Dobra to umówili się tutaj. Kaya była niesamowicie wdzięczna Charliemu za to że zaopiekował się Victorem. No i poznała Claudię, która nie wzbudziła u niej żadnych negatywnych uczuć wręcz przeciwnie. Wydawała się bardzo sympatyczna i otwarta. Siedziała na ławeczce i patrzyła się na rzucające się śnieżkami starsze dzieci. Zastanawiała się kiedy jej Victor będzie się tak bawił.
Plac zabaw
- Go??
- Gość
- Post n°1
Plac zabaw
First topic message reminder :
Dobra to umówili się tutaj. Kaya była niesamowicie wdzięczna Charliemu za to że zaopiekował się Victorem. No i poznała Claudię, która nie wzbudziła u niej żadnych negatywnych uczuć wręcz przeciwnie. Wydawała się bardzo sympatyczna i otwarta. Siedziała na ławeczce i patrzyła się na rzucające się śnieżkami starsze dzieci. Zastanawiała się kiedy jej Victor będzie się tak bawił.
Dobra to umówili się tutaj. Kaya była niesamowicie wdzięczna Charliemu za to że zaopiekował się Victorem. No i poznała Claudię, która nie wzbudziła u niej żadnych negatywnych uczuć wręcz przeciwnie. Wydawała się bardzo sympatyczna i otwarta. Siedziała na ławeczce i patrzyła się na rzucające się śnieżkami starsze dzieci. Zastanawiała się kiedy jej Victor będzie się tak bawił.
- Go??
- Gość
- Post n°26
Re: Plac zabaw
I jeszcze moja siostra przed chwilą wróciła i zapowiedziała, że chce komputer, co za niefart. xd
- Może byłam, może nie. Wiesz, że mnie nie można w jednym miejscu zatrzymać na dłużej! - odparła, wydmuchując powoli dym papierosowy. Nie patrzyła na niego, tylko przed siebie. - Poza tym nie odzywałeś się do mnie przez kilka tygodni, a teraz chcesz prowadzić śledztwo. Trzeba było się mną wcześniej zainteresować! - dodała, trochę podwyższonym tonem.
- Może byłam, może nie. Wiesz, że mnie nie można w jednym miejscu zatrzymać na dłużej! - odparła, wydmuchując powoli dym papierosowy. Nie patrzyła na niego, tylko przed siebie. - Poza tym nie odzywałeś się do mnie przez kilka tygodni, a teraz chcesz prowadzić śledztwo. Trzeba było się mną wcześniej zainteresować! - dodała, trochę podwyższonym tonem.
- Go??
- Gość
- Post n°27
Re: Plac zabaw
To mój brat przyszedł spojrzał i mówi "no to się nie dopcham do komputera" na co tylko się uśmiechnęłam i po dyskusji. Nie możesz jej zbić czy coooś? xd
- Nicole nie obrażaj się na mnie..... - westchnął ciężko. - Byłem z Antoinette. Przepraszam że się do ciebie nie odzywałem, nie myśl jednak że się nie martwiłem o to co robi moja ulubiona blondynka w st. Albans. - powiedział zmuszając ją do spojrzenia na siebie.
- Nie lubisz mnie już? - zapytał unosząc brew.
- Nicole nie obrażaj się na mnie..... - westchnął ciężko. - Byłem z Antoinette. Przepraszam że się do ciebie nie odzywałem, nie myśl jednak że się nie martwiłem o to co robi moja ulubiona blondynka w st. Albans. - powiedział zmuszając ją do spojrzenia na siebie.
- Nie lubisz mnie już? - zapytał unosząc brew.
- Go??
- Gość
- Post n°29
Re: Plac zabaw
Już jej powiedziałam, że nie ma mowy. xd Ostatnio i tak prawie nie siedzę!
- Oczywiście, że z nią. - przewróciła oczami. Nie znosiła dziewuchy! Była wyrachowana i patrzyła na nią z góry. I w dodatku zabraniała jej spotykania się z Andrew! Chociaż teraz Nicole była czysta, więc może wreszcie księżniczka się do niej przekona. - Kiedy ostatnim razem mnie widziałeś, nawet nie byłam blondynką! - przypomniała mu. Pewnie na odwyku w ramach powrotu do dawnej siebie, kiedy nie miała tych wszystkich problemów na głowie, wróciła też do dawnego koloru włosów. - Jasne, że cię lubię. - szturchnęła go lekko i nawet spojrzała na niego jakoś ciepło. Nadal był jej najlepszym przyjacielem!
