Mieszkanie Felixa.

    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Nie Lut 19, 2012 8:22 pm

    First topic message reminder :

    -Nie będę cię przetrzymywał nie wiadomo jak długo. Jak tylko będziesz chciała to możesz dołączyć do swoich dziewczyn. -wyjaśniał jej po drodze. Ale całkiem mu odpowiadało to, że została jednak z nim trochę dłużej. Wpuścił ją do mieszkania, ściągnął buty i płaszcz, a potem odniósł zakupy do malutkiej kuchni. -Czegoś się napijesz? Może jesteś głodna? -standardowe pytanie, ale no co miał zrobić. Chciał być gościnny.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Pon Lut 20, 2012 10:54 pm

    -No to teraz mnie porządnie podłamałaś. Teraz już wiem, że nigdy nie spełnię swojego marzenia. -pociągnął teatralnie nosem. Minęła jednak chwila i zaśmiał się. -Jesteśmy porąbani Jude. -pokręcił głową z uśmiechem. Po chwili sięgnął znów po papierosy. Zapalił, zaciągnął się i wręczył fajkę jej, no i oczywiście z powrotem ją objął, bo jakoś podobało mu się to.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Pon Lut 20, 2012 11:01 pm

    - Przepraszam, jeśli tylko się nauczę, od razu cię tam zabiorę! - powiedziała, a wręcz prawie wykrzyknęła z zapałem. No i zawtórowała mu śmiechem, bo faktycznie porąbani byli.
    - Przynajmniej poprawiłeś mi humor, dzięki - odparła z leciutkim uśmiechem. Fajnie jej było z Felixem tak w ogóle, polubiła go bardzo. Wzięła od niego papierosa i zaciągnęła się mocno, kiedy już go jej odpalił. Oparła nawet głowę na jego ramieniu. Tak było wygodniej i tyle.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Pon Lut 20, 2012 11:04 pm

    -No ja myślę! Ile czasu zabiera nauka jdnego zaklęcia? -spytał z ciekawości. Chciał wiedzieć czy ma się uzbroić w taką dużą cierpliwość czy taka mniejsza wystarczyła. -O, bardzo mnie to cieszy. -uśmiechnął się ciepło. To naprawdę podbudowywało na duchu, takie słowa, że komuś poprawiło się humor. Muzyczka sobie w tle nadal sobie grała,a oni tak siedzieli. -Wiesz Jude, bardzo cię polubiłem. -stwierdził nagle i spojrzał na nią unosząc kąciki ust.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Pon Lut 20, 2012 11:10 pm

    - To zależy, czy jest trudne. To jest bardzo trudne, więc pewnie jakiś miesiąc. Ale mogę ogarnąć jakiś przyspieszony kurs - wyjaśniła mu. Swoją drogą, cały czas czekała na list z Hogwartu. Marzyć zawsze można! Odwzajemniła uśmiech i aż jej się miło zrobiło, że ten Felixowy był taki ciepły. Już dawno nikt nie obdarzył jej takim fajnym uśmiechem. Słysząc jego kolejne słowa, spojrzała na niego trochę ze zdziwieniem, bo w sumie nie spodziewała się takich słów. Ale uśmiechnęła się kącikami ust i odsunęła się nieco, żeby móc go widzieć w całości, bo kiedy tak się w niego wtulała raczej widziała go bardziej z dołu, niż w pełnej okazałości.
    - Ja właściwie też - odparła, unosząc przy tym jedną brew - I kto by pomyślał, że spotkamy się kiedyś w ciemnej uliczce - zaśmiała się.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Pon Lut 20, 2012 11:17 pm

    -Mogę ci nawet sfinansować ten kurs, byle tylko przyspieszyć cały ten proces. -pokiwał głową na potwierdzenie swoich słów. Jego słowa dla niego też nie były czymś zwyczajnym. Nie każdy może usłyszeć takie coś z jego ust. No a Jude zna już jakiś czas i naprawdę lubił spędzać z nią czas. Bardzo się cieszył, że nawet bez ćpania potrafili zachowywać się jakby jednak coś brali. Pogładził ręką jej ramię i sobie pocałował ją w czubek głowy. -Okazuje się,że w ciemnej uliczce można znaleźć bardziej wartościowych ludzi niż na normalnej ulicy.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Pon Lut 20, 2012 11:24 pm

