szatnia
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
szatnia
First topic message reminder :
- trey jackson
- new yorkfizjofriendly jock22
- Post n°126
Re: szatnia
to przez to ze je ukladal xd
nie chcial sie na niego gapic wiec skupial sie na grzebaniu w szafce, ale co chwile zerkal na niego. - to prawda, musi byc fair - zgodzil sie. on siebie uwazal za numer jeden i chetnie by mu to udowodnil. najlepiej przez walke w kisielu xd
nie chcial sie na niego gapic wiec skupial sie na grzebaniu w szafce, ale co chwile zerkal na niego. - to prawda, musi byc fair - zgodzil sie. on siebie uwazal za numer jeden i chetnie by mu to udowodnil. najlepiej przez walke w kisielu xd
- drew chapman
- queenboroughturystykai'm not going to get lost24
- Post n°127
Re: szatnia
bo dbał o siebie, już jak dbał to nie było pewne czy jest hetero xd
miał wybujałe fantazje z tym kisielem, ale może mogliby sobie to w jakiejś innej dyscyplinie udowodnić. na przykład zapasach xd
- no jasne, po to żeby wszyscy inni się nie czuli jak przegrani - zażartował, choć myślał tak oczywiście na serio! zarzucił ręcznik na ramię i poszedł pod prysznic. jak trey się pośpieszył to mógł też tam na niego popatrzeć xd
miał wybujałe fantazje z tym kisielem, ale może mogliby sobie to w jakiejś innej dyscyplinie udowodnić. na przykład zapasach xd
- no jasne, po to żeby wszyscy inni się nie czuli jak przegrani - zażartował, choć myślał tak oczywiście na serio! zarzucił ręcznik na ramię i poszedł pod prysznic. jak trey się pośpieszył to mógł też tam na niego popatrzeć xd
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°128
Re: szatnia
wiedział, że jakoś w tym momencie miał trening lub był po dlatego wlazł do szatni - miałeś wywalić śmieci, dzwoniła do mnie sąsiadka mówiąc, że stoją na korytarzu i śmierdzą - ciekawe w jakiej sytuacji zastał go tutaj xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°129
Re: szatnia
myślałam, że przyniósł mu lunch, bo zapomniał z domu. nie zachowuje się jak na opiekuńczego tatusia przystało xd zastał go w samym ręczniczku wokół tabuna kolesi w ręczniczkach.
- nie rób mi siary - rozejrzał się po kolegach. nie przyznawał się do tego, że mieszka z dziekanem... znowu xd poprzedni dziekan udawał na uczelni, że go nie zna, więc nie wiedział, jak to jest, kiedy rodzice robią publicznie siarę.
- nie rób mi siary - rozejrzał się po kolegach. nie przyznawał się do tego, że mieszka z dziekanem... znowu xd poprzedni dziekan udawał na uczelni, że go nie zna, więc nie wiedział, jak to jest, kiedy rodzice robią publicznie siarę.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°130
Re: szatnia
pakował mu każdego ranka, ale od niego też oczekiwał minimum zaangażowania xd był opiekuńczy, dlatego uczył go odpowiedzialności.
nie zrażał się tabunem kolesi, dopóki mieli ręczniki. gdyby biegali nago to pewnie by uciekł xd poza tym jeszcze może mogliby go o coś oskarżyć. nie warto ryzykować xd
- a śmierdzące śmieci nie są robieniem siary? sąsiedzi wezmą nas za syfiarzy - a alec cieszył się nienaganną opinią xd nie chciał żeby potem na tmz czy gdzie indziej była informacja że nie wywala smieci xd
nie zrażał się tabunem kolesi, dopóki mieli ręczniki. gdyby biegali nago to pewnie by uciekł xd poza tym jeszcze może mogliby go o coś oskarżyć. nie warto ryzykować xd
- a śmierdzące śmieci nie są robieniem siary? sąsiedzi wezmą nas za syfiarzy - a alec cieszył się nienaganną opinią xd nie chciał żeby potem na tmz czy gdzie indziej była informacja że nie wywala smieci xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°131
Re: szatnia
rafe był przyzwyczajony do tego, że wszyscy w rodzinie traktowali go jak rozczarowanie, więc dawno przestał się starać. nie spodziewał się, że alexander może oczekiwać od niego czegoś więcej.
