panorama miasteczka
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
panorama miasteczka
First topic message reminder :
- felix blair
- st.albansliteraturasweet nothing30
- Post n°76
Re: panorama miasteczka
no a czy dziewczyny nie są przerażające? może i dla normalnego faceta nie, ale oczywistym jest to, że felix nie jest normalny. dziewczyny go tak onieśmielały, że jedno zdanie wypowiadał przez pięć minut bo tak się zacinał. oczywiście nie przy tych które już dość dobrze znał, bo przy takiej lucy czy pandzi to pewnie się zachowywał jak przy johnie, ale reszta? każde takie spotkanie wywoływało w nim więcej stresu niż myśl o apokalipsie. - wątpię, żeby z dziewczynami było kiedykolwiek w górki... przecież to taki rollercoaster... to jest.. szalone. - pokręcił głową z westchnięciem.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°77
Re: panorama miasteczka
felixa to pewnie nawet damskie manekiny na wystawie sklepowej onieśmielały w takim razie...
dobrze, że johnny choć trochę miał tą fazę za sobą. została mu tylko łajzowatość. ale przynajmniej od wzroku dziewczyny mu już nie stawał. bo trochę tak było na początku he he. nagle go jednak oświeciło i pstryknął palcami - a może chcesz, żeby cię umówić z jakąś koleżanką eleanor co? - zaproponował falując brewkami.
dobrze, że johnny choć trochę miał tą fazę za sobą. została mu tylko łajzowatość. ale przynajmniej od wzroku dziewczyny mu już nie stawał. bo trochę tak było na początku he he. nagle go jednak oświeciło i pstryknął palcami - a może chcesz, żeby cię umówić z jakąś koleżanką eleanor co? - zaproponował falując brewkami.
- felix blair
- st.albansliteraturasweet nothing30
- Post n°78
Re: panorama miasteczka
w sumie wcale by mnie to nie zdziwiło.
i pewnie ta łajzowatość zostanie mu do końca życia, ale na to już nic się nie da poradzić. na jego propozycję szeroko otworzył oczy i szybko potrząsnął głową. - nie! nie, nie.... przecież one mnie zjedzą... dziewczyny w sensie. - mruczał pod nosem jakby kompletnie oszalał. ale pewnie samo słowa dziewczyna, koleżanka czy inne takie wywoływały w nim jakiś niepokój, z którym nie był w stanie walczyć i wyglądał wtedy jakby był chory psychicznie.
i pewnie ta łajzowatość zostanie mu do końca życia, ale na to już nic się nie da poradzić. na jego propozycję szeroko otworzył oczy i szybko potrząsnął głową. - nie! nie, nie.... przecież one mnie zjedzą... dziewczyny w sensie. - mruczał pod nosem jakby kompletnie oszalał. ale pewnie samo słowa dziewczyna, koleżanka czy inne takie wywoływały w nim jakiś niepokój, z którym nie był w stanie walczyć i wyglądał wtedy jakby był chory psychicznie.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°79
Re: panorama miasteczka
ty w jakimś ekspresowym tempie jesz xd
tak, u johna łajzowatość zostanie do końca. on na prostej drodze może się zabić. watch out! potrząsnął nim kiedy ten zaczął panikować - ej ej! - mruknął - uspokój się, wdech i wydech - sam też wciągnął i wypuścił powietrze - przecież nie zostawie cię z nią sam na sam, ja i eleanor też pójdziemy - pokiwał glową. he he, podwójne randki mu się spodobały.
tak, u johna łajzowatość zostanie do końca. on na prostej drodze może się zabić. watch out! potrząsnął nim kiedy ten zaczął panikować - ej ej! - mruknął - uspokój się, wdech i wydech - sam też wciągnął i wypuścił powietrze - przecież nie zostawie cię z nią sam na sam, ja i eleanor też pójdziemy - pokiwał glową. he he, podwójne randki mu się spodobały.