    - Okej, trzymam za słowo - zaśmiała się. Tak naprawdę, to rzadko słyszy się coś takiego. Zazwyczaj oczekuje się wielkich słów, a takie proste wyznania są uważane za banalne. A przecież ludzie potrzebują takich małych wyznań! Jej powinnam zostać filozofem;x.
    - Zawsze tak uważałam. A ty chciałeś mnie zniechęcić do ciemnych uliczek - powiedziała z rozbawieniem, przypominając sobie ich pierwszą rozmowę. Oparła znowu głowę o ramię Felixa i uśmiechnęła się. Czego i tak nie widział, ale w sumie i tak uśmiechnęła się bardziej do siebie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Pon Lut 20, 2012 11:35 pm

    On nigdy nie rzucał słów na wiatr. Kiedy wypowiadał takie niby banalne słowa to zawsze były one szczere. Niektóre słowa są zbyt ważne, by wypowiadać je sobie ot tak. Mógłby tym zranić nieświadomie drugą osobę. -Ale teraz już się znamy, nawet dość dobrze, więc nie ma potrzeby żebyś chodziła jeszcze po ciemnych uliczkach. -stwierdził, ale tak naprawdę to przemawiała przez niego troska. Mogłaby iść kiedyś taką uliczką i mogłaby spotkać faceta, ale nie tak fajnego jak Felix i co wtedy? Jakby ktoś skrzywdził Jude, to wypatroszyłby gnojka, chociażby ze względu na to, że ona była kobietą i należał się jej szacunek. Nieco zacieśnił uścisk, o.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Pon Lut 20, 2012 11:39 pm

    Zdecydowanie powinni dowiedzieć się więcej o sobie i lepiej się poznać. Felix miał w większości takie samo spojrzenie na świat jak Jude, więc nieźle by się dogadali!;d
    - Oj Felix, już ci mówiłam, że złego licho nie bierze - zaśmiała się. Była tak przyzwyczajona do pecha w swoim życiu, że pewnie by się zbytnio nie przejęła, gdyby ktoś na nią napadł. To znaczy tak uważała. Gdyby to już się stało, pewnie zmieniłaby zdanie i to radykalnie. Kiedy objął ją mocniej, ona uniosła głowę i musnęła delikatnie wargami Felixową brodę. Jakoś tak całkiem odruchowo.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Pon Lut 20, 2012 11:47 pm

    Wszystko w swoim czasie! ;d -Przeeestań tak mówić Jude, bo tego aż przykro się słucha. -wiedział, że ona swoje za uszami ma, ale to było dla niego nieistotne. Wierzył, że tak naprawdę ona jest uroczą i dobrą osóbką. -Będę spokojniejszy, jeśli obiecasz mi,że nie będziesz chodziła wieczorami w takich miejscach. -odchylił się nieco by spojrzeć jej w oczy, dając tym samym jej do zrozumienia, że mówi serio.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Pon Lut 20, 2012 11:55 pm

    Wzruszyła tylko ramionami. Jak już wspomniałam chyba, bo już nie wiem co pisałam a czego nie, Jude nie miała zbyt wysokiego mniemania o samej sobie. To skutkowało między innymi nieostrożnością w zwykłych, codziennych sprawach. Spojrzała Felixowi w oczy i przygryzła wargę. Znowu ją zadziwiał. Nie sądziła, że po tak krótkim czasie będzie się o nią troszczył. Że w ogóle będzie.
    - No okej, obiecuję. Będę chodziła innymi ulicami - mruknęła w końcu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Wto Lut 21, 2012 12:01 am

    -Co tak niechętnie? -lekko ją dźgnął palcem w bok. Jude była teraz dla niego taką niby dobrą kumpelą, ale jeszcze nie przyjaciółką. A o osoby na takim etapie Felix zaczyna się już troszczyć, bo wie, że one dobrze rokują. Chyba,że go gorzko rozczarują, ale to inna sprawa. Uśmiechnął się lekko i znów ją do siebie przytulił.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Wto Lut 21, 2012 10:28 am

