Ostatnio zmieniony przez marty singleton dnia Sob Cze 19, 2021 9:29 pm, w całości zmieniany 2 razy
marty, anderson i flynn
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°1
marty, anderson i flynn
First topic message reminder :
Ostatnio zmieniony przez marty singleton dnia Sob Cze 19, 2021 9:29 pm, w całości zmieniany 2 razy
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell21
- Post n°276
Re: marty, anderson i flynn
siedziała na środku pokoju i rozkładała zdjęcia dookoła siebie, bo chciała zrobić z nich kolaż i powiesić na ścianę.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°277
Re: marty, anderson i flynn
jezu przeczytałam na początku tylko 'powiesić' i się przeraziłam xd
marty o dziwo był dość zajęty, bo chodził na zajęcia potem jak tylko peggy chciała to spędzał z nią czas, a potem jeszcze łaził z kolegami więc nie było go od rana aż do teraz. od czasu kiedy quinn napyskowała jego dziewczynie nie rozmawiali zbyt dużo dlatego i teraz wchodząc do mieszkania tylko mruknął cicho - cześć - i oczywiście mruknął to przechodząc koło jej uchylonych drzwi pokoju.
marty o dziwo był dość zajęty, bo chodził na zajęcia potem jak tylko peggy chciała to spędzał z nią czas, a potem jeszcze łaził z kolegami więc nie było go od rana aż do teraz. od czasu kiedy quinn napyskowała jego dziewczynie nie rozmawiali zbyt dużo dlatego i teraz wchodząc do mieszkania tylko mruknął cicho - cześć - i oczywiście mruknął to przechodząc koło jej uchylonych drzwi pokoju.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell21
- Post n°278
Re: marty, anderson i flynn
tak quinn chciała się powiesić xd
średnio miała ochotę z nim rozmawiać po tym jak się ostatnio pokłócili. w ogóle quinn zaczęła pewnie szukać dla siebie mieszkania, bo miała dość mieszkania z wiecznie nadopiekuńczym braciszkiem, czego rodzice wcale nie chcieli słyszeć żeby się usamodzielniła. zagroziła im, że jeżeli jej na to nie pozwolą, to ona wprowadzi się z powrotem do nich więc się zamknęli. nie przerwała układania zdjęć - siema - rzuciła tylko krótko.
średnio miała ochotę z nim rozmawiać po tym jak się ostatnio pokłócili. w ogóle quinn zaczęła pewnie szukać dla siebie mieszkania, bo miała dość mieszkania z wiecznie nadopiekuńczym braciszkiem, czego rodzice wcale nie chcieli słyszeć żeby się usamodzielniła. zagroziła im, że jeżeli jej na to nie pozwolą, to ona wprowadzi się z powrotem do nich więc się zamknęli. nie przerwała układania zdjęć - siema - rzuciła tylko krótko.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°279
Re: marty, anderson i flynn
hehe jednak nie.
jak się wyprowadzi to tylko będzie się puszczać na lewo i prawo nic więcej. tak chociaż marty próbował ją chronić, a ona tego kompletnie nie doceniała ech! poszedł do kuchni i wyjął z lodówki zimne piwko, o którym marzył dzisiaj wręcz! coś go jednak tknęło i ruszył do jej pokoju stając w progu. chwile patrzył co tam modzi, aż w końcu się odezwał - wiesz, że masz przeprosić peggy za swoje dziecinne zachowanie? - oznajmił takim tonem jakby to było oczywiste.
jak się wyprowadzi to tylko będzie się puszczać na lewo i prawo nic więcej. tak chociaż marty próbował ją chronić, a ona tego kompletnie nie doceniała ech! poszedł do kuchni i wyjął z lodówki zimne piwko, o którym marzył dzisiaj wręcz! coś go jednak tknęło i ruszył do jej pokoju stając w progu. chwile patrzył co tam modzi, aż w końcu się odezwał - wiesz, że masz przeprosić peggy za swoje dziecinne zachowanie? - oznajmił takim tonem jakby to było oczywiste.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell21
- Post n°280
Re: marty, anderson i flynn
kleiła obrazek dalej, dopasowując zdjęcia według własnego uznania. pewnie to były głównie zdjęcia z imprez, ze znajomymi, podczas wygłupów. nie spodziewała się, że marty zagości w jej progach. słysząc jego słowa, po prostu się roześmiała - nie zamierzam tego robić, przecież doskonale o tym wiesz. ah, w sobotę idę oglądać mieszkanie, jeżeli je dostanę i będzie w miarę ogarnięte, to na dniach będę się wyprowadzać - przykleiła kolejne zdjęcie tam gdzie trzeba - idealnie - pochwaliła samą siebie nie odwracając się w ogóle do niego.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°281
Re: marty, anderson i flynn
i pewnie wśród tych zdjęć nie było marty'ego hehehe. byłby smutny jakby sie dowiedział.