- felix blair
- st.albansliteraturasweet nothing30
- Post n°80
Re: panorama miasteczka
nie jem dużo po prostu.... to jem szybko xd
- i co, i co! będę z dwoma dziewczynami w jednym miejscu na raz? - dalej panikował bo ta wizja wcale mu się nie podobała. - dlaczego na świecie w ogóle muszą żyć dziewczyny? dlaczego nie może być samych facetów i dziewczyn, które wolą być kumplami z facetami a nie stroić się i nas kusić, dlaczego to wszystko jest takie skomplikowane i dlaczego....... - jęknął na koniec bo już mu zabrakło pomysłów na to dlaczego. złapał się za głowę i opadł na zimną i pewnie mokrą trawę bo stracił siły.
- i co, i co! będę z dwoma dziewczynami w jednym miejscu na raz? - dalej panikował bo ta wizja wcale mu się nie podobała. - dlaczego na świecie w ogóle muszą żyć dziewczyny? dlaczego nie może być samych facetów i dziewczyn, które wolą być kumplami z facetami a nie stroić się i nas kusić, dlaczego to wszystko jest takie skomplikowane i dlaczego....... - jęknął na koniec bo już mu zabrakło pomysłów na to dlaczego. złapał się za głowę i opadł na zimną i pewnie mokrą trawę bo stracił siły.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°81
Re: panorama miasteczka
ja sobie przypomniałam, że chyba wypadałoby coś zjeść, ale nie chce mi się wstawać, dramaty.
-pamiętaj, że jedna z nich to moja dziewczyna - od razu mu przypomniał, w razie gdyby o tym nie pamiętał - mówisz jakbyś był gejem - mruknął zaraz. ale nie mówił tego z pretensjami. nie miał nic do gejów i tak dalej, po prostu stwierdził fakt. on zdecydowanie był fanem dziewczyn odkąd takową posiadał - przestań panikować - chwycił jego rękę i jakoś tarmosił kiedy ten usiadł, a johnny stał nad nim.
-pamiętaj, że jedna z nich to moja dziewczyna - od razu mu przypomniał, w razie gdyby o tym nie pamiętał - mówisz jakbyś był gejem - mruknął zaraz. ale nie mówił tego z pretensjami. nie miał nic do gejów i tak dalej, po prostu stwierdził fakt. on zdecydowanie był fanem dziewczyn odkąd takową posiadał - przestań panikować - chwycił jego rękę i jakoś tarmosił kiedy ten usiadł, a johnny stał nad nim.
- felix blair
- st.albansliteraturasweet nothing30
- Post n°82
Re: panorama miasteczka
no dramaty...
- och to nie zmienia faktu, że jest dziewczyną... twoja nie twoja... - wzruszył ramionami. dla niego to nie miało znaczenia. - nie jestem gejem.. - oburzył się. oczywiście, że mu się dziewczyny podobały, ale tak bardzo jak mu się podobały to go też przerażały. sam nie wiedział dlaczego tak się dzieje, a ja nie wiem dlaczego zrobiłam z niego wariata ; o może ma tak fazami... że raz wpada w panikę a za chwilę stwierdzi, że to w sumie nie taki zły pomysł.. wziął głęboki oddech i się uspokoił.
- och to nie zmienia faktu, że jest dziewczyną... twoja nie twoja... - wzruszył ramionami. dla niego to nie miało znaczenia. - nie jestem gejem.. - oburzył się. oczywiście, że mu się dziewczyny podobały, ale tak bardzo jak mu się podobały to go też przerażały. sam nie wiedział dlaczego tak się dzieje, a ja nie wiem dlaczego zrobiłam z niego wariata ; o może ma tak fazami... że raz wpada w panikę a za chwilę stwierdzi, że to w sumie nie taki zły pomysł.. wziął głęboki oddech i się uspokoił.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°83
Re: panorama miasteczka
- i jest bardzo fajna i nic ci nie zrobi - obiecywał mu - wiem że nie jesteś gejem - bo pewnie widział kiedyś jak się całuje z jakąś dziewczyną. a właściwie to jakaś dziewczyna pocałowała jego. a potem felix siedział tydzień w pokoju i nie wychodził, ups! - ale brzmisz jak gej - dokończył zaraz swoją myśl. i kiedy kumpel odetchnął to go pociągnął za rękę żeby wstał - to co? poprosić elanor żeby zrobiła rozeznanie wśród koleżanek? - zapytał mrugając przy tym wesolutko.
