wiadukt
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
wiadukt
First topic message reminder :
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°26
Re: wiadukt
louis już się boi patricka, a jeszcze nawet nie kręci z tiffany xd także wiesz, patrick wzbudzał respekt na dzielni.
zamrugała na jego słowa i chwilę nic nie mówiła, mieląc jego słowa.
- ale... jak to? - nic z tego nie rozumiała. jej ton głosu oczywiście złagodniał. - skoro nie rozmawia ani ze mną, ani z tobą... to po co to wszystko? - rozłożyła ręce. myślała, że elka wybrała patricka ponad peggy, a nie, że była odcięta od wszystkich.
zamrugała na jego słowa i chwilę nic nie mówiła, mieląc jego słowa.
- ale... jak to? - nic z tego nie rozumiała. jej ton głosu oczywiście złagodniał. - skoro nie rozmawia ani ze mną, ani z tobą... to po co to wszystko? - rozłożyła ręce. myślała, że elka wybrała patricka ponad peggy, a nie, że była odcięta od wszystkich.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°27
Re: wiadukt
słusznie, na takiego się kreował!
- nie wiem - nie chciał zdradzać, że w sumie to on ją perfidnie olał - ale chyba ty powinnaś wiedzieć skoro jesteś jej siostrą i znasz ja dłużej? - tak założył bo dla niego to było naturalne. szczególnie, ze jeszcze przez jakiś czas mieszkały razem. dobra, trochę głupio mu się jednak zrobiło że elle odcięła się od wszystkich lub wszyscy odcięli się od elle i siedziała sama ze sobą.
- nie wiem - nie chciał zdradzać, że w sumie to on ją perfidnie olał - ale chyba ty powinnaś wiedzieć skoro jesteś jej siostrą i znasz ja dłużej? - tak założył bo dla niego to było naturalne. szczególnie, ze jeszcze przez jakiś czas mieszkały razem. dobra, trochę głupio mu się jednak zrobiło że elle odcięła się od wszystkich lub wszyscy odcięli się od elle i siedziała sama ze sobą.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°28
Re: wiadukt
nikt nie podrywał tiffy, bo wszyscy bali się jej starszego brata. na pewno tak było.
- przecież właśnie ci powiedziałam, że się wyprowadziła i to dla ciebie! - może trochę przekręciła jak to dokładnie było, ale elle bardzo dużo podczas ich konfrontacji mówiła o tym, że chce wolności i swobody i że patrick jej ją daje, czyli efekt był taki, że patrick sprowokował całą przeprowadzkę, nawet jeśli pośrednio i nieświadomie. dlatego peggy była przekonana, że przez ten cały czas elka spędza czas z patrickiem, którego peggy nie zaakceptowała, więc robi to za jej plecami i nie chce się do niej odzywać.
- przecież właśnie ci powiedziałam, że się wyprowadziła i to dla ciebie! - może trochę przekręciła jak to dokładnie było, ale elle bardzo dużo podczas ich konfrontacji mówiła o tym, że chce wolności i swobody i że patrick jej ją daje, czyli efekt był taki, że patrick sprowokował całą przeprowadzkę, nawet jeśli pośrednio i nieświadomie. dlatego peggy była przekonana, że przez ten cały czas elka spędza czas z patrickiem, którego peggy nie zaakceptowała, więc robi to za jej plecami i nie chce się do niej odzywać.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°29
Re: wiadukt
ha ha, niech tiffy zwala teraz na brata jasne!
- przecież ja nie kazałem się jej wyprowadzać! - bronił się zaciekle - po prostu parę razy mogłem napomknąć że jest tłamszona przez ciebie - wspomniał mimochodem. no big deal. peggy myślała, że elle i patrick siedzieli na chacie i ruchali się jak króliczki, a prawda była taka że elka siedziała sama na chacie i mogła co najwyżej króliczki rysować w notatniku, ups.
- przecież ja nie kazałem się jej wyprowadzać! - bronił się zaciekle - po prostu parę razy mogłem napomknąć że jest tłamszona przez ciebie - wspomniał mimochodem. no big deal. peggy myślała, że elle i patrick siedzieli na chacie i ruchali się jak króliczki, a prawda była taka że elka siedziała sama na chacie i mogła co najwyżej króliczki rysować w notatniku, ups.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°30
Re: wiadukt
musiała to jakoś tłumaczyć.
