sushi garden
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
sushi garden
First topic message reminder :
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°101
Re: sushi garden
wtedy mógłby się wkurzyć na leona faktycznie!
- reaguje adekwatnie do sytuacji, to ty przesadzasz - jeden swoje, drugie swoje. jakby byli z dwóch różnych planet xd - dlaczego miałbym świrować? nic z nią nie robiłem, philip mnie zatrzymał - wyjaśnił w końcu, że to napoleon posiada błędne informacje. może to go uspokoi? - ześwirowała? - nie rozumiał dlaczego miałaby. no może dlatego że w ogóle nie wiedziała o istnieniu ekstra brata, ale to tylko perry miał oderwane podejście - u jamesa? czy z jamesem? - już falował brewkami sugerując, że coś z nim robił - popatrz na to z innej strony, dzięki mnie możesz kupić nowe meble i mieć pretekst do remontu motelu - chwalił dalej swoje poczyniania.
- reaguje adekwatnie do sytuacji, to ty przesadzasz - jeden swoje, drugie swoje. jakby byli z dwóch różnych planet xd - dlaczego miałbym świrować? nic z nią nie robiłem, philip mnie zatrzymał - wyjaśnił w końcu, że to napoleon posiada błędne informacje. może to go uspokoi? - ześwirowała? - nie rozumiał dlaczego miałaby. no może dlatego że w ogóle nie wiedziała o istnieniu ekstra brata, ale to tylko perry miał oderwane podejście - u jamesa? czy z jamesem? - już falował brewkami sugerując, że coś z nim robił - popatrz na to z innej strony, dzięki mnie możesz kupić nowe meble i mieć pretekst do remontu motelu - chwalił dalej swoje poczyniania.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°102
Re: sushi garden
niby byli z jednego rodowodu, a jednak z różnych planet xd
- to ty jesteś sekretnym bratem, a ja muszę się przejmować za ciebie - stresował się tą całą sytuacją. całe życie ukrywał przed częścią rodziny, że wie o istnieniu dodatkowego brata. było łatwiej jak byli z lore'ami w różnych zakątkach świata. jak oni w indonezji, to on w st. albans. jak oni w anglii to on w nowym jorku. teraz znaleźli się w jednym miejscu i się pokiełbasiło - myślałem, że... - zaciął się, ale wyraźnie mu ulżyło, że jednak do niczego nie doszło. - tak, właśnie dowiedziała się, że jej całe życie jest kłamstwem, nie możesz jej winić - nazwał dobitnie co oznaczało pojawienie się perry'ego. perry przerabiał to już z philipem, wiedział jak jest. i tak się nie przejmował xd skrzywił się na aluzje wuja - jego dziewczyna tam była - powstrzymał jego sugestie, nie rozumiejąc, że to o czym mówi to właśnie definicja uczestnictwa w orgii xd - ciekawe za jakie pieniądze! pobierałeś opłaty za wejście? - prychnął. teraz napoleon mógł żałować, że nie zorganizował podziemnego seks klubu i nie wpuszczał ludzi za kasę xd - nie, wiesz co, nie odpowiadaj. nie chcę nic wiedzieć na temat organizacji tej imprezy i nie chcę mieć z tym nic wspólnego. nigdy więcej nie zapraszaj nikogo do motelu, okej? - powiedział dość stanowczo jak na siebie. wcześniej liczył na wsparcie wujka i przyciągnięcie bogatej klienteli z jego towarzystwa, ale po tym co widział, wcale nie chciał takich osób w swoim przybytku. - właściwie to muszę iść - czuł się niekomfortowo w towarzystwie perry'ego i musiał sobie pewne rzeczy poukładać. zrezygnował więc z darmowego sushi (i tak zbyt fancy jedzenie jak dla niego) i pojechał do domu zjeść zwykłe naleśniki z twarogiem.
