plac zabaw
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
plac zabaw
First topic message reminder :
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°201
Re: plac zabaw
jezu dlaczego wszystko tak komplikujesz.... może nie wiedział, że je ma!
haha, dobrze, że przynajmniej miała długą listę chłopców do tego. może się ugadają i będą się wymieniać ;x - taaak, zgadza się, rycerzem. - pokiwała głową. - hej, to nie fair! wcale nie dałam się zaskoczyć, byłam nieprzygotowana na atak znienacka po prostu, ale gdybym tylko wiedziała to byś mnie nie pokonał! - powiedziała łapiąc się za boczki, żeby mu udowodnić jaka jest groźna.
haha, dobrze, że przynajmniej miała długą listę chłopców do tego. może się ugadają i będą się wymieniać ;x - taaak, zgadza się, rycerzem. - pokiwała głową. - hej, to nie fair! wcale nie dałam się zaskoczyć, byłam nieprzygotowana na atak znienacka po prostu, ale gdybym tylko wiedziała to byś mnie nie pokonał! - powiedziała łapiąc się za boczki, żeby mu udowodnić jaka jest groźna.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°202
Re: plac zabaw
lubie sie czepiać amen!
wprowadzą system zmianowy masowania tyłka marysi. ile od godziny będzie płacić? będa jakieś premie? bezpłatny czy płatny urlop? przekrzywił głowę na bok i patrzył tak na nią z głupim uśmiechem. nie wyglądała na groźną, tylko na słodką, ups! - rycerz zawsze musi być czujny, nawet kiedy pozornie wokół nie ma zagrożenia - zaraz do niej podszedł i przerzucił ja sobie przez ramię jak wór ziemniaków. znów nie wyczuła zagrożenia ;x
wprowadzą system zmianowy masowania tyłka marysi. ile od godziny będzie płacić? będa jakieś premie? bezpłatny czy płatny urlop? przekrzywił głowę na bok i patrzył tak na nią z głupim uśmiechem. nie wyglądała na groźną, tylko na słodką, ups! - rycerz zawsze musi być czujny, nawet kiedy pozornie wokół nie ma zagrożenia - zaraz do niej podszedł i przerzucił ja sobie przez ramię jak wór ziemniaków. znów nie wyczuła zagrożenia ;x
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°203
Re: plac zabaw
serio? nie zauważyłam tego nigdy...
to kwestia dogadania jak sądzę... wszystko zależy od tego jak będą w to zaangażowani. może i słodko wyglądała, ale pewnie sama sądziła, że jest jak pitbull o wyglądzie yorka czy innego malutkiego psiaka. - jestem..... - chciała dokończyć, ale ją wziął więc pisnęła. - to było nie fair! - jęknęła. - puść mnie puść. rycerzy się tak nie nosi. - bo przecież nie mogła przyznać mu racji i powiedzieć, że jednak nie jest rycerzem.
to kwestia dogadania jak sądzę... wszystko zależy od tego jak będą w to zaangażowani. może i słodko wyglądała, ale pewnie sama sądziła, że jest jak pitbull o wyglądzie yorka czy innego malutkiego psiaka. - jestem..... - chciała dokończyć, ale ją wziął więc pisnęła. - to było nie fair! - jęknęła. - puść mnie puść. rycerzy się tak nie nosi. - bo przecież nie mogła przyznać mu racji i powiedzieć, że jednak nie jest rycerzem.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°204
Re: plac zabaw
haha, wiem. zaskoczyłam cię!
jak dyplomatycznie odpowiedziałaś, żadnych konkretow he he. ona była yorkiem o wyglądzie yorka a z pitbullem to nic wspólnego raczej nie miała. nic dziwnego że się przyjaźniła z aggie, obie myślały ze są groźne a tak na prawdę byly śmieszne - nie jesteś rycerzem - wyjaśnił jej niosąc w stronę huśtawek - tylko księżniczką - posadził ją na huśtawce - gdzie zgubiłaś tiarę? - wyszczerzył ząbki. wow, musiał czytać siostrzyczkom dużo bajek skoro znał takie słowa.
