hard rock cafe
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
hard rock cafe
First topic message reminder :
- ginger rodgers
- wenecjapedagogika specjalnasweet nothin'30
- Post n°76
Re: hard rock cafe
tak czy siak zadawała się z dziwnymi ludźmi... bo z pewnością ani ginger ani feliś nie należeli do normalnych. przynajmniej ja bym ich do takich nie zaliczyła.
westchnęła ciężko. nie umiała chyba nikogo oszukiwać. a już na pewno nie w sprawie czy ktoś jej się podoba czy nie bo od razu się rumieniła! - jak to dlaczego? w tym barze jest wiele ładniejszych dziewczyn, w dodatku odważniejszych, prędzej zaineresuje się nimi niż taką szarą myszką jak ja. - wzruszyła ramionami ciągle na nią nie spoglądając. bo jeszcze wyczytałaby z niej więcej i co wtedy. jednak kiedy lucy wspomniała, że na nią patrzy uniosła niepewnie wzrok na chłopaka. zaraz go jednak spuściła bo to była prawda i się jej przyglądał! - na pewno patrzy na ciebie. - powiedziała pospiesznie.
westchnęła ciężko. nie umiała chyba nikogo oszukiwać. a już na pewno nie w sprawie czy ktoś jej się podoba czy nie bo od razu się rumieniła! - jak to dlaczego? w tym barze jest wiele ładniejszych dziewczyn, w dodatku odważniejszych, prędzej zaineresuje się nimi niż taką szarą myszką jak ja. - wzruszyła ramionami ciągle na nią nie spoglądając. bo jeszcze wyczytałaby z niej więcej i co wtedy. jednak kiedy lucy wspomniała, że na nią patrzy uniosła niepewnie wzrok na chłopaka. zaraz go jednak spuściła bo to była prawda i się jej przyglądał! - na pewno patrzy na ciebie. - powiedziała pospiesznie.
- lucinda golightly
- sheffielddziennikarstwodamulka warta grzechu30
- Post n°77
Re: hard rock cafe
może chciała sprawić, że będą normalniejsi? ;d
- jesteś ładniejsza niż myślisz - założyła jej kosmyki włosów za ucho żeby odsłonić jej niewinną buźkę. kiedyś dove prowadziło taką śliczną kampanię reklamową "jesteś piękniejsza niż myślisz". to była urocza reklama. chyba aż zaraz sobie ją obczaję na youtube. zaśmiała się na jej słowa - gdyby patrzył na mnie to już by tutaj był - pokiwała głową - a że ty nie patrzysz na niego to nie wie czy ma szanse i czy warto tutaj podejść - wyjaśniła jej. jezu musiała jej wszystko tłumaczyć jak dzieciaczkowi. miała do niej anielską cierpliwość.
- jesteś ładniejsza niż myślisz - założyła jej kosmyki włosów za ucho żeby odsłonić jej niewinną buźkę. kiedyś dove prowadziło taką śliczną kampanię reklamową "jesteś piękniejsza niż myślisz". to była urocza reklama. chyba aż zaraz sobie ją obczaję na youtube. zaśmiała się na jej słowa - gdyby patrzył na mnie to już by tutaj był - pokiwała głową - a że ty nie patrzysz na niego to nie wie czy ma szanse i czy warto tutaj podejść - wyjaśniła jej. jezu musiała jej wszystko tłumaczyć jak dzieciaczkowi. miała do niej anielską cierpliwość.
