biblioteka miejska
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
biblioteka miejska
First topic message reminder :
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°276
Re: biblioteka miejska
wygląda jakby miał za duży garniak xd
odwrócił się wyrwany z lektury i trochę zaskoczony. tym bardziej, że spotkała go akurat regina. ach te zbiegi okolicznosci w st. albans.
- cześć - przywitał się i szybko zaczął zamykać gazetę i zbierać pozostałe, bo znalazł ich kilka. to, że regina użyła inhalatora na dzień dobry tylko jeszcze bardziej go zestresowało. - przepraszam, nie lubicie o tym opowiadać... - próbował się pokracznie wytłumaczyć.
odwrócił się wyrwany z lektury i trochę zaskoczony. tym bardziej, że spotkała go akurat regina. ach te zbiegi okolicznosci w st. albans.
- cześć - przywitał się i szybko zaczął zamykać gazetę i zbierać pozostałe, bo znalazł ich kilka. to, że regina użyła inhalatora na dzień dobry tylko jeszcze bardziej go zestresowało. - przepraszam, nie lubicie o tym opowiadać... - próbował się pokracznie wytłumaczyć.
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°277
Re: biblioteka miejska
to troche w jego stylu? xd
haha, przypadki w albans xd
o dziwo stała dość spokojnie i obserwowała jak pokracznie próbuje poskładać te gazety. wszyscy przy niej zawsze się tak zachowywali i obchodzili sie z nią z jak z jajkiem. wkurzało ją to trochę jednak! - nie lubimy - odparła szczerze i chwyciła jedną z gazet. zaczęła czytać co tam pisali... - właściwie to - zacięła się - chciałam.... - znowu się zacięła, ale wzięła tym razem głęboki wdech - chciałam cię przeprosić.... - ufff, wydukała to z siebie.
haha, przypadki w albans xd
o dziwo stała dość spokojnie i obserwowała jak pokracznie próbuje poskładać te gazety. wszyscy przy niej zawsze się tak zachowywali i obchodzili sie z nią z jak z jajkiem. wkurzało ją to trochę jednak! - nie lubimy - odparła szczerze i chwyciła jedną z gazet. zaczęła czytać co tam pisali... - właściwie to - zacięła się - chciałam.... - znowu się zacięła, ale wzięła tym razem głęboki wdech - chciałam cię przeprosić.... - ufff, wydukała to z siebie.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°278
Re: biblioteka miejska
benek miał za duży garniak na imprezie gabriela, tyle pamiętam xd ted jest eleganckim arystokratą porządnie wychowanym przez ojca xd chyba że miał na sobie garniak po ojcu.
pozbierał resztę gazet w międzyczasie, zerkając na reginę i czekając na koniec zdania.
- nie masz za co przepraszać - zapewnił ją. nie chciał, żeby czuła się niezręcznie przez to co się stało, nawet jeśli on też odczuwał niezręczność na pięciu poziomach. - zapomnijmy o tym - machnął ręką - chyba że nie chcesz zapomnieć - dodał zaraz i popatrzył na nią badawczo. nie chciał jej zranić jeśli była zainteresowana nim w romantyczny sposób i chciała powrócić do tego co zaczęli na wyjeździe.
pozbierał resztę gazet w międzyczasie, zerkając na reginę i czekając na koniec zdania.
- nie masz za co przepraszać - zapewnił ją. nie chciał, żeby czuła się niezręcznie przez to co się stało, nawet jeśli on też odczuwał niezręczność na pięciu poziomach. - zapomnijmy o tym - machnął ręką - chyba że nie chcesz zapomnieć - dodał zaraz i popatrzył na nią badawczo. nie chciał jej zranić jeśli była zainteresowana nim w romantyczny sposób i chciała powrócić do tego co zaczęli na wyjeździe.
