laboratorium
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
laboratorium
First topic message reminder :
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°176
Re: laboratorium
mówiłam, że tylko dzięki arnoldowi ta uczelnia jeszcze stała. ale nie miał czasu na administracyjne obowiązki, był zajęty swoimi odkryciami.
- jeśli to, że musisz pracować nad swoimi badaniami, publikować artykuły i jeździć na konferencje, a do tego jeszcze prowadzić zajęcia i oceniać prace studentów, jest łatwiejsze, to tak, zdecydowanie - zaśmiał się. lubił swoją pracę, więc nie narzekał. - to jest właśnie ta rzecz - wzruszył ramionami i ugryzł żelka. - a ty? wiesz, że studenci mają przerwę świąteczną? - zmierzył ją wzrokiem. wiedział, że się przepracowywała. jej nieobecność na ostatnich zajęciach też na pewno została odnotowana, była jedną z jego najlepszych studentek.
- jeśli to, że musisz pracować nad swoimi badaniami, publikować artykuły i jeździć na konferencje, a do tego jeszcze prowadzić zajęcia i oceniać prace studentów, jest łatwiejsze, to tak, zdecydowanie - zaśmiał się. lubił swoją pracę, więc nie narzekał. - to jest właśnie ta rzecz - wzruszył ramionami i ugryzł żelka. - a ty? wiesz, że studenci mają przerwę świąteczną? - zmierzył ją wzrokiem. wiedział, że się przepracowywała. jej nieobecność na ostatnich zajęciach też na pewno została odnotowana, była jedną z jego najlepszych studentek.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°177
Re: laboratorium
a może by się sprawdził jako dziekan xd alec chyba kiedyś proponował mu posadę asystenta.
- brzmi jak wakacje - zaśmiała się praktycznie razem z nim. wiedziała, że lubił swoją pracę i był w niej dobry. może też chciała być taką doktorantka jak on? tylko nie na lekach na niepokój.
- wiem, że studenci którzy pracują w normalnym trybie mają przerwę świąteczną - poprawiła go. ona nie mogła sobie w tym roku na to pozwolić i nawet rodzice to zaakceptowali - właściwie to skoro tu jesteś to chce ci coś pokazać - wskazała na mikroskop, przy którym pracowała.
- brzmi jak wakacje - zaśmiała się praktycznie razem z nim. wiedziała, że lubił swoją pracę i był w niej dobry. może też chciała być taką doktorantka jak on? tylko nie na lekach na niepokój.
- wiem, że studenci którzy pracują w normalnym trybie mają przerwę świąteczną - poprawiła go. ona nie mogła sobie w tym roku na to pozwolić i nawet rodzice to zaakceptowali - właściwie to skoro tu jesteś to chce ci coś pokazać - wskazała na mikroskop, przy którym pracowała.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°178
Re: laboratorium
był za młody na taką odpowiedzialność. nie przyjął posady asystenta, bo wolał się skupić na badaniach.
- co nie? jak to leciało? "jeśli kochasz swoją pracę, nie przepracujesz ani jednego dnia w swoim życiu" - zarzucił jej motywującym tekstem. powinien być jej mentorem xd leki to inna sprawa, akurat w pracy arnold czuł się pewnie i wiedział, że jest w tym dobry. - wiem, że ty też zasługujesz na odpoczynek. napracowałaś się w tym roku - popatrzył na nią łagodnym wzrokiem. - hmm? masz coś dobrego? - wyszczerzył się i z zainteresowaniem spojrzał w mikroskop.
- co nie? jak to leciało? "jeśli kochasz swoją pracę, nie przepracujesz ani jednego dnia w swoim życiu" - zarzucił jej motywującym tekstem. powinien być jej mentorem xd leki to inna sprawa, akurat w pracy arnold czuł się pewnie i wiedział, że jest w tym dobry. - wiem, że ty też zasługujesz na odpoczynek. napracowałaś się w tym roku - popatrzył na nią łagodnym wzrokiem. - hmm? masz coś dobrego? - wyszczerzył się i z zainteresowaniem spojrzał w mikroskop.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°179
Re: laboratorium
nie chciał utknąć w papierach jak alexander.