- ginger rodgers
- wenecjapedagogika specjalnasweet nothin'30
- Post n°78
Re: hard rock cafe
taa, z tym, że nie wiadomo czy kiedykolwiek się jej to uda.
kojarzę tą kampanię, fajna była! ginger na pewno jej nie widziała i nie sądziła, żeby ludzie mogli ją uważać za seksowną, ładną, uroczą czy coś w tym stylu. z resztą nie ma sie co dziwić, że w siebie wątpiła, skoro nigdy nie miała faceta i pewnie nigdy nikt się nią nie interesował, albo co równie prawdopodobne, nie umiała rozszyfrować sygnałów... dobrze, że miała do niej anielską cierpliwość bo jakby zaczęła na nią krzyczeć to pewnie by się znów zamknęła kompletnie w sobie i siedziała całymi dniami w pokoju. - tak sądzisz? - mruknęła.
kojarzę tą kampanię, fajna była! ginger na pewno jej nie widziała i nie sądziła, żeby ludzie mogli ją uważać za seksowną, ładną, uroczą czy coś w tym stylu. z resztą nie ma sie co dziwić, że w siebie wątpiła, skoro nigdy nie miała faceta i pewnie nigdy nikt się nią nie interesował, albo co równie prawdopodobne, nie umiała rozszyfrować sygnałów... dobrze, że miała do niej anielską cierpliwość bo jakby zaczęła na nią krzyczeć to pewnie by się znów zamknęła kompletnie w sobie i siedziała całymi dniami w pokoju. - tak sądzisz? - mruknęła.
- lucinda golightly
- sheffielddziennikarstwodamulka warta grzechu30
- Post n°79
Re: hard rock cafe
warto próbować!
no fajna była też ta kampania always z tym: run like a girl, hit like a girl. nie wiem czy widziałaś! lubie takie społeczne kampanie. lepsze niż te głupawe reklamy w telewizji. dobrze, że przestałam oglądać telewizję w ogóle. czuję się taka wyzwolona he he - ja to wiem - pokiwała głową - może jednak zbierzesz się w sobie i podejdziesz bliżej co? - zapytała. zaraz przysunęła swojego drinka w jej stronę - możesz się napić na odwagę - he he, ale ją do złego namawiała.
no fajna była też ta kampania always z tym: run like a girl, hit like a girl. nie wiem czy widziałaś! lubie takie społeczne kampanie. lepsze niż te głupawe reklamy w telewizji. dobrze, że przestałam oglądać telewizję w ogóle. czuję się taka wyzwolona he he - ja to wiem - pokiwała głową - może jednak zbierzesz się w sobie i podejdziesz bliżej co? - zapytała. zaraz przysunęła swojego drinka w jej stronę - możesz się napić na odwagę - he he, ale ją do złego namawiała.
- ginger rodgers
- wenecjapedagogika specjalnasweet nothin'30
- Post n°80
Re: hard rock cafe
i ona prowadziła klub czystości?! namawiając ginger do samych złych rzeczy.... nie, nie widziałam chyba tej akurat, albo nie wiem, że ją widziałam co u mnie jest dość częste xd a ja tam czasem lubię pooglądać... jak kompletnie nie mam co robić to fajnie jest poprzerzucać kanały bez większego sensu.
- nie, nie, dzięki. alkohol nigdy dobrze na mnie nie działał... - pokręciła głową. pewnie raz w życiu wypiła ze dwa albo trzy łyki piwa i wydawało jej się, że nie wie co się dzieje. postanowiła się więc nigdzie nie ruszać tylko siedziała i mu się przyglądała. nie tak natarczywie i non stop.. aż taką wariatką nie była, ale zerkała na niego, żeby się upewnić czy jest tak przystojny jak jej się wydaje.
- nie, nie, dzięki. alkohol nigdy dobrze na mnie nie działał... - pokręciła głową. pewnie raz w życiu wypiła ze dwa albo trzy łyki piwa i wydawało jej się, że nie wie co się dzieje. postanowiła się więc nigdzie nie ruszać tylko siedziała i mu się przyglądała. nie tak natarczywie i non stop.. aż taką wariatką nie była, ale zerkała na niego, żeby się upewnić czy jest tak przystojny jak jej się wydaje.
