plac zabaw

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    plac zabaw - Page 5 Empty plac zabaw

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 7:39 pm

    First topic message reminder :

    plac zabaw - Page 5 IMG_5869
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by rosalie berube Pon Mar 02, 2015 7:38 pm

    plac zabaw - Page 5 A90AEwGCMAAmMDF
    takiego miała! szczeniaczek jeszcze, więc na pewno nie połamałaby jej. no chyba, że jest jakaś naprawdę super delikatna i wystarczyło ją tylko dotknąć. - jak nic ciekawego? tyle cię nie było - dalej ją zachęcała, żeby jej zaczęła więcej opowiadać. nie widziała jej całe wieki, to była ciekawa. - u mnie dobrze. przeniosłam się na chwilę do brata - zaczęła jej opowiadać. pominęła oczywiście to, że jej najlepsza przyjaciółka jakiś czas temu popełniła samobójstwo i przez to rosalie musi brać teraz antydepresanty, bo cięła się i raz prawie sama się zabiła.
    ginger rodgers

    ginger rodgers

    wenecja
    pedagogika specjalna
    sweet nothin'
    30

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by ginger rodgers Pon Mar 02, 2015 7:42 pm

    slodziak! gin na pewno z miejsca go polubiła, bo jakby moglo być inaczej. po za tym ona zawsze wolała zwierzęta od ludzi. były bardziej wyrozumiałe. - no wiesz... - wzruszyła ramionami. - rodzice wysłali mnie na terapię, która według nich miała sprwić, że będę normalniejsza. - powiedziała markotnie. jak mówiłam średnio to wyszło, ale pewnie coś tam się poprawiło... już widać, że jakaś bardziej gadatliwa. powiedziała całe dwa zdania! - oh, to fajnie. - uśmiechnęła się lekko. nie wiem czy gin go znała, ale skoro się przyjaźniły to pewnie tak....
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by rosalie berube Pon Mar 02, 2015 7:49 pm

    może powinna z rosalie zacząć chodzić do schroniska i zacząć taką integrację, to może by jej bardziej pomogło. - i dało ci to coś? - zaciekawiła się. nie miała aż takich problemów w ludźmi jak gin, ale może jeżeli jej pomogło, to jak allie by też się na takie coś udało, to by w ogóle znormalniała. - to właśnie jego pies - usiadła sobie na huśtawkę obok niej. na pewno znała jej brata.
    ginger rodgers

    ginger rodgers

    wenecja
    pedagogika specjalna
    sweet nothin'
    30

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by ginger rodgers Pon Mar 02, 2015 7:54 pm

    w sumie pewnie schronisko prędzej by jej pomogło niż banda psychologów zastanawiających się dlaczego jest tak skryta w sobie... no ale na to rodzice już nie wpadli. - jeszcze nie wiem.. - zaśmiala się gorzko. - przyszłam tutaj zastanowić się własnie jak to będzie jutro, jak wrócę na zajęcia. to chyba będzie najlepszy wyznacznik tego, czy cokolwiek się zmieniło. - westchnęła. z drugiej strony to w sumie coś tam na pewno się jej polepszyło... w końcu może jej uświadomili, że ludzie jej nie zjedzą i nie rozszarpią, jak to pewnie miała w zwyczaju myśleć. - słodziak. - uśmiechnęła się kiziając psa za uchem. - skoro już wiesz co u mnie to powiedz mi co u ciebie.
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by rosalie berube Pon Mar 02, 2015 8:07 pm

    mogła sama iść w ślady rosalie i może by jej się coś poprawiło za nim ją rodzice wysłali na terapię. tam nie dość, że mogłaby się zintegrować ze zwierzętami, to jeszcze nauczyła by się trochę gadać z ludźmi, bo jednak to właśnie pracownicy mówili co trzeba zrobić i wypadało zamienić z nimi choć kilka słów. tak pewnie właśnie allie się ciut otworzyła na innych i nie uciekała od nich od razu jak się do niej odezwali. - na pewno wszystko będzie dobrze - zapewniła ją, chociaż sama myśl, że ginger po tak długim czasie musiała się pojawić wśród tylu ludzi trochę ją stresowała. - nadal chodzę pomagać w schronisku, mieszkam z alfonsem i nie wiem w sumie kiedy wrócę z powrotem do akademika - zaczęła wymieniać co się u niej ostatnio działo.- a, no i ostatnio poznałam fajnego chłopaka - aż się zarumieniła na samą myśl.
    ginger rodgers

    ginger rodgers

    wenecja
    pedagogika specjalna
    sweet nothin'
    30

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by ginger rodgers Pon Mar 02, 2015 8:12 pm