- to ty jesteś sekretnym bratem, a ja muszę się przejmować za ciebie - stresował się tą całą sytuacją. całe życie ukrywał przed częścią rodziny, że wie o istnieniu dodatkowego brata. było łatwiej jak byli z lore'ami w różnych zakątkach świata. jak oni w indonezji, to on w st. albans. jak oni w anglii to on w nowym jorku. teraz znaleźli się w jednym miejscu i się pokiełbasiło - myślałem, że... - zaciął się, ale wyraźnie mu ulżyło, że jednak do niczego nie doszło. - tak, właśnie dowiedziała się, że jej całe życie jest kłamstwem, nie możesz jej winić - nazwał dobitnie co oznaczało pojawienie się perry'ego. perry przerabiał to już z philipem, wiedział jak jest. i tak się nie przejmował xd skrzywił się na aluzje wuja - jego dziewczyna tam była - powstrzymał jego sugestie, nie rozumiejąc, że to o czym mówi to właśnie definicja uczestnictwa w orgii xd - ciekawe za jakie pieniądze! pobierałeś opłaty za wejście? - prychnął. teraz napoleon mógł żałować, że nie zorganizował podziemnego seks klubu i nie wpuszczał ludzi za kasę xd - nie, wiesz co, nie odpowiadaj. nie chcę nic wiedzieć na temat organizacji tej imprezy i nie chcę mieć z tym nic wspólnego. nigdy więcej nie zapraszaj nikogo do motelu, okej? - powiedział dość stanowczo jak na siebie. wcześniej liczył na wsparcie wujka i przyciągnięcie bogatej klienteli z jego towarzystwa, ale po tym co widział, wcale nie chciał takich osób w swoim przybytku. - właściwie to muszę iść - czuł się niekomfortowo w towarzystwie perry'ego i musiał sobie pewne rzeczy poukładać. zrezygnował więc z darmowego sushi (i tak zbyt fancy jedzenie jak dla niego) i pojechał do domu zjeść zwykłe naleśniki z twarogiem.
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°103
Re: sushi garden
za bardzo się przejmował, wujek mu kupi coś na uspokojenie. chciał mu przybić piątkę jak powiedział, że był tam james i jego dziewczyna. już myślał, że zaliczył trójkąt xd nie zdążył jednak bo leon się zacietrzewił strasznie.
perry za to zjadł sobie sushi i tak. a potem wrócił limuzyną bo dla niego nie było rzeczy zbyt fancy xd
perry za to zjadł sobie sushi i tak. a potem wrócił limuzyną bo dla niego nie było rzeczy zbyt fancy xd
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°104
Re: sushi garden
charlotte bawiła się na evencie, a on odpoczywał jedząc sushi w restauracji i ignorując ciekawski wzrok gapiów.
- khai parekh
- Londyntroche menadzerujefake happy27
- Post n°105
Re: sushi garden
chciala sie zainspirowac wiec przyszla na sushi zeby obczaic lokal xd szla do toalety rozgladajac sie dookola.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°106
Re: sushi garden
george też po chwili ruszył do toalety i pewnie spotkali się w korytarzu gdzie w jedną stronę szło się do damskiej, a w druga do męskiej - bez męża? - zażartował widząc ją samą. ostatnio tak ładnie się prezentowali xd
- khai parekh
- Londyntroche menadzerujefake happy27
- Post n°107
Re: sushi garden
usmiechnela sie lekko na jego widok. - bez meza - potwierdzila. nie powiedziala nikomu, ze przyjezdza do londynu. za bardzo podobala jej sie ta wolnosc. przez patricka weszla na nowy level samodzielnosci xd
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°108
Re: sushi garden
czyli włóczyła się bez rodziny w londynie, a potem wracał do albans? brawo patrick xd nie wiem tylko czy mama bowman byłaby dumna.
- szukasz towarzystwa? - zapytał niby to bez związku z niczym, a tak na prawdę nudziło mu się jedzenie samemu. szukał intelektualnych rozrywek xd
- szukasz towarzystwa? - zapytał niby to bez związku z niczym, a tak na prawdę nudziło mu się jedzenie samemu. szukał intelektualnych rozrywek xd
- khai parekh
- Londyntroche menadzerujefake happy27
- Post n°109
Re: sushi garden
im mniej mama bowman wiedziala tym lepiej xd
- byc moze - chwile sie wahala, ale jednak w koncu odpowiedziala. przydaloby sie jej towarzystwo. swierdzila, ze George jest bezpieczny. przynajmniej on nie bedzie jej calowac.
