sala komputerowa
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
sala komputerowa
First topic message reminder :
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°176
Re: sala komputerowa
- nie wyobrazam sobie życia w niedomówieniach - kwestionował całe podejście do dramek w st. albans.
atmosfera zawsze była pomiędzy nimi napięta niezależnie czy mieli niedomówienia czy nie i czy atmosfera było oczyszczona. chemia pomiędzy nimi była niezaprzeczalna i już.
kiedy nate się odezwał to najpierw zerknal na niego kątem oka ale nic nie mówił, zupełnie jakby go zignorował. zaraz jednak odwrócił się całym ciałem i spojrzał na niego opierając policzek na dłoni - nie mogę i nie zrobię tego - zapewnil - ale nie możesz oczkiewac tego że zmienię kiedykolwiek podejście do bycia z tobą - mówił mu milin razy że niezależnie od tego ile będzie żył to chce z nim być i już. to się nie zmieniło.
atmosfera zawsze była pomiędzy nimi napięta niezależnie czy mieli niedomówienia czy nie i czy atmosfera było oczyszczona. chemia pomiędzy nimi była niezaprzeczalna i już.
kiedy nate się odezwał to najpierw zerknal na niego kątem oka ale nic nie mówił, zupełnie jakby go zignorował. zaraz jednak odwrócił się całym ciałem i spojrzał na niego opierając policzek na dłoni - nie mogę i nie zrobię tego - zapewnil - ale nie możesz oczkiewac tego że zmienię kiedykolwiek podejście do bycia z tobą - mówił mu milin razy że niezależnie od tego ile będzie żył to chce z nim być i już. to się nie zmieniło.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°177
Re: sala komputerowa
patrick jako jedyny chciał wyjaśniać niedomówienia, powodzenia xd
chemia między nimi była tak niezaprzeczalna, że żyli swoim życiem i nie spodziewałam się, że będą razem xd
odwrócił się też na krześle obrotowym w jego stronę, przez co przez przypadek zetknęli się kolanami. potrząsnął głową na słowa patricka.
- nie możemy tego robić. ciągle wracać do siebie i się rozstawać - czuł, ze ma ograniczony czas i nie może marnować tego znowu na to. kochał patricka, ale myślał, że ich związek jest po prostu skazany na klęskę.
chemia między nimi była tak niezaprzeczalna, że żyli swoim życiem i nie spodziewałam się, że będą razem xd
odwrócił się też na krześle obrotowym w jego stronę, przez co przez przypadek zetknęli się kolanami. potrząsnął głową na słowa patricka.
- nie możemy tego robić. ciągle wracać do siebie i się rozstawać - czuł, ze ma ograniczony czas i nie może marnować tego znowu na to. kochał patricka, ale myślał, że ich związek jest po prostu skazany na klęskę.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°178
Re: sala komputerowa
haha, najbardziej dojrzały xd
nawet ciebie to zaskoczyło, a jak przyszło co do czego to byli nierozłączni.
spojrzał jednak na ich stykające się kolana, to było silniejsze. pochylił się w jego kierunku, ale niezbyt blisko żeby nie wchodzić w jego przestrzeń - zaproponowałbym żebyśmy już się nie rozstawali, ale wiem że to nie przejdzie - zaśmiał się gorzko. on miał mniej fatalistyczne podejście do tego tematu, ale zdawał sobie sprawę jak to jest z nejtem.
nawet ciebie to zaskoczyło, a jak przyszło co do czego to byli nierozłączni.
spojrzał jednak na ich stykające się kolana, to było silniejsze. pochylił się w jego kierunku, ale niezbyt blisko żeby nie wchodzić w jego przestrzeń - zaproponowałbym żebyśmy już się nie rozstawali, ale wiem że to nie przejdzie - zaśmiał się gorzko. on miał mniej fatalistyczne podejście do tego tematu, ale zdawał sobie sprawę jak to jest z nejtem.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°179
Re: sala komputerowa
dojrzałość to rzadka cecha w st. albans!
coś klikło i okazało się, że tak od zawsze miało być xd
zaschło mu w gardle, gdy patrick się do niego zbliżył. nieważne, jak bardzo wyżywał się seksualnie, i tak nikt nie był w stanie zastąpić tych uczuć, które wywoływał w nim patrick, kiedy po prostu stykał się z nim kolanami i mówił to, co nate chciał usłyszeć... i czego jednocześnie cholernie się bał.