- Oczywiście, że z nią. - przewróciła oczami. Nie znosiła dziewuchy! Była wyrachowana i patrzyła na nią z góry. I w dodatku zabraniała jej spotykania się z Andrew! Chociaż teraz Nicole była czysta, więc może wreszcie księżniczka się do niej przekona. - Kiedy ostatnim razem mnie widziałeś, nawet nie byłam blondynką! - przypomniała mu. Pewnie na odwyku w ramach powrotu do dawnej siebie, kiedy nie miała tych wszystkich problemów na głowie, wróciła też do dawnego koloru włosów. - Jasne, że cię lubię. - szturchnęła go lekko i nawet spojrzała na niego jakoś ciepło. Nadal był jej najlepszym przyjacielem!
- Go??
- Gość
- Post n°30
Re: Plac zabaw
No i dobrze zrobiłaś ;d
- Och Nicole przestań. Dobrze wiesz,że Antoinette jest dla mnie ważna. Co nie zmienia twojej pozycji ani odrobinkę. Powinnaś wiedzieć jak bardzo cie kocham. - powiedział wzdychając ciężko. Nie chciał by Nicole się na niego obrażała za to że siedzi z Antoinette. A teraz kiedy mogą się swobodnie kochać, bo tośka się już go nie boi to automatycznie chłopak spędza z nią o wiele więcej czasu.
- Ale teraz znów jesteś. I to ci stanowczo służy skarbie. O wiele lepiej ci w jasnych włosach. W tych ciemnych wyglądałaś trochę strasznie... - przyznał jej i uśmiechnął się.
- Skoro mnie lubisz to super. I przestań się wykręcać. skoro mnie lubisz to nie wiem czemu nie chcesz mi powiedzieć co się u ciebie działo. To aż tak straszne i niedostępne dla mnie? - zapytał.
- Och Nicole przestań. Dobrze wiesz,że Antoinette jest dla mnie ważna. Co nie zmienia twojej pozycji ani odrobinkę. Powinnaś wiedzieć jak bardzo cie kocham. - powiedział wzdychając ciężko. Nie chciał by Nicole się na niego obrażała za to że siedzi z Antoinette. A teraz kiedy mogą się swobodnie kochać, bo tośka się już go nie boi to automatycznie chłopak spędza z nią o wiele więcej czasu.
- Ale teraz znów jesteś. I to ci stanowczo służy skarbie. O wiele lepiej ci w jasnych włosach. W tych ciemnych wyglądałaś trochę strasznie... - przyznał jej i uśmiechnął się.
- Skoro mnie lubisz to super. I przestań się wykręcać. skoro mnie lubisz to nie wiem czemu nie chcesz mi powiedzieć co się u ciebie działo. To aż tak straszne i niedostępne dla mnie? - zapytał.
- Go??
- Gość
- Post n°31
Re: Plac zabaw
- A ty powinieneś wiedzieć, że jej nie trawię. Jeśli jesteś z nią szczęśliwy, to bądź. Naprawdę chcę dla ciebie jak najlepiej. - westchnęła. Nie mogła się na niego obrażać, bo wiedziała, że Antoinette jest dla niego szalenie ważna, ale to nie zmieniało tego, że ona nie potrafiła jej u jego boku zaakceptować. Nie i już! - Dzięki. - prychnęła krótkim śmiechem, jakby nie wiedziała, czy ma się obrażać czy zaśmiać czy co. Przeczesała przy tym włosy palcami. - Właśnie dlatego. Zresztą to nieważne. - oparła głowę o barierkę, wpatrując się w niego dłuższą chwilę. - Wiesz, że to nieprawda, prawda? To, co powiedziałam na balu. - powiedziała cicho.
- Go??