- byc moze - chwile sie wahala, ale jednak w koncu odpowiedziala. przydaloby sie jej towarzystwo. swierdzila, ze George jest bezpieczny. przynajmniej on nie bedzie jej calowac.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°110
Re: sushi garden
myslała, że jej dzieci były idealne, a tu psikus xd słabe geny o bowmanów.
na pewno nie będzie całować jej w miejscu publicznym skoro jest mężatką, natomiast w ukryciu? kto wie xd - wspaniale - objął ją, ale bez większych podtekstów i poprowadził do swojego stolika. nawet nie ogarnęli toalety tylko będą wstrzymywać! - wybieraj na co masz ochotę, ja stawiam - zarządził. i pewnie tak było więc potem powspominali stare czasy, było miło ale i tak ktoś z gapiów strzelił im fotkę i wysłał na pudelka ups.
na pewno nie będzie całować jej w miejscu publicznym skoro jest mężatką, natomiast w ukryciu? kto wie xd - wspaniale - objął ją, ale bez większych podtekstów i poprowadził do swojego stolika. nawet nie ogarnęli toalety tylko będą wstrzymywać! - wybieraj na co masz ochotę, ja stawiam - zarządził. i pewnie tak było więc potem powspominali stare czasy, było miło ale i tak ktoś z gapiów strzelił im fotkę i wysłał na pudelka ups.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°111
Re: sushi garden
spotkali się z danielem i macochą, peggy oczywiście ubrała marty'ego w koszulę i podyktowała mu wszystko, co ma mówić, a potem i tak sama odbiegła od scenariusza i oświadczyła ojcu, że ona kocha marty'ego i bedzie z nim bez względu na opinię ojca, po czym wyprowadziła chłopaka za rękę i zaraz po wyjściu z restauracji zwymiotowała z nerwów do najbliższego śmietnika. romantycznie xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°112
Re: sushi garden
dziękuje za nakreślenie przebiegu akcji xd
marty ze stresu wyjątkowo się nie upił wcześniej więc nawet starał się być miły, uczynny i grzeczny, ale to nie zdawało się na nic bo daniel był ciągle uprzedzony. nie takiego zięcia sobie wymarzył, ups. sytuacja jednak tak drastycznie i szybko eskalowała że w ciągu chwili ruda oznajmiała miłość wobec niego przy ojcu, a w drugiej rzygała do śmietnika, jego umysł nie ogarniał tego szaleństwa - mam wrócić i przepraszać? - był gotów to zrobić widząc ją w takim stanie. położył dłoń na jej plecach i masował powoli.
marty ze stresu wyjątkowo się nie upił wcześniej więc nawet starał się być miły, uczynny i grzeczny, ale to nie zdawało się na nic bo daniel był ciągle uprzedzony. nie takiego zięcia sobie wymarzył, ups. sytuacja jednak tak drastycznie i szybko eskalowała że w ciągu chwili ruda oznajmiała miłość wobec niego przy ojcu, a w drugiej rzygała do śmietnika, jego umysł nie ogarniał tego szaleństwa - mam wrócić i przepraszać? - był gotów to zrobić widząc ją w takim stanie. położył dłoń na jej plecach i masował powoli.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°113
Re: sushi garden
ekspresowe dramki, skrót wydarzeń xd
wyprostowała się, szybko przetarła usta chusteczką i doprowadziła do porządku. wyciągnęła z torebki tiktaki i wrzuciła dwa do ust. przygotowana na wszystko xd
- za co masz przepraszać? - za to, że jest zbyt sexy i peggy nie może mu się oprzeć, więc staje przeciw ojcu? xd
wyprostowała się, szybko przetarła usta chusteczką i doprowadziła do porządku. wyciągnęła z torebki tiktaki i wrzuciła dwa do ust. przygotowana na wszystko xd
- za co masz przepraszać? - za to, że jest zbyt sexy i peggy nie może mu się oprzeć, więc staje przeciw ojcu? xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°114
Re: sushi garden
nowa jakość xd
haha faktycznie przygotowana, ciekawe co miała w tej torebce i czy była tak wypełniona jak torebka hermiony.
