OXO Tower Restaurant
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°1
OXO Tower Restaurant
First topic message reminder :
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°101
Re: OXO Tower Restaurant
- ja tylko chcę wiedzieć kiedy mój brat znajdzie sobie żonę - zrobiła niewinną minę. rodzice wiedzieli, że zdarzyło im się zrobić dziecko, ale na szczęście nie wiedzieli, że to było coś więcej niż jednorazowy pijacki wybryk. sama nie wiedziała co czuła do francoisa, ale wiedziała, że musi to dusić w zarodku. ostatnio i tak miała same pokręcone relacje z mężczyznami. przynajmniej dużo inspiracji do pisania piosenek. - och, z tym - zerknęła na mamę. - cóż, ona cię nigdy nie zaakceptuje, musisz się z tym pogodzić - wzruszyła ramionami. i tak dobrze, że madeline skończyła z day drinkingiem i atakami wściekłości i była tylko standardową suczą jak zawsze.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°102
Re: OXO Tower Restaurant
- ale który? bo temu jest bliżej do czegokolwiek - wskazał na nico, który świetnie się bawił z kelnerką. franek nie miał czasu na to, żeby z kimkolwiek się umawiać, no ale to była raczej wina tego, że poświęcił się studiom i pracy a nie randkowaniu z przypadkowymi dziewczynami. to, że maddie była jak zawsze zwykłą basic bitch, no to nikogo nie dziwiło - wiem, że mnie nigdy nie zaakceptuje, jednak byłem dzisiaj zdziwiony, że mnie nie zignorowała przy stole kiedy rozmawialiśmy o tym jak zaczęli się spotykać - zauważył.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°103
Re: OXO Tower Restaurant
nico i ślub, taaak, na pewno. z tej trójki i tak francois był najbardziej poukładany i miał największe szanse na ożenek.
- niemożliwe. nie masz żadnej dziewczyny na oku? - teraz już go ewidentnie podpuszczała i wysyłała głupie uśmieszki korzystając z tego, że nikt nie patrzył. nawet lekko musnęła jego dłoń sięgając po szampana i polewając sobie. - to nie ty będziesz słuchać narzekania na ciebie wieczorem w domu - nawet nie zamierzała koloryzować i mydlić mu oczu, że może jednak madeline go polubi. wszyscy doskonale wiedzieli, że sytuacja była zbyt porąbana. madeline generalnie mało kogo lubiła oprócz swoich własnych idealnych rozpieszczonych dzieci, a co dopiero nieślubnego syna swojego męża. - przynajmniej jest kulturalna i nie urządza afery na środku restauracji, nie? - zaśmiała się.
- niemożliwe. nie masz żadnej dziewczyny na oku? - teraz już go ewidentnie podpuszczała i wysyłała głupie uśmieszki korzystając z tego, że nikt nie patrzył. nawet lekko musnęła jego dłoń sięgając po szampana i polewając sobie. - to nie ty będziesz słuchać narzekania na ciebie wieczorem w domu - nawet nie zamierzała koloryzować i mydlić mu oczu, że może jednak madeline go polubi. wszyscy doskonale wiedzieli, że sytuacja była zbyt porąbana. madeline generalnie mało kogo lubiła oprócz swoich własnych idealnych rozpieszczonych dzieci, a co dopiero nieślubnego syna swojego męża. - przynajmniej jest kulturalna i nie urządza afery na środku restauracji, nie? - zaśmiała się.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°104
Re: OXO Tower Restaurant
może i miał największe szanse, ale chyba nie potrafił jej wykorzystać. z resztą, dawno nie był w żadnym związku i zapomniał już jak to funkcjonuje.
- akurat żadnej nie mam - spojrzał na nią przeciągle, pijąc szampana. miał już trochę w bani, bo wypił o wiele więcej niż dwa kieliszki, a to był już jego co najmniej 10. wujek mu polewał, najwyraźniej go bardzo polubił - właściwie to czemu nadal nico mieszka z rodzicami, co? bo ty odkąd jesteś z georgem, to masz łatwiej, ale nie rozumiem czemu on się nie wyprowadził - zastanowił się na głos - no, to prawda, prawda, madeline dzisiaj ma bardzo dobry humor, ale to chyba przez to, że blaise na swoje urodziny kupił jej kolię - zauważył rozbawiony.