wkurzył się tylko bardziej kiedy się roześmiała. ja na jej miejscu nie rozsierdzałabym marty'ego - wiem, że nie zamierzasz, ale i tak to zrobisz - był pewny swego - dlatego, że to moja dziewczyna i dlatego, że powinnaś bo zachowałaś się jak dziecko - wytłumaczył - nie sądzę żeby ktokolwiek postanowił wynając ci mieszkanie sorry - wyglądała na szczylówę.
wkurzył się tylko bardziej kiedy się roześmiała. ja na jej miejscu nie rozsierdzałabym marty'ego - wiem, że nie zamierzasz, ale i tak to zrobisz - był pewny swego - dlatego, że to moja dziewczyna i dlatego, że powinnaś bo zachowałaś się jak dziecko - wytłumaczył - nie sądzę żeby ktokolwiek postanowił wynając ci mieszkanie sorry - wyglądała na szczylówę.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell21
- Post n°282
Re: marty, anderson i flynn
pewnie, że nie było! nie potrzebowała zdjęć rodzinnych, tylko ze znajomymi i przyjaciółmi z imprez, bądź randomami, których spotkała na imprezie - w dupie mam to, że to jest twoja dziewczyna, nie zamierzam nikogo przepraszać, możesz sobie robić co tylko chcesz, grozić mi jak chcesz. mam na to wywalone. nie będzie mi się jakaś przypadkowa laska szarogęsić u mnie na chacie, a przypominam, że to tylko randomowa laska - zaznaczyła przekrzywiając głowę i oglądając kolejne zdjęcie - otóż rodzice na to wyrazili zgodę, znaleźli mi sami jedną panią, która chce mi wynająć mieszkanie, tylko muszę je obejrzeć i zamierzam to zrobić - usiadła wygodniej na podłodze.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°283
Re: marty, anderson i flynn
zdjęciowa ladacznica normalnie xd
- nie - powiedział twardo - nie masz tego w dupie bo to moja dziewczyna i następnym razem będziesz się zachowywać normalnie, nie musisz jej uwielbiać ale masz ją tolerować i traktować tak jakbyś sama chciała być traktowana - wyjaśnił jej. peggy byłaby dumna, że jest taki stanowczy i dojrzały. szkoda, ze tego nie widzi - i to nie jest randomowa laska, niezależnie co sobie o tym myślisz - słodziak, bronił jej jak lew! - otóż rodzice na pewno cofną zgodę jak do nich zadzwonię i powiem że na pewno urządzisz sobie tam mały męski harem - zaczął ją szantażować, jak zawsze xd
- nie - powiedział twardo - nie masz tego w dupie bo to moja dziewczyna i następnym razem będziesz się zachowywać normalnie, nie musisz jej uwielbiać ale masz ją tolerować i traktować tak jakbyś sama chciała być traktowana - wyjaśnił jej. peggy byłaby dumna, że jest taki stanowczy i dojrzały. szkoda, ze tego nie widzi - i to nie jest randomowa laska, niezależnie co sobie o tym myślisz - słodziak, bronił jej jak lew! - otóż rodzice na pewno cofną zgodę jak do nich zadzwonię i powiem że na pewno urządzisz sobie tam mały męski harem - zaczął ją szantażować, jak zawsze xd
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell21
- Post n°284
Re: marty, anderson i flynn
a jak xd
- nie będę jej tolerować, nie zamierzam się z nią już nigdy więcej spotykać - uśmiechnęła się do kolejnego zdjęcia. nadal na niego nie patrzyła, bo jej się w ogóle nie chciało - to jest randomowa laska. na dodatek sztywniara i zrobiła z ciebie pantofla. a ty się dajesz, tańczysz jak ci zagra - zaśmiała się z niego - mam to w dupie co powiesz rodzicom, zamierzam się stąd wyprowadzić tak czy inaczej. rodzice się zgodzili, a ja nie muszę ci się tłumaczyć z moich decyzji - wzruszyła ramionami.
