sklep monopolowy
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
sklep monopolowy
First topic message reminder :
- victor kay
- st. albansmilionersłodziak32
- Post n°51
Re: sklep monopolowy
okokok xd
objął ją mimo wszystko, bo najwyraźniej tego potrzebowała. - a co jeśli jednak zabije? to nie jest tego warte, uwierz mi. - szepnął jej prosto do ucha i w końcu odsunął od niej. - jestem victor kay, znajdź mnie na fejsie i się odezwij. do zobaczenia. - mrugnął do niej, żeby poprawić jej humor i poszedł do domu zawiedziony brakiem długopisu.
objął ją mimo wszystko, bo najwyraźniej tego potrzebowała. - a co jeśli jednak zabije? to nie jest tego warte, uwierz mi. - szepnął jej prosto do ucha i w końcu odsunął od niej. - jestem victor kay, znajdź mnie na fejsie i się odezwij. do zobaczenia. - mrugnął do niej, żeby poprawić jej humor i poszedł do domu zawiedziony brakiem długopisu.
- violet howell
- hollywoodaktorstwosłodka idiotka28
- Post n°52
Re: sklep monopolowy
- paaa! - pomachała mu, a potem jakimś cudem znalazła taksókę i bezpiecznie wróciła do domu, gdzie uchlała się tak, że rzygała i ze zmęczenia usnęła ;c
- michael thatcher
- dallasdoktorant chemiiheartbreaker33
- Post n°53
Re: sklep monopolowy
lekko podpity kupował wódę, bo chciał się dojebać w mieszkaniu. próbował bajerować jakąś duperkę w kolejce, ale będąc pod wpływem średnio mu to wychodziło, ups.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°54
Re: sklep monopolowy
alfons się pewnie znów mizdrzył z bree, więc allie nie chciała im przeszkadzać i na to patrzeć, to poszła sobie na spacer. przez taki nadmiar świeżego powietrza zgłodniała i przyszła tu po jakiegoś batona. przechadzała się po alejkach, kiedy zobaczyła majkela. zrobiło jej się trochę smutno, bo jak widać nie była jedyną dziewczyną, którą próbował poderwać. ale w końcu tego się mogła spodziewać. nie była niczym specjalnym, więc szybko ogarnęła myśli i poszła do kasy. - cześć - uśmiechnęła się nieśmiało.
- michael thatcher
- dallasdoktorant chemiiheartbreaker33
- Post n°55
Re: sklep monopolowy
pewnie tak ;c od kiedy jej ojciec przyłapał ich to nie chodzi już do bree, tylko zaprasza ją do siebie! a rosalie dalej sie tnie? ;oo dobra, dobra. tamta duperka o dziwo nie uległa jego umizgom i sie opierała. na pewno przez to, że był trochę podpity! odwrócił się momentalnie słysząc jej głos - o cześć - przeczesał włosy paluchami i uśmiechnął się - na które wino masz ochotę? - zapytał zaraz przekonany, że po alkohol właśnie wstąpiła, a nie po jakieś puste kalorie!
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°56
Re: sklep monopolowy
tnie się, a co jej pozostało! nadal jest zima, więc sezon depresyjny wcale nie zapowiadał się ot tak kończyć. zresztą wszystkie moje postacie (oprócz clem) nie mają aż takich problemów i są normalne, to allie może być wyjątiem ;o sama mi kazałaś myśleć nad dramami xd
spojrzała niepewnie na laskę, którą podrywał. była o wiele ładniejsza od niej (co oczywiście nie było prawdą odkąd ma nowy ryjek) i spuściła głowę. - nie przyszłam po wino - uniosła w górę jakieś kinderbłeno, żeby mu pokazać. nie miała ochoty na picie, po tym jak się obudziła z kacem u niego w domu.
spojrzała niepewnie na laskę, którą podrywał. była o wiele ładniejsza od niej (co oczywiście nie było prawdą odkąd ma nowy ryjek) i spuściła głowę. - nie przyszłam po wino - uniosła w górę jakieś kinderbłeno, żeby mu pokazać. nie miała ochoty na picie, po tym jak się obudziła z kacem u niego w domu.
