la cosa nostra
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
la cosa nostra
First topic message reminder :
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°26
Re: la cosa nostra
faye była oczkiem w głowie swoich rodziców odkąd się spiknęli. oboje wiedzieli, że faye jest najdelikatniejsza na świecie, więc chcieli żeby było wszystko w porządku w jej życiu.
faye sama nie wiedziała co myśleć! ale skoro nie planował nigdzie uciekać, to już połowa sukcesu. westchnęła jak złapał ją za dłoń - okej. w takim razie porozmawiamy o tym po weselu na spokojnie i na poważnie. tylko już nie uciekaj od tej rozmowy, proszę - pomiziała go kciukiem po dłoni - tak? i co to jest? - zapytała z wyszczerzem ale nadal nie puściła jego ręki xd
faye sama nie wiedziała co myśleć! ale skoro nie planował nigdzie uciekać, to już połowa sukcesu. westchnęła jak złapał ją za dłoń - okej. w takim razie porozmawiamy o tym po weselu na spokojnie i na poważnie. tylko już nie uciekaj od tej rozmowy, proszę - pomiziała go kciukiem po dłoni - tak? i co to jest? - zapytała z wyszczerzem ale nadal nie puściła jego ręki xd
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°27
Re: la cosa nostra
czyli skakali wokół niej jeszcze bardziej i sprawiali że była jeszcze większą pierdołą xd dobre wychowanie xd
nie planował uciekać! chciał do tego podejść dorośle! mógł uciekać od jakiś lasek, które tylko przeleciał, ale tutaj było mu głupio! miał swój honor jednak! - tak zrobimy, obiecuje - złożył jej nawet obietnicę wow! zaśmiał się słysząc jej pytanie - zaraz się przekonasz - odparł tajemniczo. sam nie bał się reakcji na sekretny składnik bo dla niego to chleb powszedni. był ciekaw jak faye się zachowuje pod wpływem bo na razie widział ją tylko pijana xd
nie planował uciekać! chciał do tego podejść dorośle! mógł uciekać od jakiś lasek, które tylko przeleciał, ale tutaj było mu głupio! miał swój honor jednak! - tak zrobimy, obiecuje - złożył jej nawet obietnicę wow! zaśmiał się słysząc jej pytanie - zaraz się przekonasz - odparł tajemniczo. sam nie bał się reakcji na sekretny składnik bo dla niego to chleb powszedni. był ciekaw jak faye się zachowuje pod wpływem bo na razie widział ją tylko pijana xd
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°28
Re: la cosa nostra
a czego się spodziewałaś po ninie i leosiu? była ich jedynaczką xd
głupio xd honorowy człowiek, nie ma co! ciastko się jej skończyło. na początku kompletnie niczego nie czuła, ale napiła się parę łyków mocnego drinka i zaczęło się jej lekko kręcić w głowie a potem zaczęła się ni z tego ni z owego chichrać - wooow ale mi dziwnie - siedziała wyszczerzona gapiąc się na niego i złapała go za drugą dłoń. zaczęła rozglądać się po sali, wszyscy zachowywali się tak samo jak ona, chichotali i się cieszyli z niczego - zagrajmy w koci koci łapci - zaproponowała rozbawiona - jakie masz długie palce, wcześniej tego nie zauważyłam - macała go po lapkach xd
głupio xd honorowy człowiek, nie ma co! ciastko się jej skończyło. na początku kompletnie niczego nie czuła, ale napiła się parę łyków mocnego drinka i zaczęło się jej lekko kręcić w głowie a potem zaczęła się ni z tego ni z owego chichrać - wooow ale mi dziwnie - siedziała wyszczerzona gapiąc się na niego i złapała go za drugą dłoń. zaczęła rozglądać się po sali, wszyscy zachowywali się tak samo jak ona, chichotali i się cieszyli z niczego - zagrajmy w koci koci łapci - zaproponowała rozbawiona - jakie masz długie palce, wcześniej tego nie zauważyłam - macała go po lapkach xd
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°29
Re: la cosa nostra
nie wiem, moim zdaniem leo nie nadaje się na ojca xd
nico niezbyt trzepnęło, może delikatnie, ale to dlatego że miał mózg przeżarty haszem xd obserwował z zaciekawieniem faye i trzymał mocno jej łapki kiedy tak się rozglądała. nie chciał żeby spadła z krzesła i coś się jej stało, a mogło. była przecież pierdołą totalną! - koci koci łapci? - uniósł brew i patrzył na nią - nie wiem czy dasz radę - trochę się z niej zbijał, a potem spojrzał na swoje palce - są całkiem normalne moim zdaniem - teraz bedzie się zastanawiał czy nie ma jakiejś choroby.
