by Gość Pon Kwi 16, 2012 4:54 pm
chyba nie xd
splotła ich palce razem, kiedy tak złapał ją za dłoń, może jednak będzie się powstrzymywała przed facetami i zostanie z nim... bo przecież, nie licząc spinek z effie był taki kochany i idealny! bo ten bałagan wcale jej nie przeszkadzał. już wolała faceta bałaganiarza, niż pedanta. tak to się mówi? bo tak jakoś dziwnie wygląda.. cmoknęła go jeszcze w usta, bo się za nim jednak stęskniła. - niee, nic się nie dzieje - uśmiechnęła się, chociaż wcale nie miała ochoty, ale była dobrą aktorką, więc jej uśmiech był jak najbardziej naturalny. - wydaje ci się - dodała i usiadła na przeciwko niego. chociaż wolałaby obok, ale siedział przy takim stoliku, dwuosobowym, że nie mogła siedzieć koło niego. spojrzała na tą whiskey i sama sobie coś tam zamówiła, może nawet to samo, chociaż nie przepadała za takim alkoholem. - co u ciebie, kochanie? - zapytała, chociaż wypowiadając to słowo, trochę jej się głos załamał. westchnęła i pewnie papierosy leżały na stoliku, zaczęła się nimi bawić, a potem spytała czy może się poczęstować, bo nie jeżeli były drogie, to może żałował dla niej. w sumie należało jej się, żeby żałował jej tych fajek xd