sushi garden
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
sushi garden
First topic message reminder :
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°126
Re: sushi garden
może da emmie więcej obowiązków i wszystko się rozpadnie xd albo namaści arnolda i ten padnie na atak paniki xd
pewnie potem połowe sobie dopowiedziała o jego karierze hehe. ciekawe czy czytała plotki na jego temat.
hahahhaha, czy pamiętał? może trochę bo była specyficzna, ale na pewno nie traktował jej jak bff która mogłaby podejść i tak beztrosko się przywitać. dlatego trochę się spiął i wyprostował - hejka? - powiedział niepewnie, ale uśmiechnął się bo jednak nie był odpychający xd
pewnie potem połowe sobie dopowiedziała o jego karierze hehe. ciekawe czy czytała plotki na jego temat.
hahahhaha, czy pamiętał? może trochę bo była specyficzna, ale na pewno nie traktował jej jak bff która mogłaby podejść i tak beztrosko się przywitać. dlatego trochę się spiął i wyprostował - hejka? - powiedział niepewnie, ale uśmiechnął się bo jednak nie był odpychający xd
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°127
Re: sushi garden
pozbyl sie starego i narobil zmian, a teraz sie okazuje, ze mu sie nie podoba xd
nie czytala specjalnie plotek, ale krecila sie pomiedzy wystarczajaca iloscia osob zeby plotki same do niej dochodzily xd a reszte sobie dopowiadala i stworzyla w glowie swoja wlasna wersje aleca hehe.
nie odczytywala body language wiec nie skapnela sie, ze jej zachowanie go zestresowalo. - co tam jesz? - juz mu zagladala w talerz. - to moje ulubione, mamy tyle wspolnego - zasmiala sie i chwycila palcami kawalek sushi i jego talerza. teraz tym bardziej byla przekonana, ze sa besties.
nie czytala specjalnie plotek, ale krecila sie pomiedzy wystarczajaca iloscia osob zeby plotki same do niej dochodzily xd a reszte sobie dopowiadala i stworzyla w glowie swoja wlasna wersje aleca hehe.
nie odczytywala body language wiec nie skapnela sie, ze jej zachowanie go zestresowalo. - co tam jesz? - juz mu zagladala w talerz. - to moje ulubione, mamy tyle wspolnego - zasmiala sie i chwycila palcami kawalek sushi i jego talerza. teraz tym bardziej byla przekonana, ze sa besties.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°128
Re: sushi garden
myślał, że będzie miał więcej luzu bo inni będą robić za niego, ale okazało się inaczej.
emma powinna być o nią zazdrosna, konkurencja z fantazjowaniem o dziekanie dla niej xd
ogólnie lubił dzielić się jedzeniem i chętnie to robił z ładnymi dziewczynami. oczywiście fakt ivy była ładna, ale była też dziwna i nie była w typie aleca (tak jak emma, ups?) - nigiri z łososiem - ale zanim odpowiedział już paluchami machała po jego talerzu. mogła chociaż użyć dodatkowego zestawu pałeczek xd - mamy? ja lubie z dużą ilością wasabi - już ją podpuszczał żeby zjadła z wasabi to może przestanie mu wyżerać.
emma powinna być o nią zazdrosna, konkurencja z fantazjowaniem o dziekanie dla niej xd
ogólnie lubił dzielić się jedzeniem i chętnie to robił z ładnymi dziewczynami. oczywiście fakt ivy była ładna, ale była też dziwna i nie była w typie aleca (tak jak emma, ups?) - nigiri z łososiem - ale zanim odpowiedział już paluchami machała po jego talerzu. mogła chociaż użyć dodatkowego zestawu pałeczek xd - mamy? ja lubie z dużą ilością wasabi - już ją podpuszczał żeby zjadła z wasabi to może przestanie mu wyżerać.
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°129
Re: sushi garden
ups, nie wyszlo po jego mysli.
haha emma pierwszym wrogiem pacyfistki ivy.
ivy nie wierzyla w typy i zyla w przekonaniu, ze jesli by chciala jakiegos faceta to kazdego by byla w stanie przekonac do siebie xd
- ostry z ciebie facet - zazartowala i zaczela maczac ukradziony kawalek sushi w sosie sojowym. wolala jest lapami niz sztuccami xd
haha emma pierwszym wrogiem pacyfistki ivy.
