First topic message reminder :
the breakfast club
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°176
Re: the breakfast club
troche xd
- nie zartuj juz tak - zaczela przesuwac rzeczy na stoliku zeby ulozyc je w sposob, ktory jej bardziej odpowiadal. porownanie niebieskiej do zielonego luzaka bylo najgorsza obelga xd - nie jestesmy juz razem - poinformowala ja. - przepowiednie danielle okazaly sie prawdziwe i nasze wizje zwiazku za bardzo sie roznily - dodala.
- nie zartuj juz tak - zaczela przesuwac rzeczy na stoliku zeby ulozyc je w sposob, ktory jej bardziej odpowiadal. porownanie niebieskiej do zielonego luzaka bylo najgorsza obelga xd - nie jestesmy juz razem - poinformowala ja. - przepowiednie danielle okazaly sie prawdziwe i nasze wizje zwiazku za bardzo sie roznily - dodala.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°177
Re: the breakfast club
- przepraszam, nie wiedziałam, że to drażliwy temat - mruknęła obserwując ruby. skoro ruby bujala się z andersonem to annie nie spodziewała się, że obrazi się za taki żart. obcowała z czymś gorszym xd - och - wydobyła z siebie - przykro mi - powiedziała łagodnie - ale jednocześnie... nie da się ukryć, że bardzo się różnicie - była zdziwiona, że tak długo wytrzymali xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°178
Re: the breakfast club
- nie szkodzi - mruknela. moze nie bylaby tak urazona tym komentarzem gdyby nadal byli razem, ale i tak by sie przejela. nie chciala podlapywac zachowania zielonych. - bylo minelo - zakonczyla temat. nie byla zaskoczona, ze tak to sie skonczylo, ale jednak miala nadzieje, ze bedzie im tak dobrze szlo jak peggy i martyemu xd
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°179
Re: the breakfast club
annie nie trafiła ze swoim żartem w dobry czas. inaczej byłaby bardziej doceniona.
- jesteś pewna, że tak szybko możesz powiedzieć 'było minęło' i zamknąć ten temat? - obserwowała ją uważnie. wiedziała jak długo ruby i anderson kręcili się koło siebie, więc wątpiła, żeby ruby tak łatwo przeszła po rozstaniu do porządku dziennego. peggy i marty też miewali kryzysy, lekko nie było xd
- jesteś pewna, że tak szybko możesz powiedzieć 'było minęło' i zamknąć ten temat? - obserwowała ją uważnie. wiedziała jak długo ruby i anderson kręcili się koło siebie, więc wątpiła, żeby ruby tak łatwo przeszła po rozstaniu do porządku dziennego. peggy i marty też miewali kryzysy, lekko nie było xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°180
Re: the breakfast club
ups.
- okazalo sie, ze mnie zdradzal.. wiec tak, jestem w stanie zamknac ten temat - odwrocila wzrok w inna strone. pierwszy raz mowila to na glos i zabolalo ja to. najgorsze bylo to, ze sama sobie zafundowala to cierpienie wierzac w cos co nigdy nie mialo miejsca xd
- okazalo sie, ze mnie zdradzal.. wiec tak, jestem w stanie zamknac ten temat - odwrocila wzrok w inna strone. pierwszy raz mowila to na glos i zabolalo ja to. najgorsze bylo to, ze sama sobie zafundowala to cierpienie wierzac w cos co nigdy nie mialo miejsca xd
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°181
Re: the breakfast club
ruby jak zwykle uwierzyła w coś co nie miało miejsca... a anderson jak zwykle nie załapał na czas i tylko pogorszył sprawę.
- coo?! - zdziwiła się. - a to cham i prostak! idę mu nakopać - zadecydowała w poruszeniu. nie krzyczała na całą kawiarnię, to był raczej krzyk szeptany. tak czy siak wkurzyła się na kuzyna. - faceci są najgorsi na świecie - dodała obrażona na cały męski gatunek.