- najpierw musielibyśmy do siebie wrócić - mruknął, spuszczając wzrok. nadal się wahał, czy to dobry pomysł.
coś klikło i okazało się, że tak od zawsze miało być xd
zaschło mu w gardle, gdy patrick się do niego zbliżył. nieważne, jak bardzo wyżywał się seksualnie, i tak nikt nie był w stanie zastąpić tych uczuć, które wywoływał w nim patrick, kiedy po prostu stykał się z nim kolanami i mówił to, co nate chciał usłyszeć... i czego jednocześnie cholernie się bał.
- najpierw musielibyśmy do siebie wrócić - mruknął, spuszczając wzrok. nadal się wahał, czy to dobry pomysł.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°180
Re: sala komputerowa
i niedoceniana xd
tak, plot twist!
patrick miał podobnie! mógł robić milion rzeczy i nie myśleć przez chwilę o nejcie, ale on potem się znowu wkradał w jego myśli. to było silniejsze i patrick nie chciał z tym walczyć skoro uważał że uzupełniają się!
- to prawda - przytaknął i chwycił go za podbródek żeby na niego spojrzał - nie chcę żebyś czuł się przeze mnie niezręcznie, ale jednocześnie chce żebyś wiedział że żałuję każdego spędzonego bez ciebie momentu w tym przeklętym londynie - przyznał po raz kolejny że żałuję ich rozstania.
tak, plot twist!
patrick miał podobnie! mógł robić milion rzeczy i nie myśleć przez chwilę o nejcie, ale on potem się znowu wkradał w jego myśli. to było silniejsze i patrick nie chciał z tym walczyć skoro uważał że uzupełniają się!
- to prawda - przytaknął i chwycił go za podbródek żeby na niego spojrzał - nie chcę żebyś czuł się przeze mnie niezręcznie, ale jednocześnie chce żebyś wiedział że żałuję każdego spędzonego bez ciebie momentu w tym przeklętym londynie - przyznał po raz kolejny że żałuję ich rozstania.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°181
Re: sala komputerowa
nate przez wiele miesięcy myślał, że poradził sobie z rozstaniem i że wcale nie potrzebuje już patricka w swoim życiu, ale wystarczyło, że ten znowu pojawił się w mieście i zaczął wokół niego dreptać, żeby odżyły wszystkie dawne uczucia. nate naprawdę nie chciał tego czuć i nie chciał wkręcać się znowu w to samo, ale te uczucia brały górę!
- rozumiem - odpowiedział, patrząc mu w oczy. - to znaczy... wydaje mi się, że zaczynam rozumieć - doprecyzował. nadal musiał sobie wiele poukładać. chwilę na niego patrzył i uśmiechnął się lekko, próbując mu przez ten uśmiech przekazać wszystko, czego nie potrafił wypowiedzieć na głos. odsunął się jednak i zaczął zbierać swoje rzeczy. - nie jestem już zły - zapewnił go, ale i tak sobie poszedł bez dalszego wyjaśniania.