jak dyplomatycznie odpowiedziałaś, żadnych konkretow he he. ona była yorkiem o wyglądzie yorka a z pitbullem to nic wspólnego raczej nie miała. nic dziwnego że się przyjaźniła z aggie, obie myślały ze są groźne a tak na prawdę byly śmieszne - nie jesteś rycerzem - wyjaśnił jej niosąc w stronę huśtawek - tylko księżniczką - posadził ją na huśtawce - gdzie zgubiłaś tiarę? - wyszczerzył ząbki. wow, musiał czytać siostrzyczkom dużo bajek skoro znał takie słowa.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°205
Re: plac zabaw
no! nie wiem czy wyjdę z tego szoku kiedykolwiek...
hehe, wiadomo. ma się to coś co przypomina móżdżek w końcu, co nie! taaa, chyba według niego! maryśka na pewno wierzyła w to, że jest super groźna. chociaż z pewnością nie uważała się za groźniejszą od aggie bo nie chciałaby się z nikim bić a holtzman chyba by się nie powstrzymywała... - nie jestem księżniczką, nie obrażaj mnie! - powiedziała oburzona. jak mógł... jak mógł tak ją niszczyć. - coooo - może i on czytał siostrom dużo bajek i znał takie słowa ale mary nie.... wiedziała tylko co to jest korona.. - chyba powinieneś zapytać, gdzie zgubiłam miecz! - mruknęła.
hehe, wiadomo. ma się to coś co przypomina móżdżek w końcu, co nie! taaa, chyba według niego! maryśka na pewno wierzyła w to, że jest super groźna. chociaż z pewnością nie uważała się za groźniejszą od aggie bo nie chciałaby się z nikim bić a holtzman chyba by się nie powstrzymywała... - nie jestem księżniczką, nie obrażaj mnie! - powiedziała oburzona. jak mógł... jak mógł tak ją niszczyć. - coooo - może i on czytał siostrom dużo bajek i znał takie słowa ale mary nie.... wiedziała tylko co to jest korona.. - chyba powinieneś zapytać, gdzie zgubiłam miecz! - mruknęła.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°206
Re: plac zabaw
holtzmanowa o mały włos ostatnio nie wdała się w bójkę z królową ;x jeszcze musi gigi zajebać he he, żeby weselej było. tak, dagna pewnie dlatego nie chce ze mną grać gigi aggie, bo wie że nie ma szans ;x uniosł brew i spojrzał na nią trochę jak na głupka - zazwyczaj dziewczyny lubią być nazywane ksieżniczkami - zauważył drapiąc się po czole. obszedł ją dookoła - jesteś kosmitką? - zapytał. musiała byc, jak mogła uważać że ją obrażą mówiac o niej księżniczka, ech - miecz? nie chodziło mi o miecz - pacnął się w czoło. zaraz podszedł do siostrzyczek i namówił jedną z nich żeby pożyczyła swoją tiarę która na bank miała na głowie. wrócił z tym plastikiem w łapce i nałożył mary na głowę - chodziło mi o tiarę, tadam! - zaklaskał zachwycony.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°207
Re: plac zabaw
hehe czytałam xd niech jej przywali, william potem będzie je obie opatrywał ;x
- ale ja nie chcę być żadną księżniczką! one chodzą w sukienkach, muszą się dobrze zachowywać, muszą umieć tańczyć... żaden ze mnie materiał na księżniczkę. wolę być rycerzem! - upierała się. rzeczywiście z niej akurat na księżniczkę to marny materiał. - ile razy mam ci powtarzać, że jestem rycerzem.... mam ci wysłać jakieś specjalne oświadczenie pocztą czy coś? - zapytała unosząc brew, bo do niego nie docierało chyba to co mówiła. a przecież mówiła z sensem! widząc co niesie skrzywiła się i wcale nie chciała dać sobie tego ubrać na głowę. ale niestety znów przegrała. - wyglądam jak dziwoląg teraz.... - mruknęła niezadowolona.
