gay club
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
gay club
First topic message reminder :
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°126
Re: gay club
powinna mu uwierzyc xd
mozliwe ze tak wlasnie bylo xd przez vicky nie mogl sie na niczym skupic! pewnie nawet chlopcy mu sie nie podobali bez doklejanej twarzy vicky xd
slowa vicky okropnie go zabolaly. nie spodziewal sie tego i poczul sie jakby wbila mu noz w serce. byl przekonany, ze sobie wszystko wytlumacza! - moglas od razu tak powiedziec, a nie marnowac moj czas - powiedzial w przyplywie emocji. wcale tak nie uwazal! chwycil dwa szoty i szybko je wypil. odwrocil sie przodem do baru i z powrotem przyciagnal tacke do siebie.
mozliwe ze tak wlasnie bylo xd przez vicky nie mogl sie na niczym skupic! pewnie nawet chlopcy mu sie nie podobali bez doklejanej twarzy vicky xd
slowa vicky okropnie go zabolaly. nie spodziewal sie tego i poczul sie jakby wbila mu noz w serce. byl przekonany, ze sobie wszystko wytlumacza! - moglas od razu tak powiedziec, a nie marnowac moj czas - powiedzial w przyplywie emocji. wcale tak nie uwazal! chwycil dwa szoty i szybko je wypil. odwrocil sie przodem do baru i z powrotem przyciagnal tacke do siebie.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°127
Re: gay club
umiarkowanie mu wierzyła po ostatnich wydarzeniach!
vicky była miksem dziewczyny i chłopaka. dziewczyną chłopczycą! idealnym połączeniem! dla niego pewnie!
była zbyt dumna żeby po prostu sobie wszystko wytłumaczyć. poza tym była dzieciakiem halo! nie była dojrzała! tak na prawdę archie był pierwszym gościem (oprócz reubena, którego odrzuciła!) z którym łączyło ją można tak nazwać 'coś więcej'! nie wiedziała co z tym zrobić, czuła się przez niego odrzucona - czyli teraz jestem marnotrawstwem czasu? - zaśmiała sie i wkręciła sobie to będąc lekko pijaną - to moje - wskazała na tackę z szotami i dalej się o nie kłóciła.
vicky była miksem dziewczyny i chłopaka. dziewczyną chłopczycą! idealnym połączeniem! dla niego pewnie!
była zbyt dumna żeby po prostu sobie wszystko wytłumaczyć. poza tym była dzieciakiem halo! nie była dojrzała! tak na prawdę archie był pierwszym gościem (oprócz reubena, którego odrzuciła!) z którym łączyło ją można tak nazwać 'coś więcej'! nie wiedziała co z tym zrobić, czuła się przez niego odrzucona - czyli teraz jestem marnotrawstwem czasu? - zaśmiała sie i wkręciła sobie to będąc lekko pijaną - to moje - wskazała na tackę z szotami i dalej się o nie kłóciła.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°128
Re: gay club
nie mial zlych zamiarow!
vicky zdecydowanie byla idealnym polaczeniem dla niego! dlatego tak sie mu spodobala.
obydwoje byli niedojrzali. on byl pierwszym gosciem, z ktorym laczylo ja cos wiecej, a ona pierwsza dziewczyna, ktora mu sie spodobala w taki sposob. - staralem sie dla ciebie - mruknal, ale sam nie wiedzial juz co mial przez to na mysli. vicky bardzo ugodzila go swoimi slowami i nie wiedzial jak na to reagowac. alkohol nie pomagal! - juz nie - zachlannie wypil reszte kieliszkow. myslal ze tego potrzebuje, ale tylko zaczelo mu sie bardziej krecic w glowie.
vicky zdecydowanie byla idealnym polaczeniem dla niego! dlatego tak sie mu spodobala.