- coo?! - zdziwiła się. - a to cham i prostak! idę mu nakopać - zadecydowała w poruszeniu. nie krzyczała na całą kawiarnię, to był raczej krzyk szeptany. tak czy siak wkurzyła się na kuzyna. - faceci są najgorsi na świecie - dodała obrażona na cały męski gatunek.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°182
Re: the breakfast club
wcale nie probowal ja wyprowadzic z bledu tym co mowil. wrecz przeciwnie. moze tak bylo lepiej skoro ruby nie miala do niego wystarczajaco zaufania zeby spokojnie wytlumaczyc sytuacje.
- nie pytalam nawet z iloma dziewczynami. gdybym od razu wiedziala, ze chce sie nadal spotykac z innymi to nie pakowalabym sie w ten zwiazek - bylo jej glupio, ze dala sie zaslepic. - nie warto marnowac na niego energii - uspokoila ja. - to prawda, szkoda tracic na nich czas - przyznala jej racje.
- nie pytalam nawet z iloma dziewczynami. gdybym od razu wiedziala, ze chce sie nadal spotykac z innymi to nie pakowalabym sie w ten zwiazek - bylo jej glupio, ze dala sie zaslepic. - nie warto marnowac na niego energii - uspokoila ja. - to prawda, szkoda tracic na nich czas - przyznala jej racje.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°183
Re: the breakfast club
ruby ciągle mu nie ufała, a on nigdy nie zrobił nic co mogłoby nadszarpnąć jej zaufanie. ach te nieporozumienia!
- czyli spotykał się z innymi dziewczynami przez cały czas jak byliście razem? - układała sobie kafelki. w pierwszej chwili myślała, że anderson po prostu znalazł jedną laskę na boku, a nie skakał z kwiatka na kwiatek cały czas. - dani wie? - dopytała, bo już planowała, że razem go napadną xd annie szukała rozrywek jak widać xd - mhm, teoretycznie to wiemy, ale potem mają moc sprawiania, że wydaje nam się, że jesteśmy dla nich jedyne i wyjątkowe, nie? - westchnęła. nie pocieszała jej xd
- czyli spotykał się z innymi dziewczynami przez cały czas jak byliście razem? - układała sobie kafelki. w pierwszej chwili myślała, że anderson po prostu znalazł jedną laskę na boku, a nie skakał z kwiatka na kwiatek cały czas. - dani wie? - dopytała, bo już planowała, że razem go napadną xd annie szukała rozrywek jak widać xd - mhm, teoretycznie to wiemy, ale potem mają moc sprawiania, że wydaje nam się, że jesteśmy dla nich jedyne i wyjątkowe, nie? - westchnęła. nie pocieszała jej xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°184
Re: the breakfast club
z jej punktu widzenia miala powod zeby mu nie ufac w stu procentach. moze mialaby do niego wiecej zaufania gdyby ojciec jej tak nie oszukal.
- tak. dobrze, ze chociaz od razu sie do tego przyznal - to byl jedyny pozytyw. nie chcialaby dalej tkwic w zwiazku z niewiernym klamcom. - nie rozmawialam z nia jeszcze o tym - bala sie, ze uslyszy 'a nie mowilam'. - niestety - westchnela. - moze powinnysmy sie pogodzic z tym, ze nigdy nie znajdziemy milosci i wykorzystywac ich jak oni nas - wymyslila. to nie bylo w jej stylu, ale nie chciala zeby faceci ja tak ranili.
- tak. dobrze, ze chociaz od razu sie do tego przyznal - to byl jedyny pozytyw. nie chcialaby dalej tkwic w zwiazku z niewiernym klamcom. - nie rozmawialam z nia jeszcze o tym - bala sie, ze uslyszy 'a nie mowilam'. - niestety - westchnela. - moze powinnysmy sie pogodzic z tym, ze nigdy nie znajdziemy milosci i wykorzystywac ich jak oni nas - wymyslila. to nie bylo w jej stylu, ale nie chciala zeby faceci ja tak ranili.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°185
Re: the breakfast club
czyli wszystko wina daddy issues, a anderson był niewinny. powinien jej pokazać, że nie wszyscy faceci są jak jej ojciec.
