komisariat
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
komisariat
First topic message reminder :
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°26
Re: komisariat
przygladala sie uwaznie jak rozmawiali na temat kaucji. miala nadzieje, ze nie beda to jakies wielkie numery, bo bedzie musiala dwonic do ojca i tlumaczyc sie po co musi oddac danielle taka kase. juz widziala jego zawiedzona mine! - w sumie to nie wiem czy anderson zalatwiajacy mi relaksacyjne zajecia to dobry pomysl. chyba mamy inne pojecie o dobrej zabawie - spojrzala na chlopaka. doceniala, ze dani o niej myslala, ale wolalby nie skonczyc w kolejnych tarapatach.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°27
Re: komisariat
- zabiorę was do zoo na karmienie pelikanów! - zawołał radośnie, bo według niego to było dobre relaksacyjne zajęcie, no i i tak miał się wybrać do zoo. - widzisz, nie byłoby tak źle, gdybyś zrobiła to co mówiłem i przeskoczyła przez ogrodzenie. nie złapaliby nas. - powiedział do ruby mimochodem, nie przejmując się dezaprobującymi spojrzeniami dani, hanka i jeszcze jakiegoś policjanta, który podpisywał protokół ich wypuszczenia.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin26
- Post n°28
Re: komisariat
pokręciła głową z dezaprobatą - chciałeś skakać przez ogrodzenie o tej porze? - przyjrzała się jego oczom - nie jesteś zjarany, czyli robiłeś to na trzeźwo - liczyła na to, że przemawia przez niego jakaś używka, ale jednak nie - nie chcemy z ruby karmić relaksacyjnie pelikanów, chcemy iść na tą sztukę - pokazała na telefonie informacje o jakiejś najnowszej sztuce wystawianej w londynie. wiedziała, ze andersona to nie zainteresuje, a ona będzie mogła spędzić czas z psiapsią.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°29
Re: komisariat
- juz mi wystarczy przygod w zoo - pokrecila glowa. ostatnio miala takie szczescie, ze pewnie zaatakowalby ja pelikan albo wpadlaby do wody i musieliby ja ratowac. nie dzieki! - o tak, to jest swietny pomysl - pokazala palcem na telefon dani. taka rozrywka jej jak najbardziej pasowala.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°30
Re: komisariat
- ale jesteście! nawet nie zdołaliśmy dotrzeć do zoo! - zrobił przesadzoną smutną minkę. - hank, powiedz im! - zachęcał strażnika, żeby stanął po jego stronie. w końcu hank lepiej go znał, więc powinien go popierać. spojrzał przelotnie na ekran telefonu dani. - mogę wam kupić bilety, ale rozumiem, że ja na to nie muszę iść? - to byłaby dla niego największa kara, gorsza niż siedzenie w celi. chociaż na spektaklu też narobiłby dziewczynom przypału, bo by zasnął i chrapał głośno na całą sekcję.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin26
- Post n°31
Re: komisariat
na szczęście dani myślała o sobie i straumatyzowanej ruby, a nie o andersonie - nie musisz iść, tylko kup nam bilety - wyjaśniła. nie róbmy jednak z danielle potwora. dbała o brata, ale z drugiej strony wiedziała jakim był kombinatorem!
- a teraz hank, wypuść ich, a ja zaraz zapłacę za ten występek - na szczęście kasa nie była wielka bo nie udało im się przeskoczyć przez płot do zoo.