    Aaa, sory, wyłączyli mi internet;<
    Odsunęła się nieznacznie, kiedy ją dźgnął i spojrzała spod przymrużonych powiek, jakby miała w oczach laser i chciała go za to dźgnięcie przeciąć na pół.
    - Nie wiem, już się przyzwyczaiłam do chodzenia bocznymi drogami, jest szybciej - odparła wzruszając ramionami. Zerknęła na zegarek i aż podskoczyła i przeklęła pod nosem.
    - Przepraszam cię bardzo Felix, ale na mnie już czas. Muszę jutro iść do szkoły - powiedziała z cichym westchnieniem. No i żeby nie przedłużać, zebrała się, cmoknęła go w policzek na pożegnanie i wyszła.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:13 pm

    Weszli do środka. Felix pewnie jej pomagał wejść po schodach, bo nadal była cała obolała, właściwie to nawet nie wiedziała po czym. Rzeczy nie miała, bo w końcu Charlie wziął ją do szpitala bez niczego. Widział ją pierwszy raz w życiu na oczy, raczej jej nie grzebał w rzeczach, żeby spakować ją do szpitala. A tam miała pewnie tą śmieszną, szpitalną piżamkę;x. Jude zdjęła płaszcz i podała go Felixowi, bo nie miała nawet siły go powiesić. Znała już rozkład mieszkania, więc skierowała się od razu w stronę salonu i opadła na kanapę.
    - Nie wiem jak ja ci się odwdzięczę Felix - powiedziała patrząc na niego ze skruszoną miną.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:18 pm

    Odwiesił jej płaszcz i pozwolił jej tak leżeć na tej kanapie. Sam zniknął w swojej sypialni, wyszukał dla niej jakiejś starej swojej koszulki, która będzie sięgała Jude pewnie gdzieś do połowy uda. Po drodze złapał też ręcznik i zniknął w łazience. Po jakichś 10 minutach wrócił do salonu. -Przepraszam, że cię tak zostawiłem, ale mam dla ciebie niespodziankę. -wziął ją na ręce, żeby nie musiała się męczyć znowu i zaniósł ją do łazienki. Postawił na dywaniku, bo od płytek zimno w stópki! -Przygotowałem ci kąpiel. Nie mam żadnych aromatycznych olejków i tych wszystkich pierdół, którymi się mażecie, ale myślę, że to i tak coś fajnego po dwudniowym pobycie w szpitalu. -wyjaśnił jej wszystko, uśmiechnął się i zamknął drzwi, by ona mogła spokojnie się umyć. A on w tym czasie poszedł do kuchni, żeby przyrządzić jakieś papu. Kochany jest, mimo tych wszystkich mylących pozorów na pierwszy rzut oka.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:28 pm

    Aawwww<3 Strasznie jest kochany! Jude najpierw spojrzała na niego ze zdziwieniem. A potem pisnęła cicho, kiedy wziął ją na ręce. Ale zarzuciła mu ręce na szyję i w drodze do łazienki patrzyła na felixowy profil.
    - Jest idealnie. Dziękuję - powiedziała ci cmoknęła go w policzek, chociaż bardziej chyba trafiła w kącik ust. Kąpała się dosyć długo. Wyszła tylko dlatego, że woda zrobiła się już zimna, poza tym głupio tak siedzieć godzinę w cudzej łazience. Wytarła się i ubrała w koszulkę, którą jej tu zostawił. No i wyszła z łazienki. I teraz uwaga, bo będzie scena jak z filmu! Stanęła sobie na paluszkach w drzwiach kuchni, krzyżując dłuuugie nogi w kostkach. Potem stanęła już normalnie, na całych stopach, oparła się o futrynę drzwi i odgarnęła wilgotne kosmyki włosów za ucho. Uśmiechała się delikatnie, przygryzając przy tym dolną wargę. Gdyby nie nieco podkrążone oczy, wyglądałaby jak gwiazda filmowa, serio.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:33 pm