- michael thatcher
- dallasdoktorant chemiiheartbreaker33
- Post n°57
Re: sklep monopolowy
i tak słabo! u mnie prawie wszyscy dramy mają!!! musisz poważnie przemyśleć swoje życie karola, serio! bo jak na razie kiepsko ci idzie z dramami, każda z nas jest zawiedziona z tego powodu ;oooo
oczywiście, że nie była ładniejsza, bo miała ryj konia jak sarah jessica parker. oczywiście nie mówię o rosalie. chociaż mi się bardziej brynja w sumie podobała xddddddddd - słodycze? o tej porze - zaśmiał się płacąc za butelkę whisky - co cię tak zniecheciło do alkoholu? - skąd miał wiedzieć, że to ostatnia wizyta u niego!
oczywiście, że nie była ładniejsza, bo miała ryj konia jak sarah jessica parker. oczywiście nie mówię o rosalie. chociaż mi się bardziej brynja w sumie podobała xddddddddd - słodycze? o tej porze - zaśmiał się płacąc za butelkę whisky - co cię tak zniecheciło do alkoholu? - skąd miał wiedzieć, że to ostatnia wizyta u niego!
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°58
Re: sklep monopolowy
to u ciebie! niedługo morgan też będzie miała dramę większą, więc nie wiem o co ci chodzi. dram nie mają tylko moi ci, którymi praktycznie nie gram. no i może jeszcze piper, bo już jej przeszedł strach przed duchami.
to masz pecha, bo mota jest ładniejsza xd - tak - popatrzyła na batona zniechęcona, bo myślała, że majkel sugeruje jej, że jest za gruba. no ale trudno, już za niego zapłaciła, więc nie mogła go zwrócić. najwyżej go da alfonsowi. - nic, nigdy nie piłam za dużo - wzruszyła ramionami. nie powie mu przecież, że ją zestresował tak, że miała ochotę zamknąć się u siebie w pokoju i nigdzie nie wychodzić. taki wstyd. eh, allie. nic o życiu nie wie!
to masz pecha, bo mota jest ładniejsza xd - tak - popatrzyła na batona zniechęcona, bo myślała, że majkel sugeruje jej, że jest za gruba. no ale trudno, już za niego zapłaciła, więc nie mogła go zwrócić. najwyżej go da alfonsowi. - nic, nigdy nie piłam za dużo - wzruszyła ramionami. nie powie mu przecież, że ją zestresował tak, że miała ochotę zamknąć się u siebie w pokoju i nigdzie nie wychodzić. taki wstyd. eh, allie. nic o życiu nie wie!
- michael thatcher
- dallasdoktorant chemiiheartbreaker33
- Post n°59
Re: sklep monopolowy
książe harry powinien mieć największą dramę ;x drama u morgan? nie mogę się doczekac! na lidkę zawsze może liczyć he he!
nie wiedziałam kto to mota, dopóki nie zmieniłaś............ wcale nie sugerował jej że jest gruba. tylko tak się śmiał z byle czego. będąc pijanym tak się ma. uwierz mi, wiem coś o tym! - och, to pewnie dlatego tak szybko u mnie zasnęłaś - zaśmiał się drapiąc przy tym po policzku - jeśli jesteś głodna to mogę zabrać cię na coś zdecydowanie lepszego i pożywniejszego - wskazał na batona. pewnie sam nie żarł słodyczy.
nie wiedziałam kto to mota, dopóki nie zmieniłaś............ wcale nie sugerował jej że jest gruba. tylko tak się śmiał z byle czego. będąc pijanym tak się ma. uwierz mi, wiem coś o tym! - och, to pewnie dlatego tak szybko u mnie zasnęłaś - zaśmiał się drapiąc przy tym po policzku - jeśli jesteś głodna to mogę zabrać cię na coś zdecydowanie lepszego i pożywniejszego - wskazał na batona. pewnie sam nie żarł słodyczy.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°60
Re: sklep monopolowy
tak! co ty chcesz od harrego ;x w ogóle chyba chcę, żeby jakąś lasię zaciążył to się można zgłaszać xd
to teraz przynajmniej nie jesteś aż tak zacofana i wiesz. nie ma za co! ja ci wierzę, ale allie jest przewrażliwiona i przy każdej jego wypowiedzi przez myśl przelatuje jej milion scenariuszy co do znaczenia jego słów. skąd miała wiedzieć, że to tylko przez to, że był pijany i tak naprawdę nic co mówił nie miało głębszego znaczenia. - byłam zmęczona - zawstydziła się, więc odwróciła głowę w stronę sprzedawcy. - w sumie myślałam, że batonem się najem - podrapała się po ramieniu.
to teraz przynajmniej nie jesteś aż tak zacofana i wiesz. nie ma za co! ja ci wierzę, ale allie jest przewrażliwiona i przy każdej jego wypowiedzi przez myśl przelatuje jej milion scenariuszy co do znaczenia jego słów. skąd miała wiedzieć, że to tylko przez to, że był pijany i tak naprawdę nic co mówił nie miało głębszego znaczenia. - byłam zmęczona - zawstydziła się, więc odwróciła głowę w stronę sprzedawcy. - w sumie myślałam, że batonem się najem - podrapała się po ramieniu.
