skate park

- wciąż nie musisz - stwierdził i przejął od niej papierosa, przez co musnął jej dłoń palcami. jeszcze wierzył w swoje szanse, tym bardziej jeśli sugerowała, że miał większe niż nico. to nie mogło ot tak przejść xd dobrze, że nico tego nie słyszał, bo philipowi znowu by się dostało.

- moze sie zastanowie - odebrala z powrotem papierosa i poszla do jakichs znajomych, ktorych zauwazyla. musiala sie ewakuowac bo trudno bylo jej sie powstrzymac zeby z nim nie flirtowac. jesli cos chcial musial teraz znowu czekac.

i tak uznał to za sukces i że już nie jest obrażona. ulżyło mu, ale nie rozumiał czemu xd teraz będę wszystkie gry tak kończyć hehe. wskoczył na rampę jeździć dalej.

wiadomo, że najlepiej się skumał i ludźmi ze skate parku skoro sam jeździł wiec pewnie teraz krażył frywolnie na desce z jointem w buzi i czilował.

przyszła tu z koleżankami. siedziały z boku, chichocząc, pijąc alkoholową mieszankę i obserwując jeżdżących przystojniaków. uwagę dziewczyn przykuł liam i już wysyłały stefkę, żeby go zagadała. nie miała wyjścia, nie mogła okazać przed koleżankami niepewności, więc wstała, poprawiła swoją przykrótką spódniczkę i podeszła do niego, kiedy znalazł się w zasięgu.
- super triki - zagadała go głupio, nawijając sobie loczki na palec i uśmiechając się uroczo.

no tak, niegrzeczna stefka. faza jak crazy dani xd
no jasne, że przykuł uwagę bo był przystojnym nowym nabytkiem. wszyscy inni chłopcy już znani, w tym obdartus philip.
niezbyt zwracał uwagę na te akurat dziewczyny, a kiedy stefka go zagadała to przystanął zatrzymując nogą deskę - chcesz spróbować? - nie wiadomo czy chodziło mu o deskę czy jointa, ale uznał że w obu przypadkach może trochę pomaca.

dziewczyny z liceum i tak nie znały wszystkich przystojniaków z uczelni, ale widać liam i tak się wyróżniał. 
- och, nie, wolę obserwować - aż tak odważna nie była, żeby wskakiwać na deskę (uznała, że własnie o to chodziło). zabrzmiało jakby wolała siedzieć i się na niego gapić jak jakaś stalkerka... ale może mu to schlebiało.

miał wypisane wręcz na twarzy że ma wyjebane, a wiadomo że laski w liceum mają też fazę na takich kolesi xd
nie kręciły go stalkerki choć lubił jak laski się na niego gapiły - szkoda - wyjął jointa i wydmuchał strużkę dymu w górę - lubię odważne dziewczyny - podpuszczał ją, ale dalej nie mówił czy chodzi o jointa czy o deske. skoro sama podeszła to się o to prosiła!

stephanie nie nauczyła się na błędach, żeby unikać takich chłopaków.
oczywiście nie mogła wyjść na strachliwą nudziarę, więc zerknęła w stronę koleżanek, sprawdzając czy oceniają każdy jej krok i jak bardzo musi się popisać przed liamem. 
- nie powiedziałam, że nie jestem odważna - zaczęła się tłumaczyć - tylko że wolę obserwować - zabrała mu jednak blanta i zaciągnęła się patrząc na niego. próbowała zrobić wrażenie, wiadomo. już spaliła tyle fajek z koleżankami, że nawet nie zakaszlała, brawo.

ciekawe kiedy się nauczy.
no wiadomo, że nie mogła i oczywiście liam wiedział jak działają laski więc celowo to powiedział mając nadzieję, że skutek będzie taki jaki przewidział. nie przewidział tylko, że stefka to chodząca katastrofa.
- a ja wolę działać zamiast obserwować - przyznał z uśmieszkiem kiedy zaciągnęła się. podsunął bliżej niej deskę i spojrzał na nią wzrokiem typu 'wskakuj mała'.

znając nasze postacie to nigdy.
przede wszystkim nie przewidział, że stefka to dziewica, której wcale nie zaliczy bez żadnych przeszkód po drodze.
doskonale wiedział co mówić i niestety na nią to wszystko działało, dlatego musiała się dostosowywać do jego słów.
- albo chcesz obserwować jak ja działam - stwierdziła zgrywając pewną siebie i stanęła jedną nogą na desce. to dawało jej jeszcze jakąś stabilność, inaczej już by się wywaliła.