- szukam rozwiązania, twój tato wyglądał na wkurzonego - pewnie peggy pierwszy raz tak się zbuntowała xd - mam wrażenie, że to była dość poważna kłótnia - nie znał kłótni rooseveltów, ale peggy tak się nie zachowywała normalnie. miał na nią zły wpływ xd
haha faktycznie przygotowana, ciekawe co miała w tej torebce i czy była tak wypełniona jak torebka hermiony.
- szukam rozwiązania, twój tato wyglądał na wkurzonego - pewnie peggy pierwszy raz tak się zbuntowała xd - mam wrażenie, że to była dość poważna kłótnia - nie znał kłótni rooseveltów, ale peggy tak się nie zachowywała normalnie. miał na nią zły wpływ xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°115
Re: sushi garden
dobrze, że nie jesteśmy na etapie opowiadania co słychać u postaci zamiast grać xd
jasne, że tak, miała tam wszystko. może zmieniacz czasu też miała i dzięki temu mogła uczestniczyć we wszystkich zajęciach.
- ja też jestem zdenerwowana - oznajmiła w miarę stonowanym głosem, choć było słychać, że jest podburzona - on mnie zna. wie, że nie podejmuję pochopnych decyzji. dlaczego nie wierzy mi w tym? - daniel powinien wiedzieć, że peggy przepuściła marty'ego przez wszystkie możliwe testy xd
jasne, że tak, miała tam wszystko. może zmieniacz czasu też miała i dzięki temu mogła uczestniczyć we wszystkich zajęciach.
- ja też jestem zdenerwowana - oznajmiła w miarę stonowanym głosem, choć było słychać, że jest podburzona - on mnie zna. wie, że nie podejmuję pochopnych decyzji. dlaczego nie wierzy mi w tym? - daniel powinien wiedzieć, że peggy przepuściła marty'ego przez wszystkie możliwe testy xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°116
Re: sushi garden
haha w sumie.
jakby miała zmieniacz czasu to mogłaby zmienić przebieg kolacji też!
- widzę i słyszę - założył kosmyk jej włosów za ucho i uśmiechnął się lekko próbując ją jakoś uspokoić. masował jej ramię czy coś! miał trochę wyrzuty sumienia, że ten wieczór tak się potoczył, wiedział że to przez niego. ogarniał bardziej niż anderson lub nico - może potrzebuje więcej czasu żeby zaakceptować tak fajnego i nieziemsko przystojnego chłopaka swojej córeczki - trochę żartobliwie, ale o dziwo bronił daniela.
jakby miała zmieniacz czasu to mogłaby zmienić przebieg kolacji też!
- widzę i słyszę - założył kosmyk jej włosów za ucho i uśmiechnął się lekko próbując ją jakoś uspokoić. masował jej ramię czy coś! miał trochę wyrzuty sumienia, że ten wieczór tak się potoczył, wiedział że to przez niego. ogarniał bardziej niż anderson lub nico - może potrzebuje więcej czasu żeby zaakceptować tak fajnego i nieziemsko przystojnego chłopaka swojej córeczki - trochę żartobliwie, ale o dziwo bronił daniela.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°117
Re: sushi garden
mogłaby zmienić przebieg tamtego spotkania, na którym marty pierwszy raz spotkał daniela. to naprawiłoby wszystkie ich problemy.