    On nawet nie zwracał uwagi, czy siedzi tam godzinę czy pięć godzin. Dał jej czas, żeby fizycznie poczuć się lepiej zmywając z siebie brudy ze szpitala. Nie usłyszał jak cicho tutaj przemknęła i dalej coś tam majstrował przy piekarniku. Tak, zrobił zapiekankę z makaronem, z małą pomocą pomysłu na... xd odwrócił się po coś i wtedy ją zauważył. Wyglądała uroczo w jego koszulce, w tych wilgotnych włosach i w ogóle. Felix nabrał tak dużej ochoty by ją właśnie w takim momencie pocałować. Pewnie więc dziwnie to wyglądało, gdy tak stał na środku gapiąc się na nią. W końcu się ocknął. -Ekhm, zaraz będzie kolacja. -oznajmił z sypmatycznym uśmiechem nie potrafiąc oderwać od niej swojego spojrzenia.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:40 pm

    Dobrze zrobił, bo cała cuchnęła szpitalem i pewnie nie chciałby jej już przytulać, gdyby to poczuł. Uśmiechnęła się z rozbawieniem, widząc jego reakcję. I ucieszyła się nawet, że tak zareagował. Dowartościował ją trochę i poczuła się pewniej.
    - Dopiero teraz poczułam, jaka jestem głodna - powiedziała kładąc dłoń na swoim płaskim brzuchu i patrząc na piekarnik. Usiadła na krześle przy stole, bo pewnie miał w kuchni krzesła i stół;d. Naciągnęła trochę koszulkę, żeby nie świecić przed nim prawie gołym tyłkiem. Chociaż i tak widział ją już nago.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:45 pm

    Widział ją nago, ale pewnie i tak nie pamiętał za wiele xd bez urazy ofkors! haha. Wyłączył piekarnik. W międzyczasie nakrył do stołu i wyciągnął naczynie z zapiekanką. Zaparzył jeszcze szybko herbatę, a po kilku minutach siedzieli naprzeciwko siebie i jedli to dobre jedzonko. Felix chciał z nią porozmawiać, ale na razie wolał poczekać. Niech się bidulka w spokoju naje. -I co, smakuje? Nadaję się na kucharza? -zagadnął wesoło nabijając makaron na widelec.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:49 pm

    No w sumie ona też już nie pamiętała, w końcu byli naćpani;d. Pamiętała tylko, że było jej super dobrze, więc pewnie miał niezły sprzęt. Jude starała się jeść powoli i kulturalnie, ale najchętniej wchłonęłaby wszystko za jednym zamachem.
    - Mógłbyś być szefem kuchni - zaśmiała się. Zaczynała już nabierać kolorów i już nie wyglądała tak okropnie jak w szpitalu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 10:56 pm

    Nie wątpię w jego sprzęt ani trochę! xd Nie musiała się krępować Felixem, on nie był żadnym księciem i na pewno nie należał do żadnej królewskiej rodziny, żeby jeść wykwintnie jak z kijem w dupie. -No nie żartuuj sobie ze mnie. -roześmiał się i dołożył sobie trochę,bo naprawdę udała mu się ta zapiekanka. -Jutro ty mi się pochwalisz swoimi zdolnościami kulinarnymi. -zastrzegł sobie z dość poważnie wyglądającą miną.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 11:03 pm

    Ja też nie, cały jest idealny, to sprzęt pewnie też ma duuuży;d. Ona się nie krępowała, ale naprawdę potrafiła jeść jak mała świnka. Zawsze ścigali się z bratem kto pierwszy zje obiad i beknie. Takie tam, zabawy Cavendishów.
    - Nie żartuję. Naprawdę jest pyszne! - powiedziała oburzona, że jej nie wierzy. W końcu zjadła wszystko i wstała, żeby umyć talerz.
    - Nie ma sprawy, ale nie wiem, czy cię nie otruję - zaśmiała się. Umyła ten talerz i oparła się tyłkiem o zlew, czekając aż Felix zje, żeby umyć też jego. Resztę pewnie zmywał na bieżąco, bo był dobrym gospodarzem na dodatek.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 11:11 pm