taka jest wola boga dramek.
na razie spotykał same rozwiązłe laski na swojej drodze więc uznał, że wszystkie sa takie w st. albans xd
skoro to działało na nią to on nie przestawał brnąć dalej widząc szansę na urozmaicenie wieczoru.
- na pewno nie obserwować - ustawił ją odpowiednio na desce oczywiście w tym celu musiał położyć dłonie na jej biodrach co zrobił. a potem odepchnął się lekko i sam też stanął na desce dzięki czemu przejechali jakiś prosty kawałek. na razie bez szkód xd

zrobiło jej się gorąco kiedy ją dotknął, ale nie miała możliwości sprawdzić czy koleżanki jej zazdroszczą, bo była zbyt skupiona na tym, żeby się nie wywalić. dobrze, że nie widział jej przerażonej miny kiedy jechali, bo była przekonana, że zaraz wyląduje na ziemi. na jej twarzy pojawił się jednak szeroki uśmiech po tym jak wykonali ten jakże skomplikowany ruch. 
- widzisz? nie boję się - powiedziała dumnie. myślała, że już udowodnila swoją odwagę.

jeśli sie nie gapiły to szkoda bo mogła podskoczyć w drabinie społecznej xd i tak, dobrze że nie widział jej przerażonej miny bo mógłby się zniechęcić. kiedy się zatrzymali i widział triumf w jej oczach to aż się zaśmiał. zaciągnął się znowu blantem, a potem wsadził jej do buzi żeby i ona się delektowała. założył że miała doświadczenie z jaraniem xd - ona się nie boi - wskazał na jakąś laskę, która jeździła jak szalona. może to była leila xd w sumie ją też miał poznać - ty jesteś hm, urocza - w sumie powiedział jej komplement, ale chyba nie o to chodziło.

skoro ją wysłały, żeby z nim gadała, to pewnie się gapiły, i to mało dyskretnie. typowe licealistki. 
zaciągnęła się skrętem i zaraz koleżanki będą musiały ją odprowadzać do domu, żeby nie świrowała. uznała, że to doskonały komplement. nawet jeśli miała już kompleksy do odważnej skejterki, to uznała, że zrobiła dobre wrażenie na chłopaku.
- znajdź mnie kiedyś na imprezie - rzuciła ze słodkim uśmiechem i uciekła z powrotem do koleżanek, zabierając ze sobą skręta. mogła zaimponować dziewczynom tym, że gadała z przystojniakiem i jeszcze załatwiła zioło.

wolał raczej niegrzeczne laski, ale stefka w jednej setnej mogła się wpisać na ta listę skoro zabrała mu skręta. on za to świrował na desce dalej i zagadywał inne laski.

jeździł sobie w skate parku.

po ostatniej akcji czula sie pewniej. przygladala sie philipowi. - tylko sie nie przewroc - zawolala kiedy przejezdzal obok.

a on był oczywiście niezadowolony z tego, jak się ostatnio przy niej zachował.
- przecież chciałabyś mnie zobaczyć z rozkwaszoną twarzą - prychnął na nią i specjalnie zmienił kierunek jazdy, żeby ją okrążyć. podświadomie liczył na kontynuację rozmowy i słownych przepychanek.

seks z florence mu nie wystarczyl najwyrazniej.
- to prawda - zamyslila sie, udajac, ze przypomina sobie jego rozwaszony nos. - moze powinnam podlozyc ci noge - zazartowala. wyciagnela noge zeby udawac, ze chce mu przeszkodzic.

to było rozwiązanie tylko na chwilę. na widok lizzie znowu wszystko do niego wróciło.
specjalnie podjechał bliżej i wyminął jej nogę, żeby pokazać, jaki jest zwinny xd
- jeśli chcesz mi zrobić krzywdę, to będziesz musiała wymyślić coś bardziej kreatywnego - poradził jej.

ups!
nie watpila w jego mozliwosci, ale I tak wygladal seksi na desce xd - czy to wyzwanie? - zapytala z rozbawieniem. zlapala go za ramie zeby zwolnil, a potem sciagnela go z deski. przytrzymala ja noga. - moja kolej - weszla na nia I wyciagnela do niego reke zeby ja ciagnal. test czy zalezy mu na desce xd

- zobaczymy, czy się postarasz - zamachnął brwiami i dał jej się ściągnąć z deski. patrzył na nią z powątpiewaniem, nie chcąc tak łatwo oddawać deskorolki. - nie będę cię opatrywać, jeśli ty sobie coś zrobisz - zastrzegł od razu. nie złapał jej za rękę, tylko wskoczył na deskę od tyłu, objął ją i ruszył z nią wspólnie.

usmiechnela sie kiedy ja objal. - teraz jestem w twoich rekach, to bedzie twoja wina jesli cos sie mi stanie - polozyla dlon na jego. o dziwo mimo tego jak ja potraktowal czula sie bezpiecznie przy nim.

dobrze, że nie widział jej uśmiechu, bo by mu się zbyt miło zrobiło, a to nienaturalny stan xd
- nie pozwolę na to, żeby coś ci się stało - zapewnił ją, ale zaraz uświadomił sobie, jak to zabrzmiało. rozproszyła go swoim dotykiem i zdobył się na słabość xd - nie jestem pieprzonym amatorem - dodał swoim bardziej typowym bezczelnym głosem. mogła czuć się bezpiecznie, był typem, który obroni ją przed złoczyńcami albo opatrzy w razie wypadku. pełen pakiet xd