- dlaczego jesteś po jego stronie? przecież on właśnie nie jest po twojej stronie - powiedziała z naciskiem. dziwiła się, że marty jest taki wyrozumiały dla daniela. miał doświadczenie na podstawie przebywania z peggy i jej odchyłami xd może marty już się szykował do roli ojca i stawiał na jego miejscu, zastanawiając się, jak zareagowałby na chłopaka swojej corki xd
- dlaczego jesteś po jego stronie? przecież on właśnie nie jest po twojej stronie - powiedziała z naciskiem. dziwiła się, że marty jest taki wyrozumiały dla daniela. miał doświadczenie na podstawie przebywania z peggy i jej odchyłami xd może marty już się szykował do roli ojca i stawiał na jego miejscu, zastanawiając się, jak zareagowałby na chłopaka swojej corki xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°118
Re: sushi garden
mogłaby, ale może musiała się zmierzyć w konsekwencjami tego co się stało jednak xd marty się niezbyt zmierzył skoro na peggy to się odbijało.
- to twój ojciec - przypomniał jej - a ja jestem twoim chłopakiem - ale był z niego kapitan oczywisty - pewnie kiedyś zasiądziemy przy jednym stole więc wolę go usprawiedliwiać aniżeli sie na niego wkurzać - wspiął się na wyżyny swojej odpowiedzialności widząc jak peggy sie zachowuje i co gada xd
- to twój ojciec - przypomniał jej - a ja jestem twoim chłopakiem - ale był z niego kapitan oczywisty - pewnie kiedyś zasiądziemy przy jednym stole więc wolę go usprawiedliwiać aniżeli sie na niego wkurzać - wspiął się na wyżyny swojej odpowiedzialności widząc jak peggy sie zachowuje i co gada xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°119
Re: sushi garden
nikt nie może uciec przed konsekwencjami i wyrokami boga dramek.
- właśnie siedzieliśmy przy jednym stole i widziałeś jak to wyszło - mruknęła niezadowolona, ale już łagodniejszym tonem. złapała go za ramiona i popatrzyła na jego puppy eyes - chciałabym, żeby widział cię w taki sposób w jaki ja cię widzę - ciekawe, czy ta przygoda nauczy peggy, że nie powinna oceniać chłopaków swoich koleżanek/sióstr. pewnie nie xd
- właśnie siedzieliśmy przy jednym stole i widziałeś jak to wyszło - mruknęła niezadowolona, ale już łagodniejszym tonem. złapała go za ramiona i popatrzyła na jego puppy eyes - chciałabym, żeby widział cię w taki sposób w jaki ja cię widzę - ciekawe, czy ta przygoda nauczy peggy, że nie powinna oceniać chłopaków swoich koleżanek/sióstr. pewnie nie xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°120
Re: sushi garden
hehe to prawda. żadna magia cię nie ochroni xd
nie sądzę, że peggy wyciągnie jakąkolwiek lekcję z tego i że przestanie krytykować wybory ruby, ruth czy dani. ups.
- wyszło jak wyszło, nie zawsze jest łatwo z rodziną - może on miał łatwiej, ale też nie raz się kłócili i potem sobie wybaczali. w rodzinie singleton chyba było łatwiej egzystować - żeby mógł mnie takiego zobaczyć musisz kiedyś dojść z nim do porozumienia - inaczej będzie myśleć że marty sprowadza peggy na złą drogę.
nie sądzę, że peggy wyciągnie jakąkolwiek lekcję z tego i że przestanie krytykować wybory ruby, ruth czy dani. ups.
- wyszło jak wyszło, nie zawsze jest łatwo z rodziną - może on miał łatwiej, ale też nie raz się kłócili i potem sobie wybaczali. w rodzinie singleton chyba było łatwiej egzystować - żeby mógł mnie takiego zobaczyć musisz kiedyś dojść z nim do porozumienia - inaczej będzie myśleć że marty sprowadza peggy na złą drogę.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°121
Re: sushi garden
powinna znowu dać jakieś lekcje swoim podopiecznym romy i beau. peggy trzyma się z dziewczynami mającymi czteroliterowe imiona xd
w rodzinie singleton na pewno było łatwiej i peggy już dawno oczarowała rodziców marty'ego. a tu marty miał na samym początku trudniejsze zadanie, bo musiał zmierzyć się z czwórką dorosłych. mama peggy pewnie go polubiła i tym bardziej daniel nie chciał go zaakceptować xd
- dlatego udowodnię mu, że się myli - oznajmiła bojowo. nie chodziło jednak o przekonywanie daniela do marty'ego - wygram turniej debat, sfinalizuję projekt ze spotkaniami z kobiecymi liderkami i zobaczy, że wcale nie odciągasz mnie od mojej pracy i celów - zaczęła planować i już nie widziała przed oczami nic innego.
