cichy zakątek
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
cichy zakątek
First topic message reminder :
- pippa-middleton
- glastonburyorganizatorka ślubówwcale nie pippa middleton33
- Post n°126
Re: cichy zakątek
harry wciąż się uczy... może kiedyś dorośnie!
- to by wiele wyjaśniało. - przyznała i wtuliła się w niego. zgrywała przed wszystkimi kochaną szwagierkę harry'ego, a tak naprawdę sama chciałaby być na miejscu kate i mieć męża windsora. nie miała wyrzutów sumienia, że jej zazdrości, w końcu nie były spokrewnione! - planuję ślub. - machnęła ręką, bo to nie było tak istotne. kolejna o ślubie gada dzisiaj do harry'ego. xd
- to by wiele wyjaśniało. - przyznała i wtuliła się w niego. zgrywała przed wszystkimi kochaną szwagierkę harry'ego, a tak naprawdę sama chciałaby być na miejscu kate i mieć męża windsora. nie miała wyrzutów sumienia, że jej zazdrości, w końcu nie były spokrewnione! - planuję ślub. - machnęła ręką, bo to nie było tak istotne. kolejna o ślubie gada dzisiaj do harry'ego. xd
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°127
Re: cichy zakątek
może. szczególnie, że za niedługo będzie niestety musiał. przypał
- no tak - zaśmiał się. włożył nos w jej włosy, zaciągając się ich zapachem. mogła próbować jej go odbić. albo zabrać się za młodszego, mniej ważnego windsora, jeśli koniecznie jej tak na tym zależało. chociaż jego nie tak łatwo usidlić. - ty też oszalałaś i się chajtasz? - zażartował. kojarzył coś tam czym się zajmuje. w końcu jednak zaplanowała wesele jego brata.
- no tak - zaśmiał się. włożył nos w jej włosy, zaciągając się ich zapachem. mogła próbować jej go odbić. albo zabrać się za młodszego, mniej ważnego windsora, jeśli koniecznie jej tak na tym zależało. chociaż jego nie tak łatwo usidlić. - ty też oszalałaś i się chajtasz? - zażartował. kojarzył coś tam czym się zajmuje. w końcu jednak zaplanowała wesele jego brata.
- pippa-middleton
- glastonburyorganizatorka ślubówwcale nie pippa middleton33
- Post n°128
Re: cichy zakątek
bardzo przypał! nikt się nie będzie przejmował nowym dzieciakiem kate i williama.
raczej nie próbowała odbijać williama, bo wtedy i jej rodzina królewska by się pozbyła. widziała, co zrobili z pippą! pewnie zmienili jej dane osobowe i ukryli gdzieś, gdzie nikt jej nie znajdzie. ona za to chciała księcia z bajki, a harry z takowym mało miał wspólnego, ale i tak ją pociągał. pewnie dlatego, że zachowywał się jak normalny człowiek, a nie tylko książę. odkąd odgrywała middleton, trochę brakowało jej normalnego życia.
- cały czas porównujesz mnie do innych, zaraz się obrażę. - pokręciła głową. - kochany, jeżeli będę brać ślub, obiecuję, że będziesz wiedział o tym pierwszy. - zaśmiała się. pewnie dlatego, że to z nim będzie brać ślub. xd hahah, dobra, może pippa trochę za bardzo kochała się w harry'm.
raczej nie próbowała odbijać williama, bo wtedy i jej rodzina królewska by się pozbyła. widziała, co zrobili z pippą! pewnie zmienili jej dane osobowe i ukryli gdzieś, gdzie nikt jej nie znajdzie. ona za to chciała księcia z bajki, a harry z takowym mało miał wspólnego, ale i tak ją pociągał. pewnie dlatego, że zachowywał się jak normalny człowiek, a nie tylko książę. odkąd odgrywała middleton, trochę brakowało jej normalnego życia.