ivy nie wierzyla w typy i zyla w przekonaniu, ze jesli by chciala jakiegos faceta to kazdego by byla w stanie przekonac do siebie xd
- ostry z ciebie facet - zazartowala i zaczela maczac ukradziony kawalek sushi w sosie sojowym. wolala jest lapami niz sztuccami xd
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°130
Re: sushi garden
nigdy nic nie idzie po mysli naszych postaci w st. albans.
widzę wojnę o to kto ma lepszy plakat xd
nie zauważyła, że kręci się tylko z koleżankami i że może ona była problemem. musimy jeszcze rozegrać porządnie regina ivy bo tego nie ruszyłyśmy wcale, za dużo dramek, za mało czasu.
nie przekonał go do wasabi więc zeżre mu wszystko. sam wziął kawałek, ale prawie się zakrztusił jej komentarzem - słucham? - zaśmiał się nerwowo.
widzę wojnę o to kto ma lepszy plakat xd
nie zauważyła, że kręci się tylko z koleżankami i że może ona była problemem. musimy jeszcze rozegrać porządnie regina ivy bo tego nie ruszyłyśmy wcale, za dużo dramek, za mało czasu.
nie przekonał go do wasabi więc zeżre mu wszystko. sam wziął kawałek, ale prawie się zakrztusił jej komentarzem - słucham? - zaśmiał się nerwowo.
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°131
Re: sushi garden
nie bylo szans zeby cokolwiek poszlo tak jak powinno.
wezwa thomasa zeby byl sedzia i wybral, ktory plakat lepszy xd
juz myslalam, ze zapomnialam jakie dramki byly pomiedzy nia a regina, ale mi sie przypomnialo xd brawo.
zapomniala, ze nie powina sie do niego zwracac na ty hehe. - brendan twierdzi, ze wasabi nie jest takie mocne jak chilli, ale wedlug mnie obydwa sa mocne - opowiadala przyprawach. nie skumala, ze na poczatku mogla brzmiec jakby mowila o ostrym alecu w kontekscie seksualnym.
wezwa thomasa zeby byl sedzia i wybral, ktory plakat lepszy xd
juz myslalam, ze zapomnialam jakie dramki byly pomiedzy nia a regina, ale mi sie przypomnialo xd brawo.
zapomniala, ze nie powina sie do niego zwracac na ty hehe. - brendan twierdzi, ze wasabi nie jest takie mocne jak chilli, ale wedlug mnie obydwa sa mocne - opowiadala przyprawach. nie skumala, ze na poczatku mogla brzmiec jakby mowila o ostrym alecu w kontekscie seksualnym.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°132
Re: sushi garden
nie w tym przeklętym miejscu.
hahaha, widzę to xd
brawo karola, to teraz trzeba to ogarnąć tylko.
odetchnął z ulgą że jednak to nie był podtekst seksualny xd albo był ale ivy zmieniła nieco tor rozmowy - najmocniejszą papryczką jest carolina reaper i paper x - wtrącił swoje mądrości. gotował to wiedział. ciekawe czy próbował xd pewnie nie przy świadkach xd
hahaha, widzę to xd
brawo karola, to teraz trzeba to ogarnąć tylko.
odetchnął z ulgą że jednak to nie był podtekst seksualny xd albo był ale ivy zmieniła nieco tor rozmowy - najmocniejszą papryczką jest carolina reaper i paper x - wtrącił swoje mądrości. gotował to wiedział. ciekawe czy próbował xd pewnie nie przy świadkach xd
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°133
Re: sushi garden
ups.
haha xd
ta dramka sie ustawia w kolejke dramek, ktore czekaja do rozegrania.
mogl teraz odetchnac z ulga, ale to, ze ivy nie myslala w tej chwili w podtekscie seksualnym nie znaczy, ze za minute nie wspomni o czyms co znowu bedzie uncomfortable xd - lubisz? - byla nawet pod wrazeniem. uznala, ze probowal xd - musimy zrobic one chip challenge! - zajarala sie i wyciagnela telefon zeby kupic chrupka na amazonie.
haha xd
ta dramka sie ustawia w kolejke dramek, ktore czekaja do rozegrania.
mogl teraz odetchnac z ulga, ale to, ze ivy nie myslala w tej chwili w podtekscie seksualnym nie znaczy, ze za minute nie wspomni o czyms co znowu bedzie uncomfortable xd - lubisz? - byla nawet pod wrazeniem. uznala, ze probowal xd - musimy zrobic one chip challenge! - zajarala sie i wyciagnela telefon zeby kupic chrupka na amazonie.
