sala komputerowa
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
sala komputerowa
First topic message reminder :
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°151
Re: sala komputerowa
zwołała percy'ego w przerwie świątecznej, żeby pracować nad jakimś styczniowym wydarzeniem.
- potrzebujemy taki plakat - zaprezentowała mu rysunek nabazgrany w notesie. grafik bezczelnie wyjechał do domu na święta i nie pracował nad ulotką.
- potrzebujemy taki plakat - zaprezentowała mu rysunek nabazgrany w notesie. grafik bezczelnie wyjechał do domu na święta i nie pracował nad ulotką.
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°152
Re: sala komputerowa
przeliczyl sie bo myslal, ze w swieta bedzie miec spokoj. dobrze, ze tez nie wyjechal do domu na swieta bo peggy by go wyminila. spojrzal w notes I zestresowal sie bo nie byl dobry w takich rzeczach. - to nie moze poczekac? - zapytal niesmialo.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°153
Re: sala komputerowa
peggy uznała, że święta już się skończyły i mogli normalnie kontynuować robotę.
- poczekać na co? aż ned wróci z irlandii, łaskawie przygotuje pierwszą, drugą, trzecią wersję, wyślemy projekt do drukarni, który zostanie wydrukowany błędnie i który będziemy musieli odsyłać aż w koncu wywiesimy plakaty jak już będzie po wydarzeniu? - patrzyła na niego chłodno.
- poczekać na co? aż ned wróci z irlandii, łaskawie przygotuje pierwszą, drugą, trzecią wersję, wyślemy projekt do drukarni, który zostanie wydrukowany błędnie i który będziemy musieli odsyłać aż w koncu wywiesimy plakaty jak już będzie po wydarzeniu? - patrzyła na niego chłodno.
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°154
Re: sala komputerowa
dobrze, ze dala im chociaz kilka dni na swieta.
- nie moze zaczac juz teraz? - zauwazyl, ze ned nie musial byc w St Albans by zajac sie praca. zamrugal przestraszony zabojczego wzroku peggy. - masz racje, lepiej to zrobic od razu - nie dyskutowal z nia dalej bo czul, ze tak czy siak przegra. lepiej bylo sie od razu pogodzic z tym, ze bedzie musial zalatwic ulotke.
- nie moze zaczac juz teraz? - zauwazyl, ze ned nie musial byc w St Albans by zajac sie praca. zamrugal przestraszony zabojczego wzroku peggy. - masz racje, lepiej to zrobic od razu - nie dyskutowal z nia dalej bo czul, ze tak czy siak przegra. lepiej bylo sie od razu pogodzic z tym, ze bedzie musial zalatwic ulotke.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°155
Re: sala komputerowa
potrzebowali tych dwóch dni odpoczynku xd
- może, jesli to załatwisz - stwierdziła. percy musiał załatwić projekt, nieważne, czy dodzwoni się do neda, czy znajdzie kogoś na zastępstwo, czy będzie sam rozgryzać program graficzny po nocach. miał to załatwić, tak jak polly silasa na żądanie charlotte xd - wiedziałam, że mogę na ciebie liczyć. dlatego jesteś moim ulubieńcem - dorzuciła mu trochę miłych słów dla motywacji.
- może, jesli to załatwisz - stwierdziła. percy musiał załatwić projekt, nieważne, czy dodzwoni się do neda, czy znajdzie kogoś na zastępstwo, czy będzie sam rozgryzać program graficzny po nocach. miał to załatwić, tak jak polly silasa na żądanie charlotte xd - wiedziałam, że mogę na ciebie liczyć. dlatego jesteś moim ulubieńcem - dorzuciła mu trochę miłych słów dla motywacji.
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°156
Re: sala komputerowa
zlitowala sie nad nimi xd
- okej - ucieszyl sie nawet, ze nie oczekiwala by koniecznie on sam przygotuje plakat. wyjal telefon zeby zrobic zdjecie rysunkowi I zapisac na liscie to do liscie, ze ma to do zalatwienia. jesli nie dostanie sie to neda to moze poprosi o pomoc valentino xd - dziekuje - usmiechnal sie wyraznie zadowolony z jej milych slow.