- cały czas porównujesz mnie do innych, zaraz się obrażę. - pokręciła głową. - kochany, jeżeli będę brać ślub, obiecuję, że będziesz wiedział o tym pierwszy. - zaśmiała się. pewnie dlatego, że to z nim będzie brać ślub. xd hahah, dobra, może pippa trochę za bardzo kochała się w harry'm.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°129
Re: cichy zakątek
bo teraz wszyscy będą się interesować rudym dzieckiem harrego, które spłodził z jakąś przypadkową pindą. jaki skandal. wywiezie aggie z powrotem do chin i powie, że to nie jego xd
harry rzeczywiście zachowywał się bardzo często jak zwykły bogacz, który nie jest aż tak ważny dla świata. to nie znaczyło jednak, że nie był jak prawdziwy, rasowy książę z bajki, kiedy sytuacja tego wymagała. - nie przesadzaj, przecież wiesz, że nie jesteś jak każda inna - cmoknął ją w skroń. wyżył się już na gilbercie, to już nie czuł potrzeby droczenia się z pippą. - trzymam cię za słowo - musiałaby go naćpać, żeby z nią się ożenił xd. albo zapłodni i ją i która urodzi mu większą ilość dzieci, z tą weźmie ślub.
harry rzeczywiście zachowywał się bardzo często jak zwykły bogacz, który nie jest aż tak ważny dla świata. to nie znaczyło jednak, że nie był jak prawdziwy, rasowy książę z bajki, kiedy sytuacja tego wymagała. - nie przesadzaj, przecież wiesz, że nie jesteś jak każda inna - cmoknął ją w skroń. wyżył się już na gilbercie, to już nie czuł potrzeby droczenia się z pippą. - trzymam cię za słowo - musiałaby go naćpać, żeby z nią się ożenił xd. albo zapłodni i ją i która urodzi mu większą ilość dzieci, z tą weźmie ślub.
- pippa-middleton
- glastonburyorganizatorka ślubówwcale nie pippa middleton33
- Post n°130
Re: cichy zakątek
harry jak planuje! szkoda, że wszystko będzie miało tragiczny finał.
właściwie pippie bardzo podobało się życie w bajce i bogactwach, więc pociągało ją to bycie ważnym dla świata. z drugiej strony wychowywała się w zupełnie innych warunkach, więc czasami ją to męczyło i po prostu potrzebowała odetchnięcia od tego i bycia po prostu mary wright. chyba tylko przy harry'm mogła być sobą. może dlatego jej na nim tak zależało. hahahaha, która pierwsza urodzi mu syna!
- słyszałam, że sobie podróżowałeś. - zagaiła. pewnie ruszyli przed siebie, bo nie będą tu w tym ciemnym zakątku stać.
właściwie pippie bardzo podobało się życie w bajce i bogactwach, więc pociągało ją to bycie ważnym dla świata. z drugiej strony wychowywała się w zupełnie innych warunkach, więc czasami ją to męczyło i po prostu potrzebowała odetchnięcia od tego i bycia po prostu mary wright. chyba tylko przy harry'm mogła być sobą. może dlatego jej na nim tak zależało. hahahaha, która pierwsza urodzi mu syna!
- słyszałam, że sobie podróżowałeś. - zagaiła. pewnie ruszyli przed siebie, bo nie będą tu w tym ciemnym zakątku stać.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°131
Re: cichy zakątek
a wcale nie, bo będą mieli słodkiego dzieciaczka!
dlatego harry był dla niej idealny. jeden z najważniejszych ludzi, który pozwoli się jej poczuć jak księżniczka, ale też często prowadzi prawie normalne życie, którego pippa chciała. nie to co jego nudny brat. jeździł po bogatych państwach i się panoszył z kate, szpanując dzieciakiem. a jego wysyłali do afryki czy jakieś inne biedne zadupia. - byłem na trochę w chinach - wzruszył ramionami.
dlatego harry był dla niej idealny. jeden z najważniejszych ludzi, który pozwoli się jej poczuć jak księżniczka, ale też często prowadzi prawie normalne życie, którego pippa chciała. nie to co jego nudny brat. jeździł po bogatych państwach i się panoszył z kate, szpanując dzieciakiem. a jego wysyłali do afryki czy jakieś inne biedne zadupia. - byłem na trochę w chinach - wzruszył ramionami.
