ścieżka
- nicodem way
- hamiltonnawigacjapan milioner31
- Post n°101
Re: ścieżka
nico jest facetem, on się nie boi jakichś przebierańców. chciałam napisać, że ją minął ale miał takiego pecha, że szturchnął tego "kolesia" ramieniem - oj przepraszam pana bardzo - powiedział szybko. było ciemno, więc jej nie poznał xd
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°102
Re: ścieżka
za to ona była stworzonkiem raczej strachliwym, więc odskoczyła od typka i zaraz rozpoznała nico. ściągnęła kaptur z głowy.
- pana!? no wiesz! - zaczęła go bić łapkami i się śmiać. szkoda, że jej serce krwawiło, bo unikała go odkąd zszedł się z aubrey. złamał jej serduszko!
- pana!? no wiesz! - zaczęła go bić łapkami i się śmiać. szkoda, że jej serce krwawiło, bo unikała go odkąd zszedł się z aubrey. złamał jej serduszko!
- nicodem way
- hamiltonnawigacjapan milioner31
- Post n°103
Re: ścieżka
wszyscy jej łamali serduszko ;x został jej jeszcze tylko benek, ale przy nim to ona raczej panikuje, to niestety będzie forever alone. złapał ją za łapki i się roześmiał - nie poznałem cię w tym kapturze, wyglądasz jak jakiś zbir z ciemnej uliczki - zażartował - dawno cię nie widziałem lena - puścił jej dłonie wolno.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°104
Re: ścieżka
oczywiście, że tak. nico zszedł się z aubrey, corny z addie, john z powrotem z elką. wszyscy naraz! to były akurat jej friendzony, bo takich jak benek to miała więcej, co nie zmieniało faktu, że będzie forever alone.
- tak, to mój nowy imidż - strzeliła sznurkami bluzy, żeby pokazać jakim jest twardzielem. - pewnie byłeś cały czas zajęty! - odparła od razu. w końcu był zajęty przez aubrey... chlip chlip.
- tak, to mój nowy imidż - strzeliła sznurkami bluzy, żeby pokazać jakim jest twardzielem. - pewnie byłeś cały czas zajęty! - odparła od razu. w końcu był zajęty przez aubrey... chlip chlip.
- nicodem way
- hamiltonnawigacjapan milioner31
- Post n°105
Re: ścieżka
ah ten corny. i john, jak oni w ogóle mogli. lena gdyby tylko umiała z nimi wszystkimi rozmawiać, mogła by ich mieć na skinienie palca, a tak to schodzili się ze swoimi wybrankami i nigdy już nie miała szansy ich zdobyć. spojrzał na nią od stóp do głów i tylko się uśmiechnął pod nosem - nowy imidż powiadasz? ciekawie, nie powiem. zawsze ubierałaś się raczej w sukienki a nie - zauważył - hmm, nie aż tak, żebyś mnie nie mogła wyrwać na piwo - szturchnął ją.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°106
Re: ścieżka
lena umiała z nimi rozmawiać. uwielbiała kumplować się z chłopakami, a zakochiwanie się w nich było już niezależne od niej. z nimi właśnie umiała rozmawiać, w przeciwieństwie do takich benków tego świata. z tym, że nie umiała rozmawiać o swoich uczuciach.
- nie podoba ci się? - zrobiła udawaną smutną minkę, chociaż zapewne liczyła na jego aprobatę nawet w żartach. - nie chciałam, żeby twoja dziewczyna była zazdrosna. - przyznała od razu. wiedziała jak na przykład elka jej nie znosi.
- nie podoba ci się? - zrobiła udawaną smutną minkę, chociaż zapewne liczyła na jego aprobatę nawet w żartach. - nie chciałam, żeby twoja dziewczyna była zazdrosna. - przyznała od razu. wiedziała jak na przykład elka jej nie znosi.
