stare tory

    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Nie Lut 12, 2012 5:18 pm

    First topic message reminder :

    Siedział sobie tu i pił piwo. Przypuśćmy, że był późny wieczór i miał trochę wpite, w ogóle jakiegoś kolegę, z którym pił, zgubił gdzieś po drodze, no to teraz tu siedział taki samotny!
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 5:09 pm

    więc emily powinna się cieszyć że tutaj pociągi nie jeździły. nie czuła się ani odrobinę komfortowo w tej sytuacji. noemi zabijała ją wzrokiem mimo tego uśmiechu a i ona sama nie była zadowolona że na nich wpadli. - was też bardzo miło poznać. - powiedziała z uśmiechem uroczym bo była o wiele sympatyczniejsza w tej chwili niż noemi prawdopodobnie dlatego że to ona była z jeanem. przykucnęła żeby podać juniorowi rękę bo chyba wolałaby sobie z nim rozmawiać niż z noemi i jeanem.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 5:14 pm

    noemi trzymała go na rękach xdddddddd no dobrze. to jean i tak miał najgorzej w tej chwili. czul się jak między młotem a kowadłem! rosnące napięcie między dziewczętami wyczułby nawiększy idiota. on miał wrażenie, że zaraz nastąpi jakieś trzesienie ziemi. spojrzal na emily a później noemi. - nie uważasz, że to nie jest najodpowiedniejsze miejsce dla dziecka? - zmrużyl oczy rozglądając się po okolicy.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 5:25 pm

    miała wielkie szczęście, bo mogłaby pod tym pociągiem przez przypadek jeszcze wylądować i co by wtedy było. junior podał rączkę emily, bo nie wiedział, że nie powinien skoro mamusia jej nie lubi. jeszcze chwilę mierzyła wzrokiem dziewczynę, ale zaraz popatrzyła na jeana. - nie miałam zamiaru spacerować z nim po torach, tylko przejść na drugą stronę - poprawiła sobie małego, bo jednak trochę ważył i było jej ciężko.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 5:32 pm

    emily uśmiechnęła się do malucha bo był ogromnie uroczy i z miejsca go bardzo polubiła w przeciwieństwie do mamusi. - będę się zbierać. mam trochę do zrobienia. - szepnęła do jeana. - miło było was poznać. - powiedziała z uroczym uśmiechem. ucałowała jego policzek i uciekła.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 6:15 pm

    spojrzał za odchodzącą emily. no cóż... mówi się trudno. - pa, skarbie. - wymruczał, kiedy go muskała i zaraz wrócił wzrokiem do noemi. - pomóc ci? - zapytał wyciągając ręce do małego, który zaraz wylądował w jego objęciach. - hej, junior. co tam? - zapytał z lekkim uśmiechem i ucałował malca w czoło. - dokąd idziecie? - zapytał.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 6:25 pm

    - nawzajem - odpowiedziała emily, szczerze ucieszona, że ta już sobie poszła. nie chciało się jej już patrzyć na jej buzię. - dzięki - podała malucha jeanowi i spojrzała na nich z uśmiechem. taki obrazem o wiele bardziej się jej podobał niż ten poprzedni. chłopiec miał w dłoni ten samochodzik, czy co jean u tam ostatnio dał. zaraz zaczął mu opowiadać jak to wszyscy w przedszkolu mu go zazdrościli. - wracaliśmy do domu - odpowiedziała.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 6:30 pm

    jean zaśmiał się z jego opowieści, która może była dość chaotyczna ale bardzo kochana. - tatuś kupi ci jeszcze jakiś traktor to w ogóle wszyscy zzielenieją z zazdrości, mówię ci. - pewnie mówił do niego po francusku, bo nie chciał by ten zapomniał swój ojczysty, najpiękniejszy język. zresztą z noemi też tak tylko rozmawiał. - do domu? w takim razie chyba nie obrazisz się, jeśli cię tam odprowadzę? co u ciebie w ogóle? - zapytał już patrzac na nią i uważając by nie przewrócić się z małym, bo było tu dość nierówno.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 6:39 pm