- okej - ucieszyl sie nawet, ze nie oczekiwala by koniecznie on sam przygotuje plakat. wyjal telefon zeby zrobic zdjecie rysunkowi I zapisac na liscie to do liscie, ze ma to do zalatwienia. jesli nie dostanie sie to neda to moze poprosi o pomoc valentino xd - dziekuje - usmiechnal sie wyraznie zadowolony z jej milych slow.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°157
Re: sala komputerowa
i nad sobą samą!
obserwowała go, kiedy nie podjął żadnego większego działania. zapisywanie rzeczy na liście 'to do' było oczywiście godnym zachowaniem jej pomocnika, ale oczekiwała szybkich rezultatów.
- do końca tygodnia chcę mieć to zatwierdzone i w druku - dodała jeszcze.
obserwowała go, kiedy nie podjął żadnego większego działania. zapisywanie rzeczy na liście 'to do' było oczywiście godnym zachowaniem jej pomocnika, ale oczekiwała szybkich rezultatów.
- do końca tygodnia chcę mieć to zatwierdzone i w druku - dodała jeszcze.
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°158
Re: sala komputerowa
wow! marty musial byc dumny.
oczekiwala, ze odpali komputer I przygotuje plakat w piec minut? niestety nie mial takich zdolnosci. - jasne, do konca tygodnia - pokiwal glowa. zestresowal sie, ze dala mu tak malo czasu I telefon az wypadl mu z rak kiedy probowal dalej cos zapisywac.
oczekiwala, ze odpali komputer I przygotuje plakat w piec minut? niestety nie mial takich zdolnosci. - jasne, do konca tygodnia - pokiwal glowa. zestresowal sie, ze dala mu tak malo czasu I telefon az wypadl mu z rak kiedy probowal dalej cos zapisywac.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°159
Re: sala komputerowa
tylko czy marty skorzystał, czy jednak peggy spędzała dwa dni świąt rozdzielona na dwa domy u taty i mamy.
peggy już by miała odpalony program graficzny i tutorial na drugim ekranie xd
- mam nadzieję, że zapisałeś to zdjęcie w chmurze? - uniosła brew, kiedy telefon mu spadł. nie mogła pozwolić na to, że percy rozwali telefon i straci wazne dane.
peggy już by miała odpalony program graficzny i tutorial na drugim ekranie xd
- mam nadzieję, że zapisałeś to zdjęcie w chmurze? - uniosła brew, kiedy telefon mu spadł. nie mogła pozwolić na to, że percy rozwali telefon i straci wazne dane.
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°160
Re: sala komputerowa
ups. ale przynajmniej mogl sie cieszyc, ze byl jakis progress I byla w stanie wziac dwa dni wolnego.
- tak, wszystko zawsze zapisuje w chmurze - zapewnil ja. klamal bo nie zrobil tego od razu I przezywal kilka sekund grozy kiedy siegal po telefon. mial nadzieje, ze sie nie rozbil. - nic mu nie jest - odetchnal z ulga I pokazal peggy telefon jakby to ja obchodzilo xd
- tak, wszystko zawsze zapisuje w chmurze - zapewnil ja. klamal bo nie zrobil tego od razu I przezywal kilka sekund grozy kiedy siegal po telefon. mial nadzieje, ze sie nie rozbil. - nic mu nie jest - odetchnal z ulga I pokazal peggy telefon jakby to ja obchodzilo xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°161
Re: sala komputerowa
pewnie dlatego, że nikt i tak nie odbierał i nie odpisywał przez te dwa dni.
- prawidłowo - skomentowała. teraz percy będzie musiał robić backup dla wszystkich wiadomości otrzymywanych przez peggy. tak na wszelki wypadek. - to dobrze, przyda ci się telefon jak będziesz dzwonić po firmach i szukać sponsorów na nasz triathlon - wyciągnęła z teczki kilka stron z listą numerów telefonów.
- prawidłowo - skomentowała. teraz percy będzie musiał robić backup dla wszystkich wiadomości otrzymywanych przez peggy. tak na wszelki wypadek. - to dobrze, przyda ci się telefon jak będziesz dzwonić po firmach i szukać sponsorów na nasz triathlon - wyciągnęła z teczki kilka stron z listą numerów telefonów.