    chyba nawet powinna iść w ślady allie... no ale co zrobić jak to bylo takie zamknięte w sobie i cichutkie.... bała się pewnie iść na rozmowę w sprawie wolontariatu... także skończyło się to tak, że wylądowała na terapii. może teraz jej taki genialny pomysł wpadnie do głowy i pójdzie w jej ślady. wzruszyła tylko ramionami bo w sumie nie miala pewności czy będzie tak fajnie jakby się to wszystkim wydawało. rodzice uważali, że powinna być w stu procentach zresocjalizowana, a ona się tak wcale nie czuła. - chłopaka? - uniosła brew, bo to była dość ciekawa sprawa i gin na pewno jak każda przyjaciółka chciała wiedzieć o tym coś więcej!
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by rosalie berube Pon Mar 02, 2015 8:19 pm

    skoro już tak się minimalnie otworzyła i była w stanie wymienić z allie więcej zdań niż ostatnio, to powinna jej powiedzieć, że chce iść w jej ślady. wtedy by jej załatwiła miejsce bez żadnej rozmowy. znali już rosalie i zresztą wolontariuszy nigdy za wiele. posłała jej jeszcze ciepły uśmiech, żeby dodać jej jakoś choć trochę otuchy. wiedziała, że wcale jej łatwo nie będzie, ale mogła chociaż tak myśleć. - tak - zachichotała trochę nerwowo i pogłaskała peach po łebku. - ma na imię mike i jest instruktorem tańca - w ogóle nie miała pojęcia, że majk też jest striptizerem, bo gdyby o tym wiedziała, to pewnie już w ogóle by się go wstydziła.
    ginger rodgers

    ginger rodgers

    wenecja
    pedagogika specjalna
    sweet nothin'
    30

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by ginger rodgers Pon Mar 02, 2015 8:28 pm

    ale gin jeszcze nie wpadła na to, że fajnie by bylo pracować ze zwierzętami. dopiero jak to ogarnie będzie mogła porozmawiać o tym z allie. w ogóle allie się musi jeszcze z mary znać, bo są na tym samym kierunku... nie wiem czy nie w tym samym wieku nawet, ale nie ogarniam wieku swoich postaci.. - o jejku, to wspaniale! gdzie się poznaliście? - wypytywała. w końcu jakieś podstawowe informacje trzeba mieć..
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by rosalie berube Pon Mar 02, 2015 8:34 pm

    no ja też nie wiem czy są na tym samym roku, ale ogarniać się mogą nawet jak nie. mary będzie mogła próbować rozkręcić allie xd
    - wpadł na mnie kiedyś w nocy jak wracałam do domu i potem się kilka razy spotkaliśmy - i w ogóle zaczęła jej opowiadać, że ostatnio nawet ją pocałował i tańczyli razem. a potem poszły w swoje strony. dajesz kogoś innego?
    ginger rodgers

    ginger rodgers

    wenecja
    pedagogika specjalna
    sweet nothin'
    30

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by ginger rodgers Pon Mar 02, 2015 8:40 pm

    ginger na pewno było lepiej po tym spotkaniu i w ogóle fajnie im się gadało... daję! a kogo chcesz? ;x
    brooklyn harrington

    brooklyn harrington

    genewa
    kardiologia
    skurczybyk
    31

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by brooklyn harrington Sro Mar 04, 2015 9:12 pm

    wypadło na niego bo connor wyjechał, taylor mi się znudziła a xander będzie później ;x brooklyn siedział sobie na huśtawce bo nie miał niczego innego do roboty. palił papierosa za papierosem i popijał kawę.
    astrid bachmann

    astrid bachmann

    islandia
    matematyka finansowa
    bankrutka
    29

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by astrid bachmann Sro Mar 04, 2015 9:16 pm

    no własnie ja w ogóle nie ogarniam statusu taylor odkąd było yale. urodziła czy co? astrid właśnie przechodziła obok i próbowała zapalić papierosa, ale jak na złość zapalniczka przestała jej działać. zauważyła, że jakiś gość siedzi i pali, więc od razu podeszła.
    - hej, masz ognia? - spytała najmilej jak umiała, dodając do tego swój uśmiech numer pięć, ale kiedy ten odwrócił głowę, mina jej od razu zrzedła.
    brooklyn harrington

    brooklyn harrington

    genewa
    kardiologia
    skurczybyk
    31

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by brooklyn harrington Sro Mar 04, 2015 9:21 pm

    taylor ma depresję bo poroniła, muszę ją gdzieś w cholerę wysłać na jakąś islandię czy coś, albo do japonii. uśmiechnął się na widok astrid, podał jej zapalniczkę bo wiedział co to znaczy jak komuś się chce palić bardzo mocno a nie ma czym zapalić papierosa - proszę bardzo słoneczko . pewnie cię nie stać na swoją to musisz chodzić po ludziach i żebrać - zaśmiał się gorzko.
    astrid bachmann