- lucinda golightly
- sheffielddziennikarstwodamulka warta grzechu30
- Post n°81
Re: hard rock cafe
bo ona była towarzyską dziewicą! umawiała się z chłopakami, nie była dzika, nie bała się ludzi, a czystość zachowywała z wyboru, a nie z przymusu! jakbyś czytała kartę to byś wiedziała xd
śmiała się cicho widząc te karykaturalne umizgi ginger. w końcu położyła jej rączkę na ramieniu - przecież widzę, że ci się podoba - odparła wesoło i w końcu wstała - chodźmy bliżej - pociągnęła ją w stronę sceny.
śmiała się cicho widząc te karykaturalne umizgi ginger. w końcu położyła jej rączkę na ramieniu - przecież widzę, że ci się podoba - odparła wesoło i w końcu wstała - chodźmy bliżej - pociągnęła ją w stronę sceny.
- ginger rodgers
- wenecjapedagogika specjalnasweet nothin'30
- Post n°82
Re: hard rock cafe
nie wątpię, ze lucy była towarzyska i lubiła się spotykać z chłopakami. problem w tym, że ginger nie miała zielonego pojęcia na ten temat i dlatego tak się bała. po za tym nikt nie lubi być odrzucany, prawda?
westchnęła i poszła za nią bo pewnie ta nie dałaby jej spokoju. usiadły sobie gdzieś bliżej sceny a gin dalej popijała swoją herbatkę. lucy powinna jej tam wlać ćwiartkę, to może by się rozluźniła... - uważasz, że jest przystojny? - zapytała. chciała zasięgnąć jej opinii!
westchnęła i poszła za nią bo pewnie ta nie dałaby jej spokoju. usiadły sobie gdzieś bliżej sceny a gin dalej popijała swoją herbatkę. lucy powinna jej tam wlać ćwiartkę, to może by się rozluźniła... - uważasz, że jest przystojny? - zapytała. chciała zasięgnąć jej opinii!
- lucinda golightly
- sheffielddziennikarstwodamulka warta grzechu30
- Post n°83
Re: hard rock cafe
dlatego ginger powinna iść w ślady lucy i bawić się dobrze, ale z umiarem!
jeśli ginger się umówi z tym gościem to lucy faktycznie wleje jej przed wyjściem kieliszek wódy, żeby ginger się rozluźniła i nie była taką sztywniarą jaką była codziennie! - oczywiście, że jest przystojny - wymamrotała uśmiechając się do gitarzysty, bo ona sobie jego upatrzyła - powinnaś porozmawiać z nim po koncercie - wyjaśniła przyjaciółce.
jeśli ginger się umówi z tym gościem to lucy faktycznie wleje jej przed wyjściem kieliszek wódy, żeby ginger się rozluźniła i nie była taką sztywniarą jaką była codziennie! - oczywiście, że jest przystojny - wymamrotała uśmiechając się do gitarzysty, bo ona sobie jego upatrzyła - powinnaś porozmawiać z nim po koncercie - wyjaśniła przyjaciółce.
- ginger rodgers
- wenecjapedagogika specjalnasweet nothin'30
- Post n°84
Re: hard rock cafe
tyle, że gin tak nie umiała bo cały świat był dla niej lekko przerażający. przynajmniej teraz lekko...
- cooo?! - zrobiła wielkie oczy i pokręciła głową. - nie mogę, nie jestem w stanie lucy. - jęknęła. ona miała problemy, żeby porozmawiać z kimkolwiek a co dopiero z facetem, który się jej podoba....
- cooo?! - zrobiła wielkie oczy i pokręciła głową. - nie mogę, nie jestem w stanie lucy. - jęknęła. ona miała problemy, żeby porozmawiać z kimkolwiek a co dopiero z facetem, który się jej podoba....
- lucinda golightly
- sheffielddziennikarstwodamulka warta grzechu30
- Post n°85
Re: hard rock cafe
- chodź, pójdę z tobą - bo pewnie już kończyli koncert. lucy ją w końcu wyciągnęła. w ten sposób spędzili wieczór przy stoliku z zespołem i świetnie się bawiły. nawet ginger nie wydawała się być tak bardzo dzika! dobra idę zaraz, dobranoc!