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°134
Re: sushi garden
na pewno będziesz pamiętać o tej dramce xd
ivy była na tyle nieprzewidywalna że za minutę mogła wyskoczyć z jakimś seksualnym podtekstem.
- nie sądzę żeby ktokolwiek o zdrowych zmysłach chciał próbować takich rzeczy na pokaz - zanegował jego próbowanie, choć może tak na prawdę spocił się popłakał przy tym dlatego nie przyznawał się jednak xd - czy to sie wiąże z nagrywaniem jak jemy ostre papryczki? - dopytał. nie orientował się, zupełnie jak ja. musiałam to sprawdzić hehe.
ivy była na tyle nieprzewidywalna że za minutę mogła wyskoczyć z jakimś seksualnym podtekstem.
- nie sądzę żeby ktokolwiek o zdrowych zmysłach chciał próbować takich rzeczy na pokaz - zanegował jego próbowanie, choć może tak na prawdę spocił się popłakał przy tym dlatego nie przyznawał się jednak xd - czy to sie wiąże z nagrywaniem jak jemy ostre papryczki? - dopytał. nie orientował się, zupełnie jak ja. musiałam to sprawdzić hehe.
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°135
Re: sushi garden
na pewno xd
za bardzo sie skupila na darmowym jedzeniu zeby skumac, ze mogla go probowac poderwac z podtekstami.
- za bardzo przyzwyczailes sie do slawy, ze teraz myslisz, ze wszystko jest na pokaz - zasmiala sie. ivy nie interesowal internet tak bardzo by czuc potrzebe dawania wszystkiego na social media. uznala probowanie ostrych rzeczy za dobra zabawe. nie musieli miec swiadkow. - lubisz krecic takie filmiki? - poruszyla brwiami, szczerzac sie do niego. tym razem zauwazyla okazje i nie miala juz na mysli niewinnego jedzenia papryczek xd
za bardzo sie skupila na darmowym jedzeniu zeby skumac, ze mogla go probowac poderwac z podtekstami.
- za bardzo przyzwyczailes sie do slawy, ze teraz myslisz, ze wszystko jest na pokaz - zasmiala sie. ivy nie interesowal internet tak bardzo by czuc potrzebe dawania wszystkiego na social media. uznala probowanie ostrych rzeczy za dobra zabawe. nie musieli miec swiadkow. - lubisz krecic takie filmiki? - poruszyla brwiami, szczerzac sie do niego. tym razem zauwazyla okazje i nie miala juz na mysli niewinnego jedzenia papryczek xd
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°136
Re: sushi garden
wiadomo, darmowe jedzenie ważniejsze xd
- sugerujesz że robię z siebie celebrytę? - zaśmiał się w głos. on uważał, że unikał takich rzeczy. teraz grywał w teatrze, a wiadomo ze tym się nikt nie interesował xd
nie chciał mieć żadnych świadków przy tym jak płakał z powodu papryczki, nawet ivy. to nie męskie xd
- filmiki? - nie rozumiał do czego dąży - pokazuję się przed kamerą tylko profesjonalnie - haha, mogła zrozumieć że zamiast seks taśm kręci profesjonalne porno. panów z wąsem pewnie tam wielu xd
- sugerujesz że robię z siebie celebrytę? - zaśmiał się w głos. on uważał, że unikał takich rzeczy. teraz grywał w teatrze, a wiadomo ze tym się nikt nie interesował xd
nie chciał mieć żadnych świadków przy tym jak płakał z powodu papryczki, nawet ivy. to nie męskie xd
- filmiki? - nie rozumiał do czego dąży - pokazuję się przed kamerą tylko profesjonalnie - haha, mogła zrozumieć że zamiast seks taśm kręci profesjonalne porno. panów z wąsem pewnie tam wielu xd
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°137
Re: sushi garden
nie mozna nie skorzystac xd
- to nic zlego, w koncu jestes gwiazda - wyciagnela w jego kierunku reke zeby poklepac go po dloni. moglo to wygladac troche condescending, ale nie robila tego specjalnie. gdyby sie przed nia poplakal z powodu papryczki lub jakiegokolwiek innego to uwazalaby, ze to bardzo meskie xd lubila wrazliwych facetow. - mozna to zobaczyc w internecie? - planowala to wygooglowac xd
- to nic zlego, w koncu jestes gwiazda - wyciagnela w jego kierunku reke zeby poklepac go po dloni. moglo to wygladac troche condescending, ale nie robila tego specjalnie. gdyby sie przed nia poplakal z powodu papryczki lub jakiegokolwiek innego to uwazalaby, ze to bardzo meskie xd lubila wrazliwych facetow. - mozna to zobaczyc w internecie? - planowala to wygooglowac xd
- alexander pearce
- korfudziekanmr. moustache42
- Post n°138
Re: sushi garden
haha tak.
