First topic message reminder :
sklep z zabawkami
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°176
Re: sklep z zabawkami
wychodził z zabawkowego ze zbyt dużym misiem jak dla swojego syna xd misiek był ogromny więc nie zauważył esther i wpadł na nią xd
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°177
Re: sklep z zabawkami
- patrz, jak łazisz! - od razu się wkurzyła na atakującego go misia. takie wisiały wszędzie na strzelnicy w wesołym miasteczku, więc prześladowały ją w snach i na ulicy najwyraźniej też.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°178
Re: sklep z zabawkami
największy koszmar esther xd
nico miał całkiem dobry humor więc zamachał misiową łapką, zaśmiał się i odparł - miej litość i nie zabijaj nas o pani! - ciekawe czy był na haju xd
nico miał całkiem dobry humor więc zamachał misiową łapką, zaśmiał się i odparł - miej litość i nie zabijaj nas o pani! - ciekawe czy był na haju xd
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°179
Re: sklep z zabawkami
kiedy okazało się, że za misiem ukrywa się nico, to wkurzyła się jeszcze bardziej. przez dzieciaka znowu zupełnie się nie widywali, a dopiero co zaczynali odbudowywać swoją znajomość. to tylko ją poirytowało!
- najchętniej ukręciłabym wam obojgu łby, tylko muszę się zastanowić, komu pierwszemu - oznajmiła.
- najchętniej ukręciłabym wam obojgu łby, tylko muszę się zastanowić, komu pierwszemu - oznajmiła.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°180
Re: sklep z zabawkami
powinna się cieszyć, że nico był trochę bardziej odpowiedzialny teraz, a zamiast tego tak jak summer była zazdrosna o dzieciaka xd dojrzałe dziewczyny xd
- jak zawsze przepełniona radością, a wokół twojej głowy latają skowronki - próbował ją jakoś rozbawić żeby uniknąć niechybnej śmierci.
- jak zawsze przepełniona radością, a wokół twojej głowy latają skowronki - próbował ją jakoś rozbawić żeby uniknąć niechybnej śmierci.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°181
Re: sklep z zabawkami
nico obracał się tylko wśród takich xd powinien się cieszyć, ze były dla niego takie ważne xd
- a ty... już sama nie wiem. wielki misiek? serio? - spytała zrezygnowana. zapaliła fajkę i dmuchnęła dymem tak, że poleciał prosto na pluszaka, który nim prześmierdnie. będzie pachniał jak tata fajkami xd bezpieczny zapach xd
- a ty... już sama nie wiem. wielki misiek? serio? - spytała zrezygnowana. zapaliła fajkę i dmuchnęła dymem tak, że poleciał prosto na pluszaka, który nim prześmierdnie. będzie pachniał jak tata fajkami xd bezpieczny zapach xd
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°182
Re: sklep z zabawkami
w sumie xd
bezpieczny i znajomy zapach dla jaimie'go xd - chce być dobrym ojcem czy to źle? - próbował ochronić miśka przed dymem, ale już było za późno. esther nie wiedziała co oznacza pojęcie 'dobry ojciec'. może dlatego się wkurzała bo przypominała sobie o traumach z dzieciństwa.
bezpieczny i znajomy zapach dla jaimie'go xd - chce być dobrym ojcem czy to źle? - próbował ochronić miśka przed dymem, ale już było za późno. esther nie wiedziała co oznacza pojęcie 'dobry ojciec'. może dlatego się wkurzała bo przypominała sobie o traumach z dzieciństwa.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°183
Re: sklep z zabawkami
tak, okazywało się, że nawet ktoś tak nieodpowiedzialny jak nico był w stanie wziąć się w garść i starać się dla swojego dziecka, więc ojciec esther tylko wypadał coraz gorzej i gorzej.
- nigdy nie spodziewałam się, że usłyszę z twoich ust te słowa - skomentowała. - ale chyba faktycznie już w ogóle się nie znamy - dodała z mruknięciem. nie chciała się do tego przyznawać, ale była rozczarowana, że nie zdołali się poznać na nowo.
- nigdy nie spodziewałam się, że usłyszę z twoich ust te słowa - skomentowała. - ale chyba faktycznie już w ogóle się nie znamy - dodała z mruknięciem. nie chciała się do tego przyznawać, ale była rozczarowana, że nie zdołali się poznać na nowo.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°184
Re: sklep z zabawkami
cała rodzina esther źle wypadała jakby się tak przypatrzeć.
- nie znamy się bo to ty postanowiłaś przestać ze mną gadać - on tak to widział, nie przywiązywał do tego wagi jakoś bardzo na początku, ale z czasem uznał że esther po prostu się nim znudziła. ona miała inną perspektywę ofc.
- nie znamy się bo to ty postanowiłaś przestać ze mną gadać - on tak to widział, nie przywiązywał do tego wagi jakoś bardzo na początku, ale z czasem uznał że esther po prostu się nim znudziła. ona miała inną perspektywę ofc.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°185
Re: sklep z zabawkami
źle wypadali, z której strony by nie spojrzeć xd
- kiedy? wtedy, kiedy zacząłeś chodzić na imprezy beze mnie? olewać nasze spotkania? udawać przy innych znajomych, że mnie nie znasz? - zaczęła mu wypominać i rozdrapywać stare rany. - tak, to moja kurwa wina, że nie przestaliśmy gadać! - warknęła.
- kiedy? wtedy, kiedy zacząłeś chodzić na imprezy beze mnie? olewać nasze spotkania? udawać przy innych znajomych, że mnie nie znasz? - zaczęła mu wypominać i rozdrapywać stare rany. - tak, to moja kurwa wina, że nie przestaliśmy gadać! - warknęła.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°186
Re: sklep z zabawkami
true xd
- to nie było tak.... - zrobiło mu się głupio i nie wiedział co odpowiedzieć. może faktycznie tak było? może stał się bardziej popularny i olał esther na poczet innych znajomych? nie myślał o tym w ten sposób, myślał że esther po prostu nie chciała się z nim kumplować już - nie chciałem żeby... - nie wiedział co odpowiedzieć, ale dodatkowo rozproszyła go wiadomość od winter bo czekała na niego - muszę iść, do jamiego - zamachał telefonem i faktycznie poszedł. to miał być miły wieczór z synem, a zamiast tego nico ewaluował swoje życie w głowie xd
- to nie było tak.... - zrobiło mu się głupio i nie wiedział co odpowiedzieć. może faktycznie tak było? może stał się bardziej popularny i olał esther na poczet innych znajomych? nie myślał o tym w ten sposób, myślał że esther po prostu nie chciała się z nim kumplować już - nie chciałem żeby... - nie wiedział co odpowiedzieć, ale dodatkowo rozproszyła go wiadomość od winter bo czekała na niego - muszę iść, do jamiego - zamachał telefonem i faktycznie poszedł. to miał być miły wieczór z synem, a zamiast tego nico ewaluował swoje życie w głowie xd
|
|