casa blanca restaurant

jak dawał się wplątać co chwile w dziwne relacje z dziewczynami to nic dziwnego, że wiecznie spekulowali, że jest z inną!
winter na prawdę sądziła, że gia umawiałaby się z niepełnosprawnym? xd miała o niej złe zdanie xd ale faktycznie chodziła prawie wszędzie z mateo bo po pierwsze nie znała za bardzo miejsc tutaj, a po drugie był dla niej jak brata i chciała żeby się rozerwał trochę.
uznała temat knajpy za przyklepany i już zastanawiała się kiedy mogą tam pójść - winter pracuje w wielu dziedzinach - już zaczeła ją wychwalać.

moze powinien znalezc jakichs meskich znajomych skoro zadawanie sie z laskami nie konczylo sie dla niego dobrze xd nigdy nie wiadomo, moze gia czula sie potrzebuje zrobic charity I dlatego chodzila z niepelnosprawnym xd - to prawda - zasmiala sie ze slow kolezanki. a potem zanudzala go opowiadania o zdjeciach na Instagram.

jak widać miał mało męskich znajomych xd
jeśli winter miałaby sądzić, że gia umawia się z niepelnosprawnym to byłoby poniżej jej poziomu, ale jeśli gia próbowala swatać z nim winter to było okej xddd double standards.
jak zaczęła opowiadać o zdjęciach i instagramie to pożałował swojego pytania, zaszufladkował jako pustaka i skupił się na jedzeniu i wyłapywaniu dialogów z filmu, żeby zagłuszyć jej gadanie. już zastanawiał się jak się wykręcić ze spotkania, które gia ustawiła.

miał tu próbę w teatrze, a potem umówił się z ashley na kolacjo-randkę! siedzieli tuż obok okna i gruchali sobie w najlepsze! alec głaskał jej dłoń leżącą na stoliku.

lansowała się dzisiaj w londynie i stanęła przy oknie, żeby sprawdzić, jak się prezentuje i poprawić włosy i szminkę. gapiła się prosto w ich okno, ale była zbyt skupiona na własnym odbiciu, żeby ich zauważyć xd

pochylala sie do aleca zeby dac mu buziaka, ale wtedy poczula, ze ktos sie gapi. usiadla sie z powrotem I obserwowala Leah czekajac na jakas reakcje. zerknela na aleca, a potem zapukala w szybe I pomachala do dziewczyny. druga reka caly czas trzymala dlon aleca.

leah jaki narcyz. też ją zauważył kątem oka i trochę się zestresował, ale wtedy przypomniał sobie że przecież robił wszystko żeby nie ukrywać się z nią więc zamachał do leah i też nie puszczał ręki ash! i tak prędzej czy później by się wydało. jak będzie wiedzieć leah to cały świat xd

myślała, że ktoś ją rozpoznał i dlatego do niej puka, ale okazało się, że to nie byli jej fani. meh! zmarszczyła czoło, widząc ich razem. przypominam, że kiedyś zgadywały się przeciw niemu jak wyszło na jaw, że przespał się z leah i ash była wkurzona. nawet leah to łaskawie zapamiętała. weszła do środka i podeszła do ich stolika.
- to dlatego nie próbujesz już się ze mną przespać - dopowiedziała sobie, dobre powitanie xd

tez sie troche stresowala jak wszyscy na to zareaguja, ale starala sie o tym nie myslec. byla szczesliwa I tego wlasnie chciala wiec tylko to sie liczylo.
spojrzala przelotnie na aleca kiedy Leah tak ich przywitala. - dzieki za przypomnienie - usmiechnela sie. juz mu o to awanture robila wiec mial to za soba xd

na razie byli szczęśliwi, a potem do ich życia wtargnie rafe xd
niestety to nie byli fani, najważniejszy fan siedział w st. albans ale go nie doceniała tylko chciała zniszczyć to za karę nie spotykała innych!
- ciebie również miło widzieć leah, co u mamy? - zagadał od razu i przypomniał, że zna się z jej matką. ale manifestował to że był z ash i trzymał jej rękę nadal.

ashley od razu dorobi się przyszywanego syna w postaci rafe'a xd
nie chciała takich fanów jak dante xd jego siostra była lepszą fanką, bo przynajmniej kupowała rzeczy z jej kodami zniżkowymi i dostawała prowizję.
- moja mama się pyta, z czego wynikają twoje kompleksy, że ciągle pieprzysz się z dziewczynami młodszymi o dwadzieścia lat - odpowiedziała od razu. nie doceniała ich miłości xd

bedzie sie musiala zastanowic czy oplaca sie umawiac ze starszymi kolesiami xd nie byla gotowa na dzieci xd
moze jakby Dante zaczal tez kupowac leggingsy to Leah by go docenila jako fana xd byl fake fanem jak nie wydawal na nia kasy. dlatego sama sie musiala upomniec.
nie podobala jej sie ta rozmowa. - twoj przyjaciel u mnie wczoraj byl - zmienila temat majac nadzieje, ze to wystarczajaco rozproszy Leah zeby sie odczepila. - ten Rudy - zapomniala jego imienia, ale to powinno wystarczyc xd

lepsze duże dzieci aniżeli niemowlaki xd alec też nie był gotowy na dzieci xd
wyobraziłam sobie dante w leginsach więc dzięki! ten obraz nie zniknie z mojej głowy szybko!
wiedział, że leah jest bezczelna, ale nie spodziewał sie aż takiego komentarza - na szczęście to nie jest jej interes - odpowiedział milej niż ona. baśkę pewnie też ruchał więc wcale nie wolał tylko starszych xd - nie sądziłem, że leah jest w stanie posiadać męskich przyjaciół - z którymi się nie pieprzy, ale tego nie dopowiedział, choć jego wzrok mówił więcej niż tysiąc słów.