obydwoje byli niedojrzali. on byl pierwszym gosciem, z ktorym laczylo ja cos wiecej, a ona pierwsza dziewczyna, ktora mu sie spodobala w taki sposob. - staralem sie dla ciebie - mruknal, ale sam nie wiedzial juz co mial przez to na mysli. vicky bardzo ugodzila go swoimi slowami i nie wiedzial jak na to reagowac. alkohol nie pomagal! - juz nie - zachlannie wypil reszte kieliszkow. myslal ze tego potrzebuje, ale tylko zaczelo mu sie bardziej krecic w glowie.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°129
Re: gay club
ale już miał złą reputację w jej głowie!
obydwoje ciągnęło do siebie po tym jak zaczęli się całować i jednocześnie obydwoje byli zbyt niedojrzali żeby cokolwiek z tym zrobić. vicky nie miała dobrego przykładu w postaci młodszej siostry która wymieniala chłopaków jak rękawiczki! - chyba dla leah - nie miała hamulców w pretensjach będąc po tej ilości alkoholu - gratuluję, jesteś pijany - oznajmiła klaszcząc powoli po tym jak wypił wszystkie szoty. ciekawe kto kogo będzie niósł xd
obydwoje ciągnęło do siebie po tym jak zaczęli się całować i jednocześnie obydwoje byli zbyt niedojrzali żeby cokolwiek z tym zrobić. vicky nie miała dobrego przykładu w postaci młodszej siostry która wymieniala chłopaków jak rękawiczki! - chyba dla leah - nie miała hamulców w pretensjach będąc po tej ilości alkoholu - gratuluję, jesteś pijany - oznajmiła klaszcząc powoli po tym jak wypił wszystkie szoty. ciekawe kto kogo będzie niósł xd
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°130
Re: gay club
ech!
to vicky powinna dawac przyklad rosie, a nie na odwrot hehe. potrzebowaly kogos kto by je pilnowal! a tak dwie gowniary zostaly same i nie mialy nikogo kto by je mogl pokierowac. nerwowo odsunal od siebie tacke z pustymi kieliszkami. - po co o niej wspominasz? ona jest miedzy nami dlatego, ze co caly czas o niej wspominasz - powiedzial ze zdenerwowaniem. - nie jestes lepsza - chwycil jej reke zeby przestala klaskac. jego ochroniarze beda ich niesli xd
to vicky powinna dawac przyklad rosie, a nie na odwrot hehe. potrzebowaly kogos kto by je pilnowal! a tak dwie gowniary zostaly same i nie mialy nikogo kto by je mogl pokierowac. nerwowo odsunal od siebie tacke z pustymi kieliszkami. - po co o niej wspominasz? ona jest miedzy nami dlatego, ze co caly czas o niej wspominasz - powiedzial ze zdenerwowaniem. - nie jestes lepsza - chwycil jej reke zeby przestala klaskac. jego ochroniarze beda ich niesli xd
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°131
Re: gay club
trzeba było się pilnować i nie gzic xd
wbrew pozorom to rosie była bardziej doświadczona nic vicky, ale to też wynikało z ich aparycji i zainteresowania płcią przeciwną.
- jest między nami bo ty ją zaprosiłeś - wyrzuciła mu to ponownie bo według niej tak właśnie było. leah była wścibskim dodatkiem który sprawiał że czuła się jak gnom i archie nigdy nic z tym nie zrobił, a wręcz uznawal że to nic złego że od czasu do czasu gdzieś przemknie w ich relacji! - to nie twoja sprawa - poczuła uczucie gorąca kiedy jej dotknął ale zaraz wyrwała rękę z jego uścisku. nie chciała mu ulec! ochroniarze jak zawsze najbiedniejsi!
wbrew pozorom to rosie była bardziej doświadczona nic vicky, ale to też wynikało z ich aparycji i zainteresowania płcią przeciwną.