- ale ja nie chcę być żadną księżniczką! one chodzą w sukienkach, muszą się dobrze zachowywać, muszą umieć tańczyć... żaden ze mnie materiał na księżniczkę. wolę być rycerzem! - upierała się. rzeczywiście z niej akurat na księżniczkę to marny materiał. - ile razy mam ci powtarzać, że jestem rycerzem.... mam ci wysłać jakieś specjalne oświadczenie pocztą czy coś? - zapytała unosząc brew, bo do niego nie docierało chyba to co mówiła. a przecież mówiła z sensem! widząc co niesie skrzywiła się i wcale nie chciała dać sobie tego ubrać na głowę. ale niestety znów przegrała. - wyglądam jak dziwoląg teraz.... - mruknęła niezadowolona.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°208
Re: plac zabaw
dojdzie do tego bo aggie będzie sabotować ich związek, wraz z debbie wow. marysia też się może przyłączyć jeśli chce xd
- możesz być niekonwencjonalną ksieżniczką, przełamać stereotypy, chodzić w spodniach i jeść zupę widelcem - zaproponował. geniusz teddy. pochylił się w jej stronę i szepnął zupełnie jakby to byla jakaś mega tajemnica - bo przykro mi, ale na rycerza to się nie nadajesz - zrobił smutną minkę i pokiwał główką - wyglądasz bardzo ładnie - poprawił jej jeszcze tą tiarę bo się przekrzywiła xd
- możesz być niekonwencjonalną ksieżniczką, przełamać stereotypy, chodzić w spodniach i jeść zupę widelcem - zaproponował. geniusz teddy. pochylił się w jej stronę i szepnął zupełnie jakby to byla jakaś mega tajemnica - bo przykro mi, ale na rycerza to się nie nadajesz - zrobił smutną minkę i pokiwał główką - wyglądasz bardzo ładnie - poprawił jej jeszcze tą tiarę bo się przekrzywiła xd
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°209
Re: plac zabaw
szalone plany... marysia na pewno będzie chciała być zaangażowana w to co aggie i będzie chciała jej pomóc, bo jest super przyjaciółką ;x
- ale księżniczka zawsze będzie nazywana księżniczka... - mruknęła niezadowolona. chociaż w sumie taka wersja księżniczki o wiele bardziej jej się podobała. - albo mogę być jak mulan! - wystrzeliła w niego palcem. chociaż z mulan to chyba żadna księżniczka, ale mary uwielbiała tą bajkę na pewno i zawsze chciała być jak mulan ;x zrobiła smutną minkę kiedy powiedział jej, że nie nadaje się na rycerza. - mulan też się nie nadawała na wojowniczkę... a potem... poznała generała changa i była najlepszym wojownikiem! - powiedziała prostując się. - i nie nosiła takich tiar.... - zmarszczyła nosek unosząc oczy i chcąc ją zobaczyć.
- ale księżniczka zawsze będzie nazywana księżniczka... - mruknęła niezadowolona. chociaż w sumie taka wersja księżniczki o wiele bardziej jej się podobała. - albo mogę być jak mulan! - wystrzeliła w niego palcem. chociaż z mulan to chyba żadna księżniczka, ale mary uwielbiała tą bajkę na pewno i zawsze chciała być jak mulan ;x zrobiła smutną minkę kiedy powiedział jej, że nie nadaje się na rycerza. - mulan też się nie nadawała na wojowniczkę... a potem... poznała generała changa i była najlepszym wojownikiem! - powiedziała prostując się. - i nie nosiła takich tiar.... - zmarszczyła nosek unosząc oczy i chcąc ją zobaczyć.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°210
Re: plac zabaw
super, będą tworzyć drużynę do zadań specjalnych!
nie wiem czy mulan była księżniczką. chyba nie xd co najwyżej panią generałową po tym jak hajtnęła się z tym swoim gościem - tak, najpierw udawała faceta, a potem wzięła ślub z gościem, który myślał przez długi czas że jest facetem - zmrużył oczyska - ty też chcesz być facetem? - miał nadzieję, że nie bo była ładna! - owszem nie nosiła tiar, ale miała kieszonkowego smoka, ty nie masz kieszonkowego smoka więc masz tiarę - nie rozumiem jego toku myślenia, ale tak było!