- nicodem way
- hamiltonnawigacjapan milioner31
- Post n°107
Re: ścieżka
ben chciałby żeby umiała z nim porozmawiać. a nie stała jak kołek i robiła się czerwona jak burak. nie mógł nic na to jednak poradzić i ich rozmowa kończyła się na tym że szukał jej siostry. nico za to bardzo lubił lenę. ale jak siostrzyczkę. nic więcej - jest baaardzo oryginalny - poklepał ją po ramieniu jak kumpelkę ;x - cooś ty, przecież jak ktoś jest w związku to chyba naturalne że ma sie też osobnych znajomych - powiedział rozbawiony - nie byłaby zazdrosna. o kogo, o przyjaciółkę? no weź - ale jej dowalił xd
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°108
Re: ścieżka
benek spodobał jej się zanim zdążyli się zakumplować. to był ten problem. z nico, johnem, corny'm umiała rozmawiać, bo najpierw się zaprzyjaźnili, a potem się w nim zakochała, ale nie mogła już nic zrobić, bo utknęła we friendzonie. nie wiem, która sytuacja gorsza.
- nie bardzo, skoro przypominam jakiegoś zbira. już ktoś to nosił wcześniej. "who wore it better"? - wymyśliła głupkowato i złapała bluzę niczym rogi sukienki, żeby przed nim dygnąć. lena taka słodka. - właśnie o przyjaciółkę! niektóre dziewczyny nie lubią jak ich chłopacy mają żeńskie przyjaciółki. - mówiła z własnego doświadczenia z eleanor i johnem.
- nie bardzo, skoro przypominam jakiegoś zbira. już ktoś to nosił wcześniej. "who wore it better"? - wymyśliła głupkowato i złapała bluzę niczym rogi sukienki, żeby przed nim dygnąć. lena taka słodka. - właśnie o przyjaciółkę! niektóre dziewczyny nie lubią jak ich chłopacy mają żeńskie przyjaciółki. - mówiła z własnego doświadczenia z eleanor i johnem.
- nicodem way
- hamiltonnawigacjapan milioner31
- Post n°109
Re: ścieżka
chyba to, że się najpierw zakochała w benie zanim się z nim zaprzyjaźniła. teraz ben miał inne dziewczyny w myślach, poza tym zajmował się swoim komiksem. gdyby tylko chciała, mogłaby w końcu skorzystać z okazji. a tak to nie, trudno ;x spojrzał na nią jeszcze raz i obszedł dookoła - z każdej strony wyglądasz niestety tak samo, lena. jest ciemno i nie mogę cię w pełni ocenić - zauważył. miał nadzieję, że zrozumie, że jest noc i właściwie to nic nie widzi ;x popukał się w czoło - zwariowałaś? to ja bym musiał być też zazdrosny o większość jej kumpli. zaufanie to podstawa. tylko niepoważni ludzie robią z tego problemy - wzruszył ramionami. czy ja właśnie pojechałam swojej postaci? tak.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°110
Re: ścieżka
chyba jednak przyjaźń ze swoimi miłościami była trudniejsza. z benkiem widywała się raz na jakiś czas, a reszta? lena dopingowała ich związki, słuchała opowieści i pocieszała przy każdym kryzysie, podczas gdy sama chciała być na miejscu ich ukochanych.
- nie umiesz prawić komplementów damom. - poprawiła plecak na ramionach. - no nie wiem, ludzie są różni... mówię tylko z czym ja się spotkałam. - wzruszyła ramionami. sama pewnie byłaby zazdrosna o koleżanki chłopaków, skoro była nawet w stanie zerwać przyjaźń ze skylar, gdy obie wybrały tego samego ulubionego cżłonka boysbandu.
- nie umiesz prawić komplementów damom. - poprawiła plecak na ramionach. - no nie wiem, ludzie są różni... mówię tylko z czym ja się spotkałam. - wzruszyła ramionami. sama pewnie byłaby zazdrosna o koleżanki chłopaków, skoro była nawet w stanie zerwać przyjaźń ze skylar, gdy obie wybrały tego samego ulubionego cżłonka boysbandu.