- pippa-middleton
- glastonburyorganizatorka ślubówwcale nie pippa middleton33
- Post n°132
Re: cichy zakątek
to czemu ja słyszę sprzeczne wiadomości! poza tym nawet jak będą mieli słodkiego dzieciaczka, to będzie tragiczny finał. xd i zaciążyłam claire i nagle baby boom...
- mówisz tak, jakby to było nic takiego. - westchnęła. ona raczej poza anglię nie wyjeżdżała. chyba że kate zabierała ją gdzieś, żeby poszpanować dzieciakiem i ułożoną siostrą też. rzadko się to raczej zdarzało.
- mówisz tak, jakby to było nic takiego. - westchnęła. ona raczej poza anglię nie wyjeżdżała. chyba że kate zabierała ją gdzieś, żeby poszpanować dzieciakiem i ułożoną siostrą też. rzadko się to raczej zdarzało.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°133
Re: cichy zakątek
skiba postanowiła nie być taka psychiczna i dać aggie szansę na wykazanie się jako mamuśka xd ja nawet nie wiedziałam, ze claire jest w ciąży.
- dzień jak co dzień - zażartował. - chiny są całkiem ładne, powinnaś się tak wybrać jeśli będziesz miała okazję - streścił jej. w sumie to się nawet zastanawiał czy by jej też gdzieś nie zabrać. może by mu częściej dupy dała niż aggie.
- dzień jak co dzień - zażartował. - chiny są całkiem ładne, powinnaś się tak wybrać jeśli będziesz miała okazję - streścił jej. w sumie to się nawet zastanawiał czy by jej też gdzieś nie zabrać. może by mu częściej dupy dała niż aggie.
- pippa-middleton
- glastonburyorganizatorka ślubówwcale nie pippa middleton33
- Post n°134
Re: cichy zakątek
ojaaaa, to jednak wszystkie rodzą... claire rzygała jak reuben umarł, to był znak! xd
- nie wiem czy będę miała okazję, ale dzięki, zapamiętam. - poklepała go po ramieniu. - może kiedyś królowa babcia przestanie mi płacić w sukienkach, a zacznie w podróżach. to byłoby coś. - stwierdziła wesoło. na pewno by mu dała częściej dupy niż aggie! chociaż była jednocześnie romantyczką, halo... żeby nie było, że połowa moich postaci tak lata za harry'm xd
- nie wiem czy będę miała okazję, ale dzięki, zapamiętam. - poklepała go po ramieniu. - może kiedyś królowa babcia przestanie mi płacić w sukienkach, a zacznie w podróżach. to byłoby coś. - stwierdziła wesoło. na pewno by mu dała częściej dupy niż aggie! chociaż była jednocześnie romantyczką, halo... żeby nie było, że połowa moich postaci tak lata za harry'm xd
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°135
Re: cichy zakątek
rzeczywiście bym się domyśliła, bo tak bardzo wszystko śledzę i ogarniam xd poza tym głupie miejsce wybrała na rzyganie. ja tez bym się zrzygała i pewnie zemdlała jakby ktoś koło mnie się wykrawiał, a w ciąży nie jestem.