- nie aż tak - zaśmiał się, ale to mu pochlebiało. jego wąs był łasy na komplementy xd
no to alec na pewno w tym kontekście nie był wrażliwy. mógł tylko przy ash ryczeć lub mieć depresje, ups.
- można o ile dobrze poszukasz - chodziło mu o pirackie strony i oczywiście streamingi, ale znowu brzmiało to dwuznacznie. zaszczepił w ivy ziarno niepewności, a wkrótce potem zwinął się z powrotem do miasta. dobrze, że za to żarcie zapłacił i jej nie zostawił xd
- nie aż tak - zaśmiał się, ale to mu pochlebiało. jego wąs był łasy na komplementy xd
no to alec na pewno w tym kontekście nie był wrażliwy. mógł tylko przy ash ryczeć lub mieć depresje, ups.
- można o ile dobrze poszukasz - chodziło mu o pirackie strony i oczywiście streamingi, ale znowu brzmiało to dwuznacznie. zaszczepił w ivy ziarno niepewności, a wkrótce potem zwinął się z powrotem do miasta. dobrze, że za to żarcie zapłacił i jej nie zostawił xd
- ivy rallakis
- atenysocjologiawildflower21
- Post n°139
Re: sushi garden
to by byl problem, ktory da sie zalatwic dine and dash xd
byla ciekawa jego pracy skoro tak otwarcie i dumnie o tym mowil. uznala, ze alec ma dziwne fetysze i musi odpalic dark web. na pewno znalazla tam pare ciekawych rzeczy xd
byla ciekawa jego pracy skoro tak otwarcie i dumnie o tym mowil. uznala, ze alec ma dziwne fetysze i musi odpalic dark web. na pewno znalazla tam pare ciekawych rzeczy xd
- violet valdez
- puerto ricoarchitektura krajobrazui'm a fucking delight25
- Post n°140
Re: sushi garden
poinformowała brata o swoim powrocie, ale widać w ogóle nie miał czasu i chęci na spotkanie z nią, bo umówili się na krótką przerwę na lunch, więc nie dość, że musiała dojechać do londynu, to jeszcze czekała teraz na spóźnionego cristiana i już się irytowała.
- cristian morales
- sao pauloceoevery conquest i had made would make me more of a boss to you28
- Post n°141
Re: sushi garden
spóźnionego trzydzieści minut bo oczywiście przedłużyło mu się ochrzanianie stażystów, który przygotowali mu prezentację w power point zamiast w prezi xd bardzo ważne!
wpadł jak huragan, trzaskając piorunami naokoło z telefonem przy uchu rozluźniając krawat. usiadł na przeciwko siostry i wyskoczył od razu z pretensją - jeszcze nie zamówiłaś?! - marnowała jego cenny czas.
wpadł jak huragan, trzaskając piorunami naokoło z telefonem przy uchu rozluźniając krawat. usiadł na przeciwko siostry i wyskoczył od razu z pretensją - jeszcze nie zamówiłaś?! - marnowała jego cenny czas.
- violet valdez
- puerto ricoarchitektura krajobrazui'm a fucking delight25
- Post n°142
Re: sushi garden
na szczęście miała co robić i poprawiała swoje stand upowe żarty w notesie, ale jak wpadł, to stwierdziła, że nie było warto czekać xd
- już zdążyłam zamówić i zjeść, a teraz spadam, nara - odsunęła krzesełko, ale nie wstała i popatrzyła na cristiana. - ciebie też dobrze widzieć, braciszku - dodała ironicznie. ostatnio pewnie widzieli się na święta... o ile byli rodziną, która się spotyka na święta, bo raczej nie xd
- już zdążyłam zamówić i zjeść, a teraz spadam, nara - odsunęła krzesełko, ale nie wstała i popatrzyła na cristiana. - ciebie też dobrze widzieć, braciszku - dodała ironicznie. ostatnio pewnie widzieli się na święta... o ile byli rodziną, która się spotyka na święta, bo raczej nie xd
- cristian morales
- sao pauloceoevery conquest i had made would make me more of a boss to you28
- Post n°143
Re: sushi garden
nie było warto czekać, jego dusza nie doceniłaby żartów na scenie. ani ta dusza malarza bo to było zbyt plebejskie, ani dusza korposzczura bo to było zbyt tandetne.