- a teraz hank, wypuść ich, a ja zaraz zapłacę za ten występek - na szczęście kasa nie była wielka bo nie udało im się przeskoczyć przez płot do zoo.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°32
Re: komisariat
ruby teraz pewnie bedzie mijac andersona szerokim lukiem jesli znow go spotka na ulicy. dlatego bardzo jej pasowalo, ze dani prosila go tylko o bilety, a nie o to zeby dotrzymal im towarzystwa. ulzylo jej, ze hank nie chcial od nich za wielkiej kwoty. anderson powinien miec jakas przecene skoro byl tutaj starym bywalcem xd - zaraz przesle ci te pieniadze - powiedziala jak tylko policjant zaczal oddawac jej rzeczy.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°33
Re: komisariat
- dobra, kupię wam te bilety, ale wciąż uważam, że zoo byłoby lepszym pomysłem. - upierał się. dobrze, że przynajmniej nie zmuszały go do siedzenia na spektaklu z nimi. - słodka wolność! - zawołał kiedy opuścił celę. - hank, to była przyjemność, jak zawsze. to co, za tydzień o tej samej porze? - zaśmiał się i uścisnął mu dłoń na pożegnanie. - daj spokój, ja stawiam. - powiedział do ruby. - wiem, że zestresowałaś się, że tu trafiliśmy i wcale tego nie chciałaś. - popatrzył na nią swoimi szczenięcymi oczami. czy mogła być na niego zła?! - to co dziewczyny, idziemy na piwo? - zaproponował radośnie. jak widać zupełnie się nie przejął całą sytuacją.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin26
- Post n°34
Re: komisariat
- daj spokój ruby, nie musisz oddawać - nie była to na szczęście wielka kwota więc danielle było na to stać - taaak, anderson stawia - spojrzała na niego gniewnie. to ona tak na prawdę stawiała, a on tego nie doceniał. jak każdego jej ratunku! pacnęła go w ramię jak zaczął sie umawiać z hankiem - odpuść sobie, hank na pewno nie chce żebyś był jego co tygodniowych bywalcem - dała hankowi sygnał żeby jej przytaknął. zaraz staneła obok psiapsi - nie chcemy iśc na piwo - oznajmiła. choć nie wiedziała czy ruby tez nie chce - ty też nie powinieneś iść - zauważyła. powinien zamknąc się w domu, bezpieczniej dla wszystkich!
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°35
Re: komisariat
- niech bedzie - dala sie przekonac. anderson dal jej dzisiaj tyle stresu, ze nie miala nic przeciwko by za nia zaplacil. - no wlasnie. mam juz dosyc wrazen na dzisiaj - dodala. a potem poszla do domu spac bo nawet nie mogla sie skupic nad zadna praca.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door26
- Post n°36
Re: komisariat
anderson kupi dani dwie kolacje, więc odpłaci się też za kaucję ruby! poszedł na piwo bez nich, bo dla niego wieczór jeszcze się nie skończył.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°37
Re: komisariat
dostał mandat za złe parkowanie i kłócił się na komisariacie z policjantami. niestety przegrał więc wychodził stąd wkurzony.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°38
Re: komisariat
przechodził tędy podczas spaceru z psami.
- cześć! wszystko okej? - zauważył od razu wkurw na twarzy patricka. - ciebie też złapali na tej imprezie? - zerknął na drzwi do komisariatu.
- cześć! wszystko okej? - zauważył od razu wkurw na twarzy patricka. - ciebie też złapali na tej imprezie? - zerknął na drzwi do komisariatu.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°39
Re: komisariat
palił sobie pewnie pod komisariatem kiedy nejt do niego podszedł więc wyrzucił petka i zadeptał kiedy ten do niego podszedł. dbał o to żeby nie nawdychał się dymu ;x - w porządku - odparł lakonicznie i zaraz kucnął żeby pogłaskać psy. lubił zwierzątka - nie, nie złapali - wyjaśnił stając naprzeciw niego - martwisz się o mnie? - zaśmiał się. wyglądało tak jakby się martwił jednak!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°40
Re: komisariat
kochany ;x
- stoisz pod posterunkiem, ostatnio dużo naszych rówieśników złapali na tamtej imprezie... a zresztą, nieważne. - machnął ręką, nie wiedząc czemu się zagłębia w ten temat. może podświadomie chciał dać patrickowi do zrozumienia, że on też jest szalony i poszedł na imprezę? na pewno nie chciał mówić czy się o patricka martwił czy nie martwił.