- rozumiem - odpowiedział, patrząc mu w oczy. - to znaczy... wydaje mi się, że zaczynam rozumieć - doprecyzował. nadal musiał sobie wiele poukładać. chwilę na niego patrzył i uśmiechnął się lekko, próbując mu przez ten uśmiech przekazać wszystko, czego nie potrafił wypowiedzieć na głos. odsunął się jednak i zaczął zbierać swoje rzeczy. - nie jestem już zły - zapewnił go, ale i tak sobie poszedł bez dalszego wyjaśniania.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°182
Re: sala komputerowa
okazało się że jednak oboje siebie potrzebują i już!
patrick jak zawsze wszystko wydrepta xd
zrozumiał więcej przez uśmiech nejta niż mógł się spodziewać. zacznie sobie coś wkręcać znowu xd - dobrze wiedzieć - pożegnał go z uśmiechem. nie oczekiwał że wszystko sobie już wyjaśnia, ale czuł że to był krok naprzod.
patrick jak zawsze wszystko wydrepta xd
zrozumiał więcej przez uśmiech nejta niż mógł się spodziewać. zacznie sobie coś wkręcać znowu xd - dobrze wiedzieć - pożegnał go z uśmiechem. nie oczekiwał że wszystko sobie już wyjaśnia, ale czuł że to był krok naprzod.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°183
Re: sala komputerowa
robił obchód uczelni skoro znów czuł sie królem i spotkał tu percyego - jest po godzinach pracy - zauważył.
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°184
Re: sala komputerowa
spojrzal na niego zmeczonym wzrokiem. peggy jak zwykle dala mu tyle pracy, ze sie nie wyrabial. - mam duzo do nadrobienia - przeniosl wzrok na zegarek w sali. - juz zamkniete? - myslal, ze bedzie mogl posiedziec dluzej.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°185
Re: sala komputerowa
był zamknięte od jakiś dwóch godzin, ale jack lubił się przechadzać jak król po włościach xd
- jest ciemno i pusto - zauważył - peggy zwala na ciebie więcej roboty niż powinna? - już szukał na rudą haka udając że się troszczy xd byli siebie warci!
- jest ciemno i pusto - zauważył - peggy zwala na ciebie więcej roboty niż powinna? - już szukał na rudą haka udając że się troszczy xd byli siebie warci!
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°186
Re: sala komputerowa
haha, krol xd
- nie zauwazylem - rozejrzal sie dookola. skupil sie tak na pracy, ze zamkneli by go tu I skapnalby sie dopiero jakby zgasili wszystkie swiatla. - nie, sam ja poprosilem - sklamal bo nie chcial sie przyznac, ze ruda go wykorzystuje a sama lata z martym xd
- nie zauwazylem - rozejrzal sie dookola. skupil sie tak na pracy, ze zamkneli by go tu I skapnalby sie dopiero jakby zgasili wszystkie swiatla. - nie, sam ja poprosilem - sklamal bo nie chcial sie przyznac, ze ruda go wykorzystuje a sama lata z martym xd
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°187
Re: sala komputerowa
król uczelni xd
- jasne, nie zauważyłes, że od dwóch godzin nikogo tu nie ma - nie dał się złapać na jego wymówki, choć był pod wrażeniem że był tak wierny peggy - i to ci odpowiada? - wiedział, że ruda ma nienormalne ilości roboty, którą przerzuca też na innych....
- jasne, nie zauważyłes, że od dwóch godzin nikogo tu nie ma - nie dał się złapać na jego wymówki, choć był pod wrażeniem że był tak wierny peggy - i to ci odpowiada? - wiedział, że ruda ma nienormalne ilości roboty, którą przerzuca też na innych....
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°188
Re: sala komputerowa
tak xd
- bylem skupiony - poklepal stos papierow. stresowal sie tym, ze jack go tak ciagnal za jezyk. nie wiedzial, ze specjalnie zeby zaszkodzic peggy, ale byl jej wierny I nie chcial mowic nic zlego nawet jesli myslal, ze chlopak jest przyjaznie nastawiony. - nie mam nic innego do roboty - zasmial sie niezrecznie. - lubie pracowac - dodal.