nico niezbyt trzepnęło, może delikatnie, ale to dlatego że miał mózg przeżarty haszem xd obserwował z zaciekawieniem faye i trzymał mocno jej łapki kiedy tak się rozglądała. nie chciał żeby spadła z krzesła i coś się jej stało, a mogło. była przecież pierdołą totalną! - koci koci łapci? - uniósł brew i patrzył na nią - nie wiem czy dasz radę - trochę się z niej zbijał, a potem spojrzał na swoje palce - są całkiem normalne moim zdaniem - teraz bedzie się zastanawiał czy nie ma jakiejś choroby.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°30
Re: la cosa nostra
no widzisz a jednak ma córkę xd
faye wcale nie jarała ani nie brała takiego typu narkotyków, ona tylko potrafiła przeholować z alkoholem oraz trochę popalała papierosków. dobrze, że ją trzymał, bo o mało co faktycznie nie spadła z krzesełka, chichrając się do siebie i do nico - koooci koci łaaapci - zaczęła zabawę, skoro nie wierzył że da radę. oczywiście, nie dawała, bo niewielka dawka totalnie ją zmiotła - ale mnie się podobają twoje dłonie, co nie, żeby nie było - mogę ci coś powiedzieć w tajemnicy? - nachyliła się nad stołem zbliżając się do nico - bo ja mam tajemnicę! - dobrze, że nie darła się na pół knajpy.
faye wcale nie jarała ani nie brała takiego typu narkotyków, ona tylko potrafiła przeholować z alkoholem oraz trochę popalała papierosków. dobrze, że ją trzymał, bo o mało co faktycznie nie spadła z krzesełka, chichrając się do siebie i do nico - koooci koci łaaapci - zaczęła zabawę, skoro nie wierzył że da radę. oczywiście, nie dawała, bo niewielka dawka totalnie ją zmiotła - ale mnie się podobają twoje dłonie, co nie, żeby nie było - mogę ci coś powiedzieć w tajemnicy? - nachyliła się nad stołem zbliżając się do nico - bo ja mam tajemnicę! - dobrze, że nie darła się na pół knajpy.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°31
Re: la cosa nostra
przypadek/wpadka xd
czyli ona nic nie brała, a on był totalnym ćpunem. doskonale do ciebie pasowali xd
trzymał ją bo widział jak w ciągu kilku sekund jej oczka robią się małe i jak zaczyna się bujać na boczki. nie chciał żeby znowu była poszkodowana. próbował z nią grać w koci koci łapci, ale kiedy zobaczył że jej nie wychodzi to pozwolił jej po prostu klepać się po dłoniach na odczepne - mhm? - czekał na tą tajemnicę.
czyli ona nic nie brała, a on był totalnym ćpunem. doskonale do ciebie pasowali xd
trzymał ją bo widział jak w ciągu kilku sekund jej oczka robią się małe i jak zaczyna się bujać na boczki. nie chciał żeby znowu była poszkodowana. próbował z nią grać w koci koci łapci, ale kiedy zobaczył że jej nie wychodzi to pozwolił jej po prostu klepać się po dłoniach na odczepne - mhm? - czekał na tą tajemnicę.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°32
Re: la cosa nostra
para idealna! ćpun i nie ćpunka xd coś jak maud i ben.
wpadka ale cicho, nie rujnuj im związku idealnego i pierdołowatej faye xd
postanowiła wstać, bo musiała być bliżej niego i usiadła mu na kolanach - za daleko siedziałeś to postanowiłam sobie tutaj usiąść, może być? może - poklepała go po ramieniu a potem się znów zaśmiała bo musiała mu wyjawić tajemnicę - otóż nico - zaczęła konspiracyjnym szeptem - chyba się nawaliłam - nadal szeptała mu do ucha. niech ją lepiej trzyma bo spadnie mu z kolan. założyła mu ręce na szyję i teraz się tak na niego gapiła i robiła głupie miny.