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°162
Re: sala komputerowa
byla zmuszona.
narobil sobie tylko dodatkowej roboty, ups.
usiadl z wrazenia, ze peggy ma wiecej duzych zadan dla niego. wysluchal wszystkiego, a potem zostal I probowal sam zaczac ten plakat bo bylo mu jednak troche glupio przeszkadzac nedowi. meczyl sie do konca dnia I nic nie wymeczyl.
narobil sobie tylko dodatkowej roboty, ups.
usiadl z wrazenia, ze peggy ma wiecej duzych zadan dla niego. wysluchal wszystkiego, a potem zostal I probowal sam zaczac ten plakat bo bylo mu jednak troche glupio przeszkadzac nedowi. meczyl sie do konca dnia I nic nie wymeczyl.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°163
Re: sala komputerowa
musiała go wychować odpowiednio i nauczyć wszystkich swoich nawyków.
peggy poszła załatwiać coś innego, korzystając z tego, że wszystko się pootwierało po świętach.
peggy poszła załatwiać coś innego, korzystając z tego, że wszystko się pootwierało po świętach.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°164
Re: sala komputerowa
przeglądał jakieś szkice do pracy na komputerze. łatwiej na większym ekranie, aniżeli na ekranie smartfona!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°165
Re: sala komputerowa
potrzebował coś wyszukać i wydrukować.
- hej - przywitał się z patrickiem pierwszy raz normalnie od wielu miesięcy. wyminął go, zostawił jeden komputer przerwy i usiadł przy kolejnym.
- hej - przywitał się z patrickiem pierwszy raz normalnie od wielu miesięcy. wyminął go, zostawił jeden komputer przerwy i usiadł przy kolejnym.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°166
Re: sala komputerowa
nawet potrafił się cywilizowanie zachowywać xd
- hej - przywitał się i starał się być normalny, ale jednak było mu głupio że ostatnio tak go poniosło! dlatego co jakiś czas jednak zerkał na nejta i mógł to wyczuć. zaraz jednak zagapił się na ekran udając że kontempluje szkice. chciał chwycić długopis żeby coś zanotować, ale przypadkiem go pacnął i poleciał na podłogę w stronę nejta.
- hej - przywitał się i starał się być normalny, ale jednak było mu głupio że ostatnio tak go poniosło! dlatego co jakiś czas jednak zerkał na nejta i mógł to wyczuć. zaraz jednak zagapił się na ekran udając że kontempluje szkice. chciał chwycić długopis żeby coś zanotować, ale przypadkiem go pacnął i poleciał na podłogę w stronę nejta.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°167
Re: sala komputerowa
też było mu dziwnie po tym wszystkim, co ostatnio patrick mu nagadał, szczególnie, że wywołało to w nejcie lawinę myśli i po prostu od tego czasu nie mógł wyrzucić go z głowy. nieważne jak dużo i z kim uprawiał seks xd
klikał coś na komputerze i czuł jego spojrzenie, ale jak patrick się zagapił w ekran, to nate też wykorzystał okazję, żeby na niego zerknąć kątem oka. skupił się na swoim ekranie, ale patrick specjalnie zaczął zwracać na siebie jego uwagę xd schylił się po długopis i wyciągnął rękę w jego stronę. nic nie mówił, bo właściwie nie wiedział, co jeszcze jest między nimi do powiedzenia.
klikał coś na komputerze i czuł jego spojrzenie, ale jak patrick się zagapił w ekran, to nate też wykorzystał okazję, żeby na niego zerknąć kątem oka. skupił się na swoim ekranie, ale patrick specjalnie zaczął zwracać na siebie jego uwagę xd schylił się po długopis i wyciągnął rękę w jego stronę. nic nie mówił, bo właściwie nie wiedział, co jeszcze jest między nimi do powiedzenia.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°168
Re: sala komputerowa
patrick też nie mógł go wyrzucić z głowy i uprawiał zdecydowanie mniej seksu niż on ups! moje postacie mają ostatnio posuchę xd
kiedy on się nie gapił to nejt gapił się na niego, błędne koło!