- bylem skupiony - poklepal stos papierow. stresowal sie tym, ze jack go tak ciagnal za jezyk. nie wiedzial, ze specjalnie zeby zaszkodzic peggy, ale byl jej wierny I nie chcial mowic nic zlego nawet jesli myslal, ze chlopak jest przyjaznie nastawiony. - nie mam nic innego do roboty - zasmial sie niezrecznie. - lubie pracowac - dodal.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°189
Re: sala komputerowa
- ciekawe czy peggy doceni to skupienie - dalej go podpuszczał, celowo! jack i peggy zawsze rywalizowali, percy powinien o tym wiedzieć xd - wszyscy powinni mieć czas wolny, nawet ty - uważał się za bardziej łaskawego niż ruda. i bardziej doceniającego czas wolny swoich członków zespołu!
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°190
Re: sala komputerowa
- decenia - zapewnil go. jego nagroda bylo to, ze dawala mu jeszcze wiecej roboty xd wiedzial, ze nie przepadaja za soba, ale jeszcze nie ogarnal jak bardzo xd - mam troche wolnego czasu - niby nie klamal, ale w tym wolnym czasie zapiedzielal na rowerku I rozwozil zamowienia z justeat xd - juz sie zbieram - uznal, ze jack go pogania wiec zaczal ogarniac swoje rzeczy.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°191
Re: sala komputerowa
percy nie był na tym szczeblu żeby wiedzieć że peggy i jack sie nie lubią tak na prawdę xd
i do zamówień dodawał feministyczną gazetkę rudej haha.
- spokojnie - poklepał go po plecach kiedy ten się zbierał - jeśli będziesz potrzebował rozwijać swoje kompetencje bez zbędnej presji to wiesz gdzie mnie znaleźć - odprowadził go do wyjścia, a potem dalej przechadzał się żeby czuć jak król xd
i do zamówień dodawał feministyczną gazetkę rudej haha.
- spokojnie - poklepał go po plecach kiedy ten się zbierał - jeśli będziesz potrzebował rozwijać swoje kompetencje bez zbędnej presji to wiesz gdzie mnie znaleźć - odprowadził go do wyjścia, a potem dalej przechadzał się żeby czuć jak król xd
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture27
- Post n°192
Re: sala komputerowa
siedziała i wpisywała dane do komputera, zaciął jej się klawisz i teraz zamiast cos wpisywać to ciągle samo pisało się 'aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa' przez ten wcisnięty klawisz, który mira próbowała wydłubać. powinni nowe komputery kupić xd
- robin wilson
- aberdeenpracuje w zoo i wykładagolden boy28
- Post n°193
Re: sala komputerowa
byli dopiero na etapie zczytywania danych z dyskietek, niech nie oczekuje nowego sprzętu xd
przyszedł do sali, żeby przygotować jakieś materiały na swoje zajęcia i dostrzegł damę w potrzebie. kojarzył ją już z wydziału, niewiele tam było ładnych młodych pracowniczek.
- próbujesz ukraść klawisz? - zaśmiał się, opierając się o jej biurko.
przyszedł do sali, żeby przygotować jakieś materiały na swoje zajęcia i dostrzegł damę w potrzebie. kojarzył ją już z wydziału, niewiele tam było ładnych młodych pracowniczek.
- próbujesz ukraść klawisz? - zaśmiał się, opierając się o jej biurko.
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture27
- Post n°194
Re: sala komputerowa
oby chociaż mieli windowsa, a nie linuxa xd
też go kojarzyła! głównie dlatego że roztaczał aurę bycia miłym, ale nie był przy tym tak niezręczny jak arnie. no i zawsze wyglądał dobrze hehe. pewnie było na uniwerku więcej panów niż pań więc mira się wyróżniała. brak parytetów! - zacięło się - wyjaśniła od razu zerkając na niego i szukając pomocy niczym głupia dziewczyna. zawsze radziła sobie sama przecież!
też go kojarzyła! głównie dlatego że roztaczał aurę bycia miłym, ale nie był przy tym tak niezręczny jak arnie. no i zawsze wyglądał dobrze hehe. pewnie było na uniwerku więcej panów niż pań więc mira się wyróżniała. brak parytetów! - zacięło się - wyjaśniła od razu zerkając na niego i szukając pomocy niczym głupia dziewczyna. zawsze radziła sobie sama przecież!