- raczej ciebie - zaśmiał się pod nosem. nie uważał się za oficjalnego mieszkańca w domu alexandra. w sumie nie wiedział, jak długo tam zostanie, ale ciągle czuł się jak gość. ściągnął ręcznik, prezentując się w pełnej krasie, i założył gatki. nie wstydził się xd
- raczej ciebie - zaśmiał się pod nosem. nie uważał się za oficjalnego mieszkańca w domu alexandra. w sumie nie wiedział, jak długo tam zostanie, ale ciągle czuł się jak gość. ściągnął ręcznik, prezentując się w pełnej krasie, i założył gatki. nie wstydził się xd
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°132
Re: szatnia
alec uważał, że rafe miał potencjał wiec nie spisywał go na straty. hollywood kompletnie tego nie rozumiał xd
- no nie wiem, pani wallis wspomniała, że to "mój syn" - zrobił cudzysłów w powietrzu - znowu nie wyniósł śmieci - pani wallis będzie na czarnej liście rafe zatem. odwrócił wzrok go nie chciał oglądać jego tyłka i innych części ciała, jednak doceniał pewną intymność w tym temacie - czy to moje? - wskazał na bokserki, były znajome xd
- no nie wiem, pani wallis wspomniała, że to "mój syn" - zrobił cudzysłów w powietrzu - znowu nie wyniósł śmieci - pani wallis będzie na czarnej liście rafe zatem. odwrócił wzrok go nie chciał oglądać jego tyłka i innych części ciała, jednak doceniał pewną intymność w tym temacie - czy to moje? - wskazał na bokserki, były znajome xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°133
Re: szatnia
nie wiedział, że ma potencjał. rodzina całe życie wmawiała mu inaczej. alexander będzie musiał to teraz odkręcać!
- powiedz jej, że nie masz syna i będzie myślała, że jestem duchem - postanowił zrobić żart pani wallis. musiał jakoś odreagować, bo dziwnie było słyszeć te słowa z ust dziekana, nawet jeśli wiedzieli, że to nieprawda. dobrze, że rafe nie chodził nago po domu, alec by się zdziwił xd - wziąłem z suszarki - wzruszył ramionami. nie jego wina, że mieli podobne gatki i się mieszały.
- powiedz jej, że nie masz syna i będzie myślała, że jestem duchem - postanowił zrobić żart pani wallis. musiał jakoś odreagować, bo dziwnie było słyszeć te słowa z ust dziekana, nawet jeśli wiedzieli, że to nieprawda. dobrze, że rafe nie chodził nago po domu, alec by się zdziwił xd - wziąłem z suszarki - wzruszył ramionami. nie jego wina, że mieli podobne gatki i się mieszały.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°134
Re: szatnia
zapisze go na terapie xd
- pani wallis ma rozrusznik serca, nie będę jej straszyć - znał dobrze swoich sąsiadów jak widać - za to powiem chętnie pani wallis że w ramach rekompensaty przez dwa tygodnie będziesz wynosić regularnie nasze i jej śmieci - wymyślił mu kare. jak tatusiek się zachowywał. rafe powinien iść na skargę do ash xd - i nie zauważyłeś, że mają napis armani? - nie chodził w byle jakiś gaciach xd rafe miał pewnie zwykłe, czarne z bazaru xd
