-Nie będę cię przetrzymywał nie wiadomo jak długo. Jak tylko będziesz chciała to możesz dołączyć do swoich dziewczyn. -wyjaśniał jej po drodze. Ale całkiem mu odpowiadało to, że została jednak z nim trochę dłużej. Wpuścił ją do mieszkania, ściągnął buty i płaszcz, a potem odniósł zakupy do malutkiej kuchni. -Czegoś się napijesz? Może jesteś głodna? -standardowe pytanie, ale no co miał zrobić. Chciał być gościnny.
Mieszkanie Felixa.
- Gość
- Gość
- Post n°1
Mieszkanie Felixa.
First topic message reminder :
-Nie będę cię przetrzymywał nie wiadomo jak długo. Jak tylko będziesz chciała to możesz dołączyć do swoich dziewczyn. -wyjaśniał jej po drodze. Ale całkiem mu odpowiadało to, że została jednak z nim trochę dłużej. Wpuścił ją do mieszkania, ściągnął buty i płaszcz, a potem odniósł zakupy do malutkiej kuchni. -Czegoś się napijesz? Może jesteś głodna? -standardowe pytanie, ale no co miał zrobić. Chciał być gościnny.
-Nie będę cię przetrzymywał nie wiadomo jak długo. Jak tylko będziesz chciała to możesz dołączyć do swoich dziewczyn. -wyjaśniał jej po drodze. Ale całkiem mu odpowiadało to, że została jednak z nim trochę dłużej. Wpuścił ją do mieszkania, ściągnął buty i płaszcz, a potem odniósł zakupy do malutkiej kuchni. -Czegoś się napijesz? Może jesteś głodna? -standardowe pytanie, ale no co miał zrobić. Chciał być gościnny.
- Gość
- Gość
- Post n°151
Re: Mieszkanie Felixa.
-Wyglądam jakby mi to nie odpowiadało? -rozłożył na moment ręce żeby się jakoś zaprezentować. Po chwili jednak wsunął z powrotem łapki pod jej sweter jednocześnie wsuwając opuszki palców w jej spodnie, właściwie to je tak wsuwał i wysuwał powoli, ah, fajne to jest uczucie. A przy okazji trochę się z nią droczył. -Teraz ja cię trochę pokąsam! -wyszczerzył się i ugryzł ją delikatnie w szyję kilka razy schodząc na dekolt, odsunął trochę sweterka, bo załóżmy,że miała taki luźny, żeby cmoknąć jej obojczyk,a potem przygryzł jej małżowinę, czubek nosa i na końcu wargę.
- Gość
- Gość
- Post n°152
Re: Mieszkanie Felixa.
Jude zmrużyła oczy, mierząc go wzrokiem, jakby chciała ocenić czy faktycznie wygląda tak, jakby mu się to nie podobało.
- Niee, chyba nie - powiedziała w końcu ze śmiechem. Pieszczoty Felixa tak na nią działały, że zaczęła się wiercić na jego kolanach, nieco się o niego przy tym ocierając. Zamruczała cichutko, kiedy zaczął ją kąsać, a potem znów pocałowała, gdy już dotarł do jej ust. I ja muszę teraz spadać, więc chyba zakończ, bo jutro mnie nie będzie i będę dopiero w czwartek chyba;c. Także pa!:*
- Niee, chyba nie - powiedziała w końcu ze śmiechem. Pieszczoty Felixa tak na nią działały, że zaczęła się wiercić na jego kolanach, nieco się o niego przy tym ocierając. Zamruczała cichutko, kiedy zaczął ją kąsać, a potem znów pocałowała, gdy już dotarł do jej ust. I ja muszę teraz spadać, więc chyba zakończ, bo jutro mnie nie będzie i będę dopiero w czwartek chyba;c. Także pa!:*
- Gość
- Gość
- Post n°153
Re: Mieszkanie Felixa.
Trochę się pewnie jeszcze popieścili, pocałowali, potulili i w ogóle. Na koniec Felix wyraził swoje zadowolenie z jej odwiedzin, odprowadził ją może nawet do akademika. Paa!:*
- Gość
- Gość
- Post n°154
Re: Mieszkanie Felixa.