- Gość
- Post n°32
Re: Plac zabaw
- wiem, wiem Nicole. Przykro mi z tego powodu ale nie mam zamiaru zmuszać was do tego byście się pokochały. - powiedział wzruszając ramionami i posłał jej czarujący uśmieszek. Miał jednak nadzieję, że z czasem Antoinette i Nicole zaczną się tolerować i lubić! Wiadomo, że tak. Wzruszył ramionami na wspomnienie o balu.
- Dobrze wiesz, że mnie kochasz Nicole. A ja ciebie. - zafalował brwiami i uśmiechnął się. - Właśnie dlatego jesteśmy najfajniejszymi przyjaciółmi na świecie. Moglibyśmy wygrać kazdy teleturniej o sobie. - powiedział muskając jej policzek bo oczywiście jemu chodziło o to że kocha ją jako przyjaciółkę nic więcej!
- Dobrze wiesz, że mnie kochasz Nicole. A ja ciebie. - zafalował brwiami i uśmiechnął się. - Właśnie dlatego jesteśmy najfajniejszymi przyjaciółmi na świecie. Moglibyśmy wygrać kazdy teleturniej o sobie. - powiedział muskając jej policzek bo oczywiście jemu chodziło o to że kocha ją jako przyjaciółkę nic więcej!
- Go??
- Gość
- Post n°33
Re: Plac zabaw
- Cóż, nie sądzę, żebyśmy w najbliższym czasie zamierzały się pokochać, więc po prostu trzymaj ją z daleka ode mnie, a ja będę wtedy w stanie ją zaakceptować. - wymyśliła i uśmiechnęła się delikatnie. Ona musi odżyć, bo cały czas z tą depresją chodzi. ;x Za to przy Andrew trochę odżyła, bo roześmiała się po jego słowach. - Możliwe! Ale co byśmy wygrali? Przecież już wszystko mamy. - zauważyła. - I ja ciebie też kocham, Andrew. Jesteś najlepszym przyjacielem pod słońcem. - wymruczała, bo cieszyła się, że nie drąży tematu i zapomnial o tym, co mu wtedy powiedziała!
- Go??
- Gość
- Post n°34
Re: Plac zabaw
- Jak to co byśmy wygrali? Jakąś wycieczkę na hawaje czy inne równie ciepłe kraje, żebyśmy mogli sobie posiedzieć i żebyś mi w końcu wszystko powiedziała, Reynolds. - roześmiał się i poczochrał jej włosy, ale nie jakoś bardzo żeby nie miała kołtunów bo pewnie ich nie lubiła (bo kto lubi) a on to doskonale wiedział.
- Po za tym na pewno wygralibyśmy jeszcze coś wypasionego..... - dodał kiwając głową. Był pewien, że takie konkursy dają wiele wspaniałych rzeczy i tak dalej.
- No i jeszcze uzyskałabyś na pewno odpowiedzi na wszystkie nurtujące cię pytania dotyczące mojej osoby. - zamachał znów brwiami i dmuchnął jej w ucho bo bardzo mu się nudziło.
- Po za tym na pewno wygralibyśmy jeszcze coś wypasionego..... - dodał kiwając głową. Był pewien, że takie konkursy dają wiele wspaniałych rzeczy i tak dalej.
- No i jeszcze uzyskałabyś na pewno odpowiedzi na wszystkie nurtujące cię pytania dotyczące mojej osoby. - zamachał znów brwiami i dmuchnął jej w ucho bo bardzo mu się nudziło.
- Go??
- Gość
- Post n°35
Re: Plac zabaw
- Ee tam Hawaje, moi tatusiowe są teraz w Namibii! - pochwaliła się za to, ciągle unikając tematu. (Swoją drogą nie zauważył, że była trzeźwa? Właściwie nic dziwnego, ciągle była blada i wyglądała jak naćpana.) I ona powinna chyba do ojców tam pojechać na pustynię, to dopiero miałaby odpowiedni odwyk i ucieczkę od świata! - Chyba raczej udzieliłabym tych odpowiedzi. Ja wiem o tobie wszystko! - odparła z dumnym uśmiechem.
- Go??
- Gość
- Post n°36
Re: Plac zabaw
- Naprawdę uważasz, że wiesz o mnie wszystko, Nicole? - zapytał z nutką rozbawienia w głosie. Oczywiście, że wiedziała. Na pewno wiedziala nawet więcej niż Antoinette. Przynajmniej tak mu się zdawało.
