wieża zegarowa
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
wieża zegarowa
First topic message reminder :
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°176
Re: wieża zegarowa
- wypraszam sobie! - obruszył się na żarty - pozwoliłem mu samemu zadecydować co trzeba wyprać - doprecyzował z rozbawieniem. louis lubił się nim opiekować, nie mógł mu odmawiać tej przyjemności. - zdecydowanie nie to samo. wiem coś o tym, bo mnie i marty'ego łączy dużo alkoholu i to nie jest żaden kod - zaśmiał się. anderson był bardzo otwarty na wszystkie 'no homo' żarty na temat swoich relacji z kolegami. wyciągnął z kieszeni bluzy skręta. - to chociaż zajarajmy jak za starych dobrych czasów - zaproponował.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°177
Re: wieża zegarowa
- czyli jednak miałam rację - zachichotała kiedy powiedział to co powiedział o lousie. wiedziała doskonale, że panowie zawsze będą wzajemnie sobie pomagać, bez względu na wszystko! - mam nadzieję, bo to by było dziwne, że łączyłby was "alkohol" - od razu się skrzywiła na takie wspomnienie, bo nie chciała o tym myśleć co panowie wyprawiają w swoim towarzystwie jeżeli alkohol oznaczało coś innego - o, to mi jak najbardziej pasuje! - klasnęła w dłonie zajarana tematem.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°178
Re: wieża zegarowa
- mieszkaliśmy razem, chyba wiesz, że nie przyjaźnię się z pralką - śmiał się z samego siebie. ciekawe kto prał jego gatki podczas jego pobytu u singletonów. - czemu? nie chciałabyś, żebym był twoim szwagrem? - wyszczerzył się. jego takie żarciki naprawdę nie ruszały. był bardzo otwarty do przyznawania się do swoich uczuć do przyjaciół. gorzej było z dziewczynami. - wiedziałem, że wcale nie jesteś taka porzadna i tylko udajesz! przyłapana! - zaśmiał się. - teraz powiem wszystko marty'emu - zadecydował rozbawiony i droczył się z nią machając tym skrętem.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°179
Re: wieża zegarowa
na pewno nie robiła tego wówczas niegrzeczna quinn, która często bywała w klubach i na mieście u koleżanek, niż w domu. teraz było odwrotnie. częściej bywała w domu, była ogarnięta, uczyła się i starała się skończyć to piekło na ziemi którym była szkoła katolicka. wskoczyła na niego i oplotła go nogami w pasie jak zaczął jej zabierać tego skręta - oddawaj! to niesprawiedliwe - zaczęła się z nim szamotać więc wyglądało to zapewne trochę zabawnie z innej perspektywy - oddawaj bo cię pocałuję! - zagroziła mu publiczną kompromitacją.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°180
Re: wieża zegarowa
- sama się wkopałaś, młoda damo! - robił jakieś dziwne uniki i odchylił się na ławce tak jakby był w matrixie. na jej groźby roześmiał się jeszcze bardziej. - to będzie kara czy nagroda? - spytał z rozbawieniem. - ja tylko dbam o ciebie i twoją reputację grzecznej siostry - zauważył beztrosko i wsadził sobie skręta do własnych ust.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°181
Re: wieża zegarowa
- a co byś chciał, karę czy nagrodę? - zapytała poważnie wydymając usta - ja chcę tylko skręta, no weź anderson, bo serio cie pocałuję i powiem, że jesteśmy parą, a wtedy nici z twojego bycia dzisiaj na podrywie. szantaż jest najlepszym polem manewru tutaj - zaśmiała się i zabrała mu skręta, którego zaraz podpaliła - o to mi właśnie chodziło - odchyliła szyję do tyłu. ale z niego nie zlazła.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°182
Re: wieża zegarowa
- czy w zależności od wyboru pocałunek będzie smakował inaczej? - żarcikował sobie, raczej nie spodziewając się, że quinn naprawdę chce go pocałować skoro chciała udawać przed marty'm grzeczną. jakoś nie przejął się tym, że na nim siedziała i że go obłapiała xd nie ogarniał jak zwykle. - ha! czyli jednak idziesz z nami na imprezę! - tyle wyłapał z jej gróźb i wywołało to w nim entuzjazm. obserwował ją jak odpalała skręta. - jak marty się dowie to powiedz, że flynn ci to dał - nie mógł dać się wkopać. zabrał jej skręta, żeby też coś z tego mieć.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°183