- pani wallis ma rozrusznik serca, nie będę jej straszyć - znał dobrze swoich sąsiadów jak widać - za to powiem chętnie pani wallis że w ramach rekompensaty przez dwa tygodnie będziesz wynosić regularnie nasze i jej śmieci - wymyślił mu kare. jak tatusiek się zachowywał. rafe powinien iść na skargę do ash xd - i nie zauważyłeś, że mają napis armani? - nie chodził w byle jakiś gaciach xd rafe miał pewnie zwykłe, czarne z bazaru xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°135
Re: szatnia
połowa moich postaci na terapii xd
- dajesz mi karę, bo nie wyniosłem śmieci? - prychnął. nie czuł się odpowiedzialny! ciągle nie uważał, że alexander mógł dawać mu kary, nawet po szlabanie za imprezę xd alec trafił na najgorszą wersję rafe'a. lepiej by mu było, jakby rafe spotykał się z samem i był szczęśliwy i słodki. - mam ci je oddać? - spytał na bezczela i ściągnął gacie, które wyciągnął w stronę alexandra, żeby sobie wziął, a jednocześnie świecił swoim sprzętem. tak mu się odpłacał za jego dobroć i gościnność xd
- dajesz mi karę, bo nie wyniosłem śmieci? - prychnął. nie czuł się odpowiedzialny! ciągle nie uważał, że alexander mógł dawać mu kary, nawet po szlabanie za imprezę xd alec trafił na najgorszą wersję rafe'a. lepiej by mu było, jakby rafe spotykał się z samem i był szczęśliwy i słodki. - mam ci je oddać? - spytał na bezczela i ściągnął gacie, które wyciągnął w stronę alexandra, żeby sobie wziął, a jednocześnie świecił swoim sprzętem. tak mu się odpłacał za jego dobroć i gościnność xd
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°136
Re: szatnia
jak im fundujesz traumę xd
- daje ci karę bo jestem nieodpowiedzialny i nie taktujesz swoich obowiązków z powagą - sprecyzował żeby brzmiało bardziej dorośle, ale tak... chodziło o śmieci xd
trafił na najgorszą wersję rafe, która była w potrzebie dlatego wyciągnął do niego pomocną dłoń i na każdym kroku się przekonywał ze to mógł być błąd bo rafe ignorował jego polecenia - zakładaj je, a potem wypierz! - rzucił w niego tymi gaciami. obrzydził mu armaniego xd - wracamy do domu i wyrzucisz te śmieci - zarządził xd jeśli miał jakieś plany to już nie hehe.
- daje ci karę bo jestem nieodpowiedzialny i nie taktujesz swoich obowiązków z powagą - sprecyzował żeby brzmiało bardziej dorośle, ale tak... chodziło o śmieci xd
trafił na najgorszą wersję rafe, która była w potrzebie dlatego wyciągnął do niego pomocną dłoń i na każdym kroku się przekonywał ze to mógł być błąd bo rafe ignorował jego polecenia - zakładaj je, a potem wypierz! - rzucił w niego tymi gaciami. obrzydził mu armaniego xd - wracamy do domu i wyrzucisz te śmieci - zarządził xd jeśli miał jakieś plany to już nie hehe.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°137
Re: szatnia
przecież nie mogą wieść beztroskiego życia xd
- to tylko śmieci - wywrócił oczami. jego zdaniem nic się nie stanie, czy wyniesie je dzisiaj czy za trzy dni. przygarnięcie rafe'a to mógł być błąd, ale jednocześnie alexander i jego metody wychowawcze mogły być własnie tym, czego rafe w tej chwili potrzebował, żeby się jakoś ogarnąć. - jak chcesz - nie przejął się i ubrał majtki z powrotem. - spoko. wystawisz mi usprawiedliwienie za nieobecność na zajęciach - zarechotał. i tak planował olać zajęcia, ale teraz miał wymówkę.