- może musisz się postarać wynegocjować z nią choć jedną wycieczkę - sam by w sumie jej mógł pomóc, ale mu się nie chciało dyskutować z babką. jego na pewno by od razu posłuchała, skoro to jej ulubiony wnusio. - co do babci, chce mnie wysłać na kilka dni do brazylii, więc jak chcesz możesz się zabrać ze mną - wzruszył ramionami. nie ma to jak zapłodnić jedną i jeździć po świecie z drugą. bo harry taki super, że go wszyscy lubią xd
- może musisz się postarać wynegocjować z nią choć jedną wycieczkę - sam by w sumie jej mógł pomóc, ale mu się nie chciało dyskutować z babką. jego na pewno by od razu posłuchała, skoro to jej ulubiony wnusio. - co do babci, chce mnie wysłać na kilka dni do brazylii, więc jak chcesz możesz się zabrać ze mną - wzruszył ramionami. nie ma to jak zapłodnić jedną i jeździć po świecie z drugą. bo harry taki super, że go wszyscy lubią xd
- pippa-middleton
- glastonburyorganizatorka ślubówwcale nie pippa middleton33
- Post n°136
Re: cichy zakątek
tak naprawdę nawet nie grałyśmy seksów claire i kostasa. xd i to nie moja wina, że zabiłaś reubena zanim zdążyła zarzygać mu buty, ale może to i dobrze, bo powiedziałabyś, że wszystkie moje postacie rzygają na twoje!
- wiesz, że boję się z nią negocjować cokolwiek... przeraża mnie ta kobieta. - stwierdziła i poprawiła czapkę. w ogóle pippa źle to rozgrywała, skoro miała poczucie, że to elka ma tu władzę. w końcu to pippa miała tu większą władzę, skoro mogła zniszczyć dobre imię rodziny! - jasne! brzmi to świetnie! nigdy nie byłam poza kontynentem... - aż oczy jej rozbłysły. teraz harry zachowywał się jak książę z bajki!
- wiesz, że boję się z nią negocjować cokolwiek... przeraża mnie ta kobieta. - stwierdziła i poprawiła czapkę. w ogóle pippa źle to rozgrywała, skoro miała poczucie, że to elka ma tu władzę. w końcu to pippa miała tu większą władzę, skoro mogła zniszczyć dobre imię rodziny! - jasne! brzmi to świetnie! nigdy nie byłam poza kontynentem... - aż oczy jej rozbłysły. teraz harry zachowywał się jak książę z bajki!
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°137
Re: cichy zakątek
została zapylona przez pszczółki. jak kwiatki na łące, aww. i tak wychodzi na to, że jedne rzygają na widok moich, a drugie latają za harrym.
- ona nie jest aż taka straszna - zapewnił ją, ale jemu łatwo było mówić. - chociaż rozumiem dlaczego mogłabyś się jej przestraszyć - roześmiał się wesoło. sam się czasami bał jej jak coś nabroił. babcia elka taka spokojna publicznie, a pewnie drze się na wszystkich jak coś nie idzie po jej myśli. - więc będziesz miała okazję, odezwę się do ciebie kiedy dokładnie ma zamiar zafundować mi wycieczkę - mógł być jej księciem z bajki, o ile w zamian będzie spełniać jego zachcianki.
- ona nie jest aż taka straszna - zapewnił ją, ale jemu łatwo było mówić. - chociaż rozumiem dlaczego mogłabyś się jej przestraszyć - roześmiał się wesoło. sam się czasami bał jej jak coś nabroił. babcia elka taka spokojna publicznie, a pewnie drze się na wszystkich jak coś nie idzie po jej myśli. - więc będziesz miała okazję, odezwę się do ciebie kiedy dokładnie ma zamiar zafundować mi wycieczkę - mógł być jej księciem z bajki, o ile w zamian będzie spełniać jego zachcianki.
- pippa-middleton
- glastonburyorganizatorka ślubówwcale nie pippa middleton33
- Post n°138
Re: cichy zakątek
ale jestem przewidywalna... pippa na pewno zajarała się wyjazdem i teraz harry będzie musiał go zrealizować, żeby jej nie zawieść, bo się zdenerwuje i ujawni światu tajemnicę rodziny królewskiej. pogadali, odprowadził ją, nawet dostał buziaka w policzek, hehe.
- amelia hurd
- paryżochrona środowiskaupośladek29
- Post n°139
Re: cichy zakątek
siedziała na drzewie w tym cichym zakątku i protestowała bo jutro chcieli je ściąć. miała zamiar tutaj spać.