- stoisz pod posterunkiem, ostatnio dużo naszych rówieśników złapali na tamtej imprezie... a zresztą, nieważne. - machnął ręką, nie wiedząc czemu się zagłębia w ten temat. może podświadomie chciał dać patrickowi do zrozumienia, że on też jest szalony i poszedł na imprezę? na pewno nie chciał mówić czy się o patricka martwił czy nie martwił.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°41
Re: komisariat
dbał o niego xd
- ciebie też złapali? - zapytał z ciekawości. pewnie widział nejta na tej imprezie pałętającego się w tą i w drugą stronę, trochę zagubionego. ale najwyraźniej był zbyt zajęty czymś innym żeby podejść. patty na pewno zauważył że wymigał się od odpowiedzi. na pewno znajdzie jeszcze jakiś sposób żeby go o to zapytać.
- ciebie też złapali? - zapytał z ciekawości. pewnie widział nejta na tej imprezie pałętającego się w tą i w drugą stronę, trochę zagubionego. ale najwyraźniej był zbyt zajęty czymś innym żeby podejść. patty na pewno zauważył że wymigał się od odpowiedzi. na pewno znajdzie jeszcze jakiś sposób żeby go o to zapytać.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°42
Re: komisariat
doceniam.
zaśmiał się lekko.
- naprawdę myślisz, że mógłbym być na tej imprezie? - popatrzył na niego jak na wariata. wszyscy wiedzieli, że nate'a trzeba wyciągać na takie eventy siłą (i tak właśnie było tym razem!). nie widział patricka na tej imprezie, więc nie wiedział, że ten go tam zlokalizował. - ale nie, właściwie to udało mi się ukryć, więc ciągle mam w sobie to coś. - dodał niby to beztrosko, ale jednak trochę wysilał się na taki tekst. chciał zaimponować patrickowi? najwyraźniej tak, skoro nie przyznał się, że jego krótka przebieżka kosztowała go noc w szpitalu.
zaśmiał się lekko.
- naprawdę myślisz, że mógłbym być na tej imprezie? - popatrzył na niego jak na wariata. wszyscy wiedzieli, że nate'a trzeba wyciągać na takie eventy siłą (i tak właśnie było tym razem!). nie widział patricka na tej imprezie, więc nie wiedział, że ten go tam zlokalizował. - ale nie, właściwie to udało mi się ukryć, więc ciągle mam w sobie to coś. - dodał niby to beztrosko, ale jednak trochę wysilał się na taki tekst. chciał zaimponować patrickowi? najwyraźniej tak, skoro nie przyznał się, że jego krótka przebieżka kosztowała go noc w szpitalu.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°43
Re: komisariat
słusznie!
patrick nachylił się nad nim lustrując każdy jej gest, mimikę i spojrzenie. może miał wykrywacz kłamstw w oczach, kto wie - widziałem cię tam - przyznał - przyszedłeś ze swoją małą przyjaciółeczką - mówił o leili oczywiście - a potem ona olała cię dla jakiegoś typa przy kiblu - jeśli nate nie wiedział, że leila go olała to właśnie się dowiedział xd - brawo nate, wciąż jesteś szalonym imprezowiczem, takim jak pamiętam - zażartował, bo nate nigdy nie był szalonym imprezowiczem.
patrick nachylił się nad nim lustrując każdy jej gest, mimikę i spojrzenie. może miał wykrywacz kłamstw w oczach, kto wie - widziałem cię tam - przyznał - przyszedłeś ze swoją małą przyjaciółeczką - mówił o leili oczywiście - a potem ona olała cię dla jakiegoś typa przy kiblu - jeśli nate nie wiedział, że leila go olała to właśnie się dowiedział xd - brawo nate, wciąż jesteś szalonym imprezowiczem, takim jak pamiętam - zażartował, bo nate nigdy nie był szalonym imprezowiczem.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°44
Re: komisariat
nate nie wiedział z jakiego powodu leila go olała, ale czekałam aż się dowie xd tobias się nie przyznał, bo chciał być dla niego miły i dopiero patrick musiał mu wszystko wygadać.