Jude nie miała ochoty siedzieć w akademiku. Szczególnie, że cały dzień spędziła w szkole. Była nieco zmęczona, ale stwierdziła, że wizyta u Felixa dobrze jej zrobi! Poza tym obiecała mu, że wpadnie zobaczyć te jej zdjęcia na ścianie w studiu. Zauważyła, że światło świeci się na dole, a nie w jego mieszkaniu, więc weszła do zakładu fotograficznego. Najciszej jak potrafiła. Felix pewnie pracował przy komputerze. Podeszła do niego cichutko i nachyliła się do jego ucha.
- Za dużo pracujesz - mruknęła.
- Za dużo pracujesz - mruknęła.
- Gość
- Gość
- Post n°155
Re: Mieszkanie Felixa.
Pewnie już kończył swoją pracę, zostało mu kilka fotek do obrobienia. Nie powiem, że się nie wystraszył, bo się wystraszył. Może jakoś specjalnie nie podskoczył, ale drgnął gdy poczuł szmer przy swoim uchu. -Jak będziesz się tak skradać to to prędzej zejdę na zawał niż z przepracowania. -odpowiedział zabawnym głosem i przekręcił głowę, by ją pocałować na przywitanie. -Widzę, że dotrzymałaś słowa, możesz się rozejrzeć, zdjęcia wiszą, nie kłamałem. -wyszczerzył się.
- Gość
- Gość
- Post n°156
Re: Mieszkanie Felixa.
Ojacie, sory, ale mi coś smęcą nad uchem;x
Uśmiechnęła się szeroko, kiedy tak się wzdrygnął. Myślała, że tylko udaje, że jej nie widzi!
- Nie, nie chciałabym być powodem twojej śmierci - zaśmiała się i też go pocałowała. Rozejrzała się oczywiście po pomieszczeniu, odpinając przy okazji płaszczyk.
- Faktycznie. Takie oprawione wyglądają jeszcze lepiej! - powiedziała. Nie, żeby nie była skromna, zdjęcia same w sobie jej się podobały, chociaż sama wiziała, że wygląda na nich świetnie, no.
Uśmiechnęła się szeroko, kiedy tak się wzdrygnął. Myślała, że tylko udaje, że jej nie widzi!
- Nie, nie chciałabym być powodem twojej śmierci - zaśmiała się i też go pocałowała. Rozejrzała się oczywiście po pomieszczeniu, odpinając przy okazji płaszczyk.
- Faktycznie. Takie oprawione wyglądają jeszcze lepiej! - powiedziała. Nie, żeby nie była skromna, zdjęcia same w sobie jej się podobały, chociaż sama wiziała, że wygląda na nich świetnie, no.
- Gość
- Gość
- Post n°157
Re: Mieszkanie Felixa.
-Więc miej się na baczności z tym skradaniem się. -pogroził jej palcem, jednak oczywiście nie na poważnie. -Opraw sobie kilka zdjęć, które ci dałem. Będą w twoim pokoju wyglądały równie świetnie jak tutaj. -stwierdził. Zapisał wyniki swojej dotychczasowej pracy i wyłączył komputer. -Proponuję przejść na górę. -wskazał kciukiem sufit, mając na myśli swoje mieszkanie ofkors.
- Gość
- Gość
- Post n°158
Re: Mieszkanie Felixa.
- No okej, już nie będę - powiedziała i dygnęła, a potem zaśmiała się z samej siebie, bo musiała wyglądać strasznie głupio dygając tak. Valeria przynajmniej jej powiedziała, że wygląda głupio;c.
- Tak zrobię, tylko u mnie pewnie będzie to trwało trochę dłużej - uśmiechnęła się. Wiadomo, że ona dużo chciała, a potem mało robiła, była strasznym leniem. No i przeszli na górę, gdzie pewnie zrobili sobie herbatę na wejściu!;d
- Tak zrobię, tylko u mnie pewnie będzie to trwało trochę dłużej - uśmiechnęła się. Wiadomo, że ona dużo chciała, a potem mało robiła, była strasznym leniem. No i przeszli na górę, gdzie pewnie zrobili sobie herbatę na wejściu!;d
- Gość
- Gość
- Post n°159
Re: Mieszkanie Felixa.