wpadka ale cicho, nie rujnuj im związku idealnego i pierdołowatej faye xd
postanowiła wstać, bo musiała być bliżej niego i usiadła mu na kolanach - za daleko siedziałeś to postanowiłam sobie tutaj usiąść, może być? może - poklepała go po ramieniu a potem się znów zaśmiała bo musiała mu wyjawić tajemnicę - otóż nico - zaczęła konspiracyjnym szeptem - chyba się nawaliłam - nadal szeptała mu do ucha. niech ją lepiej trzyma bo spadnie mu z kolan. założyła mu ręce na szyję i teraz się tak na niego gapiła i robiła głupie miny.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°33
Re: la cosa nostra
trochę, choć nico nie miał w planie lądować w szpitalu xd
- okej - przytaknął rozbawiony kiedy usiadła na jego kolanach. nie przeszkadzało mu to. objął ją bo tak sie majtała że bał się że faktycznie coś sobie zrobi. nie chciał jej znowu do szpitala holować! - w takim razie też muszę ci wyjawić tajemnicę - założył jej włosy za ucho i szepnął wprost do niego - nie jesteś nawalona tylko pod wpływem haszu - naprostował xd
- okej - przytaknął rozbawiony kiedy usiadła na jego kolanach. nie przeszkadzało mu to. objął ją bo tak sie majtała że bał się że faktycznie coś sobie zrobi. nie chciał jej znowu do szpitala holować! - w takim razie też muszę ci wyjawić tajemnicę - założył jej włosy za ucho i szepnął wprost do niego - nie jesteś nawalona tylko pod wpływem haszu - naprostował xd
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°34
Re: la cosa nostra
i bardzo dobrze xd
zrobiła wielkie oczy - ale jaaaak to?! moi rodzice mnie naćpali?! - zapytała bardzo zdziwiona, widząc, że rodzice też się świetnie bawili ale akurat się całowali to musiała odwrócić od nich wzrok - ale dlaczego tobie nic nie jest a mnie wszystko bawi?! - oburzyła się zabawnie a potem mu się przyglądała - ale faaajnie. podoba mi się. muszę częściej jeść takie ciasteczka - spodobało się jej, ups xd teraz będzie jarać z nico - lubię cię, wiesz? - teraz zebrało się jej na wyznania.
zrobiła wielkie oczy - ale jaaaak to?! moi rodzice mnie naćpali?! - zapytała bardzo zdziwiona, widząc, że rodzice też się świetnie bawili ale akurat się całowali to musiała odwrócić od nich wzrok - ale dlaczego tobie nic nie jest a mnie wszystko bawi?! - oburzyła się zabawnie a potem mu się przyglądała - ale faaajnie. podoba mi się. muszę częściej jeść takie ciasteczka - spodobało się jej, ups xd teraz będzie jarać z nico - lubię cię, wiesz? - teraz zebrało się jej na wyznania.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°35
Re: la cosa nostra
- twoi rodzice są po prostu bardziej wyluzowani niż normalni rodzice - wyjaśnił. jego rodzice w życiu nie daliby mu specjalnych ciastek xd - powiedzmy, że jestem trochę bardziej odporny - odparł tajemniczo. nie chciał się nad tym rozwodzić i przyznawać, że jara za dużo! - możemy kiedyś wspólnie zrobić takie ciastka i je zjeśc, ale w bardziej kontrolowanym środowisku niż impreza rodzinna - czyli w domu ;x - taaak? - dopytał rozbawiony - ja ciebie też lubię - poklepał ją po kolanku.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°36
Re: la cosa nostra
- moi rodzice są tak totaaaalnie wyluzowani, że nawet nie wiesz jak bardzo - przyznała mu rację. nina z leo potrafili szybko zorganizować wesele, naćpać gości, ale i też spontanicznie wyjechać na wycieczkę gdzieś na wiochę nikomu o tym nie mówiąc. tacy to byli rodzice. na dodatek rozpieszczali faye maksymalnie - okej, to trzymam cię za słowo! chcę zjeść więcej takich ciastek, halo, panie kelnerze, nie ma już torciku dla mnie? - zapytała ale wszystko zeżarli - to fajnie że się lubimy - pokiwała głową - to co teraz robimy? - zapytała bawiąc się jego włosami.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°37
Re: la cosa nostra
wskazał na nich jak się całują i bujają w rytm jakiejś muzyki - wyobrażam sobie - podziwiał to szczególnie w obliczu rozpadu swojej rodziny - tobie już wystarczy tego ciasta - machnął do kelnera żeby sobie poszedł - teraz idziemy tańczyć - pociągnał ją na parkiet żeby wszystko wytańczyła z siebie! na pewno zostali do białego rana i dobrze się bawili! next!
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°38
Re: la cosa nostra
zgodnie z obietnicą po miejscowym tour po przedszkolach, szkołach itp obiecał joy kolację na której właśnie byli. już coś tam zamówili i z drinkami w rękach czekali na jedzonko - szkoda tylko, że ten biedny chłopiec zwymiotował ze stresu kiedy dawałaś mu nasze gadżety - wspominał jak jakiś chłopiec prawie ją obrzygał xd
- joy hurd
- brightonmatematykacrazy = genius24
- Post n°39
Re: la cosa nostra
- a no tak, szkoda - wzruszyła ramionami, bo jedyne co się liczyło to to, że ma darmową kolacje a nie jakieś dzieciaki! nie interesowały ją dzieci! - te dzieciaki i tak nic z tego nie zrozumieją - odrzuciła włosy do tyłu.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°40
Re: la cosa nostra
napił się trochę drinka i roześmiał na jej słowa - poświęciłaś cały dzień na to i nawet nie próbujesz udawać, ze to miał sens? - on przynajmniej próbował szukać sposobów na to żeby rozwiązać tą kwestię i przekonywał sam siebie że to miało sens.