- Namibia? Nie nie nie...... Nocoty! - zaśmiał się i pokręcił głową. - Ja wole hawaje. Wiesz.... Stroje kąpielowe i te kwiaty..... Tańce hula i w ogóle. Wymarzone wakacje. - powiedział obejmując ją ramieniem.
- Kochanie, wiesz, że jeśli coś jest nie tak to możesz mi powiedzieć wszystko gdyby się coś stało, prawda? Nie musisz, jeśli nie chcesz ale zawsze cię wysłucham. - powiedział przyciskając ją do piersi.
- Namibia? Nie nie nie...... Nocoty! - zaśmiał się i pokręcił głową. - Ja wole hawaje. Wiesz.... Stroje kąpielowe i te kwiaty..... Tańce hula i w ogóle. Wymarzone wakacje. - powiedział obejmując ją ramieniem.
- Kochanie, wiesz, że jeśli coś jest nie tak to możesz mi powiedzieć wszystko gdyby się coś stało, prawda? Nie musisz, jeśli nie chcesz ale zawsze cię wysłucham. - powiedział przyciskając ją do piersi.
- Go??
- Gość
- Post n°37
Re: Plac zabaw
- Oczywiście, że tak! Jest coś, czego mi nie mówisz? A zresztą... i tak wiedziałabym, gdyby tak było! - dźgnęła go palcem w bok. Znała go na wylot. On ją też. Może tylko nie wiedział o tym, co działo się z nią ostatnimi czasy. - No to... moze zamiast tego jakaś fajna wyspa, na przykład Ibiza? - ale się uparła, żeby nie były Hawaje. Może miała jakiś uraz do nich, nie wiem. Albo już tam kiedys była i nie chciała jechać drugi raz w to samo miejsce! Wtuliła się w niego i milczała chwilę. - Uciekłam z odwyku. - wymamrotała w końcu ledwie zrozumiale, patrząc przed siebie.
- Go??
- Gość
- Post n°38
Re: Plac zabaw
- W sumie to raczej cię to nie zainteresuje ale przespałem się w końcu z Antoinette. - wymruczał z uśmiechem bo tutaj tośka była dziewicą nie wiem czy wiesz i oddala mu się w 19 urodziny co uznał za najlepszy prezent na świecie.
- Ibiza? Może być, chociaż nie wiem dlaczego ty tak bardzo nie chcesz jechac na te wspaniałe hawaje. Ale za to, że pojechalibyśmy gdzie indziej musiałabyś zatańczyć mi taniec hula. - wyszczerzył się do niej uroczo.
- Uciekłaś? - przytulił ją do siebie mocniej. - Kochanie.... A jak się z tym czujesz? - zapytał poważnie bo to już poważna sprawa. Lekko gładzil ją po ramieniu.
- Ibiza? Może być, chociaż nie wiem dlaczego ty tak bardzo nie chcesz jechac na te wspaniałe hawaje. Ale za to, że pojechalibyśmy gdzie indziej musiałabyś zatańczyć mi taniec hula. - wyszczerzył się do niej uroczo.
- Uciekłaś? - przytulił ją do siebie mocniej. - Kochanie.... A jak się z tym czujesz? - zapytał poważnie bo to już poważna sprawa. Lekko gładzil ją po ramieniu.
- Go??
- Gość
- Post n°39
Re: Plac zabaw
- Nie wiem, czy chcę słuchać o twoim życiu łóżkowym. To chyba jedyna część twojego życia, która mnie nie interesuje. - zaśmiała się od razu, chociaż na pewno wiedziała, że wcześniej Tośka nie chciała mu dać, więc była to całkiem duża sprawa, zresztą wskazująca na to, że to między nimi to naprawdę poważny związek. - Aha! Czyli tobie zależy tylko na tańcu hula! Poproś Antoinette, żeby ci zatańczyła. - dźgnęła go w bok. Nadal była o nią bardzo zazdrosna i nie mogła nic poradzić na to, że jej nie lubi. - Nie wiem. Po prostu... nie chcę tam już wracać. Ani do tego punktu w moim życiu, w którym byłam przed odwykiem. - wyznała. Wtedy była w najczarniejszym dole! Teraz chciała, żeby życie jej się zaczęło układać. Ale nie wiedziała, jak tego dokonać.