    oni byli tacy słodcy razem! chciałaby mieć taki widok codziennie. junior aż się zaśmiał głośno i zaczął uradowany klaskać w rączki. - tylko go tak nie rozpieszczaj, bo potem się na ciebie obrazi jak mu raz nie kupisz niczego - powiedziała rozbawiona i pogładziła chłopca po pleckach. - jasne, że nie - uśmiechnęła się znowu. - czy ja wiem.. nadal szukam pracy - wzruszyła ramionami.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 6:46 pm

    - więc będę musiał mu kupować coś zawsze. - uśmiechnął się do niej i poczochrał małemu włoski na główce. bo pewnie nigdzie indziej jeszcze nie miał.... xd - i jak ci idzie? byłaś na jakiś rozmowach? - spojrzał jej w oczy i przytrzymał jaj dłoń, kiedy się zachwiała, bo omal nie wpadła w jakąś wielką dziutę. - uważaj, noemi. sam sobie z nim rady nie dam. - powiedział poważnie ale lekko się uśmiechając i mocniej przytulił do siebie synka.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 6:59 pm

    - zbankrutujesz - odwzajemniła uśmiech. bała się, że potem jeszcze się jej nie będzie słuchał, bo będzie dostawał więcej zabawek od jeana, ale jakoś musiał go do siebie przekonać. a to najwyraźniej działało, bo junior był bardziej pokojowo do niego nastawiony niż poprzednio. no i trudno, żeby czteroletnie dziecko było aż tak owłosione xd. - na jednej z jednego z przedszkoli, ale chyba im się nie spodobałam, bo jeszcze nie zadzwonili - westchnęła. aż jej serce mocniej zabiło jak patrzył jej tak w oczy. - na pewno jakoś byś sobie poradził - uśmiechnęła się. - ale nie mam zamiaru was zostawiać - dodała od razu.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 7:05 pm

    - oj, proszę cię. myślisz, ze to nie jest warte bankructwa? jego uśmiech. - zaśmiał się, a malec wtedy zasnął na jego ramieniu przy okazji gubiąc samochodzik, który upadł na ziemię. dobrze, że się nie roztrzaskał. jean spojrzał z niepokojem na jeana małego, ale ten po prostu spał śliniąc jego koszulke. usmiechnął sie do siebie. - hej... podniesiesz? - jemu byłoby trudno po to sięgać. a nie chciał jej go podawać, bo jeszcze by się obudził. - byłaś dla nich za dobra - pocieszył ją i westchnąl na radzenie sobie. - całe szczęście. nie zostawiaj nas nigdy - powiedział poważnie, ale przecież chodziło mu tylko o dziecko.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 7:18 pm

    cieszyła się, że jean tak się przejmował juniorem. w końcu zawsze mógł powiedzieć, że to jednak nie jest jego dziecko i zmyć się. albo coś podobnego. wtedy dalej musiałaby sobie radzić sama, a mały dorastałby bez ojca. miałaby poczucie winy, że to wszystko przez nią. tak się na nich zagapiła, że nawet nie zauważyła tego samochodziku. - tak, już - schyliła się i wsadziła go sobie do kieszeni, żeby czasem nie zgubić. - nie wiem - wzruszyła ramionami. uśmiechnęła się tylko ponownie, kiedy powiedział, żeby ich nie zostawiała.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Pon Maj 21, 2012 7:27 pm

    kiedy wstała zagryzł wargę. - chodź, mamuśka. rodzinny uścisk. - objął ją ramieniem. pewnie raz dwa odprowadził ją do domu i znikł, bo rano do pracy. a mi się już nim nie chce.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 6:38 pm

