schody
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
schody
First topic message reminder :
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°51
Re: schody
pewnie widywali sie według harmonogramu romy, a jak się nie widzieli to romy i tak planowała ich randki xd wszystko przez to, że nigdy nie miała chłopaka.
romy nie chciała nigdy być problematyczna, dlatego tak szybko się zaczęła zbierać - żyję - zaśmiała się odkaszlując po raz ostatni i zbiegła po schodach za beau - nie musisz mi pomagać - zaczęła zbierać rozsypane długopisy i wrzucała je do piórnika.
romy nie chciała nigdy być problematyczna, dlatego tak szybko się zaczęła zbierać - żyję - zaśmiała się odkaszlując po raz ostatni i zbiegła po schodach za beau - nie musisz mi pomagać - zaczęła zbierać rozsypane długopisy i wrzucała je do piórnika.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°52
Re: schody
na razie sie na to godzil, ale jak tak dalej bedzie to poczuje sie przytloczony! potrzebowal czasu dla siebie i byl przyzwyczajony do samotnosci.
spojrzala na nia troche zdziwiona. dla niej pomoc byla czyms naturalnym skoro juz sie tu znalazla i byla swiadkiem calego wydarzenia. - to nie problem - zapewnila ja podajac jej ostatni dlugopis.
spojrzala na nia troche zdziwiona. dla niej pomoc byla czyms naturalnym skoro juz sie tu znalazla i byla swiadkiem calego wydarzenia. - to nie problem - zapewnila ja podajac jej ostatni dlugopis.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°53
Re: schody
hehehe, bedzie musiał romy wytłumaczyć że jest przytłoczony xd
romy mało kto pomagał bo przez długi czas na uczelni była popychadłem. dopiero jej słynna impreza coś zmieniła! - chciałam się uczyć w bibliotece - zaczęła się tłumaczyć - ale było pełno - studenci uniwerku tacy pilni - schody były głupim pomysłem - karciła sie na głos i pakowała ksiazki do torby.
romy mało kto pomagał bo przez długi czas na uczelni była popychadłem. dopiero jej słynna impreza coś zmieniła! - chciałam się uczyć w bibliotece - zaczęła się tłumaczyć - ale było pełno - studenci uniwerku tacy pilni - schody były głupim pomysłem - karciła sie na głos i pakowała ksiazki do torby.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°54
Re: schody
albo zaczniej jej unikac xd tak bedzie latwiej!
czyli jednak bylo warto zdemolowac chate zeby podniesc sobie status. - nie musisz sie tlumaczyc - zerknela na nia podnoszac jej zeszyt z ziemi. nie byla rozmowna i nie za bardzo ja obchodzilo po co siedziala na schodach. chciala po prostu przejsc obok.
czyli jednak bylo warto zdemolowac chate zeby podniesc sobie status. - nie musisz sie tlumaczyc - zerknela na nia podnoszac jej zeszyt z ziemi. nie byla rozmowna i nie za bardzo ja obchodzilo po co siedziala na schodach. chciala po prostu przejsc obok.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°55
Re: schody
i romy wpadnie w depresje i ucieknie do andy'ego xd wszystko składa się w jedną całość!
najwyraźniej w jej przypadku było warto!
dopiero kiedy spojrzała na beau zdała sobie sprawę, że dziewczyna wcale nie chciała jej słuchać - wybacz, strasznie dużo paplam - zaśmiała się nerwowo. chwyciła ostatnie rzeczy i wstała - jestem romy - przedstawiła się i wyciągnęła rękę w jej stronę - gdybyś chciała zjeść kiedyś razem lunch na stołówce to bardzo chętnie - palnęła. najwyraźniej uznała, że to dobry pomysł.
najwyraźniej w jej przypadku było warto!
dopiero kiedy spojrzała na beau zdała sobie sprawę, że dziewczyna wcale nie chciała jej słuchać - wybacz, strasznie dużo paplam - zaśmiała się nerwowo. chwyciła ostatnie rzeczy i wstała - jestem romy - przedstawiła się i wyciągnęła rękę w jej stronę - gdybyś chciała zjeść kiedyś razem lunch na stołówce to bardzo chętnie - palnęła. najwyraźniej uznała, że to dobry pomysł.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°56
Re: schody
andy ja pocieszy.