- to tylko śmieci - wywrócił oczami. jego zdaniem nic się nie stanie, czy wyniesie je dzisiaj czy za trzy dni. przygarnięcie rafe'a to mógł być błąd, ale jednocześnie alexander i jego metody wychowawcze mogły być własnie tym, czego rafe w tej chwili potrzebował, żeby się jakoś ogarnąć. - jak chcesz - nie przejął się i ubrał majtki z powrotem. - spoko. wystawisz mi usprawiedliwienie za nieobecność na zajęciach - zarechotał. i tak planował olać zajęcia, ale teraz miał wymówkę.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°138
Re: szatnia
i tak bez słodkich gier ech xd
- to nie są tylko śmieci, to aż śmieci - rzucał tu jakąś swoją filozofią. rafe się jeszcze nasłucha po drodze xd alec mógł go olać i dać mu dwa tygodnie mieszkania, a potem niech sobie radzi, ale jednak odezwał się w nim jakiś tatuśkowy instynkt!
- spoko, kolokwium które mieliście miec dzisiaj, będzie za tydzień po profesor trainor jest chora, także nie ominie cię - wiedział zbyt dużo o jego planie xd jak tak dalej pójdzie to będzie mu oceny sprawdzać xd
- to nie są tylko śmieci, to aż śmieci - rzucał tu jakąś swoją filozofią. rafe się jeszcze nasłucha po drodze xd alec mógł go olać i dać mu dwa tygodnie mieszkania, a potem niech sobie radzi, ale jednak odezwał się w nim jakiś tatuśkowy instynkt!
- spoko, kolokwium które mieliście miec dzisiaj, będzie za tydzień po profesor trainor jest chora, także nie ominie cię - wiedział zbyt dużo o jego planie xd jak tak dalej pójdzie to będzie mu oceny sprawdzać xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°139
Re: szatnia
nastawiłaś się na słodkie gry xd
- może dla ciebie - prychnął. rafe miał ważniejsze sprawy w życiu niż śmieci. jak basen i siłownia xd no i karaoke, ale teraz nie był w stanie psychicznym, żeby chodzić śpiewać xd alexander wiedział, że został stworzony do roli daddy. - nie musisz mnie pilnować, nie jesteś moim ojcem! - zdenerwował się, bo wkurzyło go to, że pearce za dużo wiedział o jego nauce. jego reakcja wynikała głównie z tego, że był zaskoczony, że w ogóle się interesował jego życiem i studiami. hollywoodowie już dawno spisali go na straty i nie pytali, jak mu idzie. ubrał się i poszli, żeby wyniósł te śmieci. po drodze na pewno się nasłuchał wykładu.
- może dla ciebie - prychnął. rafe miał ważniejsze sprawy w życiu niż śmieci. jak basen i siłownia xd no i karaoke, ale teraz nie był w stanie psychicznym, żeby chodzić śpiewać xd alexander wiedział, że został stworzony do roli daddy. - nie musisz mnie pilnować, nie jesteś moim ojcem! - zdenerwował się, bo wkurzyło go to, że pearce za dużo wiedział o jego nauce. jego reakcja wynikała głównie z tego, że był zaskoczony, że w ogóle się interesował jego życiem i studiami. hollywoodowie już dawno spisali go na straty i nie pytali, jak mu idzie. ubrał się i poszli, żeby wyniósł te śmieci. po drodze na pewno się nasłuchał wykładu.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°140
Re: szatnia
ćwiczyła rekreacyjnie, a teraz siłowała się z szafką bo się zacięła. nie mogła wyjąć swoich ciuchów i torby, ups!
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°141
Re: szatnia
przyszedł na trening umówiony z tobiasem. od razu po wejściu do szatni dostrzegł romy siłującą się z szafką.
- pomóc ci? - już się przy niej znalazł, oferując swoje wsparcie.
- pomóc ci? - już się przy niej znalazł, oferując swoje wsparcie.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°142
Re: szatnia
ted jak zawsze był nieocenionym wsparciem. tobias pewnie gdzieś kitrał się i całował z leilą, dlatego już był spóźniony.