nie wiem czy mulan była księżniczką. chyba nie xd co najwyżej panią generałową po tym jak hajtnęła się z tym swoim gościem - tak, najpierw udawała faceta, a potem wzięła ślub z gościem, który myślał przez długi czas że jest facetem - zmrużył oczyska - ty też chcesz być facetem? - miał nadzieję, że nie bo była ładna! - owszem nie nosiła tiar, ale miała kieszonkowego smoka, ty nie masz kieszonkowego smoka więc masz tiarę - nie rozumiem jego toku myślenia, ale tak było!
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°211
Re: plac zabaw
nieee na pewno nie była... ale generałowa to też nie jest zły tytuł xd maryśce by wystarczył. - no i co z tego.... udawała faceta bo chciała ratować ojca, to szlachetne! - powiedziała marszcząc nosek. - nie... nie chcę byc facetem, ale jakbym miała kogoś dzięki temu uratować to też bym udawała, a co! przynajmniej mogłabym walczyć. - pokiwała głową. taaak, ona spokojnie mogłaby zostać mulan. - też bym chciała mieć kieszonkowego smoka i świerszcza, który przynosi wiele szczęścia, ale niestety, żyjemy w świecie, w którym nie mogę tego dostać. - westchnęła.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°212
Re: plac zabaw
- ale ty nie musisz udawać faceta żeby ratować kogokolwiek - aż po czole ją z tego wszystkiego popukał! - masz dziwne aspiracje jak na dziewczynę - lustrował ją mrużąc przy tym oczy - jeśli chcesz kogoś uratować to mogę udawać że jestem w tarapatach pokiwał głową - jeśli to sprawi, że będziesz się lepiej czuła - wzruszył ramionami i włożyl ręce do kieszeni spodni. zaśmiał się jak wspomniała o świerszczu bo kompletnie o nim zapomniał, ech... nie uważnie oglądał te wszystkie bajki - dałem ci tiarę, wystarczyło że powiesz dziękuje - chichrał dalej.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°213
Re: plac zabaw
- nie.... tak to ja nie chcę. - zmarszczyła nosek. - chcę być super jak mulan i tyle. - wzruszyła ramionami. będzie musiała wymyslić jakiś inny sposób na bycie idealnym wojownikiem. - po za tym to wcale nie jest takie proste, jeszcze muszę znaleźć generała! - pacnęła się czoło. - ale ja wcale jej nie chciałam... - powiedziała marszcząc brwi. - ty ją załóż, będziesz super księżniczką! - zapewniła go i oddała mu tiarę.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°214
Re: plac zabaw
chwycił tą tiarę i zrobił smutną minkę - alee - jęknął - ale ja chciałem być tylko miły - wetschnął i wycofał się po czym wrócił z siostrami do domu, ups. next!!!
- maddie davenport
- edynburgpółnocrebel yell31
- Post n°215
Re: plac zabaw
siedziała na jednej z wież oparta plecami o balustradę i paliła blanta, wypuszczając kółeczka z dymu, bo seba kiedyś ją nauczył więc dlaczego miałaby teraz nie szpanować. nawet jeśli tylko przed sobą samą i jakimiś przypadkowymi wiewiórkami. wyciągnęła przed siebie chude nogi i obijała o siebie czubkami butów, powoli zaczynała łapać przyjemną fazę.