- nicodem way
- hamiltonnawigacjapan milioner31
- Post n°111
Re: ścieżka
z resztą też widywała się raz na jakiś czas xd zapewne teraz już nie życzyła elce śmierci, bo to by było wredne z jej strony. gdyby tylko john wiedział, że ona taka jest, już nie byłby jej przyjacielem. corny będzie jej przyjacielem gejem a nico, no cóż, nico będzie niestety szczęśliwy z aubrey ;x podrapał się po policzku - powinniśmy iść do domu, późno się zrobiło - spojrzał na zegarek - poza tym, aubrey taka nie jest. jesteśmy o siebie zazdrośni w odpowiednim stopniu - pokiwał głową. był o tym przekonany, że nie jest przynajmniej zazdrosna tak samo jak essie o caspra ;xxx
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°112
Re: ścieżka
z przyjaciółmi widywała się regularnie, eleanor jeszcze nie zabroniła johnowi ich spotkań, więc nic nie stało na przeszkodzie. przyzwyczaiła się, że była numerem dwa dla swoich miłości, ale to zawsze lepsze niż nic. w końcu też była z nimi blisko.
- no tak, ja idę w tę stronę, a ty w tą. - wskazała dwa różne kierunki zgodnie z prawdą. chociaż sama planowała iść pracować nad swoim street artem, więc będzie musiała iść naokoło, żeby nico się o tym nie dowiedział. - to dobrze, to zdrowe. - uśmiechnęła się, chociaż nie planowała poznawać aubrey, bo bała się, że jest idealna i że dostanie po tym jeszcze większych kompleksów.
- no tak, ja idę w tę stronę, a ty w tą. - wskazała dwa różne kierunki zgodnie z prawdą. chociaż sama planowała iść pracować nad swoim street artem, więc będzie musiała iść naokoło, żeby nico się o tym nie dowiedział. - to dobrze, to zdrowe. - uśmiechnęła się, chociaż nie planowała poznawać aubrey, bo bała się, że jest idealna i że dostanie po tym jeszcze większych kompleksów.
- nicodem way
- hamiltonnawigacjapan milioner31
- Post n°113
Re: ścieżka
lepiej być numerem dwa niż nikim.
- musisz ją koniecznie poznać, ona jest super w porządku dziewczyną. ciągle sobie żartujemy z różnych rzeczy, mamy wspólne zainteresowania i pasje. a no i najważniejsze jest to, że nie poleciała na moją kasę tylko na moją osobowość - westchnął rozmarzony - to jak, idziesz na to? - zapytał. już chciał planować ich spotkanie na przyszłość ;x
- musisz ją koniecznie poznać, ona jest super w porządku dziewczyną. ciągle sobie żartujemy z różnych rzeczy, mamy wspólne zainteresowania i pasje. a no i najważniejsze jest to, że nie poleciała na moją kasę tylko na moją osobowość - westchnął rozmarzony - to jak, idziesz na to? - zapytał. już chciał planować ich spotkanie na przyszłość ;x
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°114
Re: ścieżka
ech, nico ją podpuszczał, a biedna lena musiała wysilać się na uśmiech i udawać jak zawsze. przerabiała to już parę razy, ale zawsze bolało tak samo. tym bardziej, że teraz pierwszy raz przerabiała to z nico.
- brzmi naprawdę na świetną dziewczynę. zresztą z żadną byle jaką przecież byś się nie związał. - wysiliła się na żarcik. uśmiechała się cały czas. - jasne, kiedyś możemy coś zaplanować. - wolałaby to odłożyć na "nigdy".
- brzmi naprawdę na świetną dziewczynę. zresztą z żadną byle jaką przecież byś się nie związał. - wysiliła się na żarcik. uśmiechała się cały czas. - jasne, kiedyś możemy coś zaplanować. - wolałaby to odłożyć na "nigdy".
- nicodem way
- hamiltonnawigacjapan milioner31
- Post n°115
Re: ścieżka
wsunął dłonie do kieszeni - w sumie to już od dłuższego czasu kręciłem się koło aubrey. ostatnio wyszło tak jak wyszło, zaprosiłem ją w końcu na randkę i proszę bardzo. jesteśmy razem. to nie jest jakieś skomplikowane jak widać - wzruszył ramionami - w niedzielę na przykład możemy się wszyscy razem spotkać. znaczy ja, ty i aubrey. ucieszy się, że cię w końcu pozna - był pewien, że się polubią.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°116
Re: ścieżka
- nic mi nie mówiłeś! - przypomniała mu i walnęła go łapką w ramię. gdyby jej powiedział o swoich zalotach, przynajmniej miałaby czas na przygotowanie się psychiczne, że nico kocha się w innej i pewnie coś z tego będzie, bo która by na niego nie poleciała... oprócz astrid haha. dla leny to było skomplikowane! - gdzie byśmy poszli? - zaczęła się dopytywać, bo musiała się upewnić, że nie pójdą na żadne kręgle, na których się ośmieszy.