- nie będę jej tolerować, nie zamierzam się z nią już nigdy więcej spotykać - uśmiechnęła się do kolejnego zdjęcia. nadal na niego nie patrzyła, bo jej się w ogóle nie chciało - to jest randomowa laska. na dodatek sztywniara i zrobiła z ciebie pantofla. a ty się dajesz, tańczysz jak ci zagra - zaśmiała się z niego - mam to w dupie co powiesz rodzicom, zamierzam się stąd wyprowadzić tak czy inaczej. rodzice się zgodzili, a ja nie muszę ci się tłumaczyć z moich decyzji - wzruszyła ramionami.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°285
Re: marty, anderson i flynn
ech!
- błąd, spotkasz ją jeszcze nie raz - bo pewnie rodzice już planowali rodzinny obiadek. peggy zdała ich testy na sto procent hehehehe - tańczę tak jak ja chce, a chce tańczyć z nią - popłynął jej metaforą skoro już tak to nazywała - a ty najzwyczajniej w świecie jesteś o mnie zazdrosna, mała biedna zazdrosna siostrzyczka - zaczął ją przedrzeźniać trochę - zgodzili, ale mogą też zmienić swoją decyzję jeśli starszy braciszek będzie się martwił o swoją malutką siostrzyczkę - pewnie potrafił na nich wpływać swoimi puppy eyes.
- błąd, spotkasz ją jeszcze nie raz - bo pewnie rodzice już planowali rodzinny obiadek. peggy zdała ich testy na sto procent hehehehe - tańczę tak jak ja chce, a chce tańczyć z nią - popłynął jej metaforą skoro już tak to nazywała - a ty najzwyczajniej w świecie jesteś o mnie zazdrosna, mała biedna zazdrosna siostrzyczka - zaczął ją przedrzeźniać trochę - zgodzili, ale mogą też zmienić swoją decyzję jeśli starszy braciszek będzie się martwił o swoją malutką siostrzyczkę - pewnie potrafił na nich wpływać swoimi puppy eyes.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell21
- Post n°286
Re: marty, anderson i flynn
- nie zamierzam - powiedziała krótko. nie planowała przychodzić na rodzinne obiady kiedy tam by była peggy, a wiedziała już, że rodzice takowe planują. powiedziała od razu elce i johnowi, że nie ma ochoty przychodzić na takie cyrki, na co rodzice oczywiście się sprzeciwili, że ma przyjść ale ona i tak wiedziała swoje - nie jestem o ciebie zazdrosna, mam własne życie jakbyś nie wiedział i zamierzam z niego w końcu korzystać - zamierzała iść na swoje, może do jakiejś pracy, na studia. miała co robić - nie udawaj, że się o mnie martwisz. naprawdę chce się stąd wyprowadzić marty - spojrzała w końcu na niego.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°287
Re: marty, anderson i flynn
rodzice ją zmuszą albo zabiorą hajs. od razu zmieni postępowanie xd - nikogo nie obchodzi twoje widzimisię, masz sie zachowywać stosownie do sytuacji - nie rozumiał dlaczego odstawia takie cyrki. peggy starała się być miła a quinn ją od razu skreśliła. zupełnie jakby była zazdrosna o braciszka własnie! - jakbyś teraz nie korzystała - wytknął jej. jego zdaniem te ciągłe imprezy i sypianie u innych (wiedział, że sypiała u innych facetów) były właśnie korzystaniem - tak, bo każda normalna osiemnastolatka mieszka sama - pokręcił głową z niedowierzaniem.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell21
- Post n°288
Re: marty, anderson i flynn
hehe wtedy pójdzie mieszkać do andersona i louisa xd a u andersona też nie za bardzo była mile widziana, ale o dziwo louis się z nią przyjaźnił. ot paradoks. quinn jej nie lubiła i nie zamierzała polubić - nie będę się zachowywać jak ona tego chce i ty tego chcesz! czego nie rozumiesz, głuchy jakiś jesteś czy co? powtarzasz się przez co ja muszę ci powtarzać w kółko to samo - mruknęła niezadowolona - i co z tego, co ci tak zależy na tym, żebym tu została co? od kiedy nagle chcesz się tak bardzo mną zajmować i przejmujesz się moim losem! bo sobie nie przypominam takiej sytuacji - wytknęła mu to.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°289