- charles davis
- st. albanschemiaszalony naukowiec34
- Post n°216
Re: plac zabaw
chłopak nie spieszył się za bardzo na spotkanie z dziewczyną, bo pewnie byli tutaj umówieni, bo według jego zegarka punktualnego w chuj zostały mu jeszcze 3 minuty, W każdym razie po upływie tego czasu zauważywszy maddie na wieży wbił cicho na tą drugą i zawołał - ej księżniczko, gdzie twój książe? - walnął chujowym tekstem, które tak bardzo uwielbiał i wskoczył na drugą wieże szpanując parkurem (czy co), który był mniej więcej na podobnym poziomie jak tamten tekst. Dał jej buziaka w czoło, bo nie wiem czy sie całowali, ale to w sumie bylo urocze - jak dzień? - zapytał i wziął od niej jointa, zaciągnął się mocno
- maddie davenport
- edynburgpółnocrebel yell31
- Post n°217
Re: plac zabaw
one się pewnie całuje ze wszystkimi, to wiesz - tutaj - odpowiedziała na pytanie charlesa, unosząc blanta w górę. uśmiechnęła się przy tym szeroko i odrzuciła głowę do tyłu. na szczęście nie przyjebała nią w barierkę, bo w przeciwnym razie nie byłoby tak zabawnie - cześć - dodała jeszcze, kiedy pocałował ją w czółko i zmarszczyła nos, bo mimo wszystko w dalszym ciągu czuła się dość nieswojo kiedy zachowywał się wobec niej tak uroczo - dzień całkiem w porządku. załatwiłam naprawdę dobry stuff, częstuj się - z tymi słowami przekazała blanta chłopakowi, przy okazji podciągając nogi pod brodę, którą oparła na kolanach - a twój? nie odzywałeś się cały dzień. zaczęłam się nudzić - mruknęła, udając obrażoną. właściwie było jej wszystko jedno.
- charles davis
- st. albanschemiaszalony naukowiec34
- Post n°218
Re: plac zabaw
Może nawet mu się miło zrobiło, gdy tylko powiedziała, że jest jej księciem. Śmiechem żartem to pewnie powoli zaczął się w nią wkręcać i to go lekko przerażało, ale raczej w taki pozytywny sposób. pewnie sie chwalił kolegom, że poznał zajebistą laske - no to gratuluje - powiedział udając zaskoczenie, że udalo jej się dokonać czegoś tak niesaomwitego jak zdobycie dobrego staffu. zaciągnął się nim i obejrzał całego blancika od góry do dołu, wypuścił w końcu dym - no, elegacki - przyznał jej racje. Rozłożyl się troche i oparł się na łociach - myślałem, że ty nigdy się nie nudzisz - powiedział patrząc na nią ze wzrokiem cwaniaczka. pewnie dokładnie wiedział o wszystkich jej przygodach, pewnie nawet był ich świadkiem, nie przeszadzalo mu to jednak - moj dzień spoko, troche popracowałem i w sumie nic wiecej. tez się nudziłem bez ciebie - odparł beznamiętnie.
- maddie davenport
- edynburgpółnocrebel yell31
- Post n°219
Re: plac zabaw
właściwie chodziło jej o blanta, ale skoro pomyślał o sobie to też spoko, maddie na pewno by się z nim w tej kwestii nie kłóciła. wprawdzie nie była jakoś szczególnie wkręcona w charliego i zapewne co drugi dzień ktoś inny rozkładał jej nogi, ale na swój sposób lubiła spędzać z nim czas. był przystojny, więc dlaczego nie! - robiłam co mogłam - odparła a propos organizowania smacznych gibonów i wzruszyła ramionami. westchnęła teatralnie, rozkładając ręce w geście poddania - nawet takie światłe osobistości jak ja mają czasem chwilę słabości - wyjaśniła powód swojej nudy i podrapała się w łydkę - teraz możemy ponudzić się razem - zamruczała, przysuwając się w kierunku charlesa. dopaliła blanta i wyrzuciła kiepa za siebie, wpijając się w usta chłopaka i przy okazji oplatając go ramionami za szyję. a jeśli na placyku były jakieś dzieci to... no trudno, szybciej dorosną. mads miała to gdzieś.
