jakim cudem wam w tym wygodnie? - spojrzał na jej szpile. założył, że najwyraźniej są wygodne, bo sam nie założyłby niczego co by mu utrudniało życie.
zmarszczył czoło. nie był prostakiem, żeby atakować dziewczyny w taki sposób. wystarczyło, że się po prostu pojawił i już na niego leciały xd - to nie jest taki zły pomysł, może następnym razem tak zrobię - uśmiechnął się lekko i ją puścił. - to dobrze. jakim cudem wam w tym wygodnie? - spojrzał na jej szpile. założył, że najwyraźniej są wygodne, bo sam nie założyłby niczego co by mu utrudniało życie.
- elsa ayers
- londynmuzykologiabitch31
- Post n°124
Re: pomnik
- no nie.... co ze mnie za dziewczyna, że dałam ci właśnie radę jak podrywać inne. - powiedziała z rozbawieniem. - tylko nie mów nikomu, że wiesz to ode mnie. - dodała szeptem nachylając się do niego trochę. na jego pytanie spojrzała na swoje buty, na niego i znów na buty po czym się roześmiała. - to nie jest ani troszkę wygodne. - powiedziała zgodnie z prawdą. - ale wyglądamy seksownie. znaczy nasze nogi i tyłki wyglądają. o ile umie się w tym chodzić... nie mów, że nie kręcą cię panienki w szpilkach, każdego kręcą. - pokręciła głową. gdyby powiedział inaczej i tak by mu nie uwierzyła.
- eric holt
- charlottesville, vapracuje w stadniniecowboy39
- Post n°125
Re: pomnik
- dobra, zdecydowanie będą zadowolone - uśmiechnął się. w końcu która by się nie cieszyła, że akurat zwrócił uwagę na nią ;x nie żeby sam nie umiał poderwać laski, ale im więcej sposobów tym lepiej. - to będzie nasz sekret - puścił jej oczko. mimowolnie znów przeniósł wzrok, tym razem na jej smukłe nogi. na tyłek też by z chęcią popatrzył, ale nie był takim chamem, żeby oglądać ją jak towar w sklepie. - nie zaprzeczę. doceniamy wasze poświęcenie - uśmiechnął się szerzej.
|
|