- jest między nami bo ty ją zaprosiłeś - wyrzuciła mu to ponownie bo według niej tak właśnie było. leah była wścibskim dodatkiem który sprawiał że czuła się jak gnom i archie nigdy nic z tym nie zrobił, a wręcz uznawal że to nic złego że od czasu do czasu gdzieś przemknie w ich relacji! - to nie twoja sprawa - poczuła uczucie gorąca kiedy jej dotknął ale zaraz wyrwała rękę z jego uścisku. nie chciała mu ulec! ochroniarze jak zawsze najbiedniejsi!
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°132
Re: gay club
chcial dobrze! xd
rosie zakochala sie juz ze sto razy i byla przekonana, ze spotkala milosc swojego zycia co drugi dzien xd
- popelnilem blad a ty mi to ciagle wypominasz! - tak to dla niego wygladalo. nie myslal o leah w takich kategoriach jak o vicky. byla dla niego o wiele wazniejsza. z leah nie laczylo go nic specjalnego. nie byl przyzwyczajony do tego, ze ktos zabrania mu z kims rozmawiac wiec trudno bylo mu zignorowac blondyne kiedy go zaczepiala. - moja sprawa - przyczepil sie skoro juz sie klocili. - co mam zrobic zeby udowodnic, ze tylko na tobie mi zalezy? - odwrocil sie w jej strone. byl zdeterminowany!
rosie zakochala sie juz ze sto razy i byla przekonana, ze spotkala milosc swojego zycia co drugi dzien xd
- popelnilem blad a ty mi to ciagle wypominasz! - tak to dla niego wygladalo. nie myslal o leah w takich kategoriach jak o vicky. byla dla niego o wiele wazniejsza. z leah nie laczylo go nic specjalnego. nie byl przyzwyczajony do tego, ze ktos zabrania mu z kims rozmawiac wiec trudno bylo mu zignorowac blondyne kiedy go zaczepiala. - moja sprawa - przyczepil sie skoro juz sie klocili. - co mam zrobic zeby udowodnic, ze tylko na tobie mi zalezy? - odwrocil sie w jej strone. byl zdeterminowany!
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°133
Re: gay club
nie pyklo!
hahahhaha i dlatego była wzorem dla vicky. wiedziała jak postępować z chłopakami!
- bo nie mogę zapomnieć tego że bez problemu ruchales ja, a na mnie nawet nie chciałeś spojrzeć - wypomniała mu tamta noc która ciągle miała w głowie. to zanizylo na tyle jej samoocenę że chciała się ruchać z philipem - nie twojaz daj mi spokój - dalej się z nim kłóciła bo nie była ustępliwa. postanowiła spojrzeć na niego slyszac to pytanie - nie jestem pewna czy możesz jeszcze cokolwiek zrobić - wyjaśniła dość spokojnie jak na nią. czuła że z każdym spotkaniem z nim jej samoocena spada przez jego teksty właśnie (świadome lub nieświadome!).
hahahhaha i dlatego była wzorem dla vicky. wiedziała jak postępować z chłopakami!
- bo nie mogę zapomnieć tego że bez problemu ruchales ja, a na mnie nawet nie chciałeś spojrzeć - wypomniała mu tamta noc która ciągle miała w głowie. to zanizylo na tyle jej samoocenę że chciała się ruchać z philipem - nie twojaz daj mi spokój - dalej się z nim kłóciła bo nie była ustępliwa. postanowiła spojrzeć na niego slyszac to pytanie - nie jestem pewna czy możesz jeszcze cokolwiek zrobić - wyjaśniła dość spokojnie jak na nią. czuła że z każdym spotkaniem z nim jej samoocena spada przez jego teksty właśnie (świadome lub nieświadome!).