Wcale nie wyglądała głupio, wg Felixa to było urocze. Dla niego ona cała była urocza, kojarzyła mu się z taką bezbronną istotką, miała taką filigranową budowę ciała. A no, pewnie herbata została zaparzona jako pierwsza, Felix zrobił ogromne zapasy xd ale dziś miał nawet jakąś owocową, kupując ją miał na uwadze Jude. Skoro ciągle u niego piją herbatę to chciał trochę to urozmaicić. -Kupiłem ją specjalnie dla ciebie, lubisz malinową? -spytał ładując saszetki z herbatą do dwóch kubków.
- Gość
- Gość
- Post n°160
Re: Mieszkanie Felixa.
No bo ona w sumie była takim uroczym dziewczęciem, mimo trybu życia, który prowadziła. Nikt by przecież nie przypuszczał, że ta drobna istotka tyle przeszła i jeszcze do tego ćpa i sypia z kim popadnie. To znaczy na razie ma przerwę, ale nie wiadomo co z nią będzie dalej! Jude zdjęła płaszcz i buty, po czym poszła do kuchni i oparła się tyłkiem o szafki, tuż obok Felixa.
- Uwielbiam. To moja ulubiona - wyszczerzyła ząbki w uśmiechu. Nawet go cmoknęła w policzek, w ramach podziękowania.
- Uwielbiam. To moja ulubiona - wyszczerzyła ząbki w uśmiechu. Nawet go cmoknęła w policzek, w ramach podziękowania.
- Gość
- Gość
- Post n°161
Re: Mieszkanie Felixa.
Takie niepozorne stworzenie z niej! Uśmiechnął się, ucieszył się, że trafił z jej ulubionym smakiem, bo przecież to był ślepy traf. Malinową zresztą lubi większość. Zalał kubki i wziął oba. -Chodź. -rzucił lekko i poszedł do salonu. Położył kubki na stoliku i podszedł do regału, na którym były książki, ale też jakieś czasopisma, dokumenty i takie pierdoły. Znalazł wśrod tego teczkę. Usiadł z nią na kanapie. -TO zdjęcie ci dałem na pewno, je musisz oprawić jako pierwsze, bo myślę,że jest najlepsze z całej sesji. -podał jej fotografię, by dobrze zapamiętała je.
- Gość
- Gość
- Post n°162
Re: Mieszkanie Felixa.
Ja nie lubię malinowej samej w sobie, dobra jest herbata z sokiem malinowym;d. Ale Jude nie jest mną, pewnie byłaby jeszcze bardziej popieprzona, gdyby była sobą i mną jednocześnie!
Usiadła na kanapie, automatycznie podciągając nogi pod tyłek. Właściwie to usiadła tak bardziej bokiem, a przodem do Felixa, ramieniem napierając na oparcie kanapy. Wzięła od niego zdjęcie i pokiwała głową.
- Yhm, jest śliczne. Na dole też wisiało. Ile ty zrobiłeś odbitek? - zapytała, patrząc na niego z rozbawieniem.
Usiadła na kanapie, automatycznie podciągając nogi pod tyłek. Właściwie to usiadła tak bardziej bokiem, a przodem do Felixa, ramieniem napierając na oparcie kanapy. Wzięła od niego zdjęcie i pokiwała głową.
- Yhm, jest śliczne. Na dole też wisiało. Ile ty zrobiłeś odbitek? - zapytała, patrząc na niego z rozbawieniem.
- Gość
- Gość
- Post n°163
Re: Mieszkanie Felixa.
Zaśmiał się słysząc jej pytanie. -To nieistotne, bo jeszcze pomyślisz, że jestem jakimś fanatykiem. Nie możesz wejść do mojej sypialni, bo wszystkie ściany są oblepione twoimi zdjęciami! -oznajmił starając się zabrzmieć jak najbardziej poważnie, jednak wyszło jak wyszło. Musiał się roześmiać, ale tak umiarkowanie. Sięgnął po kubek i napił się.
- Gość
- Gość
- Post n°164
Re: Mieszkanie Felixa.
Udała przerażenie i odsunęła się od niego na drugi koniec kanapy, podciągając kolana pod brodę i obejmując chude nogi ramionami. Zaraz potem też się zaśmiała.
- Cóż, nigdy nie miałam fanatycznego wielbiciela, teraz już przynajmniej wiem jak to jest - powiedziała szczerząc ząbki w uśmieszku.
