frank leżał w śpiączce od jakiś dziesięciu dni i nie było wiadomo, czy w ogóle się obudzi. ;x
sala 13
- Go??
- Gość
- Post n°1
sala 13
First topic message reminder :
frank leżał w śpiączce od jakiś dziesięciu dni i nie było wiadomo, czy w ogóle się obudzi. ;x
frank leżał w śpiączce od jakiś dziesięciu dni i nie było wiadomo, czy w ogóle się obudzi. ;x
- Gość
- Gość
- Post n°126
Re: sala 13
- co za.......- zapowietrzyła się aż, chociaż powinna być przyzwyczajona do takich odzywek tylera, ale żeby coś takiego odpisywać własnej siostrze na życzenia urodzinowe, kiedy ta chciała być miła! - przykuję was kajdankami do siebie i zmuszę do pogadania. a najpierw sama z nim pogadam. zachowuje się jak dzieciak. jak zawsze. - prychnęła. jednocześnie denerwowała się na lily, że drąży temat, bo rozmowa o tylerze wydała jej się o wiele bardziej zajmująca. - nie chcesz, żeby cię to gryzło, okej? nie chcesz, żebym ci mówiła. uwierz mi. i sama nie chcę nic mówić. - skrzyżowała ręce i teraz ona sama, tak jak tyler, zachowywała się jak dziecko.
- Gość
- Gość
- Post n°127
Re: sala 13
wzruszyła ramionami bo była przyzwyczajona do zachowania tylera co nie znaczyło że nei było jej przykro. westchnęła cicho. - w takim razie jak nie chcesz mówić i nie chcesz żeby mnie to gryzło to będziemy sobie milczeć Minnie. - mruknęła stanowczo bo to musiało być coś poważnego skoro minnie nie cieszyła się nawet z powrotu do akademika, a to już nie wróżyło nic dobrego i lily się martwiła ogromnie!
- Gość
- Gość
- Post n°128
Re: sala 13
- świetnie. mi pasuje. - odparła od razu, chociaż lily doskonale wiedziała, jaka to dla niej katorga, bo przecież minnie nie potrafiła przestać gadać! siedziały w takiej ciszy minutę, kiedy akurat weszła do sali pielęgniarka i dała minnie jakieś tabletki, a po jej wyjściu minnie wciąż nic nie mówiła.
- Gość
- Gość
- Post n°129
Re: sala 13
Lily natomiast usiadła na tym krześle. oparła się o jego oparcie i założyła ręce na piersiach bo była zawzięta na to i póki minnie jej nie powie to będzie tak siedzieć. spojrzała na pielęgniarkę obojętnie i patrzyła jak minnie połyka leki chociaż nie wiedziała po co jej to skoro przecież jest zdrowa! przynajmniej tak uważała. wzięła jakiś zeszyt który jej przyniosła i zaczęła go przeglądać.
- Gość
- Gość
- Post n°130
Re: sala 13
minnie nadal nic nie mówiła i zaczęła przeglądać jakieś stare smsy na komórce albo jakieś zdjęcia, które tam miała, bo co innego mogła robić, jeżeli lily naprawdę nie zamierzała się do niej odzywać. w końcu nie wytrzymała i wbiła w nią wzrok.
- nie męcz mnie taaaaak. - wyjęczala.
- nie męcz mnie taaaaak. - wyjęczala.
- Gość
- Gość
- Post n°131
Re: sala 13
- to ty mnie męczysz Minnie. Martwię się o ciebie bo widzę, że coś jest nie tak a ty nie chcesz mi powiedzieć i ja nie wiem co mam robić. - pokręciła głową i westchnęła cicho przyglądając się jej i zamykając zeszyt, w którym porysowane były same dziwne rzeczy. pewnie wzięła go od kogoś dziwnego, ale dla minnie wszystko.
- Gość
- Gość
- Post n°132
Re: sala 13
- nie chcę ci powiedzieć, bo...... - urwała na chwilę, nieświadomie budując chwilę napięcia, a tak naprawdę próbując sobie ułożyć w głowie co właściwie chciałaby jej przekazać i jak to ubrać w słowa. to było dla niej za trudne. - bo okazało się, że jestem chora. mam kardio...coś tam. - zmarszczyła czoło. miała kardiomiopatię przerostową, ale to była dla niej zbyt trudna nazwa. nawet nie chciała jej się nauczyć, bo to by sprawiło, że wszystko to stałoby się takie realne!