rafe nawet starszy od ashley, ale to szczegół xd
hahaha dante w leginsach, też to sobie wyobrażam.
baśka była starsza od aleca o dwadzieścia lat, więc miał dobry rozstrzał xd
- nie zadaję się żadnymi rudymi - na jej twarzy pojawił się grymas. nie kontynuowała tematu ich związku, bo też wolała jak skupiali się na niej i jej sprawach xd mało ją obchodził ich związek. - idziemy jutro na imprezę? zaprosili mnie ci chłopcy, z którymi ostatnio piłyśmy w slug and lettuce - nie dopuszczała ciągle do siebie myśli, że alexander był powodem, dla którego ash już nie chciała podrywać chłopaków.

wina aleca, ze adoptuje dzieci starsze od niej xd
haha you're welcome xd
nie dyskryminowal xd
- prosil zebys odpuscila mu laptopa czy cos - Dante mial szczescie, ze Leah zaczela temat, na ktory ash nie chciala rozmawiac bo inaczej mozliwe, ze by zapomniala wspomniec o nim. - jutro nie moge - wolala spedzac czas z Alexandrem niz jakimis kolesiami.

chciał być modniejszy od angeliny jolie xd
nie dyskryminował i doceniał wszystkie kobiety!
- weź ze sobą kolegę od laptopa, ash nie ma czasu - nie wiedział, że rudy kolega to dante. wtedy pewnie by odradzał bo miał go za dziwaka xd - mamy swoje plany - wytłumaczył spokojnie leah że teraz trochę inaczej mają się sprawy.

ech, ci aktorzy i ich dzieci xd
- nachodzi cię? to stalker, pogadam z moim prawnikiem, żeby tobie też załatwił zakaz zbliżania się - musiała dać ashley jasno do zrozumienia, że ona nie chce mieć z dante nic wspólnego, żeby nie myslała, że leah zadaje się z takimi frajerami - to nie twoja sprawa - zjechała alexandra wzrokiem i wbiła spojrzenie w ashley. - chyba nie zamierzasz naprawdę odpuszczać imprezy dla nudnego siedzenia z nim? - wskazała na alexandra bez ceregieli. nie miała dla niego odpowiedniego respektu, ups.

to mogl jakiegos bardziej egzotycznego chlopaka przygarnac xd
- nie potrzebuje zakazu zblizania sie - nie chciala zeby ja w to wciagali. zrobila co obiecalla I miala zamiar zapomniec o tym. - mozemy isc na impreze innym razem - nie chciala zmieniac planow. wiedziala, ze Leah sie wkurzy, ale musiala teraz dzielic czas.

nie miał wyboru raczej xd hollywood był wystarczająco ciekawy, nie musiał być egzotyczny!
pozwalał leah na wiele, ale nie na tyle żeby oczerniała go publicznie i nazywała nudziarzem, dlatego wstał i zaczął nad nią górować - powinnaś już iść - powiedział stanowczo przyjmując chłodną postawę niczym dziekan/ojciec! nie mógł nie reagować, ashley była dla niej zbyt miła, a alec wiedział, że leah trzeba czasami krótko.

był gejem, to wystarczająco rozwojowe xd
chciała kontynuować rozmowę z ashley, ale wtedy alexandrowi przypomniało się, że powinien ucinać zapędy leah. skrzyżowała ręce i popatrzyła na niego spojrzeniem mówiącym "i co, myślisz, że jesteś takim ważniakiem".
- mówiłam: nudziarz - przeniosła wzrok na ashley. - lepiej się zastanów. już teraz próbuje cię ograniczać i zabraniać chodzić na imprezy - zauważyła. ona nie pozwoliłaby sobie na takie ograniczenia w związku xd - nie zapomnij wziąć viagry - rzuciła żarcikiem do aleca i poszła sobie.

bycie gejem juz nie bylo szokujace xd
nie mogla sie zdecydowac czy powazny Alec ja podniecal czy powinna byc urazona, ze tak traktuje jej przyjaciolke xd dobrze, ze Leah byla bezczelna I ash mogla sie skupic na tym jaki pearce byl seksi xd pomachala dziewczynie, a potem skupila sie tylko na nim.

może w st. albans było xd
mogli się skupić na sobie, ale pewnie i tak dał jej kazanie na temat leah i znajomości z nią. nie wytrzymał xd

wybrał się tu na obiad. jakiś rojals mu przypadkiem polecił to plebejskie miejsce, gdzie też trafił niespodziewanie więc george chciał spróbować co tu tak wszystkim poddanym smakuje xd oczywiście wszedł w otoczce ochroniarzy i ktoś z tyłu cykał mu fotki. jak wszedł to obsługa zaproponowała mu uraczenie się drinkiem przy barze zanim przygotują stolik vip xd

Andy dobry chlopak zgadzal sie na zachcianki Annie. nie jaral sie tak filmem, ale bylo mu obojetnie gdzie beda spedzac czas. nie wrocil uwagi z poczatku na to dlaczego zrobilo sie busy I bylo mu milo kiedy Annie sie przytulila. objal ja I pocalowal w skron. dopiero jak odwrocil glowe zobaczyl ksiecia. od razu poczul sie spiety. zastanawial sie czy Annie specjalnie sie do niego przytulala zeby George byl zazdrosny.