- akurat żadnej nie mam - spojrzał na nią przeciągle, pijąc szampana. miał już trochę w bani, bo wypił o wiele więcej niż dwa kieliszki, a to był już jego co najmniej 10. wujek mu polewał, najwyraźniej go bardzo polubił - właściwie to czemu nadal nico mieszka z rodzicami, co? bo ty odkąd jesteś z georgem, to masz łatwiej, ale nie rozumiem czemu on się nie wyprowadził - zastanowił się na głos - no, to prawda, prawda, madeline dzisiaj ma bardzo dobry humor, ale to chyba przez to, że blaise na swoje urodziny kupił jej kolię - zauważył rozbawiony.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°105
Re: OXO Tower Restaurant
skoro sypiał z annie to faktycznie nie potrafił xd
- taki przystojny chłopak? i do tego przyszły prawnik? - zatrajkotała imitując ciocię i parsknęła śmiechem. - co złego jest w mieszkaniu z rodzicami? - annie też mieszkała cały czas z rodzicami i nie wydawało jej się, żeby ona czy nico nadawali się do wyprowadzki. żadne z nich nie miało stałej pracy, a w domu niczego nie brakowało. blaise jaki hojny xd kupował żonie prezent, żeby mieć spokój w urodziny i żeby nie marudziła xd popatrzyła przeciągle na francoisa, który w ogóle nie reagował na jej zaczepki. - naprawdę będziemy o nich rozmawiać? - znowu delikatnie musnęła jego dłoń, zerkając na pozostałych gości. nikt nie zwracał na nich uwagi, wszyscy byli rozgadani i pijani.
- taki przystojny chłopak? i do tego przyszły prawnik? - zatrajkotała imitując ciocię i parsknęła śmiechem. - co złego jest w mieszkaniu z rodzicami? - annie też mieszkała cały czas z rodzicami i nie wydawało jej się, żeby ona czy nico nadawali się do wyprowadzki. żadne z nich nie miało stałej pracy, a w domu niczego nie brakowało. blaise jaki hojny xd kupował żonie prezent, żeby mieć spokój w urodziny i żeby nie marudziła xd popatrzyła przeciągle na francoisa, który w ogóle nie reagował na jej zaczepki. - naprawdę będziemy o nich rozmawiać? - znowu delikatnie musnęła jego dłoń, zerkając na pozostałych gości. nikt nie zwracał na nich uwagi, wszyscy byli rozgadani i pijani.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°106
Re: OXO Tower Restaurant
tak, no niestety xd
- przyszli prawnicy nie zawsze mają branie - zażartował, chociaż no w sumie jego brat miał branie jak cholera, ale francois za to odwrotnie. każdą laskę spuszczał na drzewo, bo miał rzekomo inne ważniejsze sprawy na głowie - nie no nic, jednak myślałem, że jednak fajnie jest mieszkać samemu, kiedy to potrzebujesz na przykład przyprowadzić kogoś do domu. a tak to, no cóż, musisz liczyć się z tym, że zawsze rodzice są w domu - zauważył jakże mądrze. złapał ją za dłoń i zaczął miziać lekko kciukiem - nie musimy - stwierdził kończąc ich temat. blaise przypominam, że był najmłodszym dyrektorem firmy, no to pewnie spał teraz na kasie xd
- przyszli prawnicy nie zawsze mają branie - zażartował, chociaż no w sumie jego brat miał branie jak cholera, ale francois za to odwrotnie. każdą laskę spuszczał na drzewo, bo miał rzekomo inne ważniejsze sprawy na głowie - nie no nic, jednak myślałem, że jednak fajnie jest mieszkać samemu, kiedy to potrzebujesz na przykład przyprowadzić kogoś do domu. a tak to, no cóż, musisz liczyć się z tym, że zawsze rodzice są w domu - zauważył jakże mądrze. złapał ją za dłoń i zaczął miziać lekko kciukiem - nie musimy - stwierdził kończąc ich temat. blaise przypominam, że był najmłodszym dyrektorem firmy, no to pewnie spał teraz na kasie xd
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°107
Re: OXO Tower Restaurant
- czy to dlatego, że ich jedyną kochanicą jest temida? - spytała poetycko. pewnie już jej się piosenka o tym układała w głowie jak tylko usłyszała samą siebie wypowiadającą na głos ten tekst. - zawsze można odwiedzać innych w ich domach i nie przyprowadzać nikogo do siebie - zauważyła. jej to nawet pasowało, jej pokój był jej świątynią i aktualnie był zawalony karteczkami układanymi na podłodze w różnej kolejności, bo annie próbowała spiąć swój musical i dopracować wszystkie piosenki. zerknęła na ich dłonie i znowu na gości. - wolałabym robić inne rzeczy - przyznała otwarcie. nic dziwnego, ze nie chcieli się wyprowadzać!