- nicodem way
- hamiltonnawigacjapan milioner31
- Post n°117
Re: ścieżka
dobrze, że miał aubrey i żadna inna go nie interesowała. poza tym jim jest cholernie przystojnym facetem, to wszystkie naturalnie na niego leciały ;x zaczął strzelać palcami - nie wiem, do knajpy zapewne na dobre jedzenie albo ja bym coś wam ugotował. lubię gotować - przestąpił z nogi na nogę - gdzieś byś chciała pójść? bo ty to raczej domatorka - znał ją przecież.
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°118
Re: ścieżka
jim wcale nie jest aż tak przystojny, za to wydaje mi się szalenie sympatyczny. najsympatyczniejszy z tych wszystkich jutuberów, naturalny.
- no nie wiem, to ty planujesz nasze spotkanie... zrób tak, żeby wam odpowiadało. - podrapała się po policzku. ona tam jakoś nie spieszyła się na to spotkanie, ale skoro nico się upierał, to musiała przyjść. była uległa i zgodzi się na wszystko.
- no nie wiem, to ty planujesz nasze spotkanie... zrób tak, żeby wam odpowiadało. - podrapała się po policzku. ona tam jakoś nie spieszyła się na to spotkanie, ale skoro nico się upierał, to musiała przyjść. była uległa i zgodzi się na wszystko.
- nicodem way
- hamiltonnawigacjapan milioner31
- Post n°119
Re: ścieżka
to prawda, jest bardzo sympatycznym gościem. znaczy chyba, bo przynajmniej się taki wydaje ;x
- to kolacja u mnie w niedzielę. nie wiem jeszcze o której, ale dam ci znać - powiedział szybko notując to w swoim telefonie, żeby nie zapomnieć. miał mnóstwo spotkań to wiadomo. - no to co, trzymaj się lena. miłego wieczoru - pocałował ją w policzek na pożegnanie. poszedł do domu. next?
- to kolacja u mnie w niedzielę. nie wiem jeszcze o której, ale dam ci znać - powiedział szybko notując to w swoim telefonie, żeby nie zapomnieć. miał mnóstwo spotkań to wiadomo. - no to co, trzymaj się lena. miłego wieczoru - pocałował ją w policzek na pożegnanie. poszedł do domu. next?
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°120
Re: ścieżka
- okej, do zobaczenia. - potwierdziła i już cierpiała w duszy. będzie musiała się całe dwa dni przygotowywać do tej kolacji, bo to było dla niej wielkie wyzwanie. - nawzajem, dobranoc! - przytuliła go tęsknie i poszła w drugą stronę wyżyć się artystycznie. zacznij cos.
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°121
Re: ścieżka
Biegala teraz bo rano nie miala czasu.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°122
Re: ścieżka
i biegała z hanią, bo właśnie wyczytałam w relkach że są psiapsiami wow! - no i wyobraź sobie, że wywalili ją z teatru bo przytyła dwa kilo i według nich kostium był na nią zbyt obcisły - opowiadała jej o pracy w teatrze!
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°123
Re: ścieżka
Wow. - po co tyla, przeciez wie na co sie pisala i ze nie powinna sobie na takie cos pozwolic - wzruszyla ramionami. Dla niej to bylo oczywiste. Sama sie pilnowala chociaz nie byla baletnica, ale w podobne obcisle stroje musiala sie wciskac wiec nie mogla sobie pozwolic zeby cos jej odstawalo. Wygladalaby brzydko.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°124
Re: ścieżka
przewróciła oczami - przecież wiem, ale z drugiej strony do spektaklu dwa tygodnie, na pewno zrzuciłaby te kilogramy i byłoby po krzyku - westchnęła tłumacząc dalej - ale dyrektor uparł się i ją wywalił, teraz szukają zastępstwa i wcale nie ma aż tak wielu chętnych - zauważyła. hania była perfekcjonistką jak gio i też nie pozwoliłaby sobie na przytycie. pewnie dlatego biegały xd
|
|