    masz tutaj, żeby wiedziała, gdzie go znaleźć. a może właśnie nie chciała go znaleźć? ale on siedział tutaj, a może nawet leżał na środku torów i miał nadzieję, że jednak nie są to zamknięte tory i zaraz coś go przejedzie. otworzył wcześniej butelkę wódki, z której upił kilka łyków, ale kiedy się położył, położył też butelkę, czego nie przemyślał, bo od razu cała zawartość się z niej wylała, ale on nawet na to nie zwrócił uwagi. czuł kompletną pustkę.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 6:46 pm

    ona jakimś tylnym wyjściem wymknęła się z domu, bo nie mogła już znieść słuchania gadek o swoich przyszłym małżeństwie. jej rodzina była naprawdę nienormalna! miała nadzieję, że albert jednak coś zdziała... wyszła z tej swojej hacjendy, ale że nie miała dokąd ani do kogo iść to przyszła tutaj, bo mimo tego jak skończyło się ostatnio spodobało jej się to miejsce! z daleka zobaczyła jakiegoś człowieka leżącego na torach, oczywiście głupia musiała zapomnieć, że nic tam nie jeździ, już pewnie wtedy jak o tym gadali to była pijana. podbiegła szybko do tego kogoś, bo była wrażliwa jeśli chodzi o innych ludzi i lubiła im w ogóle pomagać! przykucnęła od razu, by sprawdzać oddech, ale wtedy zorientowała się, że to will! zatknęła sobie usta dłonią z lekkiego przerażenia. z tego wszystkiego myślała, że on nie żyje, że upił się na śmierć czy coś i zapomniała o ostatnich wydarzeniach - will! obudź się! - krzyczała potrząsając nim, bo powiedzmy, ze miał zamknięte oczy.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 6:50 pm

    otworzył jedno oko.
    - po co? - mruknął od razu i dopiero kiedy otworzył drugie oko zauważył, że osobą, która nim tak potrząsa i krzyczy bez powodu i przeszkadza mu w jego refleksji nad marnością ludzkiej egzystencji jest clementine. też już zdążył zapomnieć, co ostatnio między nimi zaszło, bo miał teraz inne rzeczy, którymi się martwił. - jaki jest dzień tygodnia? - spytał za to, bo miał nadzieję, że minęło już kilka dni, od kiedy tu leży. a pewnie tak naprawdę minęło dziesięć minut.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 6:56 pm

    - co? co ty mówisz, will...... - załkała, bo pewnie myślała, że się naćpał czy coś w tym stylu, jaka ona była nieobeznana... i myślała, że zaraz umrze! i ona cały czas pamiętała, oprócz teraźniejszej chwili, kiedy bała się o jego życie! - jest... jest czwartek - powiedziała roztrzęsiona, bo nie wiedziała co robić w tym momencie. wiedziała co robić z człowiekiem nieprzytomnym, ale naćpanym nie!
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Gość Czw Maj 24, 2012 7:03 pm

    wyprostował się leniwie.
    - ja pierdolę! ciągle? jak ten czas wolno płynie! kurwa, dni się ciągną, nie ma po co żyć, a potem się umiera, jaki jest w tym sens! - paplał bez sensu, ale wcale nie był naćpany, nawet nie był aż tak pijany, no dobra, może trochę wstawiony był, ale ostatnio cały czas napadały go jakieś filozoficzne myśli, których nikt nie rozumiał, tylko on. i którymi pewnie nawet z nikim się nie dzielił.
    avatar

    Gość
    Gość

    stare tory - Page 7 Empty stare tory

    Pisanie by Gość Pią Maj 25, 2012 5:39 pm

    pewnie zadzwoniła po pogotowie, że majaczy xd nie wiem, pewnie go zostawiła, po tym jak dowiedziała jak się upił, a nie że umiera.

    Sponsored content

    stare tory - Page 7 Empty Re: stare tory

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pią Maj 17, 2024 8:53 am