wyciągnął rękę żeby chwycić długopis i dotknął jego dłoń przypadkiem lub nie xd - sorki - zrobiło mu się ciepło. nie miał argumentów żeby do niego zagadywać dlatego dalej klikał ale zaraz dodał - to nie było specjalnie - mówił o długopisie oczywiście!
kiedy on się nie gapił to nejt gapił się na niego, błędne koło!
wyciągnął rękę żeby chwycić długopis i dotknął jego dłoń przypadkiem lub nie xd - sorki - zrobiło mu się ciepło. nie miał argumentów żeby do niego zagadywać dlatego dalej klikał ale zaraz dodał - to nie było specjalnie - mówił o długopisie oczywiście!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°169
Re: sala komputerowa
usychały z miłości i tęsknoty xd
nie chcieli, żeby ten drugi wiedział, że patrzy, ale i tak czuli to.
przepłynął przez niego prąd, gdy poczuł dotyk patricka i szybko zabrał rękę i udawał, że coś klika na klawiaturze.
- gdyby było specjalnie to już byś mnie przypierał do ściany - wymsknęło mu się xd próbował się zachowywać cywilizowanie, ale jednak nie mógł wyrzucić tego obrazu ze swojej głowy. gapił się w ekran zamiast na patricka.
nie chcieli, żeby ten drugi wiedział, że patrzy, ale i tak czuli to.
przepłynął przez niego prąd, gdy poczuł dotyk patricka i szybko zabrał rękę i udawał, że coś klika na klawiaturze.
- gdyby było specjalnie to już byś mnie przypierał do ściany - wymsknęło mu się xd próbował się zachowywać cywilizowanie, ale jednak nie mógł wyrzucić tego obrazu ze swojej głowy. gapił się w ekran zamiast na patricka.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°170
Re: sala komputerowa
biedni!
czuli każde nawet małe spojrzenie, tak na siebie działali!
oboje mieli tak samo kiedy się dotykali, ale oczywiście nic z tym nie robili. łatwiej by było gdyby wyrzucili to z siebie xd
zaśmiał się na jego tekst. zapomniał, że nate stał się taki pyskaty ostatnio, ciągle do tego się przyzwyczajał.
- czyli chciałbyś żebym to zrobił - prowokował go xd
czuli każde nawet małe spojrzenie, tak na siebie działali!
oboje mieli tak samo kiedy się dotykali, ale oczywiście nic z tym nie robili. łatwiej by było gdyby wyrzucili to z siebie xd
zaśmiał się na jego tekst. zapomniał, że nate stał się taki pyskaty ostatnio, ciągle do tego się przyzwyczajał.
- czyli chciałbyś żebym to zrobił - prowokował go xd
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°171
Re: sala komputerowa
lepiej było patrzeć na siebie ukradkiem i muskać się przypadkiem przy podawaniu długopisu, niż przyznać się do tego, co naprawdę chcieliby ze sobą zrobić.
moze psychiatra mu zmienił tabletki i dlatego był taki pyskaty xd
- to było nie na miejscu, nie powinienem był tego mówić - odchrząknął i poprawił się na krzesełku.
moze psychiatra mu zmienił tabletki i dlatego był taki pyskaty xd
- to było nie na miejscu, nie powinienem był tego mówić - odchrząknął i poprawił się na krzesełku.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°172
Re: sala komputerowa
jakby się przyznali to zniszczyliby wszystkie komputery w sali xd
i może przez te tabletki był też taki napalony!
- nie powinieneś, ale chciałeś - wytknął mu to że się ograniczał i że tak na prawdę wiedział co myśli nate. znał go zbyt dobrze - poza tym nie musisz się martwić, nie rzucę się na ciebie, wyciągnąłem wnioski - a wnioski były takie że rzucanie się na nejta było barbarzyńskie i nie w tak chciał osiągnąć porozumienie między nimi.
i może przez te tabletki był też taki napalony!