- jakiego typa? - spojrzał na niego wytrącony z równowagi. mówiła, że się źle czuła "czy coś w tym stylu". jeszcze się przejmował nią i jej dobrym samopoczuciem jak sam leżał w szpitalu!!! - bardzo zabawne. - odparł z nieznacznym uśmiechem. kiedyś nawet trochę imprezował, świętowali z drużyną po kolejnych zwycięskich meczach. nie był szalonym imprezowiczem, ale swój przydział alkoholu w liceum wypił. - skoro mnie widziałeś to czemu nie podszedłeś? - spytał zanim zdążył się ugryźć w język. czy faye miała rację i patrick spotykał się z kimś, więc nie chciał spędzać czasu z nate'm, nawet niezobowiązująco? poczuł się jednak zdradzony, że leila go olała i że w dodatku patrick mógł go uratować z tego kręcenia się bez celu na imprezie, a tego nie zrobił.
- jakiego typa? - spojrzał na niego wytrącony z równowagi. mówiła, że się źle czuła "czy coś w tym stylu". jeszcze się przejmował nią i jej dobrym samopoczuciem jak sam leżał w szpitalu!!! - bardzo zabawne. - odparł z nieznacznym uśmiechem. kiedyś nawet trochę imprezował, świętowali z drużyną po kolejnych zwycięskich meczach. nie był szalonym imprezowiczem, ale swój przydział alkoholu w liceum wypił. - skoro mnie widziałeś to czemu nie podszedłeś? - spytał zanim zdążył się ugryźć w język. czy faye miała rację i patrick spotykał się z kimś, więc nie chciał spędzać czasu z nate'm, nawet niezobowiązująco? poczuł się jednak zdradzony, że leila go olała i że w dodatku patrick mógł go uratować z tego kręcenia się bez celu na imprezie, a tego nie zrobił.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°45
Re: komisariat
nate jak zawsze miał do wszystkich pretensje xd
ktoś musiał w końcu uświadomić nejta o leili, najwyraźniej musiał to być patrick. on nie mial skrupułów.
- eee - nie bardzo wiedział czy ma go opisywać czy też nie, no ale dobra - wysoki, ciemnowłosy, przystojny - odparł pobieżnie. najwyraźniej nie poznał tobiasa jak sie jeszcze spotykali.
dla patricka jego poziom imprezowania był minimalny i próbował go nawet rozruszać, ale kto wie może takie sztywniaki go jarały - a chciałbyś żebym podszedł? - odpowiedział pytaniem na pytanie. najwyraźniej on też potrafi się wymigiwać od odpowiedzi.
ktoś musiał w końcu uświadomić nejta o leili, najwyraźniej musiał to być patrick. on nie mial skrupułów.
- eee - nie bardzo wiedział czy ma go opisywać czy też nie, no ale dobra - wysoki, ciemnowłosy, przystojny - odparł pobieżnie. najwyraźniej nie poznał tobiasa jak sie jeszcze spotykali.
dla patricka jego poziom imprezowania był minimalny i próbował go nawet rozruszać, ale kto wie może takie sztywniaki go jarały - a chciałbyś żebym podszedł? - odpowiedział pytaniem na pytanie. najwyraźniej on też potrafi się wymigiwać od odpowiedzi.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°46
Re: komisariat
patrick nie wiedział też jakie to kluczowe informacje.
jak się spotykali to tobiasa jeszcze nie było w mieście, więc nie mieli okazji się poznać. wywrócił oczami na to słowo "przystojny", które nawet jeśli nie miało opisywać tobiasa to i tak było nieprzyjemne, bo patrick nie powinien uważać innych chłopaków za przystojnych!