- patti hurd
- parisfortepiangwiazda rocka30
- Post n°140
Re: cichy zakątek
- ja pierdole! no i szmaciarze wzięli mnie i wyjebali za ulicę! - ona za to łaziła wokół tego drzewa i narzekała na taylor i jej ochroniarzy. poza tym patka dzisiaj zmieniła kolor włosów a siostra tego nawet nie zauważyła. - jestem znowu blondynką! - rzuciła w jej nogę jakimś kamykiem albo szyszką.
- amelia hurd
- paryżochrona środowiskaupośladek29
- Post n°141
Re: cichy zakątek
a ona średnio jej słuchała bo obmyślała hasła na jutrzejszy protest jak przyjdą tutaj robotnicy - fantastycznie wyglądasz - burkneła nie zwracając w ogóle uwagi na te włosy, ale wiedziała że jak nic nie powie to dalej sie bedzie czepiać - czy ty to rozumiesz, jutro chcą zniszczyć ten drogocenny ekosystem! - jedna swoje, druga swoje.
- patti hurd
- parisfortepiangwiazda rocka30
- Post n°142
Re: cichy zakątek
- dzięęęki - zaraz się wyszerzyła. - wiesz, to dlatego, że wczoraj spotkałam tego jednego.. wiesz, z tego zespołu! łan dajrekszyn! - zawołała do niej i przewróciła oczami. - powtarzasz się, mel! i słuchaj mnie lepiej, bo zadzwonię po staż miejską i wsadzą cię do pierdla, a jak wyjdziesz to już drzewa nie będzie! - pogroziła jej paluchem. - no i słuchaj! byłam na koncercie one republic i był tam tamten ziomeczek. no i on mówi, ze się rozpadają! i że ich nie lubi! i śpiewaliśmy razem! JEST JESZCZE GRUBSZY ODE MNIE! - wybałuszyła oczy, bo dalej nie mogła w to uwierzyć.
- amelia hurd
- paryżochrona środowiskaupośladek29
- Post n°143
Re: cichy zakątek
amelia zaczeła w nią rzucać szyszkami to faktycznie zadzwoniła po policję i ją tam wsadzili na 24, albo 48. pewnie zaprzyjaźniła się z jakimś bezdomnym.
- elroy newton
- st. albanssegreguje papierkibad boy35
- Post n°145
Re: cichy zakątek
umówił się tu z jakimś dzieciakiem, który miał od niego kupić dragi, ale okazało się, ze to tylko była zasadzka aarona. przyłapali go na gorącym uczynku i wsadzili na jakieś 20 lat do pierdla.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°146
Re: cichy zakątek
to skoro alfons wybierał dziś wraz z bree i allie psiaka to teraz był czas na spacer. nie wiem jakiego tam wybrali psa, z karolą się dogadaj bo mi to obojętne serio. w każdym bądź razie rosalie dostosowywała pewnie mieszkanie alfiego do psiaka, a on wraz z bree i nowym nabytkiem wyszli na spacer. bridget trzymała pieseła na smyczy, a on trzymał rączkę bree i śmiał się kiedy pies próbował się jej wyrwać widząc coś ciekawego w krzakach.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°147
Re: cichy zakątek
alfons sobie wybrał psa, a to my decydujemy jakiego haha. bridget oczywiście była cała podniecona wybieraniem psa, bo ona też je kochała. może być pies taki, jak chciała karola, bo bridget może mieć mopsika w domu, o. pewnie będzie chciała ich dwoje zeswatać ze sobą czy coś. miałam jeszcze mówić, że bridget po rozpadzie one direction przeżyła wielką depresję, której alfons na pewno nie rozumiał, ale na szczęście wyszła już ze swojej fazy ciągłego pieczenia i zajadania problemów. pewnie trochę przytyła przez to wszystko. ;x
- muszę przyznać, alfie, pomysł z psem to najlepszy pomysł, na jaki kiedykolwiek wpadłeś. - dźgnęła go lekko w ramię i śmiała się z psa i ze wszystkiego.