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°279
Re: biblioteka miejska
mógł nosić niedopasowane garnitury, dlatego tatuś się go nieco wstydził. matt na pewno nie wstydził się benka xd
regina wiecznie czuła sie niezręcznie więc starania teda raczej w niczym nie pomogły! - totalnie chce o tym zapomnieć! - zapewniła to. tak jakby pocałunek z tedem był najgorszą hańbą. nie o to chodziło! raczej o to, że rzuciła się na niego bezmyślnie i w zasadzie to wcale nie chciała całować, ups! - czego tu szukasz? - zapytała głupio machając gazetą. oboje doskonale wiedzieli czego xd
regina wiecznie czuła sie niezręcznie więc starania teda raczej w niczym nie pomogły! - totalnie chce o tym zapomnieć! - zapewniła to. tak jakby pocałunek z tedem był najgorszą hańbą. nie o to chodziło! raczej o to, że rzuciła się na niego bezmyślnie i w zasadzie to wcale nie chciała całować, ups! - czego tu szukasz? - zapytała głupio machając gazetą. oboje doskonale wiedzieli czego xd
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°280
Re: biblioteka miejska
matt się wstydził benka jeśli w ogóle nosił garnitury zamiast t-shirty z tomem i jerry'm. nie tak go wychowywał xd
- okej, zapomniane - zapewnił ją. było mu trochę smutno, że nie chciała pamiętać o ich pocałunku, ale faktycznie nie było w tamtej sytuacji nic romantycznego i lepiej udać, że nic się nie stało. - chciałem się dowiedzieć co wtedy się wydarzyło. mam nadzieję, że to nie jest dla ciebie dziwne - wytłumaczył się - właściwie to znalazłem coś czego nie rozumiem - dodał i popatrzył na nią z ostrożnością. nie chciał jej zmuszać do opowiadania o tamtej nocy jeśli tego nie chciała, ale to go frapowało. otworzył jedną z gazet i wskazał na zdjęcie oscara. - czy to nie współlokator flynna? - którego przedstawił mu ostatnio na jakiejś imprezce. miałam w szkole takiego kolegę, którego wszyscy znali i zapraszali na imprezy i nikt nie wiedział dlaczego i wyobrażam sobie, że z tedem jest tak samo xd
- okej, zapomniane - zapewnił ją. było mu trochę smutno, że nie chciała pamiętać o ich pocałunku, ale faktycznie nie było w tamtej sytuacji nic romantycznego i lepiej udać, że nic się nie stało. - chciałem się dowiedzieć co wtedy się wydarzyło. mam nadzieję, że to nie jest dla ciebie dziwne - wytłumaczył się - właściwie to znalazłem coś czego nie rozumiem - dodał i popatrzył na nią z ostrożnością. nie chciał jej zmuszać do opowiadania o tamtej nocy jeśli tego nie chciała, ale to go frapowało. otworzył jedną z gazet i wskazał na zdjęcie oscara. - czy to nie współlokator flynna? - którego przedstawił mu ostatnio na jakiejś imprezce. miałam w szkole takiego kolegę, którego wszyscy znali i zapraszali na imprezy i nikt nie wiedział dlaczego i wyobrażam sobie, że z tedem jest tak samo xd
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°281
Re: biblioteka miejska
hahahahahahahahaha, matt i jego wychowanie. brakowało matki zdecydowanie!
jej nie było smutno, bo była zawstydzona tym jak się na niego rzuciła z desperacji! normalnie była romantyczką i w zasadzie przed wypadkiem brata miała chłopaka (też zielonego!). może dlatego starała się teraz trzymac od nich z daleka? poza andersonem oczywiście! inna liga hahaha.
- zawsze wszyscy chcą się o tym dowiedzieć, ale każdy boi się mnie zapytać i udaje, ze nie ma tematu - odparła dość spokojnie. nic dziwnego, że nikt nie chciał zadawać pytań skoro regina była chodzącą bombą i mogła zemdleć w każdej chwili. i tak odważny ted! przyjrzała się temu co pokazywał w gazecie i aż serce jej mocniej zabiło... ze stresu - tak, to on i co? - nie połączyła jeszcze jednego z drugim bo sama rozmowa o tym odłączała jej zdroworozsądkowe myślenie.
jej nie było smutno, bo była zawstydzona tym jak się na niego rzuciła z desperacji! normalnie była romantyczką i w zasadzie przed wypadkiem brata miała chłopaka (też zielonego!). może dlatego starała się teraz trzymac od nich z daleka? poza andersonem oczywiście! inna liga hahaha.