- felix blair
- st.albansliteraturasweet nothing30
- Post n°84
Re: panorama miasteczka
- jesteś o tym w stu procentach przekonany? - zapytał spoglądając na niego. musiał się upewnić przecież. nie mógł tak po prostu się na to wszystko zgodzić. z resztą jeszcze tego porządnie nie przemyślał. musi się z tym przespać. pewnie zajmie mu to z tydzień... - ale nie chce wariatki... żadnej wariatki.... - mruczał pod nosem ale dość zrozumiale, żeby to do johna dotarło.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°85
Re: panorama miasteczka
- obiecuję, że nie będzie wariatki - zaśmiał się, a potem poszli grać w gierki do niego. dawaj alfons lea!
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°86
Re: panorama miasteczka
mery siedziała tutaj i przyglądała się temu teoretycznie spokojnemu miasteczku. powoli cały ten strach i przerażenie jej przechodziło i wpadała teraz w lekki stan otępienia. nie była jak zawsze wesoła i roześmiana, nie gadała głupot, nie zaczepiała obcych ludzi... nie była sobą, mówiąc krótko. dlatego właśnie tu siedziała a nie szalała na mieście.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°87
Re: panorama miasteczka
mary też zmieniłaś ryjek!? wiedziała tylko o essie i williamie! ech szalejesz ewka!
ralhpie za to biegł od daniela ze stertą dokumentów. nie jadł nic cały dzień, bo tylko słabeusze marnują czas na jedzenie dlatego z wycieńczenia potykał się o własne nogi. biedaczysko aż złapał zadyszkę! nie miał już siły iść dalej i w tym momencie klapnął obok mary. jednak kiedy usiadł zerwał się wiatr i rozwiał wszystkie jego dokumenty w każdą stronę - o nieeeeee - jęknął żałośnie pochylając łeb i patrząc na rosnącą trawkę.
ralhpie za to biegł od daniela ze stertą dokumentów. nie jadł nic cały dzień, bo tylko słabeusze marnują czas na jedzenie dlatego z wycieńczenia potykał się o własne nogi. biedaczysko aż złapał zadyszkę! nie miał już siły iść dalej i w tym momencie klapnął obok mary. jednak kiedy usiadł zerwał się wiatr i rozwiał wszystkie jego dokumenty w każdą stronę - o nieeeeee - jęknął żałośnie pochylając łeb i patrząc na rosnącą trawkę.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°88
Re: panorama miasteczka
taak jej też, ale to koniec zmieniania ryjków i nikomu już nie planuję zmieniać xd
ralfie to jego piesek na posyłki? w ogóle właśnie skończyłam oglądać marley i ja i płakałam jak dziecko... chyba nie mogę oglądać filmów, gdzie usypia się zwierzęta bo płaczę bardziej niż jak umierają ludzie.. spojrzała na ralfiego i zmarszczyła lekko brwi. a potem papierki zaczęły uciekać a mary podążyła za nimi wzrokiem.
- och. - wydała z siebie tylko, bo skoro pogubił papiery daniela, to ten na pewno będzie zły. poklepała go po pleckach, żeby dodać mu otuchy.
ralfie to jego piesek na posyłki? w ogóle właśnie skończyłam oglądać marley i ja i płakałam jak dziecko... chyba nie mogę oglądać filmów, gdzie usypia się zwierzęta bo płaczę bardziej niż jak umierają ludzie.. spojrzała na ralfiego i zmarszczyła lekko brwi. a potem papierki zaczęły uciekać a mary podążyła za nimi wzrokiem.