Re: marty, anderson i flynn
quinn zaraz sobie tylu wrogów narobi, że u nikogo nie będzie mile widziana xd
peggy mogła coś wartościowego wprowadzić do jej życia więc to bład że nie próbowała przynajmniej jej polubić! - nie jak ona chce, tylko jak ja chce - sprostował od razu bo bez przyczyny zrzucała winę na rudą. może zazdrościła jej włosów xd - tak, bo jestem tak chujowym bratem i generalnie cię olewam - powiedział z przekąsem bo wcale tak nie było tylko quinn coś fantazjowała za bardzo - mała biedna quinn, nie może być przez cały czas w centrum zainteresowania więc zacznie udawać pokrzywdzoną - machnął na nią ręką i poszedł do pokoju. nie miał siły na takie rozmowy, ani chęci. wolał już pograć na konsoli aka. rosalinda druga! next!
peggy mogła coś wartościowego wprowadzić do jej życia więc to bład że nie próbowała przynajmniej jej polubić! - nie jak ona chce, tylko jak ja chce - sprostował od razu bo bez przyczyny zrzucała winę na rudą. może zazdrościła jej włosów xd - tak, bo jestem tak chujowym bratem i generalnie cię olewam - powiedział z przekąsem bo wcale tak nie było tylko quinn coś fantazjowała za bardzo - mała biedna quinn, nie może być przez cały czas w centrum zainteresowania więc zacznie udawać pokrzywdzoną - machnął na nią ręką i poszedł do pokoju. nie miał siły na takie rozmowy, ani chęci. wolał już pograć na konsoli aka. rosalinda druga! next!
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell21
- Post n°290
Re: marty, anderson i flynn
pokazała mu faka jak się tylko odwrócił i wróciła do klejenia obrazków.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell21
- Post n°291
Re: marty, anderson i flynn
siedziała przy biurku i rysowała coś fajnego.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°292
Re: marty, anderson i flynn
a on robił sobie regeneracyjną drzemkę i teraz wyszedł jak zombie z pokoju - ile czasu spałem? - przeciągnął się i ziewnął na cały głos - sto lat? - zapytał trochę w eter.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell21
- Post n°293
Re: marty, anderson i flynn
- dwie godziny! - odkrzyknęła mu, dając mu znać że jeszcze jest w domu. quinn ostatnio postanowiła się trochę podszkolić i prócz gier stwierdziła, że chce robić tatuaże. więc coś zapewne rysowała w spokoju.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°294
Re: marty, anderson i flynn
- a miało być tylko dwadzieścia minut - zaśmiał się i poszedł do kuchni. otworzył lodówkę nad którą się zawiesił, a potem wziął kawałek zimnej pizzy i stanął w progu pokoju quinn - bawisz się w picasso? - zażartował widząc jak coś rysuje.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell21
- Post n°295
Re: marty, anderson i flynn
- nie, poszłam na kurs tatuowania, a co? - zapytała spoglądając na niego - smacznego - wróciła wzrokiem do swojego projektu, musiała ćwiczyć jak najwięcej. tak bardzo się skupiła na tym, żeby było poprawnie, że aż zaczęła wystawiać język.
otwórz mi kartę baby pls.
otwórz mi kartę baby pls.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°296
Re: marty, anderson i flynn
- zrobiłaś co? - zapytał zdziwiony bo pierwszy raz słyszał o takim pomyśle. aż z wrażenia wszedł i usiadł obok przyglądając się jak rysuje - czyli już nie gry, tylko tatuaże? szybko się nudzisz - podsumował śmiejąc się i wcinając pizze!
zaraz otworze bo nie ogarniam xd
zaraz otworze bo nie ogarniam xd
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell21
- Post n°297
Re: marty, anderson i flynn
kiedy ty ogarniasz xDDDDD nigdy!