- robin wilson
- aberdeenpracuje w zoo i wykładagolden boy28
- Post n°195
Re: sala komputerowa
może alexander chociaż takie unowocześnienia wprowadził.
wiadomo, robin był ulepszoną wersją arnolda, więc wszystkie studentki, które do tej pory wzdychały na widok doktoranta w kamizelkach, teraz wolały nieogolonego nowicjusza. pewnie było na uniwerku więcej dziadków niż młodych pracowników, więc ogólnie mogli się łatwo odnaleźć xd
- hmmm - nachylił się nad nią i już mogła poczuć roztaczającą się wokół niego woń perfekcji xd co prawda nie był technologicznym guru, ale na stacji badawczej też mieli stary sprzęt, który często się psuł, więc w końcu coś tam poklikał i udało się klawiszowi odskoczyć. - teraz powinno działać, ale na twoim miejscu unikałbym słów z literą 'a' - stwierdził z rozbawieniem i czarującym uśmiechem.
wiadomo, robin był ulepszoną wersją arnolda, więc wszystkie studentki, które do tej pory wzdychały na widok doktoranta w kamizelkach, teraz wolały nieogolonego nowicjusza. pewnie było na uniwerku więcej dziadków niż młodych pracowników, więc ogólnie mogli się łatwo odnaleźć xd
- hmmm - nachylił się nad nią i już mogła poczuć roztaczającą się wokół niego woń perfekcji xd co prawda nie był technologicznym guru, ale na stacji badawczej też mieli stary sprzęt, który często się psuł, więc w końcu coś tam poklikał i udało się klawiszowi odskoczyć. - teraz powinno działać, ale na twoim miejscu unikałbym słów z literą 'a' - stwierdził z rozbawieniem i czarującym uśmiechem.
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture27
- Post n°196
Re: sala komputerowa
najpierw musi onlyfans ogarnąć xd
był ulepszona wersją i nawet mira trochę się tym zachłysnęła, szczególnie że pracując tymczasowo na uczelni doceniła ten naukowy i uniwersytecki vibe. mogłaby teraz rozmawiać z arniem i doceniać jego pracę, ale zamiast tego napawała się wonią perfekcji robina. - cudotwórca! - pochwaliła go, dzięki temu nie bedzie musiała siedzieć do późnych godzin - to może być trudne - zaśmiała się i wskazała na tytuł wydrukowanych notatek które przepisywała, a które brzmiały "analiza anomalii anatomii ariranii amazonskiej autosrtwa alberta abramsa'.
był ulepszona wersją i nawet mira trochę się tym zachłysnęła, szczególnie że pracując tymczasowo na uczelni doceniła ten naukowy i uniwersytecki vibe. mogłaby teraz rozmawiać z arniem i doceniać jego pracę, ale zamiast tego napawała się wonią perfekcji robina. - cudotwórca! - pochwaliła go, dzięki temu nie bedzie musiała siedzieć do późnych godzin - to może być trudne - zaśmiała się i wskazała na tytuł wydrukowanych notatek które przepisywała, a które brzmiały "analiza anomalii anatomii ariranii amazonskiej autosrtwa alberta abramsa'.
- robin wilson
- aberdeenpracuje w zoo i wykładagolden boy28
- Post n°197
Re: sala komputerowa
czyli zajmował się prywatnymi sprawami, zamiast poprawiać warunki na uczelni.
jak zwykle działania arnolda przyniosły odwrotny skutek. mira mogłaby docenić jego pracę, ale arnie praktycznie wepchnął ją w ramiona innego wykładowcy.