- och. - wydała z siebie tylko, bo skoro pogubił papiery daniela, to ten na pewno będzie zły. poklepała go po pleckach, żeby dodać mu otuchy.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°89
Re: panorama miasteczka
tyle zmian na raz, nie ogarniam...
nie oglądałaś wcześniej marley i ja?;ooo nie przejmuj się, mi też jest bardziej szkoda zwierząt niż ludzi. nie jesteś sama! tak, można powiedzieć że to przydupas daniela ;xxx daniel go sobie wytresował, ten ma go za idola i lata za nim i we wszystkim pomaga. tak samo zresztą skacze daniel wokół alfonsa - będę dzisiaj siedział do nocy i wszystko przepisywał... z głowy! - pociągnął rozżalony nosem i położył głowę na ramieniu mary - może zatańczę jutro danielowi tradycyjny irlandzki taniec, to powinno odwrócić jego uwagę od pogubionych dokumentów, prawda? - zerknął na marylin, a oczy miał pełne nadzieje jak dziecko he he.
nie oglądałaś wcześniej marley i ja?;ooo nie przejmuj się, mi też jest bardziej szkoda zwierząt niż ludzi. nie jesteś sama! tak, można powiedzieć że to przydupas daniela ;xxx daniel go sobie wytresował, ten ma go za idola i lata za nim i we wszystkim pomaga. tak samo zresztą skacze daniel wokół alfonsa - będę dzisiaj siedział do nocy i wszystko przepisywał... z głowy! - pociągnął rozżalony nosem i położył głowę na ramieniu mary - może zatańczę jutro danielowi tradycyjny irlandzki taniec, to powinno odwrócić jego uwagę od pogubionych dokumentów, prawda? - zerknął na marylin, a oczy miał pełne nadzieje jak dziecko he he.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°90
Re: panorama miasteczka
tylko trzy ; o za to trzy dobre xd
no właśnie nie bo zawsze się bałam tego filmu bo wiedziałam jak się kończy, ale w końcu się zebrałam w sobie. moja mama uważa, że ze mną jest coś serio nie tak skoro bardziej żal mi zwierząt niż ludzi xd to tak samo jak oglądałam mój przyjaciel hachiko czy jakoś tak to też był dramat. hehe, hierarchia w stadzie xd
- poradzisz sobie. - zapewniła go, bo wierzyła, że ralph ma nadprzyrodzone zdolności do zapamiętywania. pogłaskała go po czuprynie. - z pewnością to pomoże, a jak nie to poopowiadaj mu o zombie apokalipsie albo deszczu w amazonii. - podpowiedziała mu. nie miała pojęcia czy to zadziała, ale spróbować zawsze warto.
no właśnie nie bo zawsze się bałam tego filmu bo wiedziałam jak się kończy, ale w końcu się zebrałam w sobie. moja mama uważa, że ze mną jest coś serio nie tak skoro bardziej żal mi zwierząt niż ludzi xd to tak samo jak oglądałam mój przyjaciel hachiko czy jakoś tak to też był dramat. hehe, hierarchia w stadzie xd
- poradzisz sobie. - zapewniła go, bo wierzyła, że ralph ma nadprzyrodzone zdolności do zapamiętywania. pogłaskała go po czuprynie. - z pewnością to pomoże, a jak nie to poopowiadaj mu o zombie apokalipsie albo deszczu w amazonii. - podpowiedziała mu. nie miała pojęcia czy to zadziała, ale spróbować zawsze warto.
- daniel roosevelt
- st. albansprawopracoholik32
- Post n°91
Re: panorama miasteczka
/temat zombie apokalipsy działa tylko, kiedy daniel rozmawia z marylin ;o
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°92
Re: panorama miasteczka
o boże, mój przyjaciel hachiko! ;xxxxxxxxxxxxxx to na podstawie prawdziwej historii! też ryczałam na tym z siostrą. jak chcesz podobny film to polecam "przygode na antarktydzie"! my z siostrą też bardziej współczujemy zwierzątkom niż ludziom więc u mnie nikt nie krytykuje he he. mamy przewagę! - może włączę mu płytę z odgłosami lasów amazonii? - zapytał z entuzjazmem w głosie, bo stwierdził że to dobry pomysł - i może to go uspokoi zanim powiem mu że wszystko pogubiłem i jestem w trakcie przepisywania co? - marylin znała dobrze daniela, niech mu coś poradzi!