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°108
Re: OXO Tower Restaurant
- jedyną i zawsze wierną - przyznał jej rację kiwając lekko głową. lubił łapać jej referencje, z resztą lubił czasem posłuchać tego co do niego mówi, nie tylko tego co mówiła do niego w łóżku - czyli, że wasi partnerzy nigdy w życiu nie widzieli jak mieszkacie, bo zawsze uciekacie do mieszkań albo pokoi innych? a to ciekawa sytuacja - zaśmiał się ale potem spoważniał. spoglądał chwilę na jej dłoń, a potem jej głęboko w oczy i wstał, żeby się do niej trochę zbliżyć - jakie na przykład? możemy się stąd na chwilę, za chwilę zwinąć - wyszeptał do jej ucha. nie żebym napisała uda xd
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°109
Re: OXO Tower Restaurant
hehe miała coś do powiedzenia więcej niż tylko niegrzeczne słówka w łóżku. może kiedyś za piętnaście lat zaśpiewa piosenkę z odwołaniem do temidy i tylko oni będą wiedzieli o co chodziło. chyba że francois zapomni do tego czasu, a ona będzie nadal pamiętała tylko przez to, że przelała to na papier i do melodii.
- nieprawda, byłeś u mnie w domu - zażartowała. nie chciała mu się tłumaczyć z tego co robi z george'm albo andy'm, ale jesli dobrze kojarzę to oboje mieli okazję ją odwiedzać. francois za to na pewno nie miał wstępu do jej sypialni, nie w nocy. jakby mówił do jej uda to na pewno wszyscy by zauwazyli i ich przykrywka została spalona xd - możemy im powiedzieć, że bierzemy jedną taksówkę... przecież to całkowicie dopuszczalne - już szeptała do niego będąc trochę za blisko, ale nie mogła się powstrzymać.
- nieprawda, byłeś u mnie w domu - zażartowała. nie chciała mu się tłumaczyć z tego co robi z george'm albo andy'm, ale jesli dobrze kojarzę to oboje mieli okazję ją odwiedzać. francois za to na pewno nie miał wstępu do jej sypialni, nie w nocy. jakby mówił do jej uda to na pewno wszyscy by zauwazyli i ich przykrywka została spalona xd - możemy im powiedzieć, że bierzemy jedną taksówkę... przecież to całkowicie dopuszczalne - już szeptała do niego będąc trochę za blisko, ale nie mogła się powstrzymać.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°110
Re: OXO Tower Restaurant
dlatego jej słuchał, a nie tylko jej pillow talków, które prowadziły do różnych ciekawych sytuacji. jego dłoń wylądowała już bez żadnego skrępowania na jej udzie. mimo wszystko kontrolował co się działo wokół nich, żeby nie zaliczyli żadnej wpadki. najwyżej będzie udawał, że po prostu się o nią oparł i rozmawiają sobie o głupotkach - to się nie liczy - wytknął jej to również - nie byłem nigdy w twojej świątyni snu, albo cokolwiek tam robisz - przesunął palcami po jej szyi - w takim razie zamówmy tą taksówkę i wróćmy do mnie - najchętniej rzuciłby się na nią tu i teraz, ale no cóż, jednak rodzina patrzyła xd
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°111
Re: OXO Tower Restaurant
- chcesz, żebym miała osobne mieszkanie, bo chcesz do mnie przychodzić na schadzki? - wyłapała jego intencje. nie planowała się wyprowadzać, więc będą musieli póki co zadowolić się jego mieszkaniem. dlatego jak powiedzieli tak uczynili, niestety ciotka harriett z mężem wyłapała ich ewakuację i postanowiła dokoptować się do tej samej taksówki. annie i francois byli już na siebie totalnie napaleni, ale niestety pod czujnym okiem ciotki annie musiała wrócić z nią do domu!
