second hand

nie wiem czy wiedział, że taki zawód istniał xd
haha no tak to nie raven żeby była zachwycona xd - no jasne, że tak. wiele kilometrów. kiedyś spotkałem pana, którego kiedyś spotkałem w irlandii jak jeszcze żył, a potem odwiedził mnie jako duch - opowiadał z entuzjazmem lub jak szalony xd

moze lubil zakupy xd
raven go rozumiala xd beau raczej wziela jego entuzjazm bardziej jako szalenstwo xd - skad wiedzial jak cie znalezc? - zafascynowalo to ja nawet troche. zastanawiala sie co jest z nim nie tak xd i czy daloby sie to naprawic.

- duchy wiedzą wszystko i o wszystkich - oznajmił enigmatycznie znajdując zieloną sukienkę w kupie ciuchów - znalazłem! - zamachał nią i poszedł do kasy z resztą łupów. ojciec na niego czekał w końcu!

nie dokonczyla zakupow bo stracila czas na rozmowe z camdenem i musiala leciec do pracy.

zmusił siostrę do zakupów, szukał jakiegoś kostiumu! liczył na podryw na imprezie. ale fuckboy xd

mogla robic w tym czasie pozyteczniejsze rzeczy, ale jako dobra siostra zgodzila sie na zakupy. - moze ten? - pokazala na stroj ksiedza. nie widziala go jako fuckboya xd

jaki ma wyuzdany awek xd
musiała się zgodzic w imie dobrych relacji rodzinnych!
nawet on nie czuł więzi ze strojem księdza - na serio? - spojrzał na nią rozczarowany - szukam czego bardziej szalonego - może chciał zaimponować leah. miał zamiar jej szukać na imprezach xd jeszcze o tym nie wiedziała.

tylko takie zdjecia ma xd
ciekawe czy on sie tak dla niej poswieca!
- dlaczego nie? - niektore laski fantazjowaly o ksiedzach, moze akurat by mu sie taka trafila xd nie wyobrazala sobie brata w szalonym stroju. - jak bardzo szalonego? - chwycila maske michaela myersa. tak przynajmniej leah by go nie rozpoznala xd mogliby zrobic challenge z tiktoka i zobaczyc czy zdazy uciec do domu zanim ja dopadnie xd

czyli puszczalska, a niby słodkie xd
na pewno się poświęca i próbuje jej upiec ciasteczka które potem się palą xd
romy i annie już miały andy'ego to nie był potrzebny kolejny seksi ksiądz.
już ostatnio ja przestraszył i dostał gazem po oczach, lepiej nie ryzykować - szalonego - przytaknął i chwycił maskę myersa - ale też interesującego dla dziewczyn - dodał. planował przebrać się za mocno jojo z atomówek to na pewno był bardziej atrakcyjne haha.

czasami tak z rozowymi wychodzi xd
kiedys spali mieszkanie xd
jakby romy poprosila to andy pewnie ubralby sutanne specjalnie dla niej. annie to krecilo xd
- dla jakich dziewczyn? - zerknela na niego. byla ciekawa czy ma jakas laske na oku czy planuje dopiero jakas znalezc na imprezie. atomowki kreatywnie xd

raczej zawsze xd
jest szansa! khai go uratuje!
romy nie miała aż tak sprecyzowanych preferencji seksualnych jak siostra, jeszcze nadrobi xd na pewno o andy'm fantazjowała xd
- ogólnie dziewczyn - nie sądził że znała leah, która na razie była jedyną laska która w jakiś sposób się nim interesowała. niekoniecznie pozytywny xd - może to? - wskazał na strój tuxedo z sailor moon. ciekawe czy był na tyle atrakcyjny żeby to założyć xd

ups.
bedzie miala niedlugo wiecej wolnego czasu to bedzie mogla pilnowac xd
czyli nie byla az tak zboczona xd jeszcze sie w pelni nie ujawnilo.
leah wydawala sie mila. darcy na pewno ucieszylaby sie z takiej szwagierki xd - nie wyglada na zbyt szalony - odlozyla maske i podeszla do stroju, ktory jego zainteresowal. - ten jest lepszy - podala mu kostium banana.