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°134
Re: gay club
ech!
haha gdyby tylko archie wiedzial! to nie on byl problematyczny tylko jej siostra xd
- nie rozumiesz! - zarzucil jej, ale nie spieszylo mu sie by wyjasnic jej swoje zachowanie. tak bardzo skupil sie na tym by przekonac ja, ze woli ja od leah, ze zapomnial o tym jaka vicky poczula sie upokorzona przez ich ostatnie spotkanie. wyprostowal sie slyszac jej odpowiedz. - nie mow tak - przejal sie. zawsze kiedy cos spieprzyl dawala mu okazje by to naprawil. albo przynajmniej sprobowal! nie chcial przyjac do swiadomosci tego, ze tym razem moglo byc inaczej.
haha gdyby tylko archie wiedzial! to nie on byl problematyczny tylko jej siostra xd
- nie rozumiesz! - zarzucil jej, ale nie spieszylo mu sie by wyjasnic jej swoje zachowanie. tak bardzo skupil sie na tym by przekonac ja, ze woli ja od leah, ze zapomnial o tym jaka vicky poczula sie upokorzona przez ich ostatnie spotkanie. wyprostowal sie slyszac jej odpowiedz. - nie mow tak - przejal sie. zawsze kiedy cos spieprzyl dawala mu okazje by to naprawil. albo przynajmniej sprobowal! nie chcial przyjac do swiadomosci tego, ze tym razem moglo byc inaczej.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°135
Re: gay club
obawiam się że i zły przykład jej siostry i archie był problemem, a raczej jego frywolne zachowanie! nie mógł uniknąć winy!
- nie rozumiem czego? - aż stanęła na przeciwko poirytowana - że jestem brzydsza? że nie podobam ci się? że nie jestem w twoim typie? - wymieniała potencjalne przyczyny - wystarczyło to powiedzieć zanim się przed tobą praktycznie rozebrałam i zblaznilam - przynajmniej doszła do momentu w którym potrafiła mu to powiedzieć - dlaczego? bo nikt nigdy ci nie odmówił i dostajesz to czego chcesz? - w tym przypadku nie była pewna czy chce mu wybaczać i wracać do tego! chyba wolałaby już całować dziewczyny, co mogło wkrótce nastąpić.
- nie rozumiem czego? - aż stanęła na przeciwko poirytowana - że jestem brzydsza? że nie podobam ci się? że nie jestem w twoim typie? - wymieniała potencjalne przyczyny - wystarczyło to powiedzieć zanim się przed tobą praktycznie rozebrałam i zblaznilam - przynajmniej doszła do momentu w którym potrafiła mu to powiedzieć - dlaczego? bo nikt nigdy ci nie odmówił i dostajesz to czego chcesz? - w tym przypadku nie była pewna czy chce mu wybaczać i wracać do tego! chyba wolałaby już całować dziewczyny, co mogło wkrótce nastąpić.
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°136
Re: gay club
nie mogl uniknac winy, ale najwyrazniej juz zapomnial o czym rozmawial niedawno z sophie.. mial zamiar przepraszac vicky, a wyszlo inaczej, ups.
probowal zebrac mysli zeby probowac jej wytlumaczyc o co mu chodzilo, ale wtedy zaczela wygadywac te bzdury. - nigdy tak nie powiedzialem! wymyslasz cos czego nie ma - zarzucil jej. powinien jej probowac ja udobruchac, ale zacial sie na tym, ze powiedziala, ze jest brzydka. wcale tak nie uwazal! dobrze, ze jej nie powiedzial, ze gdyby byla brzydka to by jej nie calowal xd - staralem sie - ponownie jej przypomnial bo wygladalo na to, ze zapomniala.
probowal zebrac mysli zeby probowac jej wytlumaczyc o co mu chodzilo, ale wtedy zaczela wygadywac te bzdury. - nigdy tak nie powiedzialem! wymyslasz cos czego nie ma - zarzucil jej. powinien jej probowac ja udobruchac, ale zacial sie na tym, ze powiedziala, ze jest brzydka. wcale tak nie uwazal! dobrze, ze jej nie powiedzial, ze gdyby byla brzydka to by jej nie calowal xd - staralem sie - ponownie jej przypomnial bo wygladalo na to, ze zapomniala.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°137
Re: gay club
no właśnie, zamiast przyznać się do winy to po prostu tego unikał i vicky dalej czuła że coś nie gra między nimi!