- Gość
- Gość
- Post n°133
Re: sala 13
o boże! przecież to straszna choroba ;x mój pies na to zdechł chciałam tylko zaznaczyć xd nie wiem czy przerostową ale kardiomiopatię na pewno. eh! zrobiła wielkie oczy. - a co to do cholery jest!? - przestraszyła sie, że to rodzaj raka i minnie jej zaraz wykituje a ona by na tym świecie bez niej przecież nie wytrzymała bo jak to tak!
- Gość
- Gość
- Post n°134
Re: sala 13
nie znam nikogo z nią. poza tym są różne. na rozstrzeniową najczęśniej chorują czarni mężczyźni! musiałam zrobić rozeznanie. xd i minnie raczej nie zamierza w najbliższym czasie zdychać. chociaż ona pewnie też już myśli, że stoi nad grobem!
- nie wiem dokładnie... tłumaczyli mi to z trzy razy, pamiętam tylko tyle, że mam jakiś przerost lewej komory serca...albo prawej.... nie wiem. - ukryła twarz w dłoniach, bo zaraz miała się rozpłakać.
- nie wiem dokładnie... tłumaczyli mi to z trzy razy, pamiętam tylko tyle, że mam jakiś przerost lewej komory serca...albo prawej.... nie wiem. - ukryła twarz w dłoniach, bo zaraz miała się rozpłakać.
- Gość
- Gość
- Post n°135
Re: sala 13
- Minnie! - jęknęła i od razu usiadła obok niej żeby ją przytulić. - Będzie wszystko dobrze. - pogłaskała ją po głowie i przytuliła do siebie. - Zobaczysz. Lekarze na pewno coś na to zaradzą i będziesz zdrowa jak rybcia. - mruknęła w jej włosy przytulając ja do siebie mocniej. tak się o nia teraz martwiła, że sama zaraz by się najchętniej rozpłakała.
- Gość
- Gość
- Post n°136
Re: sala 13
/jeju nie wiem co to za choroba, ale anthon w takim razie jest zagrożony! ;c no i kurcze alex umrze jak się o tym dowie!
- Gość
- Gość
- Post n°137
Re: sala 13
ale w średnim wieku, więc chyba nie! w sumie mogłam dać minnie właśnie ten rodzaj, jako ewenement, hehe.
- tego się nie da wyleczyć! będę musiała z tym żyć. pamiętać o braniu tabletek. i cały czas obawiać się, czy pewnego dnia przypadkiem nie umrę na jakąś nagłą śmierć sercową! - wyrzuciła z siebie, teraz już nie wytrzymując i zaczynając płakać. chociaż w ciądu roku tylko 1% chorych umiera. ale minnie pewnie już zakładała, że będzie w tym 1%. widziała tylko czarne scenariusze...zresztą, nie można jej się dziwić! i ja idę, to nie wiem, czy chcesz zakończyć czy jutro.
- tego się nie da wyleczyć! będę musiała z tym żyć. pamiętać o braniu tabletek. i cały czas obawiać się, czy pewnego dnia przypadkiem nie umrę na jakąś nagłą śmierć sercową! - wyrzuciła z siebie, teraz już nie wytrzymując i zaczynając płakać. chociaż w ciądu roku tylko 1% chorych umiera. ale minnie pewnie już zakładała, że będzie w tym 1%. widziała tylko czarne scenariusze...zresztą, nie można jej się dziwić! i ja idę, to nie wiem, czy chcesz zakończyć czy jutro.
- Gość
- Gość
- Post n°138
Re: sala 13
westchnęła cicho i przytulała ją do siebie. została z nią całą noc pozwalała się wypłakać i tak dalej. nie chce mi się lilką grać jakoś xd więc siedziała z nią chowając się pewnie pod łóżko jak przychodziła pielęgniara czy coś.
- Gość
- Gość
- Post n°139
Re: sala 13
to przyszedł sobie w odwiedziny do swojej dziewczynki, z kwiatkami jakimiś fajnymi, nie wiem jakie mogła lubić minnie, ale alex na pewno to wiedział. albo akurat trafił w takie jakie lubiła xd wyjrzał zza drzwi czy czasem gdzieś nie wyszła, ale była i spała w najlepsze, więc usiadł na tym niewygodnym krzesełku i czekał aż się obudzi. jakaś pielęgniarka w międzyczasie przyniosła jakiś dzbanuszek do kwiatów i tak teraz patrzył sobie na minnie, kiedy tak słodko spała. chociaż czekał już jakieś dobre pół godziny! ale wcale mu to nie przeszkadzało, mógł tak siedzieć przy niej cały czas, ale by go wygonili.;c
- Gość
- Gość
- Post n°140
Re: sala 13
minnie miała być już wypuszczona do domu, ale tak panikowała przez tą chorobę, że postanowiono ją jeszcze zostawić w szpitalu na kilka dni, przez co jeszcze bardziej się denerwowała, bo to miejsce było przygnębiające. dlatego teraz większość czasu spędzała na spaniu, bo przynajmniej wtedy mogła o tym wszystkim nie myśleć. akurat się ocknęła i zaczęła przeciągać, nie zauważając w pierwszej chwili alexa, dopiero po porządnym ziewnięciu.