- charles davis
- st. albanschemiaszalony naukowiec34
- Post n°220
Re: plac zabaw
no, dobrze, niech mysli biedny chłopak, że to o niego chodziło. I dobrze, że nie wiedział, że laska nie jes w niego wkręcona tak jak on w nią, bo pewnie bardzo by mu się zrobiło smutno. Zamruczał pod nosem - no jak zwykle - odpowiedział cicho na to, że dziewczyna robi wszystko co może dla dobrego staffu. zamyślił się na chwile. chciał je o wszystkim powiedzieć, ale bał się pewnie tego, że i w jego przypadku dziewczyna zrobi wszystko co bedzie można. a nie wiedział w sumie czy nie miala przypadkiem kolegów osiłków. Machnął jednak na to ręką, tak w myślach i uśmiechnął się lekko wystawiając swoją twarz na promienie słoneczne - mam nadzieje ze to była tylko chwilowe, bo sam też nie chciałbym się z tobą nudzic, wole ciekawsze rzeczy - odparł, ednak zanim skończył dziewczyna pewnie już się do niego lepiła. Posadził ją na sobie tak, żeby oplotła go nogami, a sam oparł się o jakąś barierkę. jego również dzieci mało obchodziły, miał przy sobie... a raczej na sobie, zajebistą dupe, to było najważniejsze - no, może być. chyba naprwde ci się musiało nudzić, skoro posuwasz się do takich kroków - sporzał na nią niegrzecznym (?) wzrokiem.
- ellen gordon
- sztokholmmalarstwocrazy chick28
- Post n°221
Re: plac zabaw
bawiła się na placu zabaw i teraz wisiała na drabinkach do góry nogami jak nietoperz.
- james byron
- st.albansgrafika komputerowałatafak?!34
- Post n°222
Re: plac zabaw
świetna zabawa! james wracał do domu z flaszką wódki, bo miał zamiar cały wieczór napierdalać w jakieś potwory na komputerze. jego życie imprezowe powoli się chyba kończyło właśnie na rzecz tego ineternetowego świata, ale w sumie mu to pasowało. przynajmniej nie widział głupich mord innych ludzi. ale zauważył ellen, którą już na pewno znał i od razu do niej podszedł. - cześć batmanie. - przywitał się.
- ellen gordon
- sztokholmmalarstwocrazy chick28
- Post n°223
Re: plac zabaw
będzie mógł założyć sobie kanał na youtubie i zrobić jakieś szoł w stylu drunk gaming i może nawet zarobi jakąś kasę. to dopiero super plan. a wszyscy tak potępiają siedzenie przed komputerem czy telewizorem. pomachała mu i zaczęła się lekko bujać. - cześć! świat jest taki ciekawy do góry nogami - powiedziała zachwycona.
- james byron
- st.albansgrafika komputerowałatafak?!34
- Post n°224
Re: plac zabaw
podejrzewam, że prędzej robiłby jakieś gameplaye czy jak się na to mówi... mój brat to ogląda. po za tym za samo granie w gry komputerowe jak się okazuje można nieźle zarobić ;x - naprawdę? - zaśmiał się. - wybacz, że nie spróbuję, ale nie mam tak fajnych cycków jak ty. - powiedział rozbawiony bo pewnie jej się koszulka podwinęła i wszystko było widać!
- ellen gordon
- sztokholmmalarstwocrazy chick28
- Post n°225
Re: plac zabaw
no to właśnie gameplaye tylko po pijaku by to robił xd mój brat też ogląda to ;x
- nie musisz mieć cycków, żeby spróbować - powiedziała. nawet się nie przejęła tym, że wszyscy mogą teraz podziwiać jej brzuch i cycki. dobrze, ze chociaż ubrała dzisiaj stanik i nie świeciła gołymi cycami wśród dzieci. w końcu chwyciła się rękoma i zrobiła fikołka, żeby zejść. cała krew jej pewnie spłynęła do głowy i zaczęło jej się robić niedobrze, ale nie przejęła się tym. - co tam masz? - pokazała na reklamówkę.
- nie musisz mieć cycków, żeby spróbować - powiedziała. nawet się nie przejęła tym, że wszyscy mogą teraz podziwiać jej brzuch i cycki. dobrze, ze chociaż ubrała dzisiaj stanik i nie świeciła gołymi cycami wśród dzieci. w końcu chwyciła się rękoma i zrobiła fikołka, żeby zejść. cała krew jej pewnie spłynęła do głowy i zaczęło jej się robić niedobrze, ale nie przejęła się tym. - co tam masz? - pokazała na reklamówkę.
|
|