- brzmi bardzo motywująco - i tandetnie. ale zapewniła go w tym. doceniała zapał, nie każdy z jej wykładowców był tak zaangażowany - odpocznę jak skończę to wszystko - a przez wszystko miała na myśli studia. choć może jeszcze naskarżyć/ubłagać alexandra. próba darmo! zielone dziewczyny ja do tego w końcu namawiały - sam zobacz - pewnie oddzieliła jakieś komórki i wyszło jej jakieś dziwne połaczenie co było rzadkie chciała się tym pochwalić. pochyliła się nad nim i czekała na jakąś reakcję.
- brzmi bardzo motywująco - i tandetnie. ale zapewniła go w tym. doceniała zapał, nie każdy z jej wykładowców był tak zaangażowany - odpocznę jak skończę to wszystko - a przez wszystko miała na myśli studia. choć może jeszcze naskarżyć/ubłagać alexandra. próba darmo! zielone dziewczyny ja do tego w końcu namawiały - sam zobacz - pewnie oddzieliła jakieś komórki i wyszło jej jakieś dziwne połaczenie co było rzadkie chciała się tym pochwalić. pochyliła się nad nim i czekała na jakąś reakcję.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°180
Re: laboratorium
to nie była kariera, do której dążył.
hasło banalne czy nie, arnold mógł się z tym utożsamiać. przynajmniej w pracy mu wychodziło, niech się chłopak cieszy.
- okej, czyli za chwilę wyłączamy światło i wracasz do domu - on poprzez "wszystko" rozumiał to, nad czym pracowała w tym momencie. też był pracoholikiem, ale jednak wiedział, jak ważna jest regeneracja po długim dniu, aby mieć siły na następny. patrzył w mikroskop zafascynowany. - czy to jest to, co myślę? - oderwał się i spojrzał na nią. - wow. naprawdę wow - skomentował mało elokwentnie, ale był pod wrażeniem xd
hasło banalne czy nie, arnold mógł się z tym utożsamiać. przynajmniej w pracy mu wychodziło, niech się chłopak cieszy.
- okej, czyli za chwilę wyłączamy światło i wracasz do domu - on poprzez "wszystko" rozumiał to, nad czym pracowała w tym momencie. też był pracoholikiem, ale jednak wiedział, jak ważna jest regeneracja po długim dniu, aby mieć siły na następny. patrzył w mikroskop zafascynowany. - czy to jest to, co myślę? - oderwał się i spojrzał na nią. - wow. naprawdę wow - skomentował mało elokwentnie, ale był pod wrażeniem xd
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°181
Re: laboratorium
chociaż raz niech sie z czegoś cieszy xd
- będę negocjować - zaśmiała się. nie skończyła na dziś, ale zawsze jutro mogła przyjść wcześniej, albo zostać dłużej. miała wyjście awaryjne - to jest to - powiedziała dumnie. nie wiem co to mogło być bo nie jestem zaznajomiona z takimi rzeczami, ale uznaje że to było na tyle wow że jo się szczerzyła i zapatrzyła na arnolda. na tyle długo że uznała całowanie go za dobry pomysł. przygryzła dolną wargę gapiąc się na niego i z tej ekscytacji zaraz go pocałowała dość delikatnie. już dawno chciała to zrobić, ale potem zawróciła sobie głowę innymi facetami lub chłopakami i nie było na to czasu.