usmiechnela sie lekko gdy romy sie smiala z samej siebie. - beau - przedstawila sie i uscisnela delikatnie jej dlon. - zapamietam - przycisnela do siebie swoja ksiazke. skinela do niej na pozegnanie i poszla sobie.
usmiechnela sie lekko gdy romy sie smiala z samej siebie. - beau - przedstawila sie i uscisnela delikatnie jej dlon. - zapamietam - przycisnela do siebie swoja ksiazke. skinela do niej na pozegnanie i poszla sobie.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°57
Re: schody
rozsiadla sie na schodach uniemozliwiajac przejscie innym.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°58
Re: schody
schodził na dół z psami i nie widział dobrze kto tam siedzi, ale psiaki już z entuzjazmem otoczyły dziewczynę.
- lilo! stitch! nie! - odciągał je, żeby nie zaczepiały nieznajomych.
- lilo! stitch! nie! - odciągał je, żeby nie zaczepiały nieznajomych.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°59
Re: schody
nie byla zadowolona kiedy naskoczyly na nia jakies futrzaki. - sio! - probowala je od siebie odsunac. z tego wszystkiego nie rozpoznala czyje to psiaki. nie przygladala im sie nigdy zreszta zeby pamietac dobrze jak wygladaja!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°60
Re: schody
nawet nie rozpoznała głosu kuzyna! on za to w końcu rozpoznał ją po głosie + pewnie trochę przekręciła głowę odganiając psy, więc udało mu się połączyć jedno z drugim.
- ashley? cześć. przepraszam. rozpoznały cię - zaśmiał się nerwowo. spotykanie się z kuzynką wywoływało w nim stres xd
- ashley? cześć. przepraszam. rozpoznały cię - zaśmiał się nerwowo. spotykanie się z kuzynką wywoływało w nim stres xd
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°61
Re: schody
nie obchodzil ja na tyle zeby zapamietac jego glos xd - pilnuj je lepiej - powiedziala niezadowolona I od niechcenia poglaskala psy bo wiedziala, ze inaczej nie dadza jej spokoju. dla niej ta sytuacja nie byla zabawna wiec zmierzyla nejta niezadowolonym wzrokiem.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°62
Re: schody
ech.
- no cóż, i tak musiały tu podejść, bo chcieliśmy przejść, ale nie mamy jak - zauważył, zerkając na boki schodów gdzie zupełnie nie bylo miejsca, bo zajęła całe przejście. nie chciał jej mówić wprost, że to ona tu przeszkadza. był lepiej wychowany od niej xd
- no cóż, i tak musiały tu podejść, bo chcieliśmy przejść, ale nie mamy jak - zauważył, zerkając na boki schodów gdzie zupełnie nie bylo miejsca, bo zajęła całe przejście. nie chciał jej mówić wprost, że to ona tu przeszkadza. był lepiej wychowany od niej xd
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°63
Re: schody
- to brzmi jak twoj problem, a nie moj - nie przejela sie tym, ze oczekiwal by sie przesunela. nie zrobila tego I dalej siedziala w tej samej pozycji. - od kiedy na teren szkoly mozna przyprowadzac zwierzeta? - delikatnie pacnela palcem jednego z psow w nos.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°64
Re: schody
- jeśli się nie przesuniesz to nadal będziemy tu stać - zauważył. a stitch już się zaczynał pokladać na ash, więc może nie zyczyła sobie, żeby nad nimi stali. hahahaha nie skumałam się, że to schody na uczelni, myślałam, że to te drugie na mieście xd psy nate'a były jak terapeutyczna koza aimee z sex ed i miał pozwolenie na chodzenie z nimi na zajęcia xd - świat idzie do przodu, coraz więcej sklepów, lokali pozwala na wchodzenie ze zwierzętami - odpowiedział wymijająco.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°65
Re: schody
- jestes wysportowany, przeskocz - skrzywila sie kiedy stitch sie na nia polozyl, ale byla zbyt uparta zeby od razu przepuscic nejta. musiala sie z nim troche podraznic! hahah tak myslalam, ze o tamtych schodach pomyslalas xd - nie musiales chyba brac obydwoch - chwycila lilo za obroze zeby trzymac go na dystans.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°66
Re: schody
- bo tak trudno ci się przesunąć, hm? - mówił cały czas spokojnie. nie chciał się z nią kłócić, ale jednak trochę go zirytowała. no trudno, nate wszędzie chodzi z psami xd - musiałem, nie da się nigdzie pójść z jednym bez drugiego. są nierozłączne - zaśmiał się pod nosem zerkając na psiaki, które go rozczulały! dziwił się, że tak samo nie działały na zimne jak lód serce ashley!