- więc po co to wszystko? - wskazał na otoczkę, w której się znaleźli - to mógł być mail - odpowiedział i jednocześnie zakończył rozmowę telefoniczną. nie wiadomo czy to było do niej czy to kogoś po drugiej stronie słuchawki - cały czas bawimy się w te kurtuazje? - tiaaa, nie był rodzinny.
- więc po co to wszystko? - wskazał na otoczkę, w której się znaleźli - to mógł być mail - odpowiedział i jednocześnie zakończył rozmowę telefoniczną. nie wiadomo czy to było do niej czy to kogoś po drugiej stronie słuchawki - cały czas bawimy się w te kurtuazje? - tiaaa, nie był rodzinny.
- violet valdez
- puerto ricoarchitektura krajobrazui'm a fucking delight25
- Post n°144
Re: sushi garden
nie zamierzała mu pokazywać swojego występu, bo połowa dotyczyła popieprzonych relacji rodzinnych i mu się tam obrywało xd
wywróciła oczami i napiła się swojego drinka. kolejnego. zdążyła już zamówić sobie drinki, ale dla niego nic nie zamawiała, jego wina, że przyszedł za późno.
- masz rację, nie ma czasu na kurtuazję. to ile masz czasu? osiem minut? czy kopnie mnie zaszczyt i dostanę całe dziesięć? - spojrzała na zegarek. marnowali czas na bezsensowne dyskusje od poczatku xd
wywróciła oczami i napiła się swojego drinka. kolejnego. zdążyła już zamówić sobie drinki, ale dla niego nic nie zamawiała, jego wina, że przyszedł za późno.
- masz rację, nie ma czasu na kurtuazję. to ile masz czasu? osiem minut? czy kopnie mnie zaszczyt i dostanę całe dziesięć? - spojrzała na zegarek. marnowali czas na bezsensowne dyskusje od poczatku xd
- cristian morales
- sao pauloceoevery conquest i had made would make me more of a boss to you28
- Post n°145
Re: sushi garden
ona nie chciała pokazywać, on nie chciał oglądac bo go to nie obchodziło? czyż to nie idealne relacje? xd
widząc drinka w jej dłoni poczuł się zachęcony i zamachał do kelnera, który podszedł i nawet zapytał się co podać. na 'dzień dobry' zapowiedział, że sushi będzie na wynos więc violet już mgła wiedziec, że nici ze wspólnego lunchu - i whisky, czysta, na lodzie - powiedział takim tonem jakby to było obvious. spojrzał na zegarek słysząc pytanie siostry - dwanaście i jeśli masz się chwalić to zostaw to na koniec bo pewnie będzie najkrótsze xd
widząc drinka w jej dłoni poczuł się zachęcony i zamachał do kelnera, który podszedł i nawet zapytał się co podać. na 'dzień dobry' zapowiedział, że sushi będzie na wynos więc violet już mgła wiedziec, że nici ze wspólnego lunchu - i whisky, czysta, na lodzie - powiedział takim tonem jakby to było obvious. spojrzał na zegarek słysząc pytanie siostry - dwanaście i jeśli masz się chwalić to zostaw to na koniec bo pewnie będzie najkrótsze xd
- violet valdez
- puerto ricoarchitektura krajobrazui'm a fucking delight25
- Post n°146
Re: sushi garden
rodzice nie nauczyli ich zdrowego funkcjonowania w kochającym domu, ups.
teraz violet żałowała, że naprawdę nie zjadła przed jego przybyciem. nie opłacało się fatygować do londynu, marnotrawstwo czasu.
- świetnie, w takim razie posłuchajmy, co u złotego chłopca - opadła wygodniej (albo bezsilniej?) na krzesełku i już było jej wszystko jedno. wiedziała, że nie ma szans na to, żeby brat zainteresował się tym, co teraz robiła w życiu i dlaczego wróciła do st. albans. i tak nie byłby z niej dumny, skoro nie była korposuczą wspinającą się po szczeblach kariery.
teraz violet żałowała, że naprawdę nie zjadła przed jego przybyciem. nie opłacało się fatygować do londynu, marnotrawstwo czasu.
- świetnie, w takim razie posłuchajmy, co u złotego chłopca - opadła wygodniej (albo bezsilniej?) na krzesełku i już było jej wszystko jedno. wiedziała, że nie ma szans na to, żeby brat zainteresował się tym, co teraz robiła w życiu i dlaczego wróciła do st. albans. i tak nie byłby z niej dumny, skoro nie była korposuczą wspinającą się po szczeblach kariery.