- Go??
- Gość
- Post n°40
Re: Plac zabaw
Nie wiem czy mam na niego wenę ;x
Uśmiechnąl się do niej. nie miał zamiaru jej mówić o swoim życiu łóżkowym bo niby po co twierdził, ze miała swoje urozmaicone i jego nie było jej do szczęścia potrzebne. - Antoinette nie zatanczy. - powiedział poważnie. po za tym podczas rozmowy czytał że tośkę napadł jakiś nauczyciel więc mruknął zły - a to chuj! - i odpisal na kolejnego smsa. Przytulił ją mocniej kiedy mowiła o odwyku bo potrzebowała wsparcia. - Nie pozwolę żebyś tam wróciła jeśli tego nie chcesz kochanie. Będzie dobrze, będziemy się trzymać razem i nic się nie stanie.
Uśmiechnąl się do niej. nie miał zamiaru jej mówić o swoim życiu łóżkowym bo niby po co twierdził, ze miała swoje urozmaicone i jego nie było jej do szczęścia potrzebne. - Antoinette nie zatanczy. - powiedział poważnie. po za tym podczas rozmowy czytał że tośkę napadł jakiś nauczyciel więc mruknął zły - a to chuj! - i odpisal na kolejnego smsa. Przytulił ją mocniej kiedy mowiła o odwyku bo potrzebowała wsparcia. - Nie pozwolę żebyś tam wróciła jeśli tego nie chcesz kochanie. Będzie dobrze, będziemy się trzymać razem i nic się nie stanie.
- Go??
- Gość
- Post n°41
Re: Plac zabaw
- No tak, z nią to możesz jakiegoś walca tańczyć czy coś. - podrapała się w tył głowy, zastanawiając się nad najbardziej wykwintnym tańcem, ale niestety nie była z wyższych sfer, a wręcz była kobietą upadłą, więc nie znała się na takich rzeczach! - Hmm? - bezkarnie zajrzała mu przez ramię do telefonu, kiedy przeklnął. - Pilnuj, żebym nie robiła więcej głupot, okej? - spojrzała na niego słodkimi, wielkimi oczkami, a potem jak jej to obiecał, to pewnie posiedzieli jeszcze trochę i pogadali, a potem wrócili do akademika, bo idę oglądać skinsów, tak jak chciałaś.xd
- Go??
- Gość
- Post n°42
Re: Plac zabaw
Przechodziła obok placu zabaw, wracając do akademika, bo pewnie jednak po drodze z kawiarni zahaczyła o szpital, chcąc chociaż zobaczyć Asha przez szybę na szalonej sali oddziału intensywnej terapii, czy kostnicy, bo nie wiem gdzie leżał lol. Nie było jeszcze tragicznie późno, więc nie tuliła do siebie torebki jak wariatka i nie rozglądała się nerwowo co pół kroku.
- Gość
- Gość
- Post n°43
Re: Plac zabaw
Aiden pewnie wracał z pracy, to znaczy z klubu. Dzisiaj nie stał za barem, miał samą papierkową robotę, więc wracał wcześniej! Po drodze zauważył Carmel, więc podszedł do niej od tyłu. I już się znają, bo mają romans chyba jakoś tak.
- Cześć piękna - powiedział jej prosto do ucha, seksownie obniżonym głosem. Miał nadzieje, że nie dostanie gazem pieprzowym po oczach.
- Cześć piękna - powiedział jej prosto do ucha, seksownie obniżonym głosem. Miał nadzieje, że nie dostanie gazem pieprzowym po oczach.
- Go??
- Gość
- Post n°44
Re: Plac zabaw
-Aiden, cześć - odpowiedziała, bo na pewno poznała go po głosie, a jeśli nawet nie to po zapachu perfum, który uwielbiała. Oparła się o niego lekko, kiedy tak stanął jej za plecami - co tu robisz? Myślałam, że o tej porze jesteś w pracy - mruknęła, odwracając się przodem do niego. Było widać, że płakała, bo sprawa z Ashem trochę ją rozbiła. Nadrabiała jednak ładnym uśmiechem i liczyła na to, że jednak jest na tyle ciemno, że chłopak nie zauważy jej nadwyrężonego płaczem makijażu.