- co za idiota... - prychnęła - gdybym ja była facetem to nigdy nie oglądałabym się za innymi dziewczynami mając ciebie - zapewniła ją i złapała za dłonie, żeby okazać babskie wsparcie - nic jej nie powiem, ale daj znać jak porozmawiacie - chciała mieć z kim obgadywać tę sytuację xd - nie możesz tak mówić! ty jeszcze jesteś młoda i dla ciebie jest nadzieja - gadała jak stara panna xd może z nudów jak leżała po wypadku to naczytała się jane austen.
- co za idiota... - prychnęła - gdybym ja była facetem to nigdy nie oglądałabym się za innymi dziewczynami mając ciebie - zapewniła ją i złapała za dłonie, żeby okazać babskie wsparcie - nic jej nie powiem, ale daj znać jak porozmawiacie - chciała mieć z kim obgadywać tę sytuację xd - nie możesz tak mówić! ty jeszcze jesteś młoda i dla ciebie jest nadzieja - gadała jak stara panna xd może z nudów jak leżała po wypadku to naczytała się jane austen.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°186
Re: the breakfast club
haha niezbyt szlo mu udowadnianie, ze nie wszyscy sa jak jej ojciec wiec dzielil z nim wine. nie wybronisz go hehe.
pokiwala glowa gdy annie nazwala andersona idiota. nakrecanie sie na niego negatywnie jej pomagalo. - ja tobie tez nigdy bym nie wyrzadzila zadnego swinstwa - szkoda, ze nie byly lesbijkami. moze szybciej by znalazly milosc. - jeszcze nie spotkalam faceta, ktory by udowodnil, ze jeszcze jest nadzieja - westchnela. nawet z perfekcyjnym na papierze arnoldem sie nie dogadala.
pokiwala glowa gdy annie nazwala andersona idiota. nakrecanie sie na niego negatywnie jej pomagalo. - ja tobie tez nigdy bym nie wyrzadzila zadnego swinstwa - szkoda, ze nie byly lesbijkami. moze szybciej by znalazly milosc. - jeszcze nie spotkalam faceta, ktory by udowodnil, ze jeszcze jest nadzieja - westchnela. nawet z perfekcyjnym na papierze arnoldem sie nie dogadala.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°187
Re: the breakfast club
może kiedyś anderson dojrzeje. hehehehehe. albo chociaż udowodni jej, że może mu ufać xd
annie najlepiej pomagało pisanie piosenek, ale nakręcanie się negatywnie też mogło być. jeszcze mogła ją zabrać na kupowanie butów.
- ale spotkasz - pocieszała ją jako dobra przyjaciółka. też miała kiepski miłosny życiorys, ale akurat annie sama sobie sabotowała dobre związki i nawet jeśli trafiała na dobrych chłopaków to to chrzaniła, ups. jeszcze chwilę posmęciły nad kawą, a potem annie faktycznie zabrała ją na zakupy uznając, że buty nigdy nie zdradzają xd
annie najlepiej pomagało pisanie piosenek, ale nakręcanie się negatywnie też mogło być. jeszcze mogła ją zabrać na kupowanie butów.
- ale spotkasz - pocieszała ją jako dobra przyjaciółka. też miała kiepski miłosny życiorys, ale akurat annie sama sobie sabotowała dobre związki i nawet jeśli trafiała na dobrych chłopaków to to chrzaniła, ups. jeszcze chwilę posmęciły nad kawą, a potem annie faktycznie zabrała ją na zakupy uznając, że buty nigdy nie zdradzają xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°188
Re: the breakfast club
haha pomarzyc mozna xd
ruby nie byla tak utalentowana jak annie wiec musialo jej wystarczyc nakrecanie sie. moze sobie kupi jakas gre, w ktorej musi odnalezc morderce i tym sie zajmie. ale zakupy tez byly dobra opcja, ktora pomogla jej poczuc sie troche lepiej. ulozy swoj revenge stroj jak diana xd
ruby nie byla tak utalentowana jak annie wiec musialo jej wystarczyc nakrecanie sie. moze sobie kupi jakas gre, w ktorej musi odnalezc morderce i tym sie zajmie. ale zakupy tez byly dobra opcja, ktora pomogla jej poczuc sie troche lepiej. ulozy swoj revenge stroj jak diana xd
|
|