- ja jej nie tłamszę, tylko daję jej możliwości, żeby się rozwijać! - na przykład przez przesadne motywowanie elle do działania, co ona postrzegała jako wjazd na jej przestrzeń. to nie wina peggy, że miały różne sposoby działania. - a zresztą! co ty możesz wiedzieć. nic nie wiesz o mnie i jaką mamy relację z siostrą. - dodała. w tym momencie to nawet peggy nie wiedziała jaką ma relację z siostrą, ale to nieistotne. - nie mam czasu na takie pogaduszki prowadzące donikąd. - dodała i poszła sobie, bo tak naprawdę musiała przemyśleć jak podejść elle, żeby jednak zaczęła z nią znowu rozmawiac.
- ja jej nie tłamszę, tylko daję jej możliwości, żeby się rozwijać! - na przykład przez przesadne motywowanie elle do działania, co ona postrzegała jako wjazd na jej przestrzeń. to nie wina peggy, że miały różne sposoby działania. - a zresztą! co ty możesz wiedzieć. nic nie wiesz o mnie i jaką mamy relację z siostrą. - dodała. w tym momencie to nawet peggy nie wiedziała jaką ma relację z siostrą, ale to nieistotne. - nie mam czasu na takie pogaduszki prowadzące donikąd. - dodała i poszła sobie, bo tak naprawdę musiała przemyśleć jak podejść elle, żeby jednak zaczęła z nią znowu rozmawiac.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer28
- Post n°31
Re: wiadukt
stał na wiadukcie i obserwował sobie to co jest pod nim. miał ciężką noc, bo raven całą noc rzygała, spiła się z jakąś randomową laską. palił papierosa i chillował.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°32
Re: wiadukt
a vicky wracała ze sklepu! pewnie próbowała się dobić do raven, dzwoniła, wysyłała smsy, nawet wysłała jej zdjęcia z wczorajszej imprezy, ale ta się nie odzywała. nawet się martwiła! widząc gościa, który palił podeszła - hej, dasz fajkę? - zapytała jak gdyby nigdy nic. ona za bardzo nie miała kaca, ups.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer28
- Post n°33
Re: wiadukt
nie dobije się do raven, bo zapewne august wyciszył jej telefon, żeby laska opętana dała jej spokój. nie żeby był zazdrosny, ale vicky tak bardzo dobijała się do niej, że nie mógł znieść wiecznie piszczącego jej telefonu. podał jej paczkę papierosów i zaciągnął się swoim. - masz - wrócił go gapienia się na to, co było na dole.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°34
Re: wiadukt
august jak jej ojciec xd vicky jej szukała bardziej rozrywkowych partnerów! - pięknie dziękuje - odpaliła sobie papieroska kradzioną zapalniczką a potem zerknęła na telefon - ech, czemu nie odpisujesz raven - mruknęła cicho do siebie i popukała ekran telefonu jakby to miało w czymś pomóc.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer28
- Post n°35
Re: wiadukt
wychowywali go rodzice, którzy pracowali jako wojskowi, dlatego zachowywał się jak ojciec xd i jak sztywny opiekun. nie zwróciłby na dziewczynę więcej uwagi, ale zaalarmowało go to, że usłyszał imię swojej dziewczyny. - czekaj, co ty przed chwilą powiedziałaś? raven? zapytałaś czemu raven nie odpisuje? - zapytał zaciekawiony. wczoraj pamiętał, że raven mówiła mu o tym, że niejaka vicky ją upiła do nieprzytomności. zainteresował się tym, czy aby przed nim nie stoi vicky!
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°36
Re: wiadukt
ech, czyli rodzice issue. pięknie!