w rodzinie singleton na pewno było łatwiej i peggy już dawno oczarowała rodziców marty'ego. a tu marty miał na samym początku trudniejsze zadanie, bo musiał zmierzyć się z czwórką dorosłych. mama peggy pewnie go polubiła i tym bardziej daniel nie chciał go zaakceptować xd
- dlatego udowodnię mu, że się myli - oznajmiła bojowo. nie chodziło jednak o przekonywanie daniela do marty'ego - wygram turniej debat, sfinalizuję projekt ze spotkaniami z kobiecymi liderkami i zobaczy, że wcale nie odciągasz mnie od mojej pracy i celów - zaczęła planować i już nie widziała przed oczami nic innego.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°122
Re: sushi garden
haha faktycznie, może na tej podstawie dobierała koleżanki xd
na pewno tak było. rodzice marty'ego byli pod wrażeniem że nie przyprowadził kogoś pokroju summer xd albo poznali przypadkiem ivy gdzieś i się załamali xd
pewnie daniel chciał na złość zrobic swojej eks i dlatego tak na prawdę go nie lubił. a powinien go polubić bo przecież sam kumplował się z zielonymi laskami chociażby.
- to brzmi jak plan - objął ją - wracamy czy idziemy do domu? - zapytał i dał jej wybór. niezależnie od tego co wybrała to albo wrócili, albo poszli do niego bo nie chciał jej w stanie takiego roztrzęsienia zostawiać, słodziak!
na pewno tak było. rodzice marty'ego byli pod wrażeniem że nie przyprowadził kogoś pokroju summer xd albo poznali przypadkiem ivy gdzieś i się załamali xd
pewnie daniel chciał na złość zrobic swojej eks i dlatego tak na prawdę go nie lubił. a powinien go polubić bo przecież sam kumplował się z zielonymi laskami chociażby.
- to brzmi jak plan - objął ją - wracamy czy idziemy do domu? - zapytał i dał jej wybór. niezależnie od tego co wybrała to albo wrócili, albo poszli do niego bo nie chciał jej w stanie takiego roztrzęsienia zostawiać, słodziak!
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°123
Re: sushi garden
peggy była miękkim bolkiem, więc wrócili do taty, żeby nie zostawiać relacji w takim zawieszeniu.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°124
Re: sushi garden
siedział samotnie jedząc sushi. może miał dziś jakieś przesłuchania w teatrze i lada moment mieli ogłosić że gdzieś tam będzie grać jakąś główną rolę. że też miał czas jeszcze. może sławy mu brakowało, a administracyjne obowiązki dziekana okazały się zbyt nudne.
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°125
Re: sushi garden
powrot do aktorstwa? emma zostanie nowym dziekanem xd
przechodzila tedy ivy i oczywiscie od razu zauwazyla swojego ulubionego aktora. pewnie nawet nie ogladala filmu tylko slyszala, ze jest slawny i poleciala z tym xd - hejka! - przywitala sie beztrosko i dosiadla do niego. zalozyla, ze pamietal ja kiedy spotkali sie raz dlugi czas temu. pisalam chyba kiedys, ze miala jego plakat i do niego rozmawiala wiec czula sie jakby byli bff xd
przechodzila tedy ivy i oczywiscie od razu zauwazyla swojego ulubionego aktora. pewnie nawet nie ogladala filmu tylko slyszala, ze jest slawny i poleciala z tym xd - hejka! - przywitala sie beztrosko i dosiadla do niego. zalozyla, ze pamietal ja kiedy spotkali sie raz dlugi czas temu. pisalam chyba kiedys, ze miala jego plakat i do niego rozmawiala wiec czula sie jakby byli bff xd
|
|