- cześć ted - już sie wstydziła bo była w krótkich spodenkach i miała odsłonięte nogi. nagle się go wstydziła - mógłbyś? - nie była pewna, może chciał się zemścić.
- cześć ted - już sie wstydziła bo była w krótkich spodenkach i miała odsłonięte nogi. nagle się go wstydziła - mógłbyś? - nie była pewna, może chciał się zemścić.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°143
Re: szatnia
albo po prostu ted z grzeczności przybył o wiele za szybko, byle nie ryzykować, że druga osoba przyjdzie szybciej i będzie na niego czekać.
jako dżentelmen nie patrzył na jej odsłonięte nogi. nie był mściwą osobą, a poza tym przyjął na siebie winę za ich nieudany związek, więc teraz czuł, że musi jej się odpłacić, chociażby pomagając przy szafce. szarpał się z drzwiczkami przez chwilę i już żałował, że nie jest silniejszy. treningi z tobiasem nic nie dawały xd
- może da się to czymś podważyć... - przyglądał się szafce uważnie.
jako dżentelmen nie patrzył na jej odsłonięte nogi. nie był mściwą osobą, a poza tym przyjął na siebie winę za ich nieudany związek, więc teraz czuł, że musi jej się odpłacić, chociażby pomagając przy szafce. szarpał się z drzwiczkami przez chwilę i już żałował, że nie jest silniejszy. treningi z tobiasem nic nie dawały xd
- może da się to czymś podważyć... - przyglądał się szafce uważnie.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°144
Re: szatnia
jedyny sprawiedliwy i ogarnięty xd
treningi z tobiasem nic nie dawały bo nie chciał robić masy i rzeźby więc był chucherkiem! podświadomie wiedziała, że ted jest dobra osobą, ale jednak obawiała się jakiejś zemsty, albo kary bożej za jej krętactwa xd - może wystarczy mocniej szarpnąć - chwyciła znowu za szafkę i szarpnęła, ale nie otworzyła jej, zamiast tego lekko się skaleczyła - auć - zaraz bedzie ją ratować xd
treningi z tobiasem nic nie dawały bo nie chciał robić masy i rzeźby więc był chucherkiem! podświadomie wiedziała, że ted jest dobra osobą, ale jednak obawiała się jakiejś zemsty, albo kary bożej za jej krętactwa xd - może wystarczy mocniej szarpnąć - chwyciła znowu za szafkę i szarpnęła, ale nie otworzyła jej, zamiast tego lekko się skaleczyła - auć - zaraz bedzie ją ratować xd
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°145
Re: szatnia
nie wiedział, że dziewczyny lecą na klatę bardziej niż na dobre maniery xd
- uważaj - powiedział łagodnie, ale trochę za późno, skoro romy zdążyła się skaleczyć. jedyne, co go mogło pocieszać w tej sytuacji, to to, że romy nie ugodziła jego męskości poprzez otworzenie szafki swoją większą od niego siłą xd - leci ci krew? potrzebujesz plastra? - złapał ją za dłoń. był przygotowany na ratunek w każdej sytuacji.
- uważaj - powiedział łagodnie, ale trochę za późno, skoro romy zdążyła się skaleczyć. jedyne, co go mogło pocieszać w tej sytuacji, to to, że romy nie ugodziła jego męskości poprzez otworzenie szafki swoją większą od niego siłą xd - leci ci krew? potrzebujesz plastra? - złapał ją za dłoń. był przygotowany na ratunek w każdej sytuacji.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°146
Re: szatnia
jeszcze się tego nie nauczył xd
za późno na przestrogi kiedy romy się skaleczyła, na szczęście nie było to nic poważnego, a przede wszystkim na szczęście, że nie ugodziła w jego męskość - to tylko małe skaleczenie - zapewniła, że nic jej nie jest, ale kiedy złapał ją za dłoń i zaczął się o nią martwić to przypomniała sobie jakim jest dobrym chłopakiem i jak okropnie się zachowała dlatego zmiękła momentalnie - przepraszam ted - wymamrotała ni stąd ni zowąd.