- ginger rodgers
- wenecjapedagogika specjalnasweet nothin'30
- Post n°86
Re: hard rock cafe
też miałam kończyć... gin pewnie cieszyła sie, że lucy tak dobrze ogarnia relacje międzyludzkie bo dzięki niej poznała tego perkusistę, który okazał się fajnym facetem! dobranoc!
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°87
Re: hard rock cafe
madeline nie miała annie od kilku dni, bo dała ją dylanowi do opieki. właściwie już myślała, że dylan jej otruł/połamał/zepsuł córkę, a poza tym czuła się bez niej jeszcze bardziej samotna niż zazwyczaj (bo annie była jedyną osobą w jej życiu, która nie odeszła ech). korzystała jednak z tygodnia wolności i robiła wszystkie te rzeczy, na które nie miała czasu na co dzień. na przykład kradła mnóstwo ciuchów z mnóstwa sklepów albo upijała się. teraz właśnie zajmowała się tym drugim.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°88
Re: hard rock cafe
blaise prowadzał się ostatnio z różnymi duperkami i korzystał z życia wolnego faceta, mógł w końcu robić co chciał! teraz przyprowadził jedną na drinka. chciał mieć przyjemny wieczór. duperka usiadła gdzieś przy stolikach, on poszedł po drinki. natknął się na kompletnie wstawioną maddie, która nie ogarniała co się dzieje - hej, wszystko w porządku? nie wyglądasz najlepiej - zabrał jej drinka z dłoni, nachylając się nad barmanem, żeby niczego jej już więcej nie nalewał.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°89
Re: hard rock cafe
blaise na motorze hehe. wczoraj znalazłam też avek dżuda na motorze. tacy męscy!
zdenerwowała się, że blaise zabrał jej drinka, chyba bardziej niz faktem, że znowu się na niego gdzieś natknęła. do tego chyba zdążyła się przyzwyczaić. zresztą nie wiedziała, że z jakąś duperką tu przyszedł, to czemu miała być zła. za to zabranie drinka krwi wymaga!
- eeeeej! - wyciągnęła rękę po szklankę, ale już świat się kręcił i nie była w stanie jej złapać. - już dawno miałeś przestać traktować mnie jak swój przypadek dobroczynny! - wkurzała się, bo blaise wiecznie chciał się nią opiekować, szczególnie wtedy, kiedy ona tego nie chciała.
zdenerwowała się, że blaise zabrał jej drinka, chyba bardziej niz faktem, że znowu się na niego gdzieś natknęła. do tego chyba zdążyła się przyzwyczaić. zresztą nie wiedziała, że z jakąś duperką tu przyszedł, to czemu miała być zła. za to zabranie drinka krwi wymaga!
- eeeeej! - wyciągnęła rękę po szklankę, ale już świat się kręcił i nie była w stanie jej złapać. - już dawno miałeś przestać traktować mnie jak swój przypadek dobroczynny! - wkurzała się, bo blaise wiecznie chciał się nią opiekować, szczególnie wtedy, kiedy ona tego nie chciała.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°90
Re: hard rock cafe
podrapał się po policzku, wyciągnął telefon i zadzwonił po taksówkę - dla ciebie już dzisiaj wystarczy. mam to kompletnie w dupie czy teraz się na mnie rzucisz z pazurami bo będziesz na mnie wściekła, nieważne, ważne, że jesteś kompletnie uchlana a powinnaś siedzieć w domu razem ze swoją córką. co ty do cholery w ogóle wyprawiasz? - mruknął niezadowolony - chodź, powinnaś złapać trochę świeżego powietrza - złapał ją za ramię, opierając ją o siebie tak, żeby mu nie upadła - madeline, co ty chcesz sobie udowodnić? - westchnął zdenerwowany.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°91
Re: hard rock cafe
- moja córka jest ze swoim ojcem i mi też należy się wolny wieczór! - zawołała. specjalnie nie powiedziała o dylanie po imieniu, żeby przypomnieć blaise'owi, że to nie on jest ojcem annie. wyrywała się i kopnęła go nawet, kiedy chciał ją wyprowadzić na świeże powietrze. - a co ty próbujesz udowodnić? zabraniasz mi robienia czegokolwiek? nie masz do tego prawa! - dalej machała rękoma. - mam dziewiętnaście lat i mogę robić co chcę! nikt nie może mi rozkazywać, a już na pewno nie ty!