- i gry i tatuaże, chcę zatrudnić się w naszym miejscowym salonie, dlatego poszłam na kursy - powiedziała zadowolona, spoglądając na swój projekt - no, może być. to jest moja praca domowa na jutro - pokazała mu obrazek - co o tym sądzisz? spoko czy nie spoko? widziałbyś to na moim ciele? - zapytała poważnie. skoro i tak już miała dużo tatuaż wszędzie, to ten kolejny by jej nie zaszkodził. może to był jakiś smok czy coś.
- i gry i tatuaże, chcę zatrudnić się w naszym miejscowym salonie, dlatego poszłam na kursy - powiedziała zadowolona, spoglądając na swój projekt - no, może być. to jest moja praca domowa na jutro - pokazała mu obrazek - co o tym sądzisz? spoko czy nie spoko? widziałbyś to na moim ciele? - zapytała poważnie. skoro i tak już miała dużo tatuaż wszędzie, to ten kolejny by jej nie zaszkodził. może to był jakiś smok czy coś.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°298
Re: marty, anderson i flynn
sorki! ale już otworzyłam!
- ambitnie i pracowicie, rezygnujesz z imprez? - zerknął na nią. w sumie nie byłby to taki zły pomysł gdyby zrezygnowała z imprezowania - i z dogryzania peggy? - dopytał, bo liczył że i to odpuści mając tyle pracy - nieźle - pochwalił dojadając pizze - nie masz wystarczającej liczby tatuaży na ciele? - zapytał patrząc na tatuaże na jej ręce.
- ambitnie i pracowicie, rezygnujesz z imprez? - zerknął na nią. w sumie nie byłby to taki zły pomysł gdyby zrezygnowała z imprezowania - i z dogryzania peggy? - dopytał, bo liczył że i to odpuści mając tyle pracy - nieźle - pochwalił dojadając pizze - nie masz wystarczającej liczby tatuaży na ciele? - zapytał patrząc na tatuaże na jej ręce.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell21
- Post n°299
Re: marty, anderson i flynn
brawo Ty! dziekuje!
- mam jeszcze drugą rękę - bo na drugiej ręce nie miała niczego wytatuowanego - plus mam jeszcze nogi. przecież doskonale wiesz jak kocham tatuaże różnego rodzaju marty! - pokazała mu język - pójdę do pracy, ale nie zrezygnuję z imprez i bycia niegrzeczną, co to to nie. ale od peggy mogę się odczepić, znudziło mi się wkurwianie cię. to bez sensu. mam inne rozrywki w życiu - zachichotała.
- mam jeszcze drugą rękę - bo na drugiej ręce nie miała niczego wytatuowanego - plus mam jeszcze nogi. przecież doskonale wiesz jak kocham tatuaże różnego rodzaju marty! - pokazała mu język - pójdę do pracy, ale nie zrezygnuję z imprez i bycia niegrzeczną, co to to nie. ale od peggy mogę się odczepić, znudziło mi się wkurwianie cię. to bez sensu. mam inne rozrywki w życiu - zachichotała.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°300
Re: marty, anderson i flynn
ok!
spojrzał na jej tatuaże - zdajesz sobie sprawę, że nie są aż tak seksi jak ty uważasz? - zaśmiał się i poczochrał jej włosy. on wolał zdecydowanie grzeczniejsze z wyglądu dziewczyny patrząc po jego wyborach. wolał jak były niegrzeczne tylko dla niego! - wspaniale, zatem jutro nas odwiedzi i masz być miła - zamachał do niej, a potem wyszedł i uciekł gdzieś z mieszkania!
next!
spojrzał na jej tatuaże - zdajesz sobie sprawę, że nie są aż tak seksi jak ty uważasz? - zaśmiał się i poczochrał jej włosy. on wolał zdecydowanie grzeczniejsze z wyglądu dziewczyny patrząc po jego wyborach. wolał jak były niegrzeczne tylko dla niego! - wspaniale, zatem jutro nas odwiedzi i masz być miła - zamachał do niej, a potem wyszedł i uciekł gdzieś z mieszkania!
next!