vicky wygadywał te bzdury bo nigdy nie zaprzeczył i nie próbował się tłumaczyć. mówił pół słówkami których nie rozumiała i to dawało jej jednoznacznie do myślenia że nie traktował jej na tyle poważnie na ile by chciała! - najwyraźniej nie wystarczająco - zarzuciła mu - no ale najważniejsze że się starałeś prawda? - zaśmiała się gorzko, a potem odwrocila i uciekła w tłum, choć tak na prawdę zaraz zwiala z klubu bo jego obecność pogarszała jej samopoczucie i ocenę ostatnio ups! a wystarczyło przeprosić!
vicky wygadywał te bzdury bo nigdy nie zaprzeczył i nie próbował się tłumaczyć. mówił pół słówkami których nie rozumiała i to dawało jej jednoznacznie do myślenia że nie traktował jej na tyle poważnie na ile by chciała! - najwyraźniej nie wystarczająco - zarzuciła mu - no ale najważniejsze że się starałeś prawda? - zaśmiała się gorzko, a potem odwrocila i uciekła w tłum, choć tak na prawdę zaraz zwiala z klubu bo jego obecność pogarszała jej samopoczucie i ocenę ostatnio ups! a wystarczyło przeprosić!
- archie holtzman
- LAarchitektura wnetrzprawie ksiaze25
- Post n°138
Re: gay club
czul najrozniejsze, negatywne emocje po tym spotkaniu. ochroniarze musieli go zaprowadzic do domu, a na drugi dzien leczyl ogromnego kaca. ciekawe czy tego moralnego czy fizycznego.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°139
Re: gay club
valentino go namówił żeby tutaj przyjść, ale nawet zamawiając drinki czuł się dziwnie, bo paru gości rzucało mu uśmieszki i puszczało oczko!
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°140
Re: gay club
on sie tu czul najlepiej i troche nie pomyslal o tym, ze martyemu moze klub nie pasowac. byl na paradzie wiec myslal, ze tu tez bedzie sie czuc dobrze xd - chce cos rozowego - powiedzial do barmana zeby wymyslil dla niego jakiegos drinka.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°141
Re: gay club
marty pewnie nawet nie usłyszał nazwy klubu tylko poszedł z nim bezmyślnie. dopiero jak wszedł do środka to dodał dwa do dwóch. barman zapytał też czy marty chce coś różowego - o nie, nie, nie piwo, zwykłe piwo - poprosił. wiadomo, że musiał tutaj swoją męskość podbijać - czyli ja dziś nie podrywam? - wskazał na tańczący tłum - czy potem pójdziemy gdzieś gdzie i ja będę mial szansę? - był wolny, też chciał się z kimś całować!
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°142
Re: gay club
a mogl zwrocic uwage, ups.
- wiesz, ze picie rozowego drinka nie zrobi z ciebie - machnal reka w sposob jaki symbolizowal to, ze ktos jest fruity. - mozemy potem isc gdzies indziej - wzruszyl ramionami. - mogles powiedziec, ze wolisz isc gdzies indziej - przypomnial mu, ze nie protestowal.