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°112
Re: OXO Tower Restaurant
wynajęli przestrzeń na jakąś rodzinną kolację z daleką rodziną i kuzynostwem. teraz george chwalił się wszystkim że ma w planie oświadczyć się wkrótce annie i żeby zachowali to dla siebie. pewnie trochę się upił whisky!
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa27
- Post n°113
Re: OXO Tower Restaurant
polly byla tu tylko dlatego zeby pilnowac charlotte. czula sie troche niezrecznie przy takich prywatnych wydarzeniach. wolalaby zajac sie innymi rzeczami, a teraz stala w kacie i obserwowala co sie dzieje. musiala chodzic za charlotte jak cien zeby czasem znowu jej nie uciekla. gdyby rodzice przylapaliby ja na czyms to by byl pewnie koniec kariery polly.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°114
Re: OXO Tower Restaurant
kiedy georgowi znudziło się dyrygowanie rodzeństwem i kuzynami to podszedł do charlotte nieco rozbawiony - a ty ciągle na straży, jak cerber - zażartował z jej zawziętej miny. był trochę podpity więc tym łatwiej było mu żartować z polly! - siedzi pomiędzy dalekim kuzynem robertem, a stryjeczną ciotką heleną, nie ucieknie im - wskazał na charlotte.
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa27
- Post n°115
Re: OXO Tower Restaurant
- taka moja rola - usmiechnela sie troche od niechcenia bo jego zarty jej nie smieszyly, ale nie mogla mu tego wprost powiedziec. przeniosla wzrok z powrotem na jego siostre. - to charlotte, ona zawsze znajdzie sposob na to zeby sprawiac klopoty - byla pewna ze jak tylko spusci ja z oka to ona przepadnie.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°116
Re: OXO Tower Restaurant
pochylił się w jej stronę żeby szepnąć - obawiam się, że cerber wyglądał na groźniejszego - dalej kontynuował żarciki szepcząc jej do ucha - może po prostu tak musi być, ona szaleje ty ją ogarniasz, nie możecie egzystować bez siebie - wymyślał - to brzmi jak romantyczna historia - zasmiał się. dramat romantyczny pomiędzy nimi dopiero sie rozegra xd
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa27
- Post n°117
Re: OXO Tower Restaurant
przeszedl ja dreszcz kiedy sie do niej zblizyl bo jednak troche byla oniesmielona jego osoba. - moze jestem grozna, ale na taka nie wygladam - zerknela na niego. nie bylo w niej niczego groznego xd - chyba jednak wolalabym takie romantyczne historie przezywac z kims innym - pomyslala pewnie, ze wolalaby teraz siedziec z riverem. - albo zeby charlotte doceniala moja prace chodz troche - marzenia!
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°118
Re: OXO Tower Restaurant
każdy był onieśmielony, oprócz annie! lubił kiedy takie emocje wywierał na ludziach!
- wybacz, ale raczej masz aparycję przyjaznego labradora aniżeli groźnego pitbulla - przyrównał ja do psa, ale w miły sposób! xd na wzmiankę o romantycznych uniesieniach odparł - wybacz, ale jestem już zajęty - zażartował. choć na serio myślał, że mogła o nim fantazjować! - źle cię traktuje? - dopytał. mógł ją skarcić xd
- wybacz, ale raczej masz aparycję przyjaznego labradora aniżeli groźnego pitbulla - przyrównał ja do psa, ale w miły sposób! xd na wzmiankę o romantycznych uniesieniach odparł - wybacz, ale jestem już zajęty - zażartował. choć na serio myślał, że mogła o nim fantazjować! - źle cię traktuje? - dopytał. mógł ją skarcić xd
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa27
- Post n°119
Re: OXO Tower Restaurant
annie miala trening od malego to sie zadzyla przyzwyczaic.