- cristian morales
- sao pauloceoevery conquest i had made would make me more of a boss to you28
- Post n°147
Re: sushi garden
a którzy rodzice w st. albans oprócz bowmanów nauczyli? xd
spotkanie z tak ważną osobistością jaką był cristian nigdy nie było marnotrawstwem czasu. według niego!
nie był z nikogo dumny nawet podświadomie z siebie bo głęboko za tym kamiennym murem ciągle drzemał w nim wrażliwy artysta! - obawiam sie że i tak tego nie zrozumiesz - nie ukrywał nawet że traktował ją 'z góry' i odpowiadał zdawkowo. już czytał kolejne podsumowanie bilansu miesiąca w firmie kalkulując czy dostanie pochwały czy cięgi od ojca.
spotkanie z tak ważną osobistością jaką był cristian nigdy nie było marnotrawstwem czasu. według niego!
nie był z nikogo dumny nawet podświadomie z siebie bo głęboko za tym kamiennym murem ciągle drzemał w nim wrażliwy artysta! - obawiam sie że i tak tego nie zrozumiesz - nie ukrywał nawet że traktował ją 'z góry' i odpowiadał zdawkowo. już czytał kolejne podsumowanie bilansu miesiąca w firmie kalkulując czy dostanie pochwały czy cięgi od ojca.
- violet valdez
- puerto ricoarchitektura krajobrazui'm a fucking delight25
- Post n°148
Re: sushi garden
goodmanowie xd generalnie jeśli nazwisko się kończy na "man" to raczej jest ok xd
spędziła z nim wystarczająco dużo czasu w dzieciństwie. i wtedy był fajniejszy niż teraz xd
- ach! zapomniałam, że dziewczyny są tylko głupimi sekretareczkami, które służą swoim panom i same nic nie rozumieją - wykorzystała to, że skupił się na telefonie i przejęła szklankę z jego whisky od kelnera. napiła się, zanim zdążył podnieść wzrok.
spędziła z nim wystarczająco dużo czasu w dzieciństwie. i wtedy był fajniejszy niż teraz xd
- ach! zapomniałam, że dziewczyny są tylko głupimi sekretareczkami, które służą swoim panom i same nic nie rozumieją - wykorzystała to, że skupił się na telefonie i przejęła szklankę z jego whisky od kelnera. napiła się, zanim zdążył podnieść wzrok.
- cristian morales
- sao pauloceoevery conquest i had made would make me more of a boss to you28
- Post n°149
Re: sushi garden
haha zapomniałam, o goodmanach, ale tam te dzieci jakieś pokraczne wyszły xd
też wolał starą wersję siebie, ale zakrywał to toksyczną męskością.
- zarób na to i zamów swoje - uznał, że nie zna wartości pieniądza kiedy zczaił się, że podpija jego whisky, które oczywiście w sekundę zabrał - nie sekretarki, to obraźliwe, mówi się asystentki - wyniósł to z kursu o mobbingu xd
też wolał starą wersję siebie, ale zakrywał to toksyczną męskością.
- zarób na to i zamów swoje - uznał, że nie zna wartości pieniądza kiedy zczaił się, że podpija jego whisky, które oczywiście w sekundę zabrał - nie sekretarki, to obraźliwe, mówi się asystentki - wyniósł to z kursu o mobbingu xd
- violet valdez
- puerto ricoarchitektura krajobrazui'm a fucking delight25
- Post n°150
Re: sushi garden
wcale nie pokraczne, tylko pocieszne xd
mógł zostać z mamuśką i wyrosnąć na wykrzywionego artystę jak siostra.
- gdybyś zainteresował się tym, co u mnie, to wiedziałbyś, że pracuję - zirytowała się. co prawda jako kelnerka, a nie ceo, ale to zawsze uczciwy pieniądz. plus miała dostęp do whisky i mogła pić pod ladą. prychnęła i zamachała do kelnera, żeby przyniósł rachunek.
mógł zostać z mamuśką i wyrosnąć na wykrzywionego artystę jak siostra.
- gdybyś zainteresował się tym, co u mnie, to wiedziałbyś, że pracuję - zirytowała się. co prawda jako kelnerka, a nie ceo, ale to zawsze uczciwy pieniądz. plus miała dostęp do whisky i mogła pić pod ladą. prychnęła i zamachała do kelnera, żeby przyniósł rachunek.
|
|