Re: wieża zegarowa
- a chcesz się przekonać naprawdę? - już go kusiła, bo wiadomo, że mimo wszystko to oni wobec siebie wcześniej grzeczni nie byli. zbliżyła się do niego z niecnym uśmiechem ale na razie nic nie zrobiła. dobrze, że nie ogarniał, mogła go całować xd - niech ci będzie, pójdę na tą imprezę - zgodziła się w końcu - najwyraźniej chcemy oboje zginąć z rąk mojego brata. mam nadzieję, że jego tam nie będzie - to byłoby dopiero przypałowe jakby poszła na imprezę na której byłby też on! - powiem że to stephanie mi dała - zarządziła.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°184
Re: wieża zegarowa
- nie odważysz się - prowokował ją, bo wiedział, że ostatnio źle to się skończyło i że nie powinna do tego dążyć. - to raczej wątpliwe biorąc pod uwagę, że już czeka tam na mnie - zaśmiał się, nie widząc problemu w ich wspólnym imprezowaniu. - spoko, jak mnie ktoś na czymś przyłapie to też wkopię stephanie, okej? - śmiał się, bo nie miał pojęcia kto to jest, ale skoro to koleżanka quinn to uznał, że musi być jakąś dzikuską.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°185
Re: wieża zegarowa
biedna stephanie xd quinn chciała wrobić niewinną koleżankę, która była nieświadoma co do tego co się tu właśnie dzieje. ale wiadomo, zawsze można zwalić winę na kogoś jeszcze innego! - tak? to zobaczymy! - cóż, skoro ją sprowokował to zaraz go pocałowała tak jak za dawnych czasów. odsunęła się od niego i zabrała mu skręta - okej, w takim razie wypalimy jednego skręta i ja pójdę do domu skoro tam nie mogę iść z tobą - zmierzwiła mu włosy.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°186
Re: wieża zegarowa
marty zabroni quinn spotykać się ze stefką, a to jedyna jej względnie porządna koleżanka xd
oddał ten pocałunek i było bardzo miło, ale po chwili oprzytomniał.
- nie - mruknął i nawet nie walczył o skręta, bo zrobiło mu się dziwnie po tym pocałunku i to wcale nie przez to, że marty mógł ich znowu przyłapać. - spotykam się z kimś - wypalił pierwszy raz na głos. zaczynał ogarniać wow. - nie możesz wrócić do domu i nic nie robić po tym skręcie. to marnotrawstwo dobrego zioła! - był zawiedziony jej postawą. - nie zasługujesz na to - zabrał jej skręta.
oddał ten pocałunek i było bardzo miło, ale po chwili oprzytomniał.
- nie - mruknął i nawet nie walczył o skręta, bo zrobiło mu się dziwnie po tym pocałunku i to wcale nie przez to, że marty mógł ich znowu przyłapać. - spotykam się z kimś - wypalił pierwszy raz na głos. zaczynał ogarniać wow. - nie możesz wrócić do domu i nic nie robić po tym skręcie. to marnotrawstwo dobrego zioła! - był zawiedziony jej postawą. - nie zasługujesz na to - zabrał jej skręta.
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°187
Re: wieża zegarowa
a mogła powiedzieć, że to finn w ramach tego, żeby się od niej odczepiła xd ach ta quinn nic nie myśli strategicznie na przyszłość! - przecież nie zamierzam cię całować ponownie, spokojnie. to tylko były takie zaczepki andy - poklepała go po ramieniu - spotykasz się z kimś? ty? anderson hurd?! - była w wielkim szoku! i chyba wiedziała pierwsza od swojego brata - o nie nie, pocałowałam cię, zasługuję teraz na zioło! tak nie ma - znów mu zabrała skręta i wzięła parę buszków. zeszła z niego w końcu - więc kim ona jest? - zapytała - znam ją? - musiała wiedzieć!
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°188
Re: wieża zegarowa
nie przygotowała się.
anderson od razu pożałował swoich słów jak zobaczył jej reakcję i jak zaczęła go wypytywać. dopiero dwie sekundy temu uświadomił sobie, że się z kimś spotyka, nie był gotowy na przetworzenie większej ilości informacji.