- będę negocjować - zaśmiała się. nie skończyła na dziś, ale zawsze jutro mogła przyjść wcześniej, albo zostać dłużej. miała wyjście awaryjne - to jest to - powiedziała dumnie. nie wiem co to mogło być bo nie jestem zaznajomiona z takimi rzeczami, ale uznaje że to było na tyle wow że jo się szczerzyła i zapatrzyła na arnolda. na tyle długo że uznała całowanie go za dobry pomysł. przygryzła dolną wargę gapiąc się na niego i z tej ekscytacji zaraz go pocałowała dość delikatnie. już dawno chciała to zrobić, ale potem zawróciła sobie głowę innymi facetami lub chłopakami i nie było na to czasu.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°182
Re: laboratorium
- pamiętasz, że jestem starszy i wyższy rangą - wyciągnął ciężkie działa, żeby jednak uznała jego autorytet. też nie wiem, co to mogło być, ale oni wiedzieli i oboje byli tak samo zafascynowani, dlatego szczerzył się do niej i czuł, że moment jest doniosły... jednak nie przyszłoby mu do głowy, żeby ją całować. nigdy nie postrzegał jej w tych kategoriach. sam siebie zaklasyfikował jako jej kolegę do przytulania i zupełnie przypadkiem poszli na randkę, którą i tak zakończyli z innymi osobami. oderwał się więc od jo praktycznie od razu. - n-nie róbmy tego - poprosił ją łagodnym tonem, ale uciekł wzrokiem onieśmielony. nie chciał jej urazić.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°183
Re: laboratorium
może to, że uznał że jest starszy tak ją nakręciło. w końcu wolała starych dziadów hehe.
ona poczuła, że ten doniosły moment trzeba podsumować pocałunkiem, była zdesperowana i samotna stąd takie trochę irracjonalne myślenie które zakończyło się niezręcznym momentem kiedy arnold nie odwzajemnił tego - och - też odwróciła wzrok zakładając włosy za ucho - w zasadzie masz rację - zebrała pośpiesznie książki - i tak miałam już iść - co nie było prawdą, ale było na tyle dziwnie że to ją szybko wykurzyło z sali więc arnold został tylko z poczuciem niezręczności.
ona poczuła, że ten doniosły moment trzeba podsumować pocałunkiem, była zdesperowana i samotna stąd takie trochę irracjonalne myślenie które zakończyło się niezręcznym momentem kiedy arnold nie odwzajemnił tego - och - też odwróciła wzrok zakładając włosy za ucho - w zasadzie masz rację - zebrała pośpiesznie książki - i tak miałam już iść - co nie było prawdą, ale było na tyle dziwnie że to ją szybko wykurzyło z sali więc arnold został tylko z poczuciem niezręczności.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°184
Re: laboratorium
jo próbowała szczęścia z różnymi wykładowcami xd dobrze, że hanka przejrzała na oczy i nie wkopała się w to z dante xd
arnold posprzątał jej stanowisko pracy, żeby wykurzyć poczucie niezręczności i wrócił do domu. znowu będzie się dziwnie czuć, prowadząc wykład i widząc na sali studentkę, ktora próbowała go uwieść xd
arnold posprzątał jej stanowisko pracy, żeby wykurzyć poczucie niezręczności i wrócił do domu. znowu będzie się dziwnie czuć, prowadząc wykład i widząc na sali studentkę, ktora próbowała go uwieść xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°185
Re: laboratorium
dobra, nie chce mi się nowego tematu zakładać, ale zaprosił ivy do swojego specjalnego pomieszczenia z terrariami z robakami. nawet wyciągnął jakiegoś i ulożył na jej dłoni. słodka randka xd
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°186
Re: laboratorium
haha uroczo xd
ivy oczywiscie taka randka jak najbardziej pasowala i byla pod wrazeniem kazdego robaka. - chcialabym miec takiego w domu - uniosla reke zeby blizej spojrzec na niego. najlepiej by zamieszka w dzungli ze wszystkimi stworzeniami.
ivy oczywiscie taka randka jak najbardziej pasowala i byla pod wrazeniem kazdego robaka. - chcialabym miec takiego w domu - uniosla reke zeby blizej spojrzec na niego. najlepiej by zamieszka w dzungli ze wszystkimi stworzeniami.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°187
Re: laboratorium
cieszył się, że ivy podoba się taka randka. patrzyła na te robaki jak winter na nowe sukienki xd gabriel i arnold mieli podobny poziom rozpieszczania.