- cześć! długo tu jesteś? - zdziwiła się ogólnie, że siedział tak cichutko i nawet jej nie obudził.
- cześć! długo tu jesteś? - zdziwiła się ogólnie, że siedział tak cichutko i nawet jej nie obudził.
- Gość
- Gość
- Post n°141
Re: sala 13
no właśnie nie wiedziałam, czy ona była w tym szpitalu czy nie, ale kazałaś mi zacząć xd
uśmiechał się słodko, kiedy się przeciągała. - dzień dobry - wymruczał, odgarniając jej włosy z czółka. - niedługo, jakieś pół godziny może - uśmiechnął się, nie przestawał się zresztą do niej uśmiechać. w ogóle właśnie przyszedł dowiedzieć się, kiedy stąd wreszcie wyjdzie!
uśmiechał się słodko, kiedy się przeciągała. - dzień dobry - wymruczał, odgarniając jej włosy z czółka. - niedługo, jakieś pół godziny może - uśmiechnął się, nie przestawał się zresztą do niej uśmiechać. w ogóle właśnie przyszedł dowiedzieć się, kiedy stąd wreszcie wyjdzie!
- Gość
- Gość
- Post n°142
Re: sala 13
spokospoko. następnym razem już będzie wypuszczona!
- trzeba było mnie obudzić! - stwierdziła od razu, bo według niej musiał się nieźle wynudzić, siedząc tu pół godziny podczas kiedy ona spała. od razu wyciągnęła w jego stronę rączki jak jakaś mała dziewczynka, żeby się do niej przybliżył i żeby mogła mu dać powitalnego buziaka. nie powiedziała mu jeszcze o chorobie i cały czas się zastanawiala, jak się w ogóle do tego zabrać! na razie tylko lily wiedziała.
- trzeba było mnie obudzić! - stwierdziła od razu, bo według niej musiał się nieźle wynudzić, siedząc tu pół godziny podczas kiedy ona spała. od razu wyciągnęła w jego stronę rączki jak jakaś mała dziewczynka, żeby się do niej przybliżył i żeby mogła mu dać powitalnego buziaka. nie powiedziała mu jeszcze o chorobie i cały czas się zastanawiala, jak się w ogóle do tego zabrać! na razie tylko lily wiedziała.
- Gość
- Gość
- Post n°143
Re: sala 13
no to ty będziesz zaczynać!
- nie mogłem ci tego zrobić, tak słodko spałaś - roześmiał się i zaraz ją wyściskał na tyle ile mógł, żeby tam czegoś nie uszkodzić, chociaż chyba nie była podłączona do jakiejś aparatury xd ale on i tak wolał uważać. i cmoknął ją w usta. - i jak się tu trzymasz? - zapytał, miał nadzieję, ze zaraz obwieści mu tą radosną nowinę, że jutro wychodzi.
- nie mogłem ci tego zrobić, tak słodko spałaś - roześmiał się i zaraz ją wyściskał na tyle ile mógł, żeby tam czegoś nie uszkodzić, chociaż chyba nie była podłączona do jakiejś aparatury xd ale on i tak wolał uważać. i cmoknął ją w usta. - i jak się tu trzymasz? - zapytał, miał nadzieję, ze zaraz obwieści mu tą radosną nowinę, że jutro wychodzi.
- Gość
- Gość
- Post n°144
Re: sala 13
haha, okej! i już nie była podłączona do niczego, bo teraz właściwie leżała nie ze względu na wypadek, tylko chorobę.
- to bardzo samolubne, ja bym wolała z tobą przez ten czas rozmawiać, a nie spać! - stwierdziła, uśmiechając się nawet całkiem szeroko, co było odmianą dla jej ostatnich dni, kiedy cały czas siedziała przybita, ale wiadomo, jak alex na nią oddziaływał! - już tylko czekam, aż mnie wypuszczą! miałam wychodzić już wczoraj, ale cały czas mnie tu trzymają i mam dość. - westchnęła. chciała dodać, że trzymają ją niepotrzebnie, ale tak naprawdę mieli ku temu powody.