- wiesz, ze picie rozowego drinka nie zrobi z ciebie - machnal reka w sposob jaki symbolizowal to, ze ktos jest fruity. - mozemy potem isc gdzies indziej - wzruszyl ramionami. - mogles powiedziec, ze wolisz isc gdzies indziej - przypomnial mu, ze nie protestowal.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°143
Re: gay club
marty mógł zwrócić uwagę? he he xd
- wiem, ale jednak zostanę przy tym co zawsze - wskazał na butelkę z piwem. oby nie sciągnął koszulki pod wpływem bo to mogłoby wywolać pewne zainteresowanie! - w porządku, w porządku - westchnął i zaraz się uśmiechnął. zgodził się tu przyjść więc nie miał zamiaru narzekać. może coś go zaskoczy - zostańmy tutaj na razie - jaki kompromisowy - to co? mamy odegrać jakąś scenkę że ja jestem złym gościem, a ty dobrym? - już szukał pomysłów na zwrócenie uwagi na kuzyna xd
- wiem, ale jednak zostanę przy tym co zawsze - wskazał na butelkę z piwem. oby nie sciągnął koszulki pod wpływem bo to mogłoby wywolać pewne zainteresowanie! - w porządku, w porządku - westchnął i zaraz się uśmiechnął. zgodził się tu przyjść więc nie miał zamiaru narzekać. może coś go zaskoczy - zostańmy tutaj na razie - jaki kompromisowy - to co? mamy odegrać jakąś scenkę że ja jestem złym gościem, a ty dobrym? - już szukał pomysłów na zwrócenie uwagi na kuzyna xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°144
Re: gay club
a potem marudzi xd
- jak chcesz - przejal swojego rozowego drinka, ktory wygladal o wiele bardziej atrakcyjnie niz piwo martyego. gdyby zdjal koszylke na pewno cala uwaga by sie zwrocila na niego, a nie na valentino. - nie ma takiej potrzeby. wlasciwie to chcialem tylko sobie tu posiedziec - upil lyka przez slomke.
- jak chcesz - przejal swojego rozowego drinka, ktory wygladal o wiele bardziej atrakcyjnie niz piwo martyego. gdyby zdjal koszylke na pewno cala uwaga by sie zwrocila na niego, a nie na valentino. - nie ma takiej potrzeby. wlasciwie to chcialem tylko sobie tu posiedziec - upil lyka przez slomke.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°145
Re: gay club
ja też marudzę, jesteśmy kompatybilni. chociaż to chyba słowo klucz ruby i arnolda.
nie wiem czy marty byłby w stanie słodkiego, różowego drinka wypić. może pijał takie jak już chciał sie dobić i zasnąć na kanapie w klubie xd - przyszliśmy do klubu tylko posiedzieć? - zdziwił się. on nie chodził do klubu tylko posiedzieć xd - no weź... - szturchnął go lekko.
nie wiem czy marty byłby w stanie słodkiego, różowego drinka wypić. może pijał takie jak już chciał sie dobić i zasnąć na kanapie w klubie xd - przyszliśmy do klubu tylko posiedzieć? - zdziwił się. on nie chodził do klubu tylko posiedzieć xd - no weź... - szturchnął go lekko.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°146
Re: gay club
haha czytasz xd
mogl wybrac kwasnego na pobudzenie xd - jak teraz ktos mi sie spodoba to mozemy juz nie dotrzec do innego klubu zebys ty tez mogl poderwac - zasmial sie. nie mial humoru, ale zaczal sie zastanawiac czy moze nie powinien jednak skorzystac w pomyslu martyego.
mogl wybrac kwasnego na pobudzenie xd - jak teraz ktos mi sie spodoba to mozemy juz nie dotrzec do innego klubu zebys ty tez mogl poderwac - zasmial sie. nie mial humoru, ale zaczal sie zastanawiac czy moze nie powinien jednak skorzystac w pomyslu martyego.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°147
Re: gay club
próbuje xd choć chyba zaraz przestanę ogarniać, ups?