- niestety, to bardzo rzadkie okazy. mam szczęście, że udało mi się go zdobyć do swoich badań - zabrał jej robaka z ręki, żeby go przypadkiem nie wyniosła do swojego domu xd
- niestety, to bardzo rzadkie okazy. mam szczęście, że udało mi się go zdobyć do swoich badań - zabrał jej robaka z ręki, żeby go przypadkiem nie wyniosła do swojego domu xd
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°188
Re: laboratorium
haha tak xd
- ale z ciebie szczesciarz! - zazdroscila mu xd zaczela zalowac, ze nie wybrala studiow gdzie moglaby sie bawic z robakami. rozejrzala sie zeby wybrac na co chce popatrzyc. - moge zobaczyc tego? - podeszla do jakiegos akwarium.
- ale z ciebie szczesciarz! - zazdroscila mu xd zaczela zalowac, ze nie wybrala studiow gdzie moglaby sie bawic z robakami. rozejrzala sie zeby wybrac na co chce popatrzyc. - moge zobaczyc tego? - podeszla do jakiegos akwarium.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°189
Re: laboratorium
zawsze mogła zmienić kierunek. ale wtedy byłby przypał, gdyby arnold zaczął jej uczyć już po tym, jak im nie wyjdzie xd
- tego nie można wyciągać - podszedł pospiesznie do akwarium - i nie stukaj w szybę, żeby go nie przestraszyć - zaczęło się okazywać, że za bardzo przejmował się swoimi robakami i miła randka wśród robaków była pełna zasad i zakazów xd
- tego nie można wyciągać - podszedł pospiesznie do akwarium - i nie stukaj w szybę, żeby go nie przestraszyć - zaczęło się okazywać, że za bardzo przejmował się swoimi robakami i miła randka wśród robaków była pełna zasad i zakazów xd
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°190
Re: laboratorium
troche xd chyba byla swiadoma, ze nie byla az taka bystra zeby studiowac cos trudniejszego xd
- jest trujacy? - tylko taki powod byl dobry zeby nie mogla go potrzymac xd - nie pukalam mocno, na pewno widzi, ze jestem przyjazna - zasmiala sie. ale posluchala go xd
- jest trujacy? - tylko taki powod byl dobry zeby nie mogla go potrzymac xd - nie pukalam mocno, na pewno widzi, ze jestem przyjazna - zasmiala sie. ale posluchala go xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°191
Re: laboratorium
dziwniejsze rzeczy na uniwerku się działy xd mogła przychodzić na zajęcia, udając, że pomyliła salę.