- nie bądź taka ciekawska - zaśmiał się z niej, żeby uniknąć ognia pytań. - czekają na mnie - wstał. - zatrzymaj zioło - machnął ręką. był zdesperowany, żeby uciekać skoro porzucił zioło za sobą xd i poszedł do baru. zacznij next!
anderson od razu pożałował swoich słów jak zobaczył jej reakcję i jak zaczęła go wypytywać. dopiero dwie sekundy temu uświadomił sobie, że się z kimś spotyka, nie był gotowy na przetworzenie większej ilości informacji.
- nie bądź taka ciekawska - zaśmiał się z niej, żeby uniknąć ognia pytań. - czekają na mnie - wstał. - zatrzymaj zioło - machnął ręką. był zdesperowany, żeby uciekać skoro porzucił zioło za sobą xd i poszedł do baru. zacznij next!
- quinn singleton
- londynst peters catholic schoolangel from hell20
- Post n°189
Re: wieża zegarowa
upsi! wzięła zioło ze sobą, poszła na chatę i od razu jak się walnęła na łóżko to zasnęła.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°190
Re: wieża zegarowa
esther i river wpadli na siebie przypadkiem, ale skoro tak już się stało to wymieniali teraz parę słów i śmiali się z wewnętrznych żarcików o cheetosach.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°191
Re: wieża zegarowa
rosie od razu wylapala ich swoim radarem. poczula irytacje i zazdrosc. nie dosc, ze esther ukradla jej dante to teraz brala sie za rivera! podeszla do nich z wymuszonym usmiechem. - czesc - stanela przy riverze.
- river jones
- st. albanskonserwacja i renowacja dzieł sztukinew perspective33
- Post n°192
Re: wieża zegarowa
śmieszkowali i river opowiadał jej żarcik dla biedaków. czuł z nią wyjątkowy bonding w kwestii biedy i bycia wyrzutkiem. plus nie zrażał go jej czarny humor!
zaraz jednak znikąd wyrosła rosie, ale miło się przywitał - cześć - i to by było na tyle xd nie był dawno w interakcji z jakimikolwiek dwoma dziewczynami xd
zaraz jednak znikąd wyrosła rosie, ale miło się przywitał - cześć - i to by było na tyle xd nie był dawno w interakcji z jakimikolwiek dwoma dziewczynami xd
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°193
Re: wieża zegarowa
dzisiaj wszyscy chłopcy w potrzasku między dwiema dziewczynami xd
- cześć - obrzuciła ją niezbyt sympatycznym spojrzeniem, bo rosie przestała być jej koleżanką odkąd zaczęła odwalać dziwne akcje przy dante. esther nie potrzebowała jej dramatyzmu w swoim życiu. - chciałaś coś? - skrzyżowała ręce skoro tak stali jak te kołki.
- cześć - obrzuciła ją niezbyt sympatycznym spojrzeniem, bo rosie przestała być jej koleżanką odkąd zaczęła odwalać dziwne akcje przy dante. esther nie potrzebowała jej dramatyzmu w swoim życiu. - chciałaś coś? - skrzyżowała ręce skoro tak stali jak te kołki.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°194
Re: wieża zegarowa
haha pechowy dzien xd
nie byla jej dluzna i zmierzyla ja wzrokiem. - nie przyszlam tu rozmawiac z toba - powiedziala bezczelnie skoro ether postanowila byc niemila. odwrocila sie do rivera i na jej twarz znow powrocil usmiech. - dawno sie nie widzielismy, stesknilam sie - zasmiala sie. byla jeszcze bardziej intensywna z powodu obecnosci esther.
nie byla jej dluzna i zmierzyla ja wzrokiem. - nie przyszlam tu rozmawiac z toba - powiedziala bezczelnie skoro ether postanowila byc niemila. odwrocila sie do rivera i na jej twarz znow powrocil usmiech. - dawno sie nie widzielismy, stesknilam sie - zasmiala sie. byla jeszcze bardziej intensywna z powodu obecnosci esther.
- river jones
- st. albanskonserwacja i renowacja dzieł sztukinew perspective33
- Post n°195
Re: wieża zegarowa
taki ich los dzisiaj.
nie wyczuł ich wrogości dopóki rosie nie powiedziała, że przyszła tu rozmawiać z nim.
- znacie się? - zapytał głupio choć mógł wywnioskować po poprzedniej interakcji że tak właśnie było. esther była jednak zupełnie inna niż rosie i to było dziwne, że mogły miec jakiekolwiek relacje ze sobą. był tak przejęty dwiema dziewczynami na raz że nie dał rady nic konkretnego odpowiedzieć rosie.
nie wyczuł ich wrogości dopóki rosie nie powiedziała, że przyszła tu rozmawiać z nim.