- zawsze wszyscy chcą się o tym dowiedzieć, ale każdy boi się mnie zapytać i udaje, ze nie ma tematu - odparła dość spokojnie. nic dziwnego, że nikt nie chciał zadawać pytań skoro regina była chodzącą bombą i mogła zemdleć w każdej chwili. i tak odważny ted! przyjrzała się temu co pokazywał w gazecie i aż serce jej mocniej zabiło... ze stresu - tak, to on i co? - nie połączyła jeszcze jednego z drugim bo sama rozmowa o tym odłączała jej zdroworozsądkowe myślenie.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°282
Re: biblioteka miejska
nic nie mogli na to poradzić xd
nie musiała być zawstydzona swoją desperacją przy tedzie xd
- nikt nie chce wywoływać trudnych wspomnień - wytłumaczył siebie i pozostałych. nawet ich wspólni zieloni znajomi nie byli chętni do rozmowy na ten temat, więc co dopiero regina. zdziwił się jej pytaniem, bo jemu wydawało się dziwne to, że kuzyn lucasa mieszka w pokoju z kimś kto był zamieszany w ten wypadek, ale może to tylko jego zdanie xd - to jeden z tych chłopaków - powiedział jakby to było jasne - z wypadku? - popatrzył na nią - z samochodu - doprecyzował i postukał w zdjęcie przedstawiające roztrzaskane auto.
nie musiała być zawstydzona swoją desperacją przy tedzie xd
- nikt nie chce wywoływać trudnych wspomnień - wytłumaczył siebie i pozostałych. nawet ich wspólni zieloni znajomi nie byli chętni do rozmowy na ten temat, więc co dopiero regina. zdziwił się jej pytaniem, bo jemu wydawało się dziwne to, że kuzyn lucasa mieszka w pokoju z kimś kto był zamieszany w ten wypadek, ale może to tylko jego zdanie xd - to jeden z tych chłopaków - powiedział jakby to było jasne - z wypadku? - popatrzył na nią - z samochodu - doprecyzował i postukał w zdjęcie przedstawiające roztrzaskane auto.
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°283
Re: biblioteka miejska
nie wiedziała, że nie musiała. nie znali się aż tak bardzo!
- taaa - mruknęła. raczej nikt nie chciał mieć do czynienia z jej trudnymi uczuciami i reakcjami xd nawet rozgadany anderson nie był skłonny rozmawiać na te tematy więc inni zieloni tym bardziej. anderson najbardziej wyluzowany xd - och - odparła zdawkowo i przyjrzała się zdjęciu. faktycznie wyglądał jak oscar, który niezbyt się zmienił najwyraźniej od czasu wypadku! - oscar... - wymamrotała pod nosem - cholercia... - to było przekleństwo w jej wykonaniu. chwyciła się oparcia krzesła i usiadła obok teda - ani ja, ani flynn nic nie wiedzieliśmy - zaczęła mamrotać bez sensu. już zbladła xd
- taaa - mruknęła. raczej nikt nie chciał mieć do czynienia z jej trudnymi uczuciami i reakcjami xd nawet rozgadany anderson nie był skłonny rozmawiać na te tematy więc inni zieloni tym bardziej. anderson najbardziej wyluzowany xd - och - odparła zdawkowo i przyjrzała się zdjęciu. faktycznie wyglądał jak oscar, który niezbyt się zmienił najwyraźniej od czasu wypadku! - oscar... - wymamrotała pod nosem - cholercia... - to było przekleństwo w jej wykonaniu. chwyciła się oparcia krzesła i usiadła obok teda - ani ja, ani flynn nic nie wiedzieliśmy - zaczęła mamrotać bez sensu. już zbladła xd
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°284
Re: biblioteka miejska
to dobrze, że nie wysyłał w świat zdesperowanego vibe.
anderson powinien kiedyś się zjarać na sentymentalnie i zacząć gadać o lucasie.