- michael thatcher
- dallasdoktorant chemiiheartbreaker33
- Post n°61
Re: sklep monopolowy
dałabym ci aggie do tego.................................................
a on w ogóle nie myślał o tym co mówił czy robił teraz. kompletnie! po prostu gadał. zawsze dokładnie myślał nad doborem słów i przychodziło mu to dość łatwo, a tym razem w ogóle tego nie ogarniał i nad tym nie panował. zero! dobrze, że allie nie była normalną dziewczyną to nie domyślała się takich rzeczy - możliwe - przytaknął jej nie chcą wprawiać w zakłopotanie - czyli nie dasz się wyciągnąć nigdzie? - szedł w zaparte próbując ją namówić.
a on w ogóle nie myślał o tym co mówił czy robił teraz. kompletnie! po prostu gadał. zawsze dokładnie myślał nad doborem słów i przychodziło mu to dość łatwo, a tym razem w ogóle tego nie ogarniał i nad tym nie panował. zero! dobrze, że allie nie była normalną dziewczyną to nie domyślała się takich rzeczy - możliwe - przytaknął jej nie chcą wprawiać w zakłopotanie - czyli nie dasz się wyciągnąć nigdzie? - szedł w zaparte próbując ją namówić.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°62
Re: sklep monopolowy
to daj, też ma za mało dram!
bo ona była niedoświadczona i wierzyła, że jednak są na świecie dobrzy ludzie! szkoda, że się jednak myliła, bo majkel chciał tylko, żeby dała mu dupy i do widzenia. całe szczęście, że nie była aż tak naiwna i nie ubzdurała sobie, że są sobie przeznaczeni, skoro tak się spotkali! ich pierwsza rozmowa była tak niezręczna jak w tych wszystkich filmach romantycznych. brakowało jeszcze tylko tego, żeby musnęli się dłońmi i spojrzeli sobie głęboko w oczy, sięgając po płytę. - zależy gdzie - spojrzała na tego marnego batona. przez niego zrobiła się bardziej głodna, bo jej narobił apetytu, więc rozważała jego propozycję.
bo ona była niedoświadczona i wierzyła, że jednak są na świecie dobrzy ludzie! szkoda, że się jednak myliła, bo majkel chciał tylko, żeby dała mu dupy i do widzenia. całe szczęście, że nie była aż tak naiwna i nie ubzdurała sobie, że są sobie przeznaczeni, skoro tak się spotkali! ich pierwsza rozmowa była tak niezręczna jak w tych wszystkich filmach romantycznych. brakowało jeszcze tylko tego, żeby musnęli się dłońmi i spojrzeli sobie głęboko w oczy, sięgając po płytę. - zależy gdzie - spojrzała na tego marnego batona. przez niego zrobiła się bardziej głodna, bo jej narobił apetytu, więc rozważała jego propozycję.
- michael thatcher
- dallasdoktorant chemiiheartbreaker33
- Post n°63
Re: sklep monopolowy
ha ha, aggie z dzieckiem to będzie jedna, wielka drama.
ej dobra, wcale nie chciał jej tylko wyruchać. gdyby tak było to zrobiłby wtedy kiedy się u niego upiła. a jednak tego nie zrobił. co oznaczało, że nie jest aż takim skurwielem! nie lubię komedii romantycznych nie licząc paru drobnych wyjątków ;x - wszędzie gdzie będziesz czuła się komfortowo - wyjaśnił szybko - czyli moje mieszkanie odpada - zażartował jeszcze i poszli gdzieś gdzie zaczniesz bo ja zw ogólnie.
ej dobra, wcale nie chciał jej tylko wyruchać. gdyby tak było to zrobiłby wtedy kiedy się u niego upiła. a jednak tego nie zrobił. co oznaczało, że nie jest aż takim skurwielem! nie lubię komedii romantycznych nie licząc paru drobnych wyjątków ;x - wszędzie gdzie będziesz czuła się komfortowo - wyjaśnił szybko - czyli moje mieszkanie odpada - zażartował jeszcze i poszli gdzieś gdzie zaczniesz bo ja zw ogólnie.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°64
Re: sklep monopolowy
kupował alkohol bo mu brakło.