- znacie się? - zapytał głupio choć mógł wywnioskować po poprzedniej interakcji że tak właśnie było. esther była jednak zupełnie inna niż rosie i to było dziwne, że mogły miec jakiekolwiek relacje ze sobą. był tak przejęty dwiema dziewczynami na raz że nie dał rady nic konkretnego odpowiedzieć rosie.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°196
Re: wieża zegarowa
- widzę, przyszłaś mi przeszkadzać w mojej rozmowie - burknęła na nią, bo nie podobało jej się pyskowanie rosie. to ona do nich podeszła, więc mogla się spodziewać, że będzie spina. esther by do niej nie podchodziła z własnej woli po tym co ostatnio odwalała. - ta - odpowiedziała zdawkowo riverowi i zmroziła dawną koleżankę wzrokiem. a kiedy rosie zaczęła się przymilać do rivera, wywróciła oczami teatralnie i wydobyła z siebie bardzo głośne pogardliwe prychnięcie.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°197
Re: wieża zegarowa
- tak mi przykro - odpowiedziala niewzruszona tym, ze wyraznie im przeszkodzila. nie podobalo jej sie jak river smial sie z glupich zartow glupiej ether. powinna sie cieszyc, ze ma dobry humor, ale nie potrafila kiedy bylo to dzieki jej wrogowi. - niestety - powiedziala wesolo zeby nie bylo widac jak bardzo nienawidzi dziewczyny.
- river jones
- st. albanskonserwacja i renowacja dzieł sztukinew perspective33
- Post n°198
Re: wieża zegarowa
maisie i romy przynajmniej udawała miłe więc andy miał lepiej.
river stał trochę zdezorientowany. unikał konfliktów bo go na tym etapie samorozwoju i wracania do normalności stresowały. ale teraz konflikty postanowiły przyjść do niego - skoro nie macie najlepszych relacji - zamachał na nie - to po co ze sobą stoicie? - nie skumał że może chodzić o niego. w swojej głowie ciagle... nie był przystojny xd
river stał trochę zdezorientowany. unikał konfliktów bo go na tym etapie samorozwoju i wracania do normalności stresowały. ale teraz konflikty postanowiły przyjść do niego - skoro nie macie najlepszych relacji - zamachał na nie - to po co ze sobą stoicie? - nie skumał że może chodzić o niego. w swojej głowie ciagle... nie był przystojny xd
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°199
Re: wieża zegarowa
pozostaje jeszcze pułapka w jakiej znajdzie się anderson xd
jeśli river chciał wrócić do normalności to musiał się przyzwyczaić do babskich konfliktów xd
esther nie gadała z riverem, bo był przystojny, tylko dlatego, że był biedakiem xd ale po zachowaniu rosie szybko wyczaiła, że ma słabość do rivera.
- ja tu stoję, bo z tobą rozmawiałam, a rosie tu stoi, bo jest zazdrosną małą zołzą i musiała się wtrącić - wyjaśniła mu bez ceregieli.
jeśli river chciał wrócić do normalności to musiał się przyzwyczaić do babskich konfliktów xd
esther nie gadała z riverem, bo był przystojny, tylko dlatego, że był biedakiem xd ale po zachowaniu rosie szybko wyczaiła, że ma słabość do rivera.
- ja tu stoję, bo z tobą rozmawiałam, a rosie tu stoi, bo jest zazdrosną małą zołzą i musiała się wtrącić - wyjaśniła mu bez ceregieli.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°200
Re: wieża zegarowa
haha nie mieli latwo xd
to prawda, nie pierwszy i ostatni raz sie pewnie beda o niego sprzeczaly dwie laski xd przynajmniej jesli rosie bedzie jedna z nich to mial zagwarantowane niezreczne sytuacje.
- kto tu jest zolza - spojrzala na nia zla, ze ja tak nazwala. byla slodka i urocza xd - przyszlam sie z toba przywitac - smyrnela dlonia jego ramie.
to prawda, nie pierwszy i ostatni raz sie pewnie beda o niego sprzeczaly dwie laski xd przynajmniej jesli rosie bedzie jedna z nich to mial zagwarantowane niezreczne sytuacje.
- kto tu jest zolza - spojrzala na nia zla, ze ja tak nazwala. byla slodka i urocza xd - przyszlam sie z toba przywitac - smyrnela dlonia jego ramie.
|
|