wyprostowała się i schowała telefon do kieszeni, po czym zrobiła krok w tył - to moja koleżanka - wytłumaczyła się szybko - i jednocześnie nie twoja sprawa - wytknęła mu. skąd miała wiedzieć, ze to ten nudziarz z którym spotyka się raven xd
wyprostowała się i schowała telefon do kieszeni, po czym zrobiła krok w tył - to moja koleżanka - wytłumaczyła się szybko - i jednocześnie nie twoja sprawa - wytknęła mu. skąd miała wiedzieć, ze to ten nudziarz z którym spotyka się raven xd
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer28
- Post n°37
Re: wiadukt
- no chyba jednak moja, bo raven to moja dziewczyna - mruknął do nowo poznanej koleżanki. - mogłabyś z łaski swojej następnym razem jej nie upijać? dzisiaj ledwo żyje, a przez całą noc koszmarnie się przez ciebie czuła... - wytknął jej. - nie będzie się z tobą już więcej kontaktować, gwarantuję ci to - już on o to zadba! nawet nie wiedziała do czego august jest zdolny.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°38
Re: wiadukt
- achhh - pokiwała głową dowiadując się, że to chłopak raven. dodała sobie w myślach, że wygląda na frajera, ale już nie powiedziała tego głośno - po pierwsze, nie zmuszałam jej do pica - zaczęła wymieniać - po drugie ma prawo do szaleństw, nie jest osiemdziesięcioletnią babcią - kolejny argument - a po trzecie, nie będziesz nikomu dyktował kto z kim ma się spotykać - pyskowała mu.
- august hemingway
- birminghampisarstwo(ghost) writer28
- Post n°39
Re: wiadukt
- nie odzywaj się gówniaro - dobrze, że nie miała z nim wykładów, to by potem miała u niego przewalone. - będę dyktował raven co mi się żywnie podoba, zrozumiano? nie jest to twój problem, nie jesteś jej przyjaciółką i tylko jej szkodzisz. upijasz ją, a ja na to nie pozwolę, jasne? - warczał na nią dalej. dobrze, że raven jest taka naiwna, że nie uwierzy vicky na temat tego, że august na nią nakrzyczał. tu miał sporą przewagę. - jeszcze raz powtarzam. jak zobaczę was razem, każę ci spierdalać od niej w podskokach - zagroził jej ostatni raz i odwrócił się w drugą stronę, żeby sobie móc pójść. ciekawe czy będzie za nim goniła.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°40
Re: wiadukt
nie spodobało jej się, ze nazwał ją gówniarą. poskarży się raven, to pewne. oczerni go w jej oczach he he - pierdol się stary dziadzie! - pokazała mu faki na odchodne i poszła w drugą strone.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°42
Re: wiadukt
leżala na trawie podziwiając zachodzące słońce i czytała książkę o najpopularniejszych gryzoniach afryki przy świetle latarki czy coś!
- jake griffith
- st. albanshistoria sztukiartistic soul26
- Post n°43
Re: wiadukt
jake za to przyszedł tutaj na randkę z jakąś lasią, którą wyciągnął z imprezy. jako, że niewiele widzieli prócz siebie, to prawie że potknął się o biedną jo - dżizaskurwajapierdolę - mruknął niezadowolony, co mu tu leży na ziemi i czyta książki xd
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°44
Re: wiadukt
heheehehe, czyli potrafił wyrwać jakieś niezjarane lub niepijane dziewczyny które nie były jego kumpelami ;x
- ała, ała - zaczął się zasłaniać żeby ktoś jej nie poturbował za bardzo. wstała zaraz bardzo poirytowana - patrzcie pod nogi - zaświeciła im latarką w twarze i wtedy objawiła się jej twarz jake'a - o cześć - zmieszała się xd
- ała, ała - zaczął się zasłaniać żeby ktoś jej nie poturbował za bardzo. wstała zaraz bardzo poirytowana - patrzcie pod nogi - zaświeciła im latarką w twarze i wtedy objawiła się jej twarz jake'a - o cześć - zmieszała się xd
- jake griffith
- st. albanshistoria sztukiartistic soul26
- Post n°45
Re: wiadukt
czasem potrafił!
puścił rękę dziewczyny automatycznie, jak tylko zobaczył że to jego kumpela jo - przepraszam, nie zauważyłem cię - przeprosił ją na wstępie - czemu leżysz w trawie sama i czytasz książki o tej porze, co jo? - zapytał. było trochę niezręcznie ups.
puścił rękę dziewczyny automatycznie, jak tylko zobaczył że to jego kumpela jo - przepraszam, nie zauważyłem cię - przeprosił ją na wstępie - czemu leżysz w trawie sama i czytasz książki o tej porze, co jo? - zapytał. było trochę niezręcznie ups.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°46
Re: wiadukt
WOW.