- właśnie składa jaja - wyjaśnił jej. - jasne, podszepnąłem im wszystkim, żeby się zachowywały przyjaźnie wobec ciebie, bo próbuję ci zaimponować - zażartował. przy mirze takie teksty by nie przeszły xd
- właśnie składa jaja - wyjaśnił jej. - jasne, podszepnąłem im wszystkim, żeby się zachowywały przyjaźnie wobec ciebie, bo próbuję ci zaimponować - zażartował. przy mirze takie teksty by nie przeszły xd
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°192
Re: laboratorium
haha dobry plan xd
- ale super - powiedziala szeptem jakby sie bala, ze jednak bedzie przeszkadzac insektowi jesli bedzie mowic na glos. - posluchaly cie - zasmiala sie. nie wstydzila sie przyznac, ze jej zaimponowal xd
- ale super - powiedziala szeptem jakby sie bala, ze jednak bedzie przeszkadzac insektowi jesli bedzie mowic na glos. - posluchaly cie - zasmiala sie. nie wstydzila sie przyznac, ze jej zaimponowal xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°193
Re: laboratorium
- to prawda, to jest super - przyznał z zafascynowaniem i też ściszył głos, żeby dać robakowi jak najwięcej prywatności. uśmiechnął się szeroko i napuszył z dumy, gdy potwierdziła, że mu się udało. cieszył się, że skupia się na ivy i nie daje mirze sobie mieszać w głowie. tak było łatwiej. - dzięki, chłopaki, wasza robota już jest tu skończona - zamachał do terrariów, rzucając sucharami. poczuł się zbyt pewnie xd
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°194
Re: laboratorium
- kiedy sie wykluja? - mogli zrobic baby shower z tej okazji xd ivy bylo o wiele latwiej zadowolic niz mire. mila odmiana xd
zasmiala sie za zartu, ktory dla niej byl zabawny nawet. - dobrze sie spisali - powiedziala z rozbawieniem, po czym podeszla do niego i zarzucila mu rece na szyje. od tego gadania o robakach zrobila sie napalona xd
zasmiala sie za zartu, ktory dla niej byl zabawny nawet. - dobrze sie spisali - powiedziala z rozbawieniem, po czym podeszla do niego i zarzucila mu rece na szyje. od tego gadania o robakach zrobila sie napalona xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°195
Re: laboratorium
- za miesiąc. będziesz mogła wtedy znowu przyjść i je zobaczyć - robił dalekosiężne plany. baby shower dla insektów to coś, co tylko oni we dwójkę by rozumieli xd wyszczerzył się, jeszcze bardziej dumny z tego, że jej się podobały i robaki, i żarty. ciężko znaleźć taką kobietę xd byleby nie była tak napalona, żeby się na niego rzucić tak dziko, że rozbiją terraria i będą po nich robaki łazić xd pocałował ją, żeby podkreślić swój seksapil w tej chwili, znowu czuł się samcem alfa przy niej xd
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°196
Re: laboratorium
- jestesmy umowieni - zgodzila sie odwiedzic go jeszcze raz. szanowala ta przestrzen wiec nie musial sie martwic, ze robakom cos grozi xd chociaz pewnie by jej sie podobalo gdyby skakaly po nich xd odwzajemnila pocalunek i wsadzila dlonie pod jego koszule. byl dla niej bardzo seksi w tej chwili xd
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°197
Re: laboratorium
ona też była dla niego szalenie seksi, kiedy tak jarała się robakami i śmiała z jego żartów. szanował jednak świątynię, jaką było pomieszczenie z robakami, więc zanim zapędzili się dalej, to jako dżentelmen zabrał ivy do swojego mieszkania. tam mogła poznać kameleona, więc miała ciąg dalszy atrakcji xd pozostawiam ci decyzję, czy się rozproszyła czy jeszcze bardziej napaliła xd
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°198
Re: laboratorium
dal jej potrzymac kameleona i sie rozproszyla xd
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture28
- Post n°199
Re: laboratorium
robiła sobie przerwę od przepisywania i przykuśtykała do arnolda. była wczoraj u rodziców i miała domowe ciasteczka od mamci, ale nie mogła ich zjeść za dużo żeby nie mieć wyrzutów sumienia - chcesz trochę? - zapytała wchodząc do sali. była milsza odkąd załatwił jej fuszkę.
- arnold waddingham
- readingwykłada na biologiialmost grown up28
- Post n°200
Re: laboratorium
arnie za to już był sfochowany po tym, jak widział ją z robinem. na szczęście mógł skupić się na swoich robakach, one nigdy by go nie zdradziły. na widok miry mimowolnie jego usta drgnęły z nieznacznym uśmiechu, ale zaraz spoważniał, żeby nie pokazywać po sobie radości z jej powodu, i spojrzał na przyniesione przez nią dary.
- to ciastka z haszem? - spytał kontrolnie. zwykle dzielili się ziołem, więc był podejrzliwy.
- to ciastka z haszem? - spytał kontrolnie. zwykle dzielili się ziołem, więc był podejrzliwy.
|
|