- ok - mruknął, nie ciągnąc tematu. oczywiście jego pierwszą myśl był tobias, ale nie mógł oskarżać leili o nic bezpodstawnie. faktem pozostawało, że olała go dla innego, przystojnego chłopaka, a on kręcił się samotnie cały wieczór.
patrick zawsze obracał wszystko przeciw niemu i zadawał niewygodne pytania. - nie wiem. - odpowiedział zgodnie z prawdą. popatrzył na patricka. - nie wiem co robimy. - ups, chyba coś co miało być niezdefiniowane jednak wymagało teraz jakiejś definicji.
jak się spotykali to tobiasa jeszcze nie było w mieście, więc nie mieli okazji się poznać. wywrócił oczami na to słowo "przystojny", które nawet jeśli nie miało opisywać tobiasa to i tak było nieprzyjemne, bo patrick nie powinien uważać innych chłopaków za przystojnych!
- ok - mruknął, nie ciągnąc tematu. oczywiście jego pierwszą myśl był tobias, ale nie mógł oskarżać leili o nic bezpodstawnie. faktem pozostawało, że olała go dla innego, przystojnego chłopaka, a on kręcił się samotnie cały wieczór.
patrick zawsze obracał wszystko przeciw niemu i zadawał niewygodne pytania. - nie wiem. - odpowiedział zgodnie z prawdą. popatrzył na patricka. - nie wiem co robimy. - ups, chyba coś co miało być niezdefiniowane jednak wymagało teraz jakiejś definicji.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°47
Re: komisariat
to prawda, tego akurat był nieświadomy.
teraz albo będzie miał na leile focha, albo jej wszystko wygarnie. ciekawe który sposób wybierze. biedna leila :c ciekawe czy tobiasowi się też dostanie xd
patrick nie czuł się winny ze nazywal innych chłopaków przystojnymi. nate był jego historią i w zasadzie mógł sobie teraz robić co żywnie chciał - co robimy z czym? - zapytał wprost - musisz rozwinąć swoją myśl nate, niestety ale nie czytam w myślach - żądał wyjaśnień.
teraz albo będzie miał na leile focha, albo jej wszystko wygarnie. ciekawe który sposób wybierze. biedna leila :c ciekawe czy tobiasowi się też dostanie xd
patrick nie czuł się winny ze nazywal innych chłopaków przystojnymi. nate był jego historią i w zasadzie mógł sobie teraz robić co żywnie chciał - co robimy z czym? - zapytał wprost - musisz rozwinąć swoją myśl nate, niestety ale nie czytam w myślach - żądał wyjaśnień.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°48
Re: komisariat
tobiasowi zawsze się dostaje xd nate najpierw będzie musiał wszystko wyjaśnić z leilą. albo po prostu przestanie chodzić na imprezy, bo się nie opłaca ;x one tylko wszystko pogarszają.
westchnął ciężko jak patrick znowu nie chciał odpowiedzieć wprost tylko przekręcał wszystko tak, żeby to nate musiał mówić o rzeczach, o których wcale nie chciał mówić na głos. poza tym jesli nie wiedział o co chodzi to chyba miał swoją odpowiedź.
- chyba nie chciałbym, żebyś wtedy podszedł. - odpowiedział więc na wcześniejsze pytanie i kopnął kamyk, uciekając gdzieś wzrokiem. - nie chcę znowu się wciągnąć w coś i potem się wykręcać i... uważam, że nie powinniśmy się więcej spotykać. - eh, znowu zaczynał odrzucać wszystkich ze swojego życia. a było już tak dobrze!
westchnął ciężko jak patrick znowu nie chciał odpowiedzieć wprost tylko przekręcał wszystko tak, żeby to nate musiał mówić o rzeczach, o których wcale nie chciał mówić na głos. poza tym jesli nie wiedział o co chodzi to chyba miał swoją odpowiedź.