- dzieki - zasmiala sie krotko z jego porownania choc nadal to nie bylo dla niej przyjemne. - szkoda - zazartowala, ale bardziej myslala o wspolpracy z nim niz o zwiazku. chociaz wiadomo, ze by nie byla w stanie sie oprzec gdyby ksiaze byl nia zainteresowany! - moglo byc gorzej - nie chciala go zameczac swoimi problemami.
- dzieki - zasmiala sie krotko z jego porownania choc nadal to nie bylo dla niej przyjemne. - szkoda - zazartowala, ale bardziej myslala o wspolpracy z nim niz o zwiazku. chociaz wiadomo, ze by nie byla w stanie sie oprzec gdyby ksiaze byl nia zainteresowany! - moglo byc gorzej - nie chciala go zameczac swoimi problemami.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°120
Re: OXO Tower Restaurant
w sumie racja xd
i tak był dla niej milszy niż charlotte! - wiedziałem - dźgnął ją palcem w ramię - wiedziałem, że potajemnie ci się podobam i żałujesz, że zmarnowałaś swoją szansę na randkę ze mną - uważał się za najlepszą partię w uk i w sumie miał racje! kto był lepszy niż ksiaże! - jestes pewna? mogę jej zasugerować bez nazwisk żeby trochę odpuściła - na prawdę chciał pomóc. lubił polly! pewnie bardziej niż asystenta arthura xd
i tak był dla niej milszy niż charlotte! - wiedziałem - dźgnął ją palcem w ramię - wiedziałem, że potajemnie ci się podobam i żałujesz, że zmarnowałaś swoją szansę na randkę ze mną - uważał się za najlepszą partię w uk i w sumie miał racje! kto był lepszy niż ksiaże! - jestes pewna? mogę jej zasugerować bez nazwisk żeby trochę odpuściła - na prawdę chciał pomóc. lubił polly! pewnie bardziej niż asystenta arthura xd
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa27
- Post n°121
Re: OXO Tower Restaurant
to prawda. latwiej bylo tolerowac takie zarty niz zachowanie ksiezniczki. spojrzala na niego. troche sie zmartwila, ze wzial to na powaznie i zrobilo jej sie glupio. moze i bylo w tym troche prawdy, ale wolalaby zeby tego nie wiedzial. - kazdemu sie podobasz - zasmiala sie nerwowo. - to by mi bardzo pomoglo - usmiechnela sie lekko. skoro nalegal! asystent arthura najbardziej poszkodowany xd
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts28
- Post n°122
Re: OXO Tower Restaurant
george uważał, że każda dziewczyna tak o nim mysli więc używał takich tekstów na wszystkich. powiedział więc to też do polly czym wprawił ją w zakłopotanie! - ty pewnie też masz ten sam problem co? - uniósł brew spoglądając na nią. była ładna więc mogła mieć problem z podobaniem się innym też! - w takim razie spróbuję wpłynąć na jej zachowanie - obiecał, a potem uciekł dalej pełnić królewskie obowiązki!
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa27
- Post n°123
Re: OXO Tower Restaurant
jeszcze bardziej ja zawstydzil swoimi slowami i czula sie jeszcze bardziej niezrecznie ups
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°124
Re: OXO Tower Restaurant
byli tu z rodzicami na jakiejś wspólnej kolacji, ale teraz nico i annie utkwili w kolejce po drinki których bardzo potrzebowali.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°125
Re: OXO Tower Restaurant
w dodatku w tej kolejce ludzie się oglądali i gapili na nich, a również mało dyskretnie na nią pokazywali i coś szeptali między sobą.
- ugh - mruknęła i próbowała się jakoś ustawić, zeby schować się za bratem.
- ugh - mruknęła i próbowała się jakoś ustawić, zeby schować się za bratem.
|
|