pewnie wszyscy czuli się teraz z lekka niezręcznie - a dlaczego nie? - spojrzała to na dziewczynę, to na niego - to twoja dziewczyna? - wskazała na laskę - bardzo mi miło, jestem jo - zaczeła ściskać jej rękę. miała nadzieje, ze skoro ma dziewczynę to teraz zajmie się nią i nie będę wspominać tego dziwnego incydentu.
pewnie wszyscy czuli się teraz z lekka niezręcznie - a dlaczego nie? - spojrzała to na dziewczynę, to na niego - to twoja dziewczyna? - wskazała na laskę - bardzo mi miło, jestem jo - zaczeła ściskać jej rękę. miała nadzieje, ze skoro ma dziewczynę to teraz zajmie się nią i nie będę wspominać tego dziwnego incydentu.
- jake griffith
- st. albanshistoria sztukiartistic soul26
- Post n°47
Re: wiadukt
I KNOW.
- to nie jest moja dziewczyna - powiedział wprost - widzimy się tak naprawdę drugi raz w życiu, nie jesteśmy razem i przyszliśmy tutaj na spacer - wyprostował całą sytuację, a dziewczyna przyznała mu rację. nici z przestania bycia awkward. - także jo, pudło - westchnął niezadowolony. - my to i tak musimy pogadać - dodał ciszej.
- to nie jest moja dziewczyna - powiedział wprost - widzimy się tak naprawdę drugi raz w życiu, nie jesteśmy razem i przyszliśmy tutaj na spacer - wyprostował całą sytuację, a dziewczyna przyznała mu rację. nici z przestania bycia awkward. - także jo, pudło - westchnął niezadowolony. - my to i tak musimy pogadać - dodał ciszej.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°48
Re: wiadukt
jak tak dalej pójdzie to jo przeleci wszystkich z paczki oprócz swojego brata xd i to przypadkiem xd
- okej - przyjęła do wiadomości posyłając dziewczynie współczujące spojrzenie bo w sumie nie wyobrażała sobie że jake kiedykolwiek miałby jakąś dziewczynę na poważnie! - co? - zaczęła zbierać swoje pierdoły z ziemi - nie musimy o niczym rozmawiać i nie wiem o co chodzi - uśmiechnęła się miło - zbieram się - i zaczęła od niego uciekać. najwyraźniej lubiła żyć w niedomówieniach!
- okej - przyjęła do wiadomości posyłając dziewczynie współczujące spojrzenie bo w sumie nie wyobrażała sobie że jake kiedykolwiek miałby jakąś dziewczynę na poważnie! - co? - zaczęła zbierać swoje pierdoły z ziemi - nie musimy o niczym rozmawiać i nie wiem o co chodzi - uśmiechnęła się miło - zbieram się - i zaczęła od niego uciekać. najwyraźniej lubiła żyć w niedomówieniach!
- jake griffith
- st. albanshistoria sztukiartistic soul26
- Post n°49
Re: wiadukt
musiałaby przelecieć też liama xd
- poczekaj jo! - krzyknął za nią żeby nigdzie nie szła, zostawiając dziewczynę. złapał jo za rękę - no jednak wypadałoby porozmawiać, ale nie teraz. jak tylko nadarzy się okazja, to musimy wyjaśnić co się wtedy właściwie stało - zauważył, nie puszczając jej jeszcze.
- poczekaj jo! - krzyknął za nią żeby nigdzie nie szła, zostawiając dziewczynę. złapał jo za rękę - no jednak wypadałoby porozmawiać, ale nie teraz. jak tylko nadarzy się okazja, to musimy wyjaśnić co się wtedy właściwie stało - zauważył, nie puszczając jej jeszcze.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°50
Re: wiadukt
wszystko da sie zrobić xd
zmroziło ja jak złapał ją za ręke. odwróciła się i wyrwała wręcz rękę żeby jednak jej nie trzymał - nic się nie stało, to był tylko seks, nie zakochałam się w tobie i nie mów o tym nikomu - powiedziała na jednym wydechu i faktycznie uciekła teraz nie czując potrzeby rozmowy z chłopakiem xd
zmroziło ja jak złapał ją za ręke. odwróciła się i wyrwała wręcz rękę żeby jednak jej nie trzymał - nic się nie stało, to był tylko seks, nie zakochałam się w tobie i nie mów o tym nikomu - powiedziała na jednym wydechu i faktycznie uciekła teraz nie czując potrzeby rozmowy z chłopakiem xd
|
|