- chyba nie chciałbym, żebyś wtedy podszedł. - odpowiedział więc na wcześniejsze pytanie i kopnął kamyk, uciekając gdzieś wzrokiem. - nie chcę znowu się wciągnąć w coś i potem się wykręcać i... uważam, że nie powinniśmy się więcej spotykać. - eh, znowu zaczynał odrzucać wszystkich ze swojego życia. a było już tak dobrze!
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos28
- Post n°49
Re: komisariat
tobiasowi się dostaje za nic xd
patrick specjalnie prowokował nejta do tego żeby sam mówił o co mu chodzi. tak na prawdę mógł sobie sam wszystko wyjaśnić, ale nejt tak mało mówił o swoich uczuciach że chyba najwyższa pora się nauczyć? patrick to robił dla niego ;x
- okej - odpowiedział ze zrozumieniem kiwając głową, ciężko go urazić - okej - powtórzył jeszcze raz twardym, stanowczym głosem - i tak po ostatnim razie - miał na myśli to jak zostawił - dzięki tobie wytworzyłem twardą skorupę więc okej - to nie byl wyrzut, bo już był z tym pogodzony. poklepał go po ramieniu. nie miał zamiaru zmieniać jego zdania, nauczył się z doświadczenia z nim właśnie że to bezcelowe. poza tym musiał też dbać o swoje uczucia!
patrick specjalnie prowokował nejta do tego żeby sam mówił o co mu chodzi. tak na prawdę mógł sobie sam wszystko wyjaśnić, ale nejt tak mało mówił o swoich uczuciach że chyba najwyższa pora się nauczyć? patrick to robił dla niego ;x
- okej - odpowiedział ze zrozumieniem kiwając głową, ciężko go urazić - okej - powtórzył jeszcze raz twardym, stanowczym głosem - i tak po ostatnim razie - miał na myśli to jak zostawił - dzięki tobie wytworzyłem twardą skorupę więc okej - to nie byl wyrzut, bo już był z tym pogodzony. poklepał go po ramieniu. nie miał zamiaru zmieniać jego zdania, nauczył się z doświadczenia z nim właśnie że to bezcelowe. poza tym musiał też dbać o swoje uczucia!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°50
Re: komisariat
no tak, tobias jest najgrzeczniejszy.
nate nie umiał mówić o swoich uczuciach. nawet jak wysłali go na terapię po diagnozie to nie umiał rozmawiać o tym co czuje i tylko zamknął się w sobie.
- widzisz, nie chcę tego dla ciebie. - odparł, drapiąc się pod okiem. - twardej skorupy. - umywał rączki od odpowiedzialności za twardą skorupę i samotność patricka. poza tym jeśli coś kochasz to musisz to puścić wolno itepe. popatrzył na patricka przeciągle. - jesteś moją niedokończoną książką. - stwierdził w końcu. - kiedy dochodzisz do tego momentu, że czujesz, że ta książka się źle skończy, więc nie chcesz czytać jej dalej, bo boisz się, że jak ją przeczytasz to dowiesz się co się wydarzy. - jednak potrafił mówić o uczuciach xd w sobie tylko zrozumiały sposób.
nate nie umiał mówić o swoich uczuciach. nawet jak wysłali go na terapię po diagnozie to nie umiał rozmawiać o tym co czuje i tylko zamknął się w sobie.
- widzisz, nie chcę tego dla ciebie. - odparł, drapiąc się pod okiem. - twardej skorupy. - umywał rączki od odpowiedzialności za twardą skorupę i samotność patricka. poza tym jeśli coś kochasz to musisz to puścić wolno itepe. popatrzył na patricka przeciągle. - jesteś moją niedokończoną książką. - stwierdził w końcu. - kiedy dochodzisz do tego momentu, że czujesz, że ta książka się źle skończy, więc nie chcesz czytać jej dalej, bo boisz się, że jak ją przeczytasz to dowiesz się co się wydarzy. - jednak potrafił mówić o uczuciach xd w sobie tylko zrozumiały sposób.