    -Hej, wiem, że to było pyszne! Ale nigdy nie będę szefem kuchni, więc sobie nie żartuj. -zaśmiał się, bo okrętnie zrozumiała jego słowa. Zjadł, popił i zaniósł wszystko do zlewu, a resztę zapiekanki schował do lodówki, bo przecież nie wyrzuci. -Myślę, że jestem w stanie zaryzykować i zjeść cokolwiek, co wyjdzie spod tych rąk. -złapał je za obie dłonie, pomiętolił trochę i puścił je. Chciał sam pozmywać, ale skoro Jude się za to wzięła to jej pozwolił. Stał oparty o blat przy niej, kiedy zmywała. -Więc...pochodzisz z domu dziecka? -zapytał ot tak. Musiał o to zapytać, dręczyłoby go to całą noc. I nikt nie zrozumie lepiej jej uczuć w związku z tym jak on sam.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 11:24 pm

    - Ojtam, szefem kuchni też mógłbyś być - wyszczerzyła ząbki w uśmiechu. Kiedy tak trzymał ją za dłonie, popatrzyła na niego z iskierkami w oczach, które już dawno tam nie gościły. Nie myślała, że po tych wszystkich wydarzeniach może czuć się dobrze. W końcu odwróciła się w stronę zlewu i wzięła się za zmywanie. Słysząc jego pytanie, mina trochę jej zrzedła. Przez chwilę nic nie mówiła.
    - Tak. Kiedy miałam 10 lat rodzice zrzekli się praw do opieki nade mną i moim bratem. Przez jakiś czas byliśmy w domu dziecka w Stanach. Potem w kilku rodzinach zastępczych w Londynie. Ostatecznie wróciłam do domu dziecka, bo nikt nas nie chciał. Brat skończył 18 lat i wyszedł, teraz studiuje. A ja dostałam stypendium tutaj, więc chwilowo nie muszę być w ośrodku - powiedziała. Celowo ociągała się ze zmywaniem, żeby nie musieć patrzeć Felixowi w oczy. W końcu jednak przestała, wytarła ręce i oparła się znowu o zlew, tak jak on, tylko zapatrzyła się w ścianę.
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 11:29 pm

    Słuchał jej uważnie i naprawdę doceniał to, że się przed nim otworzyła. Nie skomentował jej słów, ona jest mądrą dziewczyną i na pewno wie, że Felix zatrzyma to wszystko dla siebie. -Pochodzę z Sydney. Moi rodzice byli alkoholikami, mama czasem się prostytuowała. Musiałem jakoś zarabiać na chleb dla mnie i młodszej siostry. W końcu opieka społeczna odebrała nas rodzicom i trafiliśmy do domu dziecka. Mnie zaadoptowała rodzina z Amsterdamu, zapewniła mi wszystko. I naprawdę kocham ich. Tylko nie mam pojęcia, gdzie jest moja siostra...-mówił to całkiem normalnie, bo był z tą sytuacją bardzo oswojony i już opowiadanie o tym nie sprawiało mu takiego bólu jak wcześniej. Westchnął, po czym objął Jude i pocałował ją w skroń. -Oboje mieliśmy zjebane dzieciństwo, nie sądzisz?
    avatar

    Gość
    Gość

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Gość Sro Lut 22, 2012 11:40 pm

    Zazwyczaj nie potrafiła opowiadać o swojej przeszłości, wstydziła jej się. Ale przy Felixie jakoś nie czuła się z tym źle. Kiedy zaczął mówić, spojrzała na niego i praktycznie przez cały czas patrzyła mu w oczy. W końcu znalazła kogoś, kto ją rozumie, wie, przez co przeszła. Pochodzili z dwóch końców świata, a spotkali się w głupim St. Albans. Jude przymknęła oczy i wtuliła się w Felixa, obejmując go rękami w pasie.
    - Taak... Życie nas nieźle skopało - mruknęła i westchnęła cicho. Nie potrzebowali właściwie żadnych komentarzy. Tego raczej nie można było skomentować.

    Sponsored content

    Mieszkanie Felixa. - Page 3 Empty Re: Mieszkanie Felixa.

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 4:49 pm