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°93
Re: panorama miasteczka
o nieee, na razie nie zniosę więcej filmów o zwierzątkach coś mi się wydaje ;x bo ludzie to często skurwysyny, a zwierzątka nie. chyba, że ma się kota, to bywa.... - tak, to całkiem niezły pomysł. albo wyślij mi po cichu sms'a, to ja go czymś zajmę a ty w międzyczasie mu o tym powiesz, a jak spyta gdzie jego papiery, to mu powiesz "no przecież już mówiłem", a ja znów go czymś zajmę i się nie zorientuje, że zaginęły w akcji, albo latają po całym mieście. - pokiwała głową. mówiła to wszystko poważnym jak na siebie tonem. jakby to w ogóle inna osoba za nią mówiła.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°94
Re: panorama miasteczka
nie bądźmy tak surowe dla kotów. załóżmy, że są indywidualistami, a nie skurwysynami! ;xxx
- tooooooo - zaciął się bo myślał - może pójdziesz tam ze mną i jeśli się zdenerwuje to spróbujesz go udobruchać? - zamrugał oczyskami słodziutko - proszę proszę mary, jak dowie się że znów coś sknociłem to nie pozwoli mi pomóc przy debacie, którą organizuje - złożył ręce jak do modlitwy i wręcz błagał mary, bo to była dla niego super ważna sprawa.
- tooooooo - zaciął się bo myślał - może pójdziesz tam ze mną i jeśli się zdenerwuje to spróbujesz go udobruchać? - zamrugał oczyskami słodziutko - proszę proszę mary, jak dowie się że znów coś sknociłem to nie pozwoli mi pomóc przy debacie, którą organizuje - złożył ręce jak do modlitwy i wręcz błagał mary, bo to była dla niego super ważna sprawa.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°95
Re: panorama miasteczka
och zdecydowanie tak. kot to żaden skurwiel nawet jak ci napada na nogi w środku nocy xd mój tak nie robi, ale kumpel mi opowiadał, że jego kotka cały czas go atakuje.
-hmm... - mruknęła zastanawiając się nad sensem tej prośby. - w sumie to chyba nawet lepszy pomysł od mojego. - przyznała. zazwyczaj uwielbiała pomagać ludziom. teraz chyba musi do tego wrócić, żeby nie zwariować. a to tak na dobry początek. po za tym kto lepiej poradzi sobie z udobruchaniem daniela jeśli nie ona?!
-hmm... - mruknęła zastanawiając się nad sensem tej prośby. - w sumie to chyba nawet lepszy pomysł od mojego. - przyznała. zazwyczaj uwielbiała pomagać ludziom. teraz chyba musi do tego wrócić, żeby nie zwariować. a to tak na dobry początek. po za tym kto lepiej poradzi sobie z udobruchaniem daniela jeśli nie ona?!
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°96
Re: panorama miasteczka
mój siadał na twarzy jak chciał o piątej rano wyjść na dwór ;xxxxxxxxxxxxxxxxx jednak umarł i nie przeżył w miejskiej dżungli. przykre... ale jak przeprowadzę się na stancje to będę mieć kolejnego - na prawdę? - zapiszczał z radości! a potem rzucił się na marylin i ją przytulił - boże jesteś cudowna, jak już zostanę burmistrzem tego miasta to postawię ci pomnik!!! - bo wiadomo daniel będzie premierem, to ralphie chociaż burmistrzem he he.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°97
Re: panorama miasteczka
to mój przychodzi rano jak się zbieram do pracy i wtedy zawsze mu się na przytulanki zbiera i nie mogę się ubrać, bo jak go zrzucam to wraca jak bumerang... ja chcę maine coona... ale muszę uzbierać na niego trochę kasy najpierw xd
jednak króciutko się zaśmiała z tej radości ralfiego. poklepała go po pleckach po przyjacielsku. - nie ma sprawy, nie ma sprawy. - powiedziała już troszkę radośniej. - tylko ten pomnik musi być duży i w widocznym miejscu a nie tak, że nikt nie będzie o mnie wiedział, co nie. - zaznaczyła.