- to on, prawda? - upewniał się i jeszcze nie wyczuł, że porusza trudniejsze tematy niż mu się wydawało. reakcję reginy tłumaczył tym, że temat sam w sobie nie był łatwy i przywoływał ciężkie wspomnienia. - tu piszą, że zapadł w śpiączkę i że miał małe szanse na przeżycie - zaczął się znowu zaczytywać w stary artykuł.
anderson powinien kiedyś się zjarać na sentymentalnie i zacząć gadać o lucasie.
- to on, prawda? - upewniał się i jeszcze nie wyczuł, że porusza trudniejsze tematy niż mu się wydawało. reakcję reginy tłumaczył tym, że temat sam w sobie nie był łatwy i przywoływał ciężkie wspomnienia. - tu piszą, że zapadł w śpiączkę i że miał małe szanse na przeżycie - zaczął się znowu zaczytywać w stary artykuł.
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°285
Re: biblioteka miejska
na razie ani on, ani ellis xd
tylko do kogo by tak gadał? trzeba zaplanować! w stylu andersona!
- mhm - pokiwała głową i tylko ułożyła dłonie na kolanach, ściskając je powoli ze stresu w piąstki - on... - zacięła się - on nic nam nie powiedział o tym! udawał, że pojawił się znikąd! był taki miły dla mnie i pomocny.... - zapowietrzyła się i zaraz wyjęła z torebki papierową torebkę, do której zaczęła oddychać - dlaczego - zacięła się i znowu zaczeła oddychać do torby - dlaczego nie jest w więzieniu? - dla niej był kryminalistą xd
tylko do kogo by tak gadał? trzeba zaplanować! w stylu andersona!
- mhm - pokiwała głową i tylko ułożyła dłonie na kolanach, ściskając je powoli ze stresu w piąstki - on... - zacięła się - on nic nam nie powiedział o tym! udawał, że pojawił się znikąd! był taki miły dla mnie i pomocny.... - zapowietrzyła się i zaraz wyjęła z torebki papierową torebkę, do której zaczęła oddychać - dlaczego - zacięła się i znowu zaczeła oddychać do torby - dlaczego nie jest w więzieniu? - dla niej był kryminalistą xd
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°286
Re: biblioteka miejska
czyli nie było z nimi tak źle!
do reginy albo ruby? jeśli to anderson to nie da się zaplanować xd
podniósł wzrok znad gazety widząc reakcję dziewczyny.
- przepraszam, myślałem, że wiecie... - zaczął niepewnym tonem i z równie niepewną miną popatrzył na reginę. - wszystko w porządku? - zadał głupie pytanie, ale co innego miał powiedzieć jak oddychała do papierowej torebki. - nie wiem, pisali, ze aresztowali kierowcę - zamknął pospiesznie gazetę. - nie czytajmy juz o tym - zadecydował, ale było już za późno i puszka pandory została otwarta.
do reginy albo ruby? jeśli to anderson to nie da się zaplanować xd
podniósł wzrok znad gazety widząc reakcję dziewczyny.
- przepraszam, myślałem, że wiecie... - zaczął niepewnym tonem i z równie niepewną miną popatrzył na reginę. - wszystko w porządku? - zadał głupie pytanie, ale co innego miał powiedzieć jak oddychała do papierowej torebki. - nie wiem, pisali, ze aresztowali kierowcę - zamknął pospiesznie gazetę. - nie czytajmy juz o tym - zadecydował, ale było już za późno i puszka pandory została otwarta.