    astrid bachmann

    islandia
    matematyka finansowa
    bankrutka
    29

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by astrid bachmann Sro Mar 04, 2015 9:29 pm

    astrid jest z islandii. niestety nie może pomóc taylor z jakimś azylem tam, skoro co najwyżej ma tam tatka w więzieniu.
    - zmieniłam zdanie. nie chcę nic od ciebie. - spojrzała z pogardą na jego zapalniczkę, pewnie jakąś lansiarską. oczywiście na jego widok jeszcze bardziej zachciało jej się palić, ale będzie musiała wytrzymać. pewnie będzie biec do akademika, żeby ukraść zapalniczkę morgan.
    brooklyn harrington

    brooklyn harrington

    genewa
    kardiologia
    skurczybyk
    31

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by brooklyn harrington Sro Mar 04, 2015 9:31 pm

    - no weź tą cholerną zapalniczkę, to przecież nie wstyd żebrać od bogatych ludzi, szczególnie że palić się chce a tutaj nie ma czym - zaśmiał się. zaciągnął się papierosem i dmuchnął jej prosto w twarz, był takim chamem. był świetnym aktorem. zgrywał takiego skurwiela, ale gdzieś w głębi to nadal ją kochał, chciał ją do siebie przytulić i oddać jej te swoje pieniądze. pozerstwo wygrywało. trudno.
    astrid bachmann

    astrid bachmann

    islandia
    matematyka finansowa
    bankrutka
    29

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by astrid bachmann Sro Mar 04, 2015 9:35 pm

    - gdybym wiedziała, że to ty, nigdy bym do ciebie nie podeszła. poza tym jest coś takiego jak bycie miłym i pomocnym dla ludzi, nie wiem czy słyszałeś o czymś takim. - skrzyżowała ręce na piersi. pewnie nie słyszał, bo do niedawna ona też nie słyszała. nie, dopóki sama nie potrzebowała tego, żeby ludzie byli mili i pomocni dla niej. aww, brooklyn jaki kochany w środku. szkoda, że skurwiel na zewnątrz. astrid wolałaby, żeby przyznał się, że ją dalej kocha i oddał jej wszystkie pieniądze.
    brooklyn harrington

    brooklyn harrington

    genewa
    kardiologia
    skurczybyk
    31

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by brooklyn harrington Sro Mar 04, 2015 9:43 pm

    przyzna się jej kiedyś po pijaku jak nie będzie świadomy, a potem będzie to odkręcał niczym w niani, jak maks przyznawał się niani frani xd ojezu jakie porównania mi się włączyły teraz. podrapał się po policzku, siedział na tej huśtawce taki rozbawiony - ja zawsze pomagam ludziom biednym, potrzebującym... jak chcesz mogę ci założyć fundusz dla biedaków, taki specjalny, albo załatwić ci wakacje nad morzem. pojedziesz tam razem z innymi biedakami jak ty - zrobił się przykry w tym momencie.
    astrid bachmann

    astrid bachmann

    islandia
    matematyka finansowa
    bankrutka
    29

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by astrid bachmann Sro Mar 04, 2015 9:46 pm

    jeszcze muszę mu zrobić lasię, ale nie mam ochoty na nowe postacie w tym momencie i muszę to jak najdłużej utrzymać ;o
    - koniecznie załóż taki fundusz. kto wie, może kiedyś tobie się przyda i będziesz mógł skorzystać i jechać nad morze razem ze mną. - pokiwała szybko głową. - jeśli czegoś się nauczyłam, to tego, że pieniądze nie są wieczne. teraz wydaje ci się, że możesz wszystko... ale kiedyś zderzysz się z rzeczywistością. - zaśmiała się, już to sobie wyobrażając. sama nadal nie poradziła sobie z rzeczywistością, a już życzyła takich przygód innym. brooklynowi życzyła najgorszego po tym, jak ją potraktował! w sumie dla niej bankructwo było właśnie tym najgorszym.
    brooklyn harrington

    brooklyn harrington

    genewa
    kardiologia
    skurczybyk
    31

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by brooklyn harrington Sro Mar 04, 2015 9:55 pm

    a bo ja w ogóle zapomniałam, że chcesz dla niego lasię robić xd wow xd
    - mnie to raczej nigdy nie grozi, bo mój ojciec nikogo nie oszukuje. moi rodzice to porządni ludzie, wbrew pozorom. nie wiem dlaczego jeszcze ze sobą rozmawiamy, ja nie pojawiam się z bankrutkami w jednym towarzystwie. oj astrid astrid, biedaczką się urodziłaś i biedaczką zostaniesz - strasznie bawiło go to, że nie miała pieniędzy. lubił się bawić kosztem jej uczuć. szkoda tylko, że ją kochał. nigdy się nie przyzna bo ma swoją dumę. ale mimo wszystko, smuteczek.
    astrid bachmann