na samą myśl o kwaśnym drinki wstrząsa mną xd - to wtedy zostawię ciebie żebyś się dobrze bawił, a sam pójdę do drugiego klubu - nie widział w tym problemu. była duża szansa, że i tak spotka tam jakiś kolegów - może ten? - wskazał na gościa w obcisłej koszulce w paski - albo tamten? - pokazał na jakiegoś z dużą ilością masywnych pierścieni na palcach i dziwną czapką, może był czarodziejem.... a może urwał się z jakiegoś larpa, na które pewnie też chodził benek xd
na samą myśl o kwaśnym drinki wstrząsa mną xd - to wtedy zostawię ciebie żebyś się dobrze bawił, a sam pójdę do drugiego klubu - nie widział w tym problemu. była duża szansa, że i tak spotka tam jakiś kolegów - może ten? - wskazał na gościa w obcisłej koszulce w paski - albo tamten? - pokazał na jakiegoś z dużą ilością masywnych pierścieni na palcach i dziwną czapką, może był czarodziejem.... a może urwał się z jakiegoś larpa, na które pewnie też chodził benek xd
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°148
Re: gay club
ja tez xd
haha skoro slodkie nie pasuja xd spojrzal na jednego goscia, potem na drugiego. zaden nie przypadl mu do gustu choc staral sie dostrzec w nich zalety. odwrocil sie do martego i spojrzal na niego z powazna mina. - wiesz, ze peggy jest z jackiem? - nie mogl wytrzymac zeby o tym nie wspomniec. chcial wiedziec co o tym mysli.
haha skoro slodkie nie pasuja xd spojrzal na jednego goscia, potem na drugiego. zaden nie przypadl mu do gustu choc staral sie dostrzec w nich zalety. odwrocil sie do martego i spojrzal na niego z powazna mina. - wiesz, ze peggy jest z jackiem? - nie mogl wytrzymac zeby o tym nie wspomniec. chcial wiedziec co o tym mysli.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°149
Re: gay club
już przestałam. chyba musze wypić zieloną herbatę.....
nie lubie za bardzo drinków więc żaden nie pasuje. bąbelki i schłodzone wino najlepsze sorry xd mógł jednak się zainteresować i nie wypalać z takimi newsami do marty'ego. ten się wewnętrznie wkurzył, ale zewnętrznie wzruszył ramionami i udał, że mało go to obchodzi - i co z tego? musiała znaleźć kogoś kto przeszedł jej wszystkie testy i wpasuje się w role chłopaka idealnego, najwyraźniej jack się wpasowuje - robił dobrą minę do złej gry, ale po ilości piwa którą wypił zaraz na raz było widac, że nie był zadowolony z tego obrotu sprawy.
nie lubie za bardzo drinków więc żaden nie pasuje. bąbelki i schłodzone wino najlepsze sorry xd mógł jednak się zainteresować i nie wypalać z takimi newsami do marty'ego. ten się wewnętrznie wkurzył, ale zewnętrznie wzruszył ramionami i udał, że mało go to obchodzi - i co z tego? musiała znaleźć kogoś kto przeszedł jej wszystkie testy i wpasuje się w role chłopaka idealnego, najwyraźniej jack się wpasowuje - robił dobrą minę do złej gry, ale po ilości piwa którą wypił zaraz na raz było widac, że nie był zadowolony z tego obrotu sprawy.
- valentino eyre
- Chicagoperforming artstheatre kid24
- Post n°150
Re: gay club
to pij.
meh moje kubki smakowe jeszcze do tego wystarczajaco nie dojrzaly xd - najwyrazniej - odwrocil wzrok i wlepil go w drinka. nie chcial bardziej psuc mu humoru wiec zmienil temat, ale pewnie to i tak nie pomoglo wiec dlugo nie posiedzieli i nie bawili sie tak dobrze jak mogli.
meh moje kubki smakowe jeszcze do tego wystarczajaco nie dojrzaly xd - najwyrazniej - odwrocil wzrok i wlepil go w drinka. nie chcial bardziej psuc mu humoru wiec zmienil temat, ale pewnie to i tak nie pomoglo wiec dlugo nie posiedzieli i nie bawili sie tak dobrze jak mogli.