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°92
Re: hard rock cafe
- jesteś tak samo dorosła jak moja siostra - wziął ją na ręce kiedy zaczęła go kopać. nie chciał robić widowiska, ale ona sama już je robiła. wyszli na zewnątrz, ale on ją dalej trzymał żeby się przypadkiem nie wyrywała. była lekka, a on miał sporo siły żeby ją unieść - tobie to się należy jakiś odwyk albo nie wiem co, ważne żebyś znowu wróciła do normalności. jesteś totalnie nieodpowiedzialna maddie - powiedział stanowczo, nie zamierzał jej nigdzie wypuszczać, no chyba, że do taksówki - masz rację, jak dla mnie możesz się schlewać do nieprzytomności. ja dbam o twoją córkę a nie o ciebie - mruknął.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°93
Re: hard rock cafe
wyrywała się, kiedy ją niósł i nie przejmowała się tym, że ludzie się na nich gapią. jasne, takie scenki odbywały się często wieczorami w barach, ale był dopiero poniedziałek, więc wszyscy czekali z burdami do weekendu.
- ty chyba żartujesz! - aż nie mogła uwierzyć w to, co mówi. - człowiek raz wyjdzie sobie na parę drinków i od razu go wysyłają na odwyk. - potrząsnęła głową. no dobra, to nie był pierwszy raz kiedy madeline wyszła na parę drinków, ale to zawsze się źle kończyło. na przykład przespaniem się z leo czy czymś w tym rodzaju. na szczęście pomimo wszystkich bulimii, kradzieży sklepowych i ogólnej nieodpowiedzialności wcale nie chcę zrobic z maddie jakiejś imprezowiczki. - nie masz pojęcia o moim życiu, więc daj mi spokój! annie jest cały tydzień u dylana, a ja odpoczywam i robię co chcę! to nie ma żadnego wpływu na moją córkę, więc jeśli tylko nią się przejmujesz, to możesz już dać mi spokój!
- ty chyba żartujesz! - aż nie mogła uwierzyć w to, co mówi. - człowiek raz wyjdzie sobie na parę drinków i od razu go wysyłają na odwyk. - potrząsnęła głową. no dobra, to nie był pierwszy raz kiedy madeline wyszła na parę drinków, ale to zawsze się źle kończyło. na przykład przespaniem się z leo czy czymś w tym rodzaju. na szczęście pomimo wszystkich bulimii, kradzieży sklepowych i ogólnej nieodpowiedzialności wcale nie chcę zrobic z maddie jakiejś imprezowiczki. - nie masz pojęcia o moim życiu, więc daj mi spokój! annie jest cały tydzień u dylana, a ja odpoczywam i robię co chcę! to nie ma żadnego wpływu na moją córkę, więc jeśli tylko nią się przejmujesz, to możesz już dać mi spokój!
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°94
Re: hard rock cafe
- to nie jest pierwszy raz, okej? nie jestem debilem, barman cię tutaj świetnie zna, więc musiałaś przychodzić tutaj częściej niż tylko jeden jedyny wyjątkowy raz. przestań pieprzyć, że jesteś niewinna. zastanawiam się tylko dlaczego to ja zawsze ci muszę pomagać kiedy jesteś w kryzysie, co? dlaczego to ja zawsze muszę prowadzić cię za rączkę kiedy sobie nie radzisz, co? zastanów się kurwa dlaczego madeline dlaczego to JA się zjawiam przy tobie kiedy potrzebujesz pomocnej dłoni, a nie ten twój cały ukochany, którego nie widzę - powiedział zdenerwowany, stawiając ją na chodniku - twoja taksówka przyjechała. pakuj się - wepchnął ją prawie że do niej, pisząc taksiarzowi adres pod który ma podjechać.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°95
Re: hard rock cafe
kręciła głową na jego monolog.