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°67
Re: schody
- wygodnie mi tak - usmiechnela sie sztucznie. lubila go denerwowac I nadazyla sie jej swietna okazja wiec nie mogla tak latwo odpuscic. - to doprawdy urocze - przewrocila oczami. nie rozumiala jak mozna sie tak rozczulac nad zwierzetami. pewnie dlatego, ze rosali do domu przyprowadzala tylko te chore I ja troche obrzydzaly. nie miala okazji sie do zadnego przywiazac bo albo zaraz odchodzily do nowego domu albo zdychaly ze starosci czy choroby.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°68
Re: schody
nate nie lubił dyskutować z ludźmi, a tym bardziej się wykłócać, a co dopiero z rodziną (oprócz tobiasa xd), więc czuł się teraz dość bezradnie.
- urocze. w takim razie tu z tobą posiedzimy. - i usiadł za nią na schodach, więc psy tym bardziej zaczęły włazić na ashley i ją lizać zadowolone, że mają nową przyjaciółkę. psy nejta były zwierzęcym wcieleniem bena i ming xd
- urocze. w takim razie tu z tobą posiedzimy. - i usiadł za nią na schodach, więc psy tym bardziej zaczęły włazić na ashley i ją lizać zadowolone, że mają nową przyjaciółkę. psy nejta były zwierzęcym wcieleniem bena i ming xd
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°69
Re: schody
Ashley przyciagala do siebie wszystkich, ktorych nie lubi xd
wkurzyla sie troche kiedy psy zaczely ja lilac po buzi. z obrzydzeniem wytarla sie rekawem, po czym zwalila z siebie psy. - I tak mialam juz isc - mruknela niezadowolona I sobie poszla.
wkurzyla sie troche kiedy psy zaczely ja lilac po buzi. z obrzydzeniem wytarla sie rekawem, po czym zwalila z siebie psy. - I tak mialam juz isc - mruknela niezadowolona I sobie poszla.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°70
Re: schody
uznał to za zwycięstwo, bo w końcu dała mu miejsce, żeby przeszedł. chociaż trochę przypał, że nie chciała z nim siedzieć!
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°71
Re: schody
siedziała na schodach i robiła notatki trzymając książki na kolanach. popijała kawę ze swojego kubka termicznego.
- louis wilson
- aberdeenpolitologiai date my sister's friends27
- Post n°72
Re: schody
louis właśnie szedł na kolejny wykład bo siedział na uczelni do późna ale zauważył hanie i postanowił obok niej usiąść - cześć - przywitał się ładnie!
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°73
Re: schody
- cześć - uśmiechnęła się do niego i zerknęła za siebie, po czym odsunęła się od louisa bliżej barierek. wyglądało tak jakby chciała od niego uciec, ale tylko chciała zrobić więcej miejsca innym do przejścia. taka dobroczynna! - przez ciebie będę musiała zacząć liczyć od nowa - zaśmiała się i pokazała mu swoje notatki, na których było bardzo dużo cyferek.
- louis wilson
- aberdeenpolitologiai date my sister's friends27
- Post n°74
Re: schody
nie chciał, żeby się od niego odsuwała, trochę mu było smutno z tego powodu! biedny louis. jednak zrozumiał, że chciała zostawić miejsce do przejścia. spojrzał na te cyferki - oj weź nie przesadzaj hanna, nie jest aż tak źle. to nie jest takie trudne, dasz radę - zapewnił ją z uśmiechem na ustach - bo jak nie ty to kto! - poklepał ją po kolanku.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°75
Re: schody
- wręcz przeciwnie, to bardzo trudne, tylko po prostu ja jestem taka genialna, że potrafię to wszystko wyliczyć. ty byś się już dawno poddał i tylko napisał polityczną przemowę o tym dlaczego nie można tego obliczyć - zaśmiała się.
|
|