    astrid bachmann

    islandia
    matematyka finansowa
    bankrutka
    29

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by astrid bachmann Sro Mar 04, 2015 10:00 pm

    jak zapomniałaś, to nie zrobię, pfpfpfpf.
    sama nie wiedziała, czemu jeszcze z nim rozmawia. pewnie nie miała okazji do takiej otwartej konfrontacji, odkąd rzucił ją jakoś widowiskowo na oczach wszystkich. od tamtego czasu układała sobie w głowie, co by mu powiedziała, gdyby go spotkała i mogła mu wszystko wygarnąć, zaczynając od tego, że nigdy nie kochał jej, tylko jej pieniądze i status społeczny. ona oczywiście kochała go jak szalona. kiedyś. albo i kochała go nadal. w końcu nadal kochała swoje dawne życie i za nim tęskniła, więc za chłopakiem pewnie też. teraz jednak się zdenerwowała i po jego słowach po prostu przywaliła mu w twarz. była małą osóbką, ale i tak mu przywaliła z największą siłą, jaką posiadała, bo zbierała tę siłę od kilku miesięcy, zamiast tych słów, które miala mu powiedzieć najwyraźniej.
    - pozerem się urodziłeś, pozerem zostaniesz. - dodała.
    brooklyn harrington

    brooklyn harrington

    genewa
    kardiologia
    skurczybyk
    31

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by brooklyn harrington Sro Mar 04, 2015 10:08 pm

    zrobisz i tak ;x
    złapał się za policzek po tym jak od niej dostał, a potem ją za nadgarstek - nie powinnaś była tego robić bachmann - warknął na nią. miał ochotę jej też przyłożyć ale on nie był agresywny jak na przykład taki adam, który chciał uderzyć lucy ostatnio. spojrzał jej prosto w oczy - urocza jesteś jak się złościsz, dalej masz ten śmieszny wyraz twarzy - zaśmiał się - powinnaś już stąd iść - puścił jej nadgarstek.
    astrid bachmann

    astrid bachmann

    islandia
    matematyka finansowa
    bankrutka
    29

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by astrid bachmann Sro Mar 04, 2015 10:14 pm

    jasne, że zrobię, ale czy dla niego? ;x
    piekła ją trochę dłoń od tego uderzenia, a teraz próbowała wyrwać rękę z jego uścisku, ale najwyraźniej na to zabrakło już jej siły. całą wykorzystała na uderzenie.
    - nie zrobiłbyś mi nic. znam cię. jesteś zdolny do wielu rzeczy, ale nie do tego. - stwierdziła, choć mimo wszystko zrobiła się trochę nerwowa teraz. skoro rzucił ją kiedy straciła pieniądze, może wcale go nie znała. mimo wszystko wrosła w ziemię, jakby szukała kłopotów. albo raczej jakiegoś zakończenia. jakiś odpowiedzi.
    brooklyn harrington

    brooklyn harrington

    genewa
    kardiologia
    skurczybyk
    31

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by brooklyn harrington Sro Mar 04, 2015 10:20 pm

    dla niego dla niego, bo musisz mieć kochu kocha, sorry xd
    - pewnie że nic bym ci nie zrobił, bo nie jestem takim palantem, poza tym nigdy bym nie uderzył kobiety - mruknął niezadowolony. miała rację, nie skrzywdziłby jej w żadnym stopniu. mógł ją wyzywać od najgorszych, mógł ją przy wszystkich gnoić ale nic poza tym. przypatrywał się jej chwilę, zapalił papierosa i wetknął go do jej ust - masz trzymaj. zapal sobie. ja muszę już iść - powiedział spokojnym tonem.
    astrid bachmann

    astrid bachmann

    islandia
    matematyka finansowa
    bankrutka
    29

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by astrid bachmann Sro Mar 04, 2015 10:24 pm

    nie wykorzystuj moich słów przeciwko mnie...
    - cześć. - zacisnęła piąstki i usta z papierosem. stała jeszcze przed chwilę jak głupek i dopiero po paru sekundach, podczas których świat zwolnił, ogarnęła się i uciekła. next!
    brooklyn harrington

    brooklyn harrington

    genewa
    kardiologia
    skurczybyk
    31

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by brooklyn harrington Sro Mar 04, 2015 10:25 pm

    poszedł.

    Sponsored content

    plac zabaw - Page 5 Empty Re: plac zabaw

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Nie Maj 19, 2024 12:37 am