- muszę przyznać, alfie, pomysł z psem to najlepszy pomysł, na jaki kiedykolwiek wpadłeś. - dźgnęła go lekko w ramię i śmiała się z psa i ze wszystkiego.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°148
Re: cichy zakątek
bo ja osobiście wole koty, a z psów to tylko mopsy mnie jarają, dlatego karola wysyła mi milion zdjęć tych uroczych stworzonek. alfons ulotnił się z jej życia jak płakała do plakatów one direction i przychodził tylko wieczorami żeby poruchać. nie było to jednak bez przyczyny, bo robił to specjalnie żeby aż tak bardzo nie przytyła. chwała mu za to! - w zasadzie to zrobiłem to dla rosalie - wyjaśnił - ma za sobą ciężki okres, a wiem jak uwielbia psiaki i wszystkie inne zwierzęta - wyjaśnił - ale w sumie to i mi przyda się towarzystwo w postaci tego słodziaka - który pewnie teraz obsikiwał jakieś drzewo.
- jillian kingsley
- liverpoolwzornictwobig eyes29
- Post n°149
Re: cichy zakątek
on ma jakiegoś szczeniaka czy ze schroniska, czy jak? jillian szła właśnie tędy jakaś odwalona cała, ale z klasą i w ogóle, bo wiadomo. szła na jakieś girl party przez park paląc slima i stukając obcasami o chodniczek po którym szla. miała wejść w inną alejkę, gdy zauważyła alfonsa z tą jego wieśniarą, dlatego wyczaiła, że to dobry moment ją poznać. poza tym zobaczyła w oddali jakiś merdający ogonek, a wiadomo, że ona zwierzako lubna jest to ruszyła w ich kierunku. - alphonse! rety, hej. co za przypadek - podeszła i szybciutko ucałowała jego zimne policzki i szeroko się uśmiechnęła do bridget. - cześć, jillian - wystrzeliła dłoń w jej stronę. - jestem...- zagryzła wargę zerkając na berube. - przyjaciółką alphonse'a. - wydukała zaraz, bo nie była pewna, czy tamta się nie wścieknie, jak powie, że jest jego ex. ona by się wściekła. a że miała dobry humor, to nie chciała jej podpaść.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°150
Re: cichy zakątek
nie lubię kotów (wiem, że zaraz mnie zlinczujecie), a z psów też tylko mopsy mnie jarają. spryciarz alfons, zamiast pocieszać bree po rozpadzie one direction, przychodził tylko ją ruchać. gdzie był wtedy czujny pan kay ja się pytam?! powinien już dawno dopaść alfonsa za te przepłakane noce bridget, bo nie mogła przecież tak przeżywać zespołu, tylko chłopak musiał jej coś zrobić.
- to na pewno jej pomoże. i ty też od razu go pokochasz. zresztą pewnie już teraz go kochasz, widać to po tobie! - chichotała. dobrze, że akurat nie robiła im selfie z psiakiem, kiedy podeszła do nich jillian, bo już zupełnie uznałaby ją za wieśniarę. na szczęście telefon schowała chwilę wcześniej, a sama bree była nieświadoma złych intencji nieznajomej. - cześć, cześć, bridget. - uścisnęła jej dłoń, szczerząc się jak głupia. - przyjaciele alfie'go są moimi przyjaciółmi! - zapewniła ją od razu, cała rozentuzjazmowana.
- to na pewno jej pomoże. i ty też od razu go pokochasz. zresztą pewnie już teraz go kochasz, widać to po tobie! - chichotała. dobrze, że akurat nie robiła im selfie z psiakiem, kiedy podeszła do nich jillian, bo już zupełnie uznałaby ją za wieśniarę. na szczęście telefon schowała chwilę wcześniej, a sama bree była nieświadoma złych intencji nieznajomej. - cześć, cześć, bridget. - uścisnęła jej dłoń, szczerząc się jak głupia. - przyjaciele alfie'go są moimi przyjaciółmi! - zapewniła ją od razu, cała rozentuzjazmowana.