- Cóż, nigdy nie miałam fanatycznego wielbiciela, teraz już przynajmniej wiem jak to jest - powiedziała szczerząc ząbki w uśmieszku.
- Gość
- Gość
- Post n°165
Re: Mieszkanie Felixa.
Zbliżył się do niej z rękami wystawionymi przed siebie i nastroszonymi paluchami jecząc jakieś "woooaaa" jak duch, no chciał zabrzmieć jakoś złoworogo, żeby Jude się go wystraszyła na serio. -Z tego, co widzę to raczej ci się to podoba,co? -skoro już się zbliżył do niej to tak przy niej został siedząc tak samo bokiem jak i ona.
- Gość
- Gość
- Post n°166
Re: Mieszkanie Felixa.
Jude pisnęła cicho i zakryła twarz dłońmi. Oczywiście gdyby nie schowała twarzy, Felix mógłby zobaczyć szeroki uśmiech. Po chwili rozsunęła palce, żeby móc go widzieć. I zaśmiała się, siadając już normalnie, po turecku znaczy się.
- Oczywiście, zawsze chciałam mieć tajemniczego wielbiciela. Szkoda, że nie jesteś taki tajemniczy - powiedziała uśmiechając się jednym kącikiem ust.
- Oczywiście, zawsze chciałam mieć tajemniczego wielbiciela. Szkoda, że nie jesteś taki tajemniczy - powiedziała uśmiechając się jednym kącikiem ust.
- Gość
- Gość
- Post n°167
Re: Mieszkanie Felixa.
Uśmiechnął się szeroko widząc jej pozę obronną. -Nie jestem tajemniczy? Aż tyle już o mnie wiesz? A skąd możesz wiedzieć co kryje się za drzwiami sypialni? Oprócz tych ścian w twoich fotkach. Może mam tam tajemne przejście do piwnicy, gdzie zażynam zwierzynę leśną i robię sobie z ich głów trofea? Albo robię jakieś inne straszne rzeczy. -jego głos zabrzmiał nawet trochę przekonująco!
- Gość
- Gość
- Post n°168
Re: Mieszkanie Felixa.
Spojrzała na chłopaka mrużąc oczy. A potem zrobiła smutną minkę, jak pięciolatka, której właśnie oznajmiono, że jej miś się zgubił i już się nie znajdzie,
- Nie mógłbyś zarzynać zwierzątek - powiedziała, jakby to była najstraszniejsza rzecz na świecie! Bo była wielką obrończynią zwierząt. A jak widziała bezdomne kotki, to miała ochotę zabrać wszystkie do domu i wyprzytulać, żeby już nigdy nie czuły się samotne. To ma po mnie ;c
- Nie mógłbyś zarzynać zwierzątek - powiedziała, jakby to była najstraszniejsza rzecz na świecie! Bo była wielką obrończynią zwierząt. A jak widziała bezdomne kotki, to miała ochotę zabrać wszystkie do domu i wyprzytulać, żeby już nigdy nie czuły się samotne. To ma po mnie ;c
- Gość
- Gość
- Post n°169
Re: Mieszkanie Felixa.
-No fakt, nie mógłbym. Ale za to mógłbym robić coś równie okrutnego! No wiesz...-dobra, zgasiła go, przejrzała go na wylot. Mnie bardziej ruszają małe psiaki i te bezdomne ;c koty średnio mnie kręcą, no ale wiadomo, wszystko co małe łapie za serce. I możemy skończyć jutro, bo ja idę na film, paa!:*
- Gość
- Gość
- Post n°170
Re: Mieszkanie Felixa.
Ja tam kocham kotki, naprawdę wzięłabym je wszystkie, ale pozwolili mi tylko na jednego!;c
- Nie wiem. Nie mógłbyś, nie jesteś okrutny - powiedziała pewnym siebie głosem i znów wyszczerzyła ząbki w uśmiechu. Ahah i ani razu jeszcze nie przygryzła wargi! Paa:*
- Nie wiem. Nie mógłbyś, nie jesteś okrutny - powiedziała pewnym siebie głosem i znów wyszczerzyła ząbki w uśmiechu. Ahah i ani razu jeszcze nie przygryzła wargi! Paa:*
- Gość
- Gość
- Post n°171
Re: Mieszkanie Felixa.