- joy hurd
- brightonmatematykacrazy = genius24
- Post n°41
Re: la cosa nostra
- a miało? to w końcu dzieci? ich rodzice wywalą zapewne te wszystkie reklamówki do kosza, znając życie - westchnęła - wybacz jack, ale zgodziłam się tylko dlatego, że mnie o to prosiłeś a nie że wierzyłam, że to się uda czy nie uda - rozłożyła bezradnie ręce.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°42
Re: la cosa nostra
złapał się w okolicach serca - ranisz mnie joy - zaśmiał się. wiedział, że była dziwna i bezpośrednia. już przyzwyczaił się do tego - to co byś zrobiła na moim miejscu? - zapytał wprost pochylając się w jej kierunku.
- joy hurd
- brightonmatematykacrazy = genius24
- Post n°43
Re: la cosa nostra
jego teatralność nie robiła na niej wrażenia - na pewno nie celowałabym w przedszkolaków, które mają percepcje na poziomie ziemniaka. ale bym celowała w licealistów, którzy mają jakąś pasję a nie... szkołę średnią czy coś - wzruszyła ramionami.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°44
Re: la cosa nostra
wyprostował się na krześle skoro jego żarciki nie działały na joy - liceum wyklucza nam połowe dzieciaków które są w klasach humanistycznych, a niższe roczniki dają nam szansę do trafienia do większej ilości - wyjaśnił - nie dyskryminuj przedszkolaków, są mądrzejsze niż może ci się wydawać - pewnie jego siostrzeńcy byli czy coś xd
- joy hurd
- brightonmatematykacrazy = genius24
- Post n°45
Re: la cosa nostra
- nie lubię dzieci, okej? - pewnie jak była młodsza, musiała się opiekować młodszym rodzeństwem i do tej pory ma przez to jakąś traumę. joy nie lubiła ludzi generalnie, no chyba że była pod wpływem alkoholu, wtedy czasem owszem. napiła się swojego drinka - w klasach humanistycznych też są ścisłe umysły - zauważyła zakładając nogę na nogę.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°46
Re: la cosa nostra
- okej - pokiwał głową nie ciągnąc tego tematu bo zauważył, że joy stała się nieco nerwowo, a na pewno nie chciał jej zdenerwować w tak miłych okolicznościach! - no jasne, że są ale trudniej ich wyłapać. poza tym w takim humanie będzie maksymalnie dwa, trzy procent umysłów ścisłych to chyba nie warte zachodu na tym poziomie - dalej analizował i pewnie też założył nogę na nogę pod stolikiem szturchając kolankiem joy.
- joy hurd
- brightonmatematykacrazy = genius24
- Post n°47
Re: la cosa nostra
szlachetny jack nie chciał denerwować joy xd nie ma co, dżentelmen xd - czyli mówisz, że ty, jack carswell, nie wie jak wyłapać wśród klas humanistycznych dzieciaki z talentem matematycznym? to źle o tobie świadczy panie przewodniczący - zauważyła stukając paznokciami o szklankę. musiała mu pojechać po ambicji.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°48
Re: la cosa nostra
nie chciał bo trochę się jej bał, mogła być nieobliczalna xd
pojechała mu, ale nie dał po sobie tego poznać. wiadomo, że nie lubił jak ktoś mu wjeżdżał na ambicje - dlatego chciałem żebyś mi pomogła. cechą przewodniczącego nie jest to, że robi wszystko sam tylko że potrafi dobrać sobie zespół - zauważył.
pojechała mu, ale nie dał po sobie tego poznać. wiadomo, że nie lubił jak ktoś mu wjeżdżał na ambicje - dlatego chciałem żebyś mi pomogła. cechą przewodniczącego nie jest to, że robi wszystko sam tylko że potrafi dobrać sobie zespół - zauważył.
- joy hurd
- brightonmatematykacrazy = genius24
- Post n°49
Re: la cosa nostra
nie przywali mu jeżeli chodzi o to xd moje postacie nie są agresywne xd
- teraz nagle jestem w twoim zespole? proszę proszę. okej. ale jak mówie, ja bym poszukała tam gdzie nie jest to takie oczywiste - postukała się po skroni i dostali swoje jedzonko, gadali jeszcze o matmie i o takich nudnych rzeczach, next.
- teraz nagle jestem w twoim zespole? proszę proszę. okej. ale jak mówie, ja bym poszukała tam gdzie nie jest to takie oczywiste - postukała się po skroni i dostali swoje jedzonko, gadali jeszcze o matmie i o takich nudnych rzeczach, next.
- peter lawford
- londynpielęgniarstwofuckboy23
- Post n°50
Re: la cosa nostra
zabrał ivy na randkę! w końcu jej to obiecał. siedzieli teraz przy jednym ze stolików i zajadali się pysznym jedzeniem.
|
|