- Gość
- Gość
- Post n°45
Re: Plac zabaw
Cmoknął ją w policzek, nadal od tyłu, kiedy się tak o niego odparła. W ramach przywitania oczywiście.
- Wyszedłem wcześniej. Teraz częściej siedzę w biurze, więc nie wracam do domu po zamknięciu klubu - powiedział wzruszając ramionami. Nie chciał się chwalić, ale dostał awans! Zauważył, że płakała. Był barmanem, barmani to psycholodzy XXI wieku, zauważają wszystko.
- Coś się stało? - zapytał, kładąc delikatnie dłoń na jej policzku i przejeżdżając po nim kciukiem.
- Wyszedłem wcześniej. Teraz częściej siedzę w biurze, więc nie wracam do domu po zamknięciu klubu - powiedział wzruszając ramionami. Nie chciał się chwalić, ale dostał awans! Zauważył, że płakała. Był barmanem, barmani to psycholodzy XXI wieku, zauważają wszystko.
- Coś się stało? - zapytał, kładąc delikatnie dłoń na jej policzku i przejeżdżając po nim kciukiem.
- Go??
- Gość
- Post n°46
Re: Plac zabaw
Zmarszczyła nosek na tę informację i uśmiechnęła się szeroko, bo sama dopowiedziała sobie, że na pewno awansował - czyżbyś dostał awans? - zapytała dumna z Aidena, którego pocałowała w policzek pod wpływem impulsu. Na jego pytanie pokręciła przecząco głową, zaraz jednak zamieniając to w twierdzące kiwanie, aż ostatecznie mruknęła cichutko - chodzi o Asha. Miał wypadek i nikt nie wie czy z tego wyjdzie - niepewnie spojrzała na Aidena, nie bardzo wiedząc jak na to zareaguje. Ale może nie wiedział, że Carmel była kiedyś z Ashem.
- Gość
- Gość
- Post n°47
Re: Plac zabaw
- Taak, w końcu mnie docenili - zaśmiał się. W sumie szkoda, że nie miał numeru telefonu do dziewczyny, której imieniem nazwał zwycięskiego drinka! Chciałby jej podziękować. Zmarszczył brwi słysząc o Ashu. Kojarzył go pewnie, nie wiem jakie oni tam mają relacje. Ale westchnął cicho i przytulił Carmel. Była niższa, więc oparł brodę o jej głowę.
- Na pewno wyjdzie Car, nie trać nadziei - mruknął.
- Na pewno wyjdzie Car, nie trać nadziei - mruknął.
- Gość
- Gość
- Post n°49
Re: Plac zabaw
ach, idealne miejsce dla kogoś takiego jak minnie. akurat siedziała na jakiejś huśtawce z słuchawkami na uszach, zaczytana. przeglądała notatki z historii, bo miała jutro ważny sprawdzian, od którego zależała cała jej ocena końcowa. a że kompletnie nie wchodziła jej ta historia do głowy, to teraz zamiast zaznaczać sobie żarówiastym zakreślaczem najważniejsze rzeczy, ona rysowała nim jakieś głupawe komiksy, sprawiając, że notatki stawały się nie do odczytania.
- Gość
- Gość
- Post n°50
Re: Plac zabaw
Theo był po rozmowie z Alexem nie wiem czy wiesz i ten kompletnie go nie zaakceptował takim jaki jest i było mu strasznie przykro. nawet z Florianem mało rozmawiał! Raczej odpowiadał kiedy to konieczne, a teraz spacerował, żeby obmyślić plan jak stać się znów fajnym i lubianym. Jednak zobaczył Minnie i postanowił jej poprzeszkadzać. - Cześć Marshall. - mruknął siadając na huśtawce obok. od razu zaczął się nieznacznie bujać tak z wyciągniętymi przed siebie nogami jeśli wiesz o co chodzi mi! oczywiście wcześniej ściągnął jej słuchawkę, żeby go dobrze słyszała! - czego się uczysz? - zapytał i zerknął w jej notatki, w których nic nie widział.
|
|