-Gdybyśmy pokierowali się stereotypami to starsze panie pewnie mają takich jak ja za wyznawców szatana, którzy wypruwają flaki ze zwierząt i ludzi. -zaśmiał się. Doprawdy śmieszyły go te spojrzenia moherów, które próbowały go odstraszyć od siebie wzrokiem. Jedna taka staruszka o mało nie padła, gdy Felix celowo do niej podszedł i zapytał, która jest godzina. -Ale gdybym faktycznie robił coś takiego, to mogłabyś zostać moją kochanicą i asystentką. -poruszył zabawnie brwiami.
- Gość
- Gość
- Post n°172
Re: Mieszkanie Felixa.
- Stereotypy czasami się przydają, mimo wszystko. Mnie na przykład wszyscy biorą za głupiutką dziewczynkę, w końcu jestem słodką blondynką - powiedziała ze śmiechem. W rzeczywistości była silną i mądrą dziewczyną,która nie dała sobie w kaszę dmuchać, więc zazwyczaj kiedy już ktoś ją poznał, był bardzo tym faktem zaskoczony.
- Hm, nie wiem, czy nadawałabym się na asystentkę, ale kochanicą mogę być - odparła z łobuzerskim uśmieszkiem.
- Hm, nie wiem, czy nadawałabym się na asystentkę, ale kochanicą mogę być - odparła z łobuzerskim uśmieszkiem.
- Gość
- Gość
- Post n°173
Re: Mieszkanie Felixa.
-Zależy jakie to jeszcze są stereotypy. Ale cóż, mentalności ludzi starej daty się nie zmieni. -wzruszył ramionami. -Dlaczego nie miałabyś się nadawać na asystentkę? To byłoby całkiem proste zadanie, przytrzymywałabyś głowy zwierząt kiedy ja bym je odrąbywał siekierą....-zrobił pauzę. -Nie, to okrutne, masz rację. Na samą myśl robi mi się żal tych zwierzaków. Ale...mógłbym zostać seryjnym zabójcą, zabijałbym ludzi, którzy skrzywdzili innych, w tym też mnie czy ciebie. -odpowiedział i objął ją, bo nie pamiętam czy to robił czy nie.
- Gość
- Gość
- Post n°174
Re: Mieszkanie Felixa.
Słuchając go zmarszczyła brwi i patrzyła na niego z obrzydzeniem. Pokręciła głową i jęknęła.
- Przez te twoje wizje będę teraz miała w głowie tylko zwierzaki bez głów, jesteś okropny - mruknęła udając naburmuszoną. Kiedy Felix ją objął, oparła głowę na jego ramieniu i westchnęła. Coś czuła, że wie kogo pierwszego wskazałaby Felixowi do zabicia. Przygryzła wargę i zamrugała kilka razy oczyma, żeby wyrzucić obraz mężczyzny z głowy.
- Na seryjnego zabójcę też byś się nie nadawał Felix - powiedziała w końcu.
- Przez te twoje wizje będę teraz miała w głowie tylko zwierzaki bez głów, jesteś okropny - mruknęła udając naburmuszoną. Kiedy Felix ją objął, oparła głowę na jego ramieniu i westchnęła. Coś czuła, że wie kogo pierwszego wskazałaby Felixowi do zabicia. Przygryzła wargę i zamrugała kilka razy oczyma, żeby wyrzucić obraz mężczyzny z głowy.
- Na seryjnego zabójcę też byś się nie nadawał Felix - powiedziała w końcu.
- Gość
- Gość
- Post n°175
Re: Mieszkanie Felixa.
Fuck yeah! Przygryzła wargę! xddd
-Wcale nie...-zmarszczył nos i pokiwał przecząco głową. -Na mordercę też nie? To twoim zdaniem w jakiej roli sprawdziłbym się znakomicie? -spojrzał na nią z uniesioną brwią i cmoknął ją w czoło, bo miał akurat taką chęć, skoro miał jej twarz blisko jej twarzy.
-Wcale nie...-zmarszczył nos i pokiwał przecząco głową. -Na mordercę też nie? To twoim zdaniem w jakiej roli sprawdziłbym się znakomicie? -spojrzał na nią z uniesioną brwią i cmoknął ją w czoło, bo miał akurat taką chęć, skoro miał jej twarz blisko jej twarzy.
|
|