- bez przesady - zaśmiał się na jej pochwały, ale już jego wewnętrzna bateria komplementów się napełniała. zawtórował jej śmiechem, kiedy wskazała tekst. dalej się nad nią nachylał, dość blisko, jeśli miał przeczytać, co tam miała na kartkach. - może będzie lepiej, jeśli zmienisz stanowisko - skinął głową na komputer obok.
jak zwykle działania arnolda przyniosły odwrotny skutek. mira mogłaby docenić jego pracę, ale arnie praktycznie wepchnął ją w ramiona innego wykładowcy.
- bez przesady - zaśmiał się na jej pochwały, ale już jego wewnętrzna bateria komplementów się napełniała. zawtórował jej śmiechem, kiedy wskazała tekst. dalej się nad nią nachylał, dość blisko, jeśli miał przeczytać, co tam miała na kartkach. - może będzie lepiej, jeśli zmienisz stanowisko - skinął głową na komputer obok.
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture27
- Post n°198
Re: sala komputerowa
ups? xd
klasyczny arnie xd
był łasy na komplementy, no ładnie! miał w sobie perfekcyjne geny i nawet mira to dostrzegała i wyczuwała. mogła go całego obwąchać skoro był tak blisko. na szczęście potrafiła to robić dyskretnie. już pewnie rozmieniała w głowie czy ma laskę i czy da się zaprosić na drinka! - dobry pomysł - wstała i otarła się trochę o niego, przypadkiem oczywiście. odpaliła drugi komputer i wróciła do starego żeby przesłać plik na pocztę i odtworzyć na innym sprzęcie. tak się wkręciła wokół niego - powinnam mieć twój numer żeby zadzwonić w razie kłopotów - albo w razie innych rzeczy xd
klasyczny arnie xd
był łasy na komplementy, no ładnie! miał w sobie perfekcyjne geny i nawet mira to dostrzegała i wyczuwała. mogła go całego obwąchać skoro był tak blisko. na szczęście potrafiła to robić dyskretnie. już pewnie rozmieniała w głowie czy ma laskę i czy da się zaprosić na drinka! - dobry pomysł - wstała i otarła się trochę o niego, przypadkiem oczywiście. odpaliła drugi komputer i wróciła do starego żeby przesłać plik na pocztę i odtworzyć na innym sprzęcie. tak się wkręciła wokół niego - powinnam mieć twój numer żeby zadzwonić w razie kłopotów - albo w razie innych rzeczy xd
- robin wilson
- aberdeenpracuje w zoo i wykładagolden boy28
- Post n°199
Re: sala komputerowa
potrzebował komplementów, bez nich usychał! był jak bardzo wymagająca roślinka. nie zauważył, że mira tak się kręci i z nim ostentacyjnie flirtuje. za długo był zaręczony i zamknięty z trójką ludzi na odludziu, żeby docierały do niego sygnały xd dlatego też nie był świadomy, że sam je wysyła!
- nie mógłbym cię zostawić w potrzebie - potwierdził i dał jej swój numer. już miał usiąść do komputera obok, ale zorientował się, że nie wziął pendrive'a, więc wyszedł z sali, na korytarzu witając się z arnoldem, ale arnie podglądacz już był obrażony xd zaraz robin wrócił z pendrivem, więc mira mogła nadal się rozpraszać jego obecnością.
- nie mógłbym cię zostawić w potrzebie - potwierdził i dał jej swój numer. już miał usiąść do komputera obok, ale zorientował się, że nie wziął pendrive'a, więc wyszedł z sali, na korytarzu witając się z arnoldem, ale arnie podglądacz już był obrażony xd zaraz robin wrócił z pendrivem, więc mira mogła nadal się rozpraszać jego obecnością.
- mira agolli
- tirana-boys only want love if it's torture27
- Post n°200
Re: sala komputerowa
arnie podgladał, a mira była zachwycona i nie wyczuła jego niezręcznych fluidów!