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°287
Re: biblioteka miejska
spontan andersona xd
ted powinien najpierw rozeznać się wśród innych znajomych, a potem atakować reginę. źle do tego podszedł. choć oczywiście był to czysty przypadek! - nie czytam niczego o wypadku od czasu wypadku - wyjaśniła przyczynę swojej niewiedzy - inaczej kończę tak - wskazała na papierową torbę. nie odpowiedziała na pytanie czy wszystko ok, widać było że nie. zresztą już kręciło się jej w głowie i nie potrafiła się się skupic na niczym - nie, chce wiedzieć - spojrzała na niego błagalnym wzrokiem znad torebki papierowej.
ted powinien najpierw rozeznać się wśród innych znajomych, a potem atakować reginę. źle do tego podszedł. choć oczywiście był to czysty przypadek! - nie czytam niczego o wypadku od czasu wypadku - wyjaśniła przyczynę swojej niewiedzy - inaczej kończę tak - wskazała na papierową torbę. nie odpowiedziała na pytanie czy wszystko ok, widać było że nie. zresztą już kręciło się jej w głowie i nie potrafiła się się skupic na niczym - nie, chce wiedzieć - spojrzała na niego błagalnym wzrokiem znad torebki papierowej.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°288
Re: biblioteka miejska
ted próbował rozeznać się wśród innych znajomych, ale nie współpracowali. nie chciał poruszać tematu z reginą, ale skoro sama przyszła... xd
- rozumiem, przepraszam - przepraszał na okrągło, bo czuł się winny temu, że regina wylądowała z torebką. - przynieść ci wodę? herbatę? - próbował to jakoś uratować. był gotowy wstać i wyprowadzić ją z tego otoczenia, ale sama chciała zostać. chwilę nic nie mówił i potarł się po czole. - to są artykuły tuż po wypadku, jeśli chcielibyśmy wiedzieć więcej musielibyśmy przejrzeć późniejsze - machnął w stronę półki, która zawierała baaaardzo dużo archiwalnych wydań, a oni nie wiedzieli jakich dat szukali. łatwiej byłoby wygooglować oscara, ale na to nie wpadli xd
- rozumiem, przepraszam - przepraszał na okrągło, bo czuł się winny temu, że regina wylądowała z torebką. - przynieść ci wodę? herbatę? - próbował to jakoś uratować. był gotowy wstać i wyprowadzić ją z tego otoczenia, ale sama chciała zostać. chwilę nic nie mówił i potarł się po czole. - to są artykuły tuż po wypadku, jeśli chcielibyśmy wiedzieć więcej musielibyśmy przejrzeć późniejsze - machnął w stronę półki, która zawierała baaaardzo dużo archiwalnych wydań, a oni nie wiedzieli jakich dat szukali. łatwiej byłoby wygooglować oscara, ale na to nie wpadli xd
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°289
Re: biblioteka miejska
to stwierdził, że to dobry pomysł. brawo ted!
ted powinien we wszystkich językach nauczyć się przepraszać. to chyba było słowo, którego używał najczęściej xd wyjęła z torebki butelkę wody i zamachała nią przed jego nosem, co oznaczało że niczego nie potrzebuje. na razie xd - mógłbyś poszukać czegoś na ten temat? - poprosiła dalej łapiąc co słowo oddech. nie chciała w nim wywołać specjalnie współczucia, ale jednak ten stan to robił. najbardziej oczywiste rozwiązania najtrudniejsze do osiągnięcia xd - proszę... - dodała zaraz i wstała telepiąc się powoli do półki z gazetami. spędzili tam trochę czasu szukając odpowiednich gazet, a kiedy prawda wyszła na jaw (a raczej fakt, dlaczego oscar nie siedzi!) to regina aż zrobiła się fioletowa bo dostała ataku paniki xd na tyle mocnego, że ted musiał wezwać karetkę i pojechać z nią na izbę przyjęć gdzie ją uspokoili, dali jej leki, nawodnili, a potem wypuścili. biedny ted, miał więcej przygód niż się spodziewał!