- to bardzo samolubne, ja bym wolała z tobą przez ten czas rozmawiać, a nie spać! - stwierdziła, uśmiechając się nawet całkiem szeroko, co było odmianą dla jej ostatnich dni, kiedy cały czas siedziała przybita, ale wiadomo, jak alex na nią oddziaływał! - już tylko czekam, aż mnie wypuszczą! miałam wychodzić już wczoraj, ale cały czas mnie tu trzymają i mam dość. - westchnęła. chciała dodać, że trzymają ją niepotrzebnie, ale tak naprawdę mieli ku temu powody.
- Gość
- Gość
- Post n°145
Re: sala 13
- oj, cicho bądź, głuptasie - dał jej nawet pstryczka w nos. gdyby wiedział, że jest chora to by pewnie nawet na żarty jej nie uderzył, bo bałby się, że zrobi jej krzywdę.. - może akurat śniłaś o jakimś przystojniaku o imieniu alex... - uśmiechnął się łobuzersko - nie chciałem ci przeszkadzać - dodał i zawiesił wzrok na kwiatach - to dla ciebie - uśmiechnął się, wskazujac głową na kwiaty, nie chciał ich już niepotrzebnie wyjmować. - czemu cię tak długo trzymają? przecież to podobno tylko jakieś zadrapania.. - spojrzał na nią strapiony.
- Gość
- Gość
- Post n°146
Re: sala 13
- a nawet jeśli, to i tak wolę się obudzić i zobaczyć takiego przystojniaka na żywo. - stwierdziła, przekrzywiając główkę na bok i przyglądając się tej przystojniackiej twarzy alexa. spojrzała na kwiaty. kto by pomyślał, że minnie tak się zmieni i teraz będą ją cieszyć takie rzeczy jak kwiaty. - dziękuję. - nachyliła się, żeby dać mu jeszcze buziaka i splotła ich dłonie ze sobą, zawieszając na nich wzrok po jego pytaniu. - oni.... robili mi dużo badań. - odpowiedziała wymijająco, ciągle nie będąc w stanie podnieść na niego wzroku. bała mu się powiedzieć o tej chorobie.
- Gość
- Gość
- Post n°147
Re: sala 13
- skąd wiesz czy ten ze snów nie był lepszy! - mruknął rozbawiony. pogłaskał ją opuszkami palców po dłoni, kiedy tak zamilkła. nawet nie podejrzewał, co może chodzić po jej głowie! - no to chyba zrozumiałe, musieli sprawdzić czy nic ci nie jest kochanie - posłał jej pocieszający uśmiech.
- Gość
- Gość
- Post n°148
Re: sala 13
- nie mógłby już być lepszy. - stwierdziła, przymrużając oczy i uśmiechając się szerzej. no ale te kilka chwil później już wcale się nie uśmiechała, tylko zamyśliła się. - no tak........ - odpowiedziała cicho i założyła włosy za ucho. nie wiedziała, jak mu powiedzieć, że tak naprawdę wcale nie jest tak, że nic jej nie jest. może z tego wszystkiego aż mu nie powie, oja!
- Gość
- Gość
- Post n°149
Re: sala 13
uśmiechnął się szeroko, bo pewnie rzadko kiedy słyszał takie głupie, ale miłe słówka. - ej...........minnie - przyjrzał jej się uważnie, próbując zajrzeć jej w oczy, bo przecież widział, że coś jest nie tak! - co jest?- zapytał.
- Gość
- Gość
- Post n°150
Re: sala 13
wcale nie tak rzadko. moze nie mówiła ich w kółko, ale zakochana minnie to naprawdę zmieniona minnie! zmarszczyła czoło. czemu on musiał ją tak dobrze znać i wiedzieć, ze coś ukrywa! chociaż z drugiej strony, było to po niej widać. ale ona właśnie myślała, że doskonale maskuje ten cały smutek i on wcale tego nie widzi i tylko wie, że coś jest nie tak, bo ją tak dobrze zna.
- zrobili mi te badania i.... - urwała. przełknęła głośno ślinę. nadal nie potrafiła na niego spojrzeć. - okazało się, że mam chore serce. - powiedziała w końcu cicho i po tym wyznaniu podniosła na niego wzrok.
- zrobili mi te badania i.... - urwała. przełknęła głośno ślinę. nadal nie potrafiła na niego spojrzeć. - okazało się, że mam chore serce. - powiedziała w końcu cicho i po tym wyznaniu podniosła na niego wzrok.
|
|