za późno na przestrogi kiedy romy się skaleczyła, na szczęście nie było to nic poważnego, a przede wszystkim na szczęście, że nie ugodziła w jego męskość - to tylko małe skaleczenie - zapewniła, że nic jej nie jest, ale kiedy złapał ją za dłoń i zaczął się o nią martwić to przypomniała sobie jakim jest dobrym chłopakiem i jak okropnie się zachowała dlatego zmiękła momentalnie - przepraszam ted - wymamrotała ni stąd ni zowąd.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°147
Re: szatnia
- nie masz za co - zmartwił się, widząc, że może i skaleczenie zewnętrznie nie było duże, ale wewnętrznie coś ją mocniej uderzyło. tak, przejmował się! - to wina tej szafki. zaraz znajdę woźnego i on ją otworzy - gadał dalej na ten biezący temat, bo nie wyłapał, że na romy ciężyło coś zupełnie innego.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°148
Re: szatnia
to skaleczenie najwyraźniej otworzyło jej mózg i jakąś jej wewnętrzną wrażliwość, doszły do jej głowy też wyrzuty sumienia i teraz poczuła się zupełnie okropnie.
- trochę mam - mamrotała ściskając nadgarstek dłoni w którą przed chwilą nieznacznie sie skaleczyła - byłam taka okropna dla ciebie - tłumaczyła dalej zapominając o szafce.
- trochę mam - mamrotała ściskając nadgarstek dłoni w którą przed chwilą nieznacznie sie skaleczyła - byłam taka okropna dla ciebie - tłumaczyła dalej zapominając o szafce.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°149
Re: szatnia
rozdrapała stare rany czy coś xd
zmarszczył czoło, patrząc na romy. jasne, odczuwał końcówkę ich związku jako totalną porażkę, ale nadal uważał, że częściowo się do tego przyczynił. a może po prostu nie dorównał oczekiwaniom romy i dlatego wszystko się rozsypało! jego wina!
- nigdy tak nie uważałem - zapewnił ją. serio, był przyzwyczajony do tego, że wszystkie dziewczyny zawsze prędzej czy później traktowały go okropnie.
zmarszczył czoło, patrząc na romy. jasne, odczuwał końcówkę ich związku jako totalną porażkę, ale nadal uważał, że częściowo się do tego przyczynił. a może po prostu nie dorównał oczekiwaniom romy i dlatego wszystko się rozsypało! jego wina!
- nigdy tak nie uważałem - zapewnił ją. serio, był przyzwyczajony do tego, że wszystkie dziewczyny zawsze prędzej czy później traktowały go okropnie.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°150
Re: szatnia
tak, metaforycznie xd
ich związek był porażką finalnie, choć romy jeszcze jakiś czas wcześniej poważnie o tym fantazjowała. eks ksiądz ją od tego odwiódł ups.
- a powinieneś, byłeś dla mnie taki kochany i pomocny, a ja zamiast się na tobie skupiać to skupiałam się na kimś zupełnie innym i na koniec... te bzdury z ciążą - wyśmiała sama siebie - jestem okropną osobą, przepraszam - popatrzyła na niego przepraszająco.
ich związek był porażką finalnie, choć romy jeszcze jakiś czas wcześniej poważnie o tym fantazjowała. eks ksiądz ją od tego odwiódł ups.
- a powinieneś, byłeś dla mnie taki kochany i pomocny, a ja zamiast się na tobie skupiać to skupiałam się na kimś zupełnie innym i na koniec... te bzdury z ciążą - wyśmiała sama siebie - jestem okropną osobą, przepraszam - popatrzyła na niego przepraszająco.
|
|