ted powinien we wszystkich językach nauczyć się przepraszać. to chyba było słowo, którego używał najczęściej xd wyjęła z torebki butelkę wody i zamachała nią przed jego nosem, co oznaczało że niczego nie potrzebuje. na razie xd - mógłbyś poszukać czegoś na ten temat? - poprosiła dalej łapiąc co słowo oddech. nie chciała w nim wywołać specjalnie współczucia, ale jednak ten stan to robił. najbardziej oczywiste rozwiązania najtrudniejsze do osiągnięcia xd - proszę... - dodała zaraz i wstała telepiąc się powoli do półki z gazetami. spędzili tam trochę czasu szukając odpowiednich gazet, a kiedy prawda wyszła na jaw (a raczej fakt, dlaczego oscar nie siedzi!) to regina aż zrobiła się fioletowa bo dostała ataku paniki xd na tyle mocnego, że ted musiał wezwać karetkę i pojechać z nią na izbę przyjęć gdzie ją uspokoili, dali jej leki, nawodnili, a potem wypuścili. biedny ted, miał więcej przygód niż się spodziewał!
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°290
Re: biblioteka miejska
flynn ją odbierał z klubu książki i szli na lemoniadę i tak co tydzień xd to znaczy ona piła lemoniadę, a on piwo xd
więc czekała na niego pod biblioteką, ale się spóźniał!
więc czekała na niego pod biblioteką, ale się spóźniał!
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°291
Re: biblioteka miejska
zastanawial sie czy mial ochote na spotkanie w tym tygodniu. chcial odwolac, ale w ostatniej chwili zdecydowal sie isc. nie spieszylo mu sie i spoznil sie celowo. - czesc - nie przywital ja jego typowym usmiechem. mial raczej skwaszona mine.
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°292
Re: biblioteka miejska
dobrze, że nie odwoływał bo pewnie regina z niecierpliwością czekała na te spotkania. nie miała w końcu wielu znajomych, a od flynna znała najważniejsze ploteczki xd pewnie miała gacie które kazała jej kupić rosie dlatego dziwnie się kręciła i próbowała je poprawić niezauważona dlatego nie zwróciła uwagi na minę flynna - cześć - uśmiechnęła się od ucha do ucha na jego widok.
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°293
Re: biblioteka miejska
nie mial serca ja olac. no i potrzebowal z nia porozmawiac o tym czego sie dowiedzial! im dluzej tego unikal tym bardziej go to meczylo. - nie mam ochoty na lemoniade - poinformowal ja nie odwzajemniajac usmiechu.
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°294
Re: biblioteka miejska
czyli miał jakieś serce xd
- a na co? - dopytała - możesz pić piwo jak zawsze - bo pewnie na tym się kończyła. tylko regina w tej rodzinie była grzeczna xd - idziemy? - chwyciła go pod ramię, ale pewnie nawet nie ruszyli się z miejsca przez niego.
- a na co? - dopytała - możesz pić piwo jak zawsze - bo pewnie na tym się kończyła. tylko regina w tej rodzinie była grzeczna xd - idziemy? - chwyciła go pod ramię, ale pewnie nawet nie ruszyli się z miejsca przez niego.
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°295
Re: biblioteka miejska
jakies xd flynn jest slodziakiem hehe
- na nic - mruknal. - pojdziemy jak wyjasnisz mi dlaczego mnie oklamujesz - powiedzial powaznie i spojrzal na nia niezadowolonym wzrokiem. - i dlaczego nie powiedzialas mi co wiesz o oscarze - odsunal sie od niej.
- na nic - mruknal. - pojdziemy jak wyjasnisz mi dlaczego mnie oklamujesz - powiedzial powaznie i spojrzal na nia niezadowolonym wzrokiem. - i dlaczego nie powiedzialas mi co wiesz o oscarze - odsunal sie od niej.
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°296
Re: biblioteka miejska
potwierdzam że był w sumie xd
- co? - odparła niepewnie słysząc jego ton i zaraz się zmartwiła na twarzy - och - zmieszała się i już zbladła. ciekawe czy jakby teraz zemdlała to by jej wybaczył xd - to nie tak.... - pokręciła głową - jak miałabym ci o tym powiedzieć? mieszkacie razem, to byłoby dziwne, ciągle jest dziwne - tłumaczyła się koślawo.