khai na bezrobociu xd
w pełni nie ujawnilo ale jak doskonale wiemy gen hurda jest mocno zboczony xd
leah i bycie miłym haha, darcy miała mylne przekonanie xd
- jak niby mam zagadać do jakiejkolwiek dziewczyny w kostiumie banana? - darcy próbowała go sabotować haha xd

ups xd zacznie mu pomagac piec babeczki i sprzedawac je pod blokiem.
nieodkryty potencjal xd
dzieki niej dostala znizke wiec pozytywnie jej sie kojarzyla xd nie skumala, ze leah robila to dla siebie, a nie zeby jej pomoc. zle odczytywanie sygnalow najwyrazniej bylo w genach xd
- tak jak w kazdym innym - nie widziala problemu. wygladalby uroczo! i zabawnie. dlatego laski by same go zagadywaly!

wspólny biznes xd
jeszcze nieodkryty. była najmłodsza!
nie była pierwsza która źle odczytywała sygnały także pasowała - też byś się ubrała w banana? - dopytywał bo czuł że go podpuszcza. może czasami nie ogarnial kiedy żartowała xd

tak xd
miala jeszcze czas.
nie zartowala! naprawde uwazala, ze stroj banana do niego pasowal xd nie patrzyla na niego jak na faceta, ktory ma potencjal podrywania lasek tylko jak na swojego awkward brata. - do mnie nie pasuje banan - do niego tak xd

ciekawe kto pomoże jej to odkryć xd
ten niezręczny brat miał większe zainteresowanie u lasek niż myślała xd zdziwilaby się xd
- a co do ciebie pasuje? - spojrzał na kostiumy - to? - wyjął kostium swinky piggy. porowywal ja do muppetow xd

chyba nie ted xd
na pewno by sie zdziwila xd wyobrazala go sobie z jakas cicha, average dziewczyna, a nie z influencerka leah.
- bardzo zabawne - wyrwala mu z reki kostium i odlozyla z powrotem na polke. teraz przez tydzien bedzie rzygac bo jest za gruba, dzieki dante xd byla zbyt wrazliwa na punkcie swojego wygladu zeby byc porownywana do swinki piggy.

raczej nie xd
czyli nie wiedziała jaki z niego fuckboy! musi się kiedy przekonać i zdziwić xd
nie wiedział że ma takie problemy... inaczej pewnie nie palnałby takich głupot - to tak samo jako porównywanie mnie do banana - zauważył powiązanie. świetnie się traktowali - czy teraz możemy poszukać dla siebie atrakcyjnych kostiumów? - czas na kompromis xd

ups xd
za rok zagramy xd
- to nie to samo - zaprzeczyla nie tlumaczac dlaczego tak uwazala. - nie mam ochoty sie przebierac - oznajmila obrazona. zostawila go w sklepie i sam musial dokonczyc zakupy.

znając nasze szczęście to faktycznie za rok xd
dante zdziwił się i wkurzył więc też nic nie kupił. dramacik!

przypomnialo jej sie ostatnio co mowila stefka I przyszla popatrzec czy sa tu jakies ladne ciuchy.

w takim razie raczej nie zdziwił ją widok stefki wśród wieszaków.
- cześć! znalazłaś coś fajnego? - czuła się w tym środowisku bezpiecznie, więc zagadała ją bez problemu.

usmiechnela sie na widok nowej kolezanki. - czesc, jeszcze nic nie wpadlo mi w oko, ale moze to dlatego, ze dopiero zaczelam sie rozgladac - obejrzala sie. - albo po prostu nie mam talentu do znajdywania skarbow - zazartowala.

- och, to na pewno to pierwsze - od razu zaczęła ją zapewniać, ze wszystko jest z nią w porządku. - mogę ci pomóc... jeśli chcesz - mówiła z entuzjazmem, ale jednak trochę się zawahała, czy raven na pewno chce z nią spędzać czas. może się narzucała!