- ferb columbo
- brightonflorystazakochany w kwiatach33
- Post n°65
Re: sklep monopolowy
a co on taki pijak jest? ferb przechodził obok i zaraz wyniuchał blaisa, z którym nie wiem... znał się. i pewnie się jakoś w miarę tolerowali, skoro jego brat ma tyle fot z nim xd - pracujesz tu? - bo myślał, że on układa te wszystkie butelki, a nie je kupuje xd - siema - przywitał się jeszcze, bo chyba tak robili cywilizowani ludzie.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°66
Re: sklep monopolowy
spojrzał na niego a potem na te butelki - kupuję na zapas, bo mi zabrakło w domu a jak będzie jakaś impreza to dodatkowy alkohol zawsze się przyda. siema ferb - podał mu nawet rękę - a ty co tutaj robisz? późno jest już - zauważył wskazując na zegarek. on wracał z pracy to przy okazji robił zakupy. a i przeczytałam, że go wyruchał xd
- ferb columbo
- brightonflorystazakochany w kwiatach33
- Post n°67
Re: sklep monopolowy
zamiast wyniuchał? xdddddddddddddddd w ogóle zapomniałam, że max go dzisiaj podpaliła! to był cały w bandażach i nie miał brwi. - no kurwa! wracam z jebanego szpitala. jakaś suka pojebana mnie odpaliła w kwiaciarni moretti! - warczał do blaisa, jakby co najmniej on mu to zrobił. - zajebie dziwkę. poszedłem już na obdukcję, powiedziałem jak wyglądał jej szpetny ryj i niby walnięta jest, wiedzą kto to. - opowiadał mu.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°68
Re: sklep monopolowy
tak xd i tak czytam drugi raz i wtf jak to wyruchał a potem aaaaa wyniuchał xd dobra, ale blaise mu się teraz przyglądał - kiepsko bracie, współczuję. ale różni ludzie łażą po mieście, psychopaci, mordercy... pomagasz moretti w pracy? to się chwali - otworzył sobie wódkę w sklepie i się jej napił - to kto to jest? - zapytał płacąc z alkohol.
- ferb columbo
- brightonflorystazakochany w kwiatach33
- Post n°69
Re: sklep monopolowy
- w niczym jej nie pomagam! - prychnął. - tylko akurat tam zajrzałem... - odchrząknął. nie będzie się tłumaczył blaisowi, że martha to jego dupera i robi takie lody, że heloł! jeszcze by mu ją podebrał. taki był! - jakaś wariatka, skąd mam wiedzieć. dobra, miłego picia. trzymaj się. - poklepał go po plecach i zwiał.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°70
Re: sklep monopolowy
poszedł do dżona pić z nim.
- liam payne
- wolverhamptonmechanikagardzi one direction30
- Post n°71
Re: sklep monopolowy
kupował alko, żeby zachlać się na śmierć po zdradzie taylor.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°72
Re: sklep monopolowy
hahaha, a harry przyszedł tu po ulubione piwko albo jakiegoś innego szampana, bo musiał oblać wszystko co dobre im się działo. nie zauważył nawet liama, bo chichotał do telefonu czytając te wczorajsze smsy taylor z louisem wczoraj. jaka ona była rozkoszna!
- liam payne
- wolverhamptonmechanikagardzi one direction30
- Post n°73
Re: sklep monopolowy
liam zauważył harry'ego, bo jakiś menel zaczął mu głośno gratulować zaręczyn. a liam był bardzo wyczulony na zaręczyny w ostatnim czasie. w ogóle pippa musi im organizować ślub!!!!!!!!!! w każdym razie liam odwrócił się i zobaczył swojego największego wroga!
- ty draniu! - rzucił się na niego z łapami. dobrze, że butelki odstawił i ich nie roztrzaskiwał na tej głupiej łepetynie stylesa. - nie zasługujesz na nią!!!!!!!! - tarmosił nim.
- ty draniu! - rzucił się na niego z łapami. dobrze, że butelki odstawił i ich nie roztrzaskiwał na tej głupiej łepetynie stylesa. - nie zasługujesz na nią!!!!!!!! - tarmosił nim.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°74
Re: sklep monopolowy
o boże xd dobra, niech się tym zajmie xd harry tylko dziękował wszystkim i mówił na około, jaki to nie jest szczęśliwy! bo serio był. taylor robiła najlepsze lody na świecie, miała głębsze gardło nawet od louisa! jak nim tak targał to aż harremu w głowie się zakręciło. - spierdalaj, payne! - przyłożył mu z kolana w jaja, bo nie umiał się specjalnie bić to wykorzystywał takie słabe chwyty. - ale ona jest moja! na ZAWSZE! - wycedził przez zęby. nie było sensu tu się z nim dalej bić, poza tym zrobili ostry pokaz ludziom, wszyscy stali z wyciągniętymi telefonami. harry speszył się, zakrył rączkami buzię i uciekł. hodor im wpierdoli ;c teraz ja zacznęę.
- liam payne
- wolverhamptonmechanikagardzi one direction30
- Post n°75
Re: sklep monopolowy
- jeszcze zobaczymy! - krzyknął, bo był przekonany, że taylor w końcu przejrzy na oczy i będzie chciała z nim być... nabrał tyle alkoholu, ile był w stanie unieść i też uciekł.
|
|