- tak jak mówię, nie masz pojęcia o tym, co się dzieje w moim życiu. - powtórzyła się, bo blaise zachowywał się, jakby lepiej od niej wiedział, co ona robi. - nikt cię nie prosił o to, żebyś się pojawiał i zgrywał rycerza w lśniącej zbroi, który musi mi pomagać! - wcięła mu się w słowo. usiadła w taksówce i spojrzała jeszcze raz na blaise'a. - wcale nie muszę się zastanawiać nad tym, blaise. przecież oboje wiemy, że to dlatego, że powinniśmy być razem. - powiedziała łagodnym tonem, zamknęła drzwiczki i odjechała.
- tak jak mówię, nie masz pojęcia o tym, co się dzieje w moim życiu. - powtórzyła się, bo blaise zachowywał się, jakby lepiej od niej wiedział, co ona robi. - nikt cię nie prosił o to, żebyś się pojawiał i zgrywał rycerza w lśniącej zbroi, który musi mi pomagać! - wcięła mu się w słowo. usiadła w taksówce i spojrzała jeszcze raz na blaise'a. - wcale nie muszę się zastanawiać nad tym, blaise. przecież oboje wiemy, że to dlatego, że powinniśmy być razem. - powiedziała łagodnym tonem, zamknęła drzwiczki i odjechała.
- blaise joyce
- miamiszef wszystkich szefówdad, husband and whatever.33
- Post n°96
Re: hard rock cafe
wrócił do swojej laski ;x
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°97
Re: hard rock cafe
biedak siedział gdzieś przy barze z notesikiem i sączył piwo, bo go wysłali z gazetki studenckiej, żeby zrelacjonował jakiś koncert. to mu umniejszało!
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°98
Re: hard rock cafe
a gitarzysta tego zespołu, który dawał koncert to chłopak z którym hania się umawiała. ostatnio to w ogóle miała powodzenie. pewnie pojawiła sie w jakimś piśmie dla baletnic i to na okładce! jako wschodząca gwiazda! niedawno dowiedziałam się, że w polsce wydają pismo dla rzeźników to dla baletnic też na pewno coś wydawali. pewnie od razu wyhaczyła chude dupsko daniela, a że była lekko podchmielona to podeszła. wyciągnęła mu długopis z łapki i postukała nim o blat baru - jak zawsze zapracowany - zaśmiała się.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°99
Re: hard rock cafe
uu, hania sobie nieźle szalała! u daniela raczej nic się nie działo. a właściwie na pewno, skoro nie został przewodniczącym i stracił sens życia, a w gazetce go nie szanowali i kazali mu chodzić na koncerty. najgorzej! przecież nikt nie chciał chodzić na koncerty, dali mu najgorszą robotę. pismo dla rzeźników, czad.
- jestem w pracy, a nie na zabawie. - zaśmiał się, chociaż piwko stojące obok mówiło co innego!
- jestem w pracy, a nie na zabawie. - zaśmiał się, chociaż piwko stojące obok mówiło co innego!
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°100
Re: hard rock cafe
nie ograniczała się tak jak daniel xd ale ona w przeciwieństwie do niego już osiągnęła sukces, u niego się na to nie zapowiadało, ups? - kłamca - wskazała rozbawiona na jego piwo i zaraz wskoczyła na stołek barowy tuż obok niego. zamachała do barmana, który zaraz tuż pod jej nosem postawił piwo - praca nie wyklucza zabawy - stwierdziła, bo ona na przykład dobrze się bawiła pracując ;x
|
|