jednak króciutko się zaśmiała z tej radości ralfiego. poklepała go po pleckach po przyjacielsku. - nie ma sprawy, nie ma sprawy. - powiedziała już troszkę radośniej. - tylko ten pomnik musi być duży i w widocznym miejscu a nie tak, że nikt nie będzie o mnie wiedział, co nie. - zaznaczyła.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°98
Re: panorama miasteczka
ja chce russian blue albo napoleonka!
- będzie taaaaaaaaaaki duży! - pokazal podjarany rękoma jak wielki będzie ten pomnik - będzie stał w samym centrum miasta! - pokiwał głową - zrobimy tam jeszcze odlew twoich dłoni i to będzie główny punkt wycieczek turystycznych - he he, już miał obmyślony plan. pewnie nauczył się tego od daniela.
- będzie taaaaaaaaaaki duży! - pokazal podjarany rękoma jak wielki będzie ten pomnik - będzie stał w samym centrum miasta! - pokiwał głową - zrobimy tam jeszcze odlew twoich dłoni i to będzie główny punkt wycieczek turystycznych - he he, już miał obmyślony plan. pewnie nauczył się tego od daniela.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°99
Re: panorama miasteczka
o boże rosyjskie są piękne, ale dla mnie za małe xd
- okej, w takim razie ci pomogę. - powiedziała kiwając głową i uśmiechając się troszkę szerzej już. najwyraźniej problemy ralphiego poprawiły jej humor. pewnie na krótko, ale to już zawsze coś. - mam nadzieję, ze nie boisz się za bardzo daniela, co? w sumie wcale nie jest taki groźny jak się wszystkim wydaje. - zapewniła go, bo ona daniela się nie bała... pewnie dlatego, że jej nie zależało na jego aprobacie i samo tak wyszło, że się świetnie dogadywali.
- okej, w takim razie ci pomogę. - powiedziała kiwając głową i uśmiechając się troszkę szerzej już. najwyraźniej problemy ralphiego poprawiły jej humor. pewnie na krótko, ale to już zawsze coś. - mam nadzieję, ze nie boisz się za bardzo daniela, co? w sumie wcale nie jest taki groźny jak się wszystkim wydaje. - zapewniła go, bo ona daniela się nie bała... pewnie dlatego, że jej nie zależało na jego aprobacie i samo tak wyszło, że się świetnie dogadywali.
- ralphie davenport
- sydneydyplomacja europejskawreck it ralph(ie)29
- Post n°100
Re: panorama miasteczka
ralphie nieświadomie poprawiał humor to sukces!
- na prawdę nie jest taki groźny? - przełknął głośno ślinę i aż mu ciarki przeszły po plecach. dla niego daniel był straaaaaszny, wymagający i despotyczny he he. ale to chyba dla tego, że ralfie go traktował jak takie guru. gdyby go traktował tak jak marylin to zupełnie inaczej by było! - wpadnij jutro do szpitala - odparł zbierając resztę dokumentów która mu nie uciekła z wiatrem - musze iść to poprawiać - dał jej buziaczka w policzek i poleciał do domu ogarniać wszystko. mogę ci dać kogoś innego, ale ty pewnie zaraz spać idziesz ;x
- na prawdę nie jest taki groźny? - przełknął głośno ślinę i aż mu ciarki przeszły po plecach. dla niego daniel był straaaaaszny, wymagający i despotyczny he he. ale to chyba dla tego, że ralfie go traktował jak takie guru. gdyby go traktował tak jak marylin to zupełnie inaczej by było! - wpadnij jutro do szpitala - odparł zbierając resztę dokumentów która mu nie uciekła z wiatrem - musze iść to poprawiać - dał jej buziaczka w policzek i poleciał do domu ogarniać wszystko. mogę ci dać kogoś innego, ale ty pewnie zaraz spać idziesz ;x
|
|