- nie powinieneś, ale chciałeś - wytknął mu to że się ograniczał i że tak na prawdę wiedział co myśli nate. znał go zbyt dobrze - poza tym nie musisz się martwić, nie rzucę się na ciebie, wyciągnąłem wnioski - a wnioski były takie że rzucanie się na nejta było barbarzyńskie i nie w tak chciał osiągnąć porozumienie między nimi.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°173
Re: sala komputerowa
sala wyglądałaby jakby przeszło przez nią tornado xd
może tak. wina psychiatry xd
- lepiej mi wychodzi niemówienie na głos tego, co chcę - mruknął. przyznał się przy okazji, że nadal dusi wiele w sobie, ale to ani trochę nie mogło dziwić patricka. - i jakie to wnioski? - zainteresował się. głównie dlatego, że myślał, że może patrick odczytał jego zachowanie jako brak zainteresowania i już nigdy nie będzie chciał się na niego rzucić. nate nie wiedziałby, czy to dobrze czy źle. niby właśnie to chciał osiągnąć, ale... no właśnie.
może tak. wina psychiatry xd
- lepiej mi wychodzi niemówienie na głos tego, co chcę - mruknął. przyznał się przy okazji, że nadal dusi wiele w sobie, ale to ani trochę nie mogło dziwić patricka. - i jakie to wnioski? - zainteresował się. głównie dlatego, że myślał, że może patrick odczytał jego zachowanie jako brak zainteresowania i już nigdy nie będzie chciał się na niego rzucić. nate nie wiedziałby, czy to dobrze czy źle. niby właśnie to chciał osiągnąć, ale... no właśnie.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°174
Re: sala komputerowa
tysiące wydane potem na nową salę bo patty i nate byliby zbyt napaleni.
- ale mówienie o tym jest zdrowsze - patrick częściej mówi niż nie mówi ale czy zawsze to wychodziło mu na lepsze? nie powiedziałabym - takie że nie będę cię nachodzic w domu, ani na uczelni bo wiem że tego nie chcesz - to mogło brzmieć tak jakby zaakceptował w końcu odrzucenie i rozstanie z nejtem i że w końcu może ruszyć dalej!
- ale mówienie o tym jest zdrowsze - patrick częściej mówi niż nie mówi ale czy zawsze to wychodziło mu na lepsze? nie powiedziałabym - takie że nie będę cię nachodzic w domu, ani na uczelni bo wiem że tego nie chcesz - to mogło brzmieć tak jakby zaakceptował w końcu odrzucenie i rozstanie z nejtem i że w końcu może ruszyć dalej!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°175
Re: sala komputerowa
ups!
- czasem lepiej nie mówić - wzruszył ramionami. patrick trochę za dużo wygadał i teraz oboje się z tym dziwnie czuli. niby oczyścili atmosferę, ale jednocześnie nie powstrzymał się przed dodaniem paru rzeczy, które narobiły nejtowi mętliku w głowie. - to dobrze - pokiwał głową i znów spojrzał na ekran. wyglądało tak, jakby również pogodził się z tym i mieli temat zakończony, a ich związek zakończył się definitywnie. zaraz jednak nate zerknął na niego i odezwał się znowu (skoro patty zachęcał go, żeby nie dusił wszystkiego w sobie!). - nie możesz nękać mnie - tak, uważał to za nękanie - tylko dlatego, że nie wyobrazasz sobie bycia z kimś innym. to niesprawiedliwe. dla mnie, ale też dla ciebie. ja i tak będę żył krócej niż ty - uciekł wzrokiem.
- czasem lepiej nie mówić - wzruszył ramionami. patrick trochę za dużo wygadał i teraz oboje się z tym dziwnie czuli. niby oczyścili atmosferę, ale jednocześnie nie powstrzymał się przed dodaniem paru rzeczy, które narobiły nejtowi mętliku w głowie. - to dobrze - pokiwał głową i znów spojrzał na ekran. wyglądało tak, jakby również pogodził się z tym i mieli temat zakończony, a ich związek zakończył się definitywnie. zaraz jednak nate zerknął na niego i odezwał się znowu (skoro patty zachęcał go, żeby nie dusił wszystkiego w sobie!). - nie możesz nękać mnie - tak, uważał to za nękanie - tylko dlatego, że nie wyobrazasz sobie bycia z kimś innym. to niesprawiedliwe. dla mnie, ale też dla ciebie. ja i tak będę żył krócej niż ty - uciekł wzrokiem.