- co? - odparła niepewnie słysząc jego ton i zaraz się zmartwiła na twarzy - och - zmieszała się i już zbladła. ciekawe czy jakby teraz zemdlała to by jej wybaczył xd - to nie tak.... - pokręciła głową - jak miałabym ci o tym powiedzieć? mieszkacie razem, to byłoby dziwne, ciągle jest dziwne - tłumaczyła się koślawo.
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°297
Re: biblioteka miejska
w sumie xd
obawial sie, ze nawet mdlenie by nie sprawilo, ze by jej to wybaczyl xd bez rozmowy sie nie obedzie. powinna sie cieszyc, ze chce rozwiazac problem, a nie obrazic sie.
- a to, ze ty o tym widzialas i pozwolilas mi z nim mieszkac udajac, ze ci sie podoba kiedy ja bylem zupelnie nieswiadomy tego co zrobil nie jest dziwne? - rozlozyl rece.
obawial sie, ze nawet mdlenie by nie sprawilo, ze by jej to wybaczyl xd bez rozmowy sie nie obedzie. powinna sie cieszyc, ze chce rozwiazac problem, a nie obrazic sie.
- a to, ze ty o tym widzialas i pozwolilas mi z nim mieszkac udajac, ze ci sie podoba kiedy ja bylem zupelnie nieswiadomy tego co zrobil nie jest dziwne? - rozlozyl rece.
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°298
Re: biblioteka miejska
czuła, że mdlenie nie pomoże więc mocno się skupiała żeby jednak tego nie zrobić xd
- jakbym ci powiedziała to rzuciłbyś się na niego jak dzikie zwierze - znała jego prostackie zachowania xd czyżby trochę broniła oscara? ups? na pewno nie robiła tego świadomie. ale podświadomie mieli wcześniej też jakiś bonding.
- jakbym ci powiedziała to rzuciłbyś się na niego jak dzikie zwierze - znała jego prostackie zachowania xd czyżby trochę broniła oscara? ups? na pewno nie robiła tego świadomie. ale podświadomie mieli wcześniej też jakiś bonding.
- flynn caplan
- Bristolfilm productionpeace and love25
- Post n°299
Re: biblioteka miejska
gdyby zemdlala musialaby to od poczatku przechodzic xd
- wiec uznalas, ze wolisz mnie oklamywac? - pokrecil glowa z niedowierzaniem. nie zaprzeczyl, ze rzucalby sie na chlopaka. jeszcze nic straconego xd - zasluguje na to zeby wiedziec z kim pije piwo! - zaczal sie irytowac tym, ze reggie bronila oscara. nie zaslugiwal na to!
- wiec uznalas, ze wolisz mnie oklamywac? - pokrecil glowa z niedowierzaniem. nie zaprzeczyl, ze rzucalby sie na chlopaka. jeszcze nic straconego xd - zasluguje na to zeby wiedziec z kim pije piwo! - zaczal sie irytowac tym, ze reggie bronila oscara. nie zaslugiwal na to!
- regina carlson
- st. albansweterynariasweet creature22
- Post n°300
Re: biblioteka miejska
błędne koło xd
- nie okłamywałam cię - próbowała się bronić - po prostu nie wiedziałam jak ci to powiedzieć - dalej tłumaczyła się - nie chciałam żeby było między wami dziwnie - było wcześniej i było później, to nieuchronne w jej przypadku - skąd miałam wiedzieć że się zakumplujecie i będziecie razem pić piwo - jęknęła. jakby flynn był wybredny w doborze kumplów.
- nie okłamywałam cię - próbowała się bronić - po prostu nie wiedziałam jak ci to powiedzieć - dalej tłumaczyła się - nie chciałam żeby było między wami dziwnie - było wcześniej i było później, to nieuchronne w jej przypadku - skąd miałam wiedzieć że się zakumplujecie i będziecie razem pić piwo